Krzyże na masztach to nie tylko okręty badawcze i odkrywcze, chociaż w tych odkryciach doszukujemy się pozytywnych i negatywnych działań. Pozytywne jest to, ze dzięki odkryciom możemy np. wyjechać do San Escobar, a negatywne, że wszelkie odkrycia niosły za sobą śmierć rdzennych mieszkańców, których odkrywcy próbowali nawracać na wiarę chrześcijańską.
Te krzyże na masztach to też okręty w bitwach morskich.
21 października 1805 w okolicach przylądka w południowo-zachodniej części Hiszpanii, w prowincji Kadyks, na wybrzeżu Atlantyku rozegrała się jedna z najważniejszych bitew morskich okresu napoleońskiego pomiędzy flotą brytyjską a francusko-hiszpańską – bitwa pod Trafalgarem. I na niejednym okręcie bosman do swojej załogi krzyczał: zatopić ten krzyż, na dno ten okręt z krzyżem. Marynarzu, co ci ten krzyż winien. I następna sprawa, która kłóci mi się z poważaniem i znajomością krzyża. A mianowicie wychodzi katoliczka z kościoła, gdzie akurat była kazanie o krzyżu i pisze na cały świat na swojego bliźniego „ Kajdanki i szubienica”. Czy kolejny temat. Jedna z bardzo znanych rozgłośni katolickich radiowych głosi, że niedawne trzęsienie ziemi we Włoszech było "karą boską" za przyjęcie przez parlament ustawy o związkach partnerskich osób tej samej płci. I tu ręce „opadywują”, nawet już nie opadają. Nie wiem czy to były wypowiadające się na antenie osoby świeckie czy duchowne, ale mając stojący przed mikrofonem krzyż myślały sobie zapewne tak, dobrze Panie Jezu, że wszystko widzisz i zsyłasz kary na te narody, które przeciwstawiają się ustalonym założeniom. Nic obłędniejszego i absurdalnego nie mogli sobie pomyśleć. Pan Bóg nie jest mściwy i nie mierzy człowieka ich miarą. Poza tym jest bardzo dużo niewierzących i trzeba szanować ich myśli i odczucia. Trzeba bronić wiary i krzyża, ale nie w ten sposób, by dotkniętych przez tragedię trzęsienia ziemi, obwiniać, że zostali wskazani jako ofiary złości Pana Boga.
Na takie różne trzęsienia i powodzie ma duży wpływ ingerencja człowieka.Obniżanie się zwierciadła wód podziemnych mogło wpłynąć na aktywność uskoku, który znajduje się w rejonie, gdzie najintensywniej eksploatowano poziomy wodonośne. Wpompowaniu wody do otworów wiertniczych. Próby jądrowe, testy atomowe, o których się mało mówi, a które są w szerokim stopniu przeprowadzane, też przyczyniają się nie tylko do napromieniowania ludzi, ale do trzęsień czy wielkich powodzi gdzie przez wysoką temperaturę, jaka panuje w ognistej kuli, podczas zetknięcia się jej z podłożem następuje stopienie a następnie wyparowanie znacznych ilości skał, gleby i innych substancji znajdujących się w danym obszarze, które następnie zostają wciągnięte w kierunku kuli, kominu wybuchu.
W pewnym stopniu i inne przyczyny szkodliwej działalności człowieka wpływają na kataklizmy. Nadmierne wycinanie lasów. Zbiorowiska leśne, oprócz produkcji tlenu, pełnią ważną funkcję retencjonowania wody. Konsekwencją wycinania lasów jest przede wszystkim wzrastająca ilość CO2 w atmosferze, który będąc gazem szklarniowym wzmaga efekt cieplarniany na Ziemi. Skutkiem tego procesu jest podwyższenie temperatury powietrza na naszej planecie, czego konsekwencją jest z kolei topnienie pokryw lodowych i wzrost poziomu wód oceanicznych. Wycinanie lasów przyśpiesza również erozję gleby a w konsekwencji pustynnienie obszarów. Już nie mówię o wyginięciu wielu gatunków roślin i zwierząt. Wiele, wiele innych czynników stwarzanych ręka ludzką przyczynia się do katastrof. I nie możemy tu mówić, że Pan Bóg popycha ludzi ku zniszczeniu świata.
Ale to się znikąd nie bierze. To ludzie mający władzę, koneksje, pieniądze: niszczą, dzielą, jątrzą. Nieraz tak sobie myślę, że nie wiadomo gdzie się człowiek obudzi następnego dnia, czy się w ogóle obudzi. Bo jeżeli się nie obudzi to pół biedy, tylko trzeba będzie zdać sprawozdanie ze swojego życia, a wszystkie ziemskie sprawy znikną. Gorzej jak by się obudził w państwie pod zaborem czy zaborami, jeszcze gorzej jakby się obudził na ziemi pozbawionej ludzi, gdzie człowiek człowieka ze świecą by szukał, jest jeszcze możliwość obudzenia się na obcej planecie, no chyba, że to by była planeta Warka.
Seria znaczków wyspy Man z serii Trafalgar wydanej w 2005 roku zawierajacej bitwy morskie, admirałów floty oraz upadek i śmierć Nelsona.
Lord Nelson został śmiertelnie postrzelony na pokładzie swojego okrętu flagowego HMS "Victory" podczas bitwy pod Trafalgarem 21 października 1805 roku. Tożsamość jego zabójcy pozostaje tajemnicą, chociaż kilku weteranów Trafalgaru zgłosiło się później, twierdząc, że zastrzelił Francuza Signal Midshipman John Pollard, który przypisał sobie zasługę zabicia Francuza, służył on jako kadet sygnałowy i snajper podczas bitwy pod Trafalgarem.
I kolejna wielka morska bitwa. Flota hiszpańska tzw. „Wielka Armada” biorąca udział w wyprawie na Anglię została zniszczona w 1588 roku. Tu las krzyży po obu stronach wzajemnie zwalczających się okrętów. I ten las krzyży skojarzył mi się z manifestacjami czy wiecami w czasach dzisiejszych. Gdzie ty człowieku niesiesz ten krzyż? po co? czemu on ma służyć? Takich pytań można postawić dziesiątki.
Bardzo cenię wypowiedź abpa Polaka, który w jednej z homilii na ten temat powiedział tak:
„Krzyż jasno upomina i przestrzega, że prawdziwym bluźnierstwem jest wykorzystywanie go jako znaku walki z kimkolwiek czy z czymkolwiek. On nie może być niesiony na czele jakiejś grupy, która sama może wołać że jest wierząca, gdy podczas tego marszu czy pochodu padają słowa nienawiści, złości, agresji, podszyte wprost chęcią poniżenia innych ludzi - to jest bluźnierstwo”
Szkoda, że wielu dostojników patrząc nie dostrzega problemu. Nie będzie zbiorowej odpowiedzialności. Każdy indywidualnie będzie przez sumienie zapytany: Jak broniłeś krzyża? Jak pozwoliłeś by ludzie niosący krzyż mogli znieważać innych? Zbojkotowałeś największe przykazanie miłości „Będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich sił swoich, a bliźniego swego jak siebie samego”
Krzyż owszem jest symbolem walki, ale walki z grzechem, z własną słabością, z oportunizmem. I tak krzyż należy pojmować i mieć go w sercu. Bo stamtąd wychodzą wszystkie myśli, słowa i uczucia. Bo jeżeli nie ma krzyża w sercu to pochodzą z niego złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota.
Matka Boża do Kapłanów poświęconych Jej Sercu, w książce „Matka Boża do Kapłanów Swoich Umiłowanych Synów” tak mówi: „Kiedy nadejdzie chwila straszliwego starcia z Kapłanami, szerzycielami błędu, którzy powstaną przeciw Papieżowi i Mojemu Kościołowi, pociągając ku zgubie niezmierna liczbę Moich biednych dzieci, wy pozostaniecie Moimi Kapłanami wiernymi. W ciemnościach, jakie zły duch wszędzie rozszerzy, wśród wielu błędnych idei, które rozpowszechnione przez ducha pychy wszędzie się umocnią i zostaną przyjęte prawie przez wszystkich, w momencie kiedy w Kościele wszystko zostanie poddane zakwestionowaniu i sama Ewangelia Mojego Syna przez niektórych podawana za legendę, wy, Kapłani Mnie poświęceni będziecie Moimi synami wiernymi”.
Pan Jezus do siostry Faustyny, co zapisane jest w „Dzienniczku” tak powiedział: „Ze wszystkich ran moich, jak ze strumieni płynie miłosierdzie dla dusz, ale rana serca mojego jest źródłem niezgłębionego miłosierdzia, z tego źródła tryskają wszelkie łaski dla dusz. Palą mnie płomienie litości, pragnę je przelać na dusze ludzkie. Mów światu całemu o moim miłosierdziu”.
Jeżeli nie uszanujemy Krzyża to Szatan wyrwie bardzo dużo dusz Panu Jezusowi.
Inne bitwy morskie
Na zakończenie rozważań morskich chciałem przedstawić jeszcze jeden temat - żaglowce szkoleniowe. Temat mórz i oceanów jest jednym z moich ulubionych tematów i w miarę możliwości będę go rozszerzał o nowe walory.
W XIII wieku do Chin przybył franciszkanin Jan z Monte Corvino. Obca kultura, religia inne wyznawanie wiary zaczęło początkowo interesować Chińczyków. Od 1294 roku franciszkanie rozpoczęli w Chinach działalność misyjną. Za czasów pontyfikatu papieża Bonifacego VIII powstała pierwsza metropolia w Pekinie (ówczesny Chanbałyk). Jan jako arcybiskup Pekinu ochrzcił około sześciu tysięcy mieszkańców miasta i wybudował trzy świątynie. Franciszkanin był też autorem tłumaczeń Nowego Testamentu i ksiąg liturgicznych. Katolicy zetknęli się z barierą językową i kulturalną, co prawda udało im się uniknąć represji, niemniej jednak ich dalsze działania misyjne pozostawały bezowocne.
Działania misyjne Jana de Monte Corvino od przyjazdu były bardzo skuteczne, a sukcesy te zawdzięczał m.in. zarówno wielkiemu oddaniu swojej pracy, ale także przychylności cesarza. Informacje o powodzeniu misji skłoniły Rzym do wysyłania kolejnych 7 misjonarzy, z których jednak tylko 4 dotarło do Pekinu. W 1307 r. Rzym ustanowił metropolię pekińską, której pierwszym arcybiskupem został właśnie Jan de Monte Corvino. Kiedy w 1328 r. zmarł w wieku 81 lat, w Chinach było już od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy chrześcijan w kilku prowincjach. Jednak później rosnące napięcia polityczne w Chinach, trudności w komunikacji z Rzymem, słaba znajomość miejscowych języków i zwyczajów przez nielicznych misjonarzy, a zwłaszcza brak miejscowego kleru, spowodowały, że chrześcijaństwo przestało się rozwijać.
Nowa dynastia Ming, panująca od 1368 r., i wywodząca się z narodowości Han, ponownie jak pod koniec dynastii Tang, podjęła na początku swojego panowania działania wymierzone przeciwko „obcym religiom”, w tym chrześcijaństwu. Prześladowania tym razem w dużym zakresie dotyczyły chrześcijan. Chrześcijaństwo zostało w praktyce w Chinach wykorzenione.
Dnia 27 września 1994 r. Watykan wydał pojedynczy znaczek o wartości 1000 lirów, upamiętniający siedemsetną rocznicę Ewangelizacji Chin. W 1289 roku papież Mikołaj IV wysłał misjonarza franciszkańskiego Giovanniego da Montecorvino do Indii i na Daleki Wschód. Dotarł do Khambalik (dzisiejszy Pekin) w latach 1294-1295. W 1307 roku został mianowany arcybiskupem Chambalika, gdzie zbudował kościoły, klasztory, szkołę i dwa sierocińce. Jego misyjny apostolat i pierwsze mongolskie tłumaczenie Nowego Testamentu zapoczątkowały ewangelizację Chin.
Na znaczku po prawej stronie znajduje się XIX-wieczny obraz Giovanniego da Montecorvino w habicie biskupim, inspirowany woskowanym płótnem anonimowego chińskiego artysty. W tle pojawia się mongolska wioska nad rzeką, inspirowana trzynastowiecznym kolorowym tuszem na jedwabnym obrazie. Obie te prace znajdują się w zbiorach Narodowego Centrum Misyjnego w Asyżu. W tle pojawia się mapa ilustrująca podróż misjonarza do Chin. U góry widnieje papieska tiara i skrzyżowane klucze oraz napis VII CENTENARIO EVANGELIZZAZIONE DELLA CINA 1294-1994. CITTA DEL VATICANO i wartości są na dole; G. DA MONTECORVINO jest po prawej stronie.
W 1896 roku w Austrii utworzono pierwszą nowożytną organizację ratunkową w górach i nadano jej początkowo nazwę: "Stowarzyszenie Zielonego Krzyża". Szybko powstają pierwsze lokalne posterunki i grupy ratunkowe. O Statut tej organizacji zwracają się inne organizacje alpejskie ze Szwajcarii, Francji i Niemiec. Od 1950 roku Osterreich Bergrettungdienst jest związkiem górskich okręgowych służb ratowniczych. Odznaka służbowa ma zielony krzyż i szarotkę.
Polski GOPR ma również ma również odznakę, w ktorej zawiera się krzyż. Równoramienny krzyż jest symbolem przedchrześcijańskim, który był używany przez Słowian i wiele innych ludów. Jest to także symbol nadziei, ratunku i pomocy. Owalny kształt odznaki GOPR ma przypominać kształt zwoju liny wspinaczkowej. Białe tło to nawiązanie do „białej tablicy”, którą każdy może zapisać dobrem lub złem, ale to również, jeśli nie przede wszystkim, dominujący kolor zimy górskiej, śniegu i lodu. Kolor krzyża – błękitny oznacza kolor nieba nad górami, a także bezmiar gór oraz przestrzeni. Na koniec gałązka kosodrzewiny to nawiązanie do gór, w których działa GOPR. Kosodrzewina ma kolor srebrny, żeby przypominała, iż w górach często występują takie zjawiska jak: mgła i szron.
Na rękawie ratownik posiada emblemat z krzyżem.
Krzyż hugenocki powstał w XVIII w. w południowej Francji jako znak wiary wyznawców kalwinizmu (hugenotów) w czasie prześladowań religijnych. Współcześnie znajduje się w logo francuskiego Kościoła ewangelicko-reformowanego; jest także używany przez organizacje i wspólnoty kalwinistyczne w różnych krajach świata.
Krzyż hugenocki jest symbolem wiary wyznawców kalwinizmu, przede wszystkim we Francji, a współcześnie także w innych krajach. Składa się z krzyża maltańskiego oraz z gołębicy, niekiedy zastępowanej ampułką lub stylizowaną łzą. Dodatkowe ozdoby krzyża mają znaczenie symboliczne.
Wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO Potosi zostało założone w 1545 roku. W XVII i XVIII wieku było jednym z najbogatszych miast na świecie i miało więcej mieszkańców niż ówczesny Paryż czy Londyn. Z tego największego i najbogatszego miasta Ameryki Łacińskiej, Hiszpanie tonami wywozili srebro do swojego kraju. Legenda głosi, że konkwistadorzy przewieźli do Europy tyle srebra, że wystarczyłoby na wybudowanie mostu łączącego Potosi z Madrytem i jeszcze pozostałoby wystarczająco dużo, żeby po tym moście nadal je przewozić do Hiszpanii.
Klasztor San Francisco, najstarsza świątynia w mieście, wzniesiona w 1547 r. Klasztor początkowo nazywał się Convento de San Antonio de Padua, a nazwę zmieniono dlatego, że zamieszkiwali go franciszkanie. W czasach kolonialnych było ich około 30, obecnie mieszka tutaj tylko 3 zakonników. Cały kościół, łącznie z dachem wzniesiono z kamienia. W patio klasztoru, na ścianach znajdują się obrazy podarowane jako jałmużna przez Hiszpanów, którzy w ten sposób chcieli odkupić krzywdy wyrządzone w Nowym Świecie
.Na głównym ołtarzu w kościele znajduje się Chrystus z Vera Cruz, naturalnych rozmiarów figura, która jak głosi legenda, w cudowny sposób pojawiła się na progu świątyni w 1550 r. W czasach kolonialnych urządzano procesje, podczas których ważącą 200 kg figurę Chrystusa obnoszono po ulicach miasta. Może nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że specjalnie na tę okazję ulice pokrywane były dywanami ze srebrnych monet, układanymi przez zamożnych Hiszpanów. Procesje te także przyczyniły się do powstawania legend o bogactwie Potosi.
Klucze świętego Piotra są symbolem władzy papieża jako głowy Kościoła i następcy św. Piotra. Od XIII wieku Klucze są umieszczane na sztandarach, pieczęciach i monetach. Od XV wieku są ułożone w krzyż św. Antoniego.
Klucz złoty oznacza moc odpuszczania i otwierania, srebrny zaś – moc związywania i zamykania. Są one związane na znak, że obie władze tworzą jedność. Uchwyty kluczy są skierowane w dół, gdyż znajdują się w rękach papieża.
Triskelion zwany też trykwetr – znak złożony z trzech jednakowych elementów: ramion, spiral, meandrów itp, tworzących cykliczny wzór geometryczny w postaci grupy cyklicznej C3. Znaczenie triskelionu wiąże się z postępem i rywalizacją. Z trzech ludzkich nóg - krzyż z flagi Wyspy Man. Symbolika jego troistości jest bardzo różnorako interpretowana: 3 główne punkty w wędrówce Słońca po niebie (wschód, zenit, zachód), trzech głównych bogów celtyckich (Lug, Dagda i Ogme), przeszłość teraźniejszość i przyszłość, itd.
Bardzo trudno jest jednoznacznie określić znaczenie i symbolikę celtyckiego triskelionu, ponieważ wiedza na jego temat, przekazywana była jedynie ustnie.
* Obracający zakrzywiony kształt ramion byłby symbolem dynamizmu, ruchu i życia.
* Symbol ten mógł być w ikonografii celtyckiej trzy punkty ruchu słońca: wschód słońca, zenit i zachód słońca.
* Triskelion mógłby również symbolizować trzy cykle życia (dzieciństwo, dojrzałość, starość).
* Przyjmuje się również, że może reprezentować „trzy światy”: świat żywych, zmarłych i świat ducha.
* Triskelion mógłby symbolizować trzy elementy (woda, ogień i ziemia).
W kościele parafialnym pw. Matki Boskiej i św. Jana Nepomucena w Dorohusku, gdzie w okresie letnim często jestem na mszy, ze względu na położoną blisko działkę letniskową znajduje się ambona. Ambony są od wieków ważnym elementem w architekturze sakralnej, w różnych okresach i środowiskach miały różne formy. Rozwój systemów nagłośnienia sprawił, że ze względów funkcjonalnych ambona przestała być niezbędnym elementem architektury wnętrz kościoła. Jednak w tym kościele taka ambona się zachowała, mało tego, została odnowiona i właśnie jej ozdobą są triskeliony.
Wyspa Man dysponuje setkami miejsc, które zapierają dech w piersiach pod względem widoków Miasto Maughold gdzie można jeszcze zahaczyć o tutejszy kościół, datowany na XII wiek. Tutaj mogą pooglądać wielbiciele te sławne, celtyckie krzyże, które tak dobrze wyglądają na zdjęciach. Wokół jednego z nich zbudowany jest sam kościół, a kilka innych leży w tutejszym „domu krzyży
Krzyże celtyckie były stawiane w obrębie klasztorów, dla ochrony przed złem i jako punkty zebrań na ceremonie religijne. Rodzaj wybranych biblijnych tematów, wyrzeźbionych na bokach krzyży, świadczą, że spełniały one w niektórych przypadkach określoną funkcję w liturgii Kościoła. Inne krzyże wyznaczały granice posiadłości. Inskrypcje na niektórych krzyżach świadczą, że miały charakter wotywny.
1. OLAF LIOTULFSON CROSS
Ta starożytna rzeźba z X wieku została znaleziona na cmentarzu w 1891 roku i jest jedynym Krzyżem Runicznym, jaki można znaleźć do tej pory w Ballaugh w małej wiosce na wyspie Man. Krzyż ma 4'6" wysokości i 20" szerokości głowy, a kamień ma 3" grubości. Na krzyżu widać cechy słynnego rzeźbiarza Gauta, a jego runiczne runy świadczą o tym, że krzyż ten został wzniesiony przez Olafa Liotulfsona w pamięci syna Ulfa.
„Krzyż Runiczny” inaczej rozkład runiczny stosuje się, gdy zaistniała potrzeba szczegółowego wyjaśnienia danej sytuacji w celu poznania możliwości oddziaływania na nią lub sposobu na jej zmianę. To jest podstawianie odpowiednich cyfr majacych swoje znaczenie w kształt krzyża. Inaczej mowiąc magia, wróżba runiczna.
2. OOO`S & THORLEIF`S CROSSES
Ten nordycki krzyż z 900 – 1000 roku to zwężający się słup z ukośnym pierścieniem krzyżowym. Wał ozdobiony jest skandynawskimi smokami w stylu typowo nordyckich motywów, takich jak węże i smoki, ich ogony i kończyny są przeplecione. Napisy zostały przetłumaczone jako "Thorleif wzniósł ten krzyż do pamięci Fiaca, jego syna, syna dziedzica brata ".
Ten krzyż różni się od wszystkich innych krzyżów Manx, ponieważ składa się raczej ze stosunkowo cienkiej płyty z rzeźbionego kamienia, ma kształt czworobocznej kolumny. W 1907 r. P.M.C. Kermode określił to jako "doskonały przykład" krzyża celtyckiego ". Trzy boki szybu mają dekoracyjne smoki z przeplotem, podczas gdy pozostała strona nosi napis runiczny mówiący o pamięci THORLEIFA DO FIAC JEGO SYNA. Co ciekawe, imię zmarłego młodzieńca to celtyckie, ale jego ojca i wuja są nordyckie. Być może Fiac był manxmanem pierwszej generacji z celtycką matką. Krzyż Thorleifa jest znakomitym przykładem połączenia krzyża celtyckiego z czysto skandynawskim ornamentem. Po jednej stronie są cztery przeplatane smoki, a druga ma trzy przeplecione smoki i jeden oddzielony smok, który biegnie wzdłuż całej krawędzi, są cudowną mieszanką przeplotów i spiral.
3. THOR CROSS
Krzyż Thora jest mylący: symbol nie powinien przedstawiać krzyża, raczej młotek i rzadko widziany w kontekście chrześcijańskim. Chociaż jest to młotek, nadal ma kształt krzyża. I z jakiegoś niewiadomego powodu jest prawie zawsze odwrócony jak Krzyż Świętego Piotra i czasami nazywany Krzyżem Wilka. (Taką nazwę nadano amuletowi odkrytemu w Islandii, którego wiek szacuje się na około 1000 lat i który może być pogańskim, chrześcijańskim, lub prawdopodobnie mieszaniną dwóch.) Inną nieco romantyczną nazwą tej formy jest Viking Cross.
W nordyckiej i niemieckiej mitologii Thor jest potężnym synem Odyna. Jeździ na rydwanie ciągniętym przez dwie kozy, z ciekawą nazwą Tanngrisnir (szlifierka do zębów). Jeśli poczuje głód, zjada jedną z kóz. Nie ma znaczenia, którą z nich, bo kiedy jest głodny, robi się bardzo głodny, więc je dwie. Po dotknięciu tusz, kozy natychmiast przywracają zdrowie i można je przywrócić do pracy.
Thor dzierży młotek zwany Mjöllnir i za każdym razem, gdy go rzuca, w okolicy słychać grzmot. (Szwedzki na grzmot to tordön, przetłumaczony jako "hałas Thor'a".) Młot ma magiczne właściwości bumerangu, ponieważ wraca do właściciela po trafieniu w cel. My, ludzie, możemy to usłyszeć, gdy grzmot odbija się rykoszetem od wzgórza do wzgórza.
To dobry pomysł, żeby nie denerwować tego boga. Kiedy burzy się za grzesznikami, iskry jego kół rydwanu tworzą błyskawicę, którą widzimy.
Bóg był tak potężny i obawiał się, że jeden dzień tygodnia został nazwany jego imieniem: czwartek. A ten bóg poważnie podchodzi do recyklingu: dzięki swojej zdolności do wskrzeszania kozłów, odgłosów z bumerangu, w naszym kalendarzu ten bóg bez wątpienia będzie przez długi czas.
4. WHEEL–HEADED CROSS-SLAB
Cienka płyta o kształcie główki koła, która na jednej stronie ma równy krzyż i pierścień z szerokimi obrzeżami. Górna kończyna ma obraz Daniela w jaskini lwów. Krawędzie pierścienia są ozdobione subtelnie różnymi plecionkami, a każdy kwadrant zawiera zwierzęta podobne do psów. Kamień ten został po raz pierwszy odnotowany w 1800 roku. Ramię krzyża ukazuje parę bestii po obu stronach ludzkiej twarzy i od dawna uważa się, że reprezentuje biblijną opowieść o Danielu w jaskini lwów. Pozostałe ramiona i środek krzyża są wypełnione skomplikowanym wielopasmowym warkoczem, który miejscami jest nieco nieregularny. Płyta krzyżowa znana jako Meigle 2 i ma 2,5 m wysokości.
Legend of Queen Ginewra jako Majestatyczna Królowa Ginewra, była żoną króla Artura. Została uprowadzona przez króla Mordreda, lokalna tradycja mówi, że została uwięziona na Berry Hill, niedaleko Meigle. Gdy Ginewra wróciła do Artura, skazał ją na śmierć - wierząc, że była niewierna - przez rozdarcie przez dzikie zwierzęta. Scena z tyłu Meigle 2, przedstawiająca Daniela i lwy, miała odzwierciedlać to makabryczne wydarzenie.
5. CELTIC WHEEL-CROSS
Krzyż słońca (także krzyż słoneczny, krzyż koła) jest terminem dla symbolu składającego się z równobocznego krzyża wewnątrz okręgu, gdy jest uważany za symbol słoneczny. Projekt często znajduje się w symbolice prehistorycznych kultur, szczególnie w epokach neolitu do epoki brązu w europejskiej pradziejach. Wszechobecność symbolu i jego widoczne znaczenie w prehistorycznej religii dały początek jego interpretacji jako symbolu słonecznego. Ten sam symbol jest używany jako nowoczesny symbol astronomiczny reprezentujący Ziemię, a nie Słońce.
Interpretacja prostego krzyża równobocznego jako symbolu słonecznego w religii epoki brązu była szeroko rozpowszechniona w XIX-wiecznej nauce. Krzyż w kółko został zinterpretowany jako symbol słoneczny wywodzący się z interpretacji tarczy Słońca jako koła rydwanu boga Słońca.
Niemiecki termin Sonnenkreuz był używany w XIX-wiecznej literaturze naukowej jako symbol krzyża, interpretowany jako symbol słoneczny, krzyż równoboczny z lub bez koła lub krzyż ukośny (krzyż Świętego Andrzeja). Sonnenkreuz został użyty w projekcie flagi Unii Paneuropejskiej w 1920 roku. W latach trzydziestych popularna była wersja symbolu ze złamaną bronią (przypominającą swastykę) jako łącznika między chrześcijaństwem a germańskim pogaństwem w ruchu wiarkowskiej niemieckiej wiary.
Popularna legenda w Irlandii mówi, że celtycki krzyż chrześcijański został wprowadzony przez świętego Patryka lub prawdopodobnie świętego Declana, chociaż nie ma przykładów z tego wczesnego okresu. Często twierdzono, że Patrick połączył symbol chrześcijaństwa z krzyżem słońca, aby dać pogańskim wyznawcom ideę ważności krzyża. Łącząc to z ideą życiodajnych właściwości słońca, te dwie idee łączyły się z apelem do pogan.
Kilka słów na temat św. Patryka.
Inne interpretacje twierdzą, że umieszczenie krzyża na szczycie koła reprezentuje supremację Chrystusa nad pogańskim słońcem. Oryginalny krzyż koptyjski często zawiera okrąg, który pochodzi od ankh, ponieważ kręgi przedstawiają boga słońca, Ra. Wczesne sekty gnostyckie również używały krzyża koła.
Krzyż celtycki, jak zwykle przedstawiany, jest tradycyjnym chrześcijańskim, symbolem, używanym do celów religijnych, a także symbolem pojęć takich jak irlandzka duma. Jako taki jest bardzo powszechnym symbolem i jest używany głównie przez nie-ekstremistów. Większość wersji tradycyjnego krzyża celtyckiego ma wydłużoną oś pionową (często w połączeniu z celtyckimi knotami), która przypomina inne chrześcijańskie krzyże. Chociaż biali supremacjoniści czasami używają tej wersji Celtyckiego Krzyża, przemożne użycie tej wersji Celtyckiego Krzyża nie jest ekstremistyczne, a przy braku innych symboli nienawiści nie oznacza białej supremacji ani rasizmu.
Krzyż celtycki "Krzyż Święty", otoczony okręgiem, który jest częściej używany przez białych supremacjonistów, choć nawet tutaj należy zawsze uważać, aby ją ocenić w kontekście.
6. KEEIL CHIGGYRT STONE
Keil Chiggyryt Stone pochodzi z cmentarzyska w Ballafayle w parafii Maughold a teraz jest umieszczony na terenie kościoła. Jest on w kształcie koła, na jednej stronie jest tylko wyrzeźbiony krzyż kawalerski, kończyny połączone pod kątem nie są na otoczce ale tworzą węzły otoczone wzorkami. Na górnych prawych kończynach widać dwa podwójne trójkątne węzły, lewe ramię to warkocz stworzony z ciągłych linii, dolna kończyna otoczona jest liniami, na których rogi nakładają się dwie inne linie przecinające się w środku; końcówki przecinające się i nakładające się są otoczone małymi kołami splątane kołami. Na środku znajduje się warkocz z trzech linii w kręgu który jest wpisany w mniejszy okrąg. Na dolnej nasadzie znajduje się figura człowieka z częściowo wyciągniętymi kończynami. Możliwe że to jest figura Pana Chrystusa.
Takie krzyże celtyckie mają zastosowanie również i w Polsce, w dzisiejszych czasach. Marsz Niepodległości z 11 listopada 2017 roku nie był pozbawiony flag z krzyżami celtyckimi. W kontekście, gdyby nie było haseł nienawiści, to byłby jak najbardziej chcrześcijańskim i symbolem używanym do celów religijnych, zwłaszcza, ze niesione były hasła „My chcemy Boga”. I tu jest paradoks, jakiego Boga, czy chrześcijańskiego Pana Boga? Jeżeli tak, to krzyże celtyckie i hasłą nienawiści niesione razem w marszu są białą supremacją – czyli ruchem uznającym białą rasę za wyższą od ludów należących do innych ras i mniejszości. Chrześcijański Pan Bóg nie dzieli ludzi.
Można powiedzieć tu śmiało, że „Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek”, mając na myśli postępowanie kogoś, kto chce pogodzić dwie sprzeczne racje moralne. Nie można podobać się światu i Panu Bogu jednocześnie, trzeba oddać się Panu Bogu bez podziału, albo światu.
Krzyż św. Klemensa („krzyż marynarski”) – jest to stylizowany krzyż połączony z kotwicą okrętową. Legenda mówi, że pod koniec I wieku Klemens został wygnany z Rzymu. Z postanowienia cesarza Trajana został skazany na ciężką pracę w kamieniołomach na Krymie. W tym czasie pracowało tam około 2000 chrześcijan. Klemens podtrzymywał ich na duchu. W kamieniołomach często brakowało wody i robotnicy umierali z pragnienia. Pewnego razu Klemens zobaczył barana grzebiącego kopytem w ziemi. Zaczął kopać w tym miejscu i nagle wytrysnęło źródełko wody. Wszyscy mieszkańcy okolicy krzepili się nią od tej chwili, a cud ten zjednał mu taką sławę i zaufanie między pogańskimi krajowcami, że zaczęli się gromadzić około niego i słuchać jego kazań. Bardzo wielu z nich uwierzyło, dali się ochrzcić i zamienili świątynie na kościoły chrześcijańskie. Dowiedziawszy się o tym cesarz kazał Klemensa wrzucić do Morza Czarnego z kotwicą uwiązaną u szyi, a wszystkich nowo ochrzczonych stracić.
W roku 868 św. Cyryl miał odszukać szczątki Klemensa I na Krymie i przewieźć do Rzymu, gdzie podarował je papieżowi Hadrianowi II, który złożył je w bazylice św. Klemensa, gdzie spoczywają do dzisiaj. Kościół San Clemente zbudowano na miejscu jego domu w Rzymie.
Kotwica / Nadzieja Krzyż jest powszechne, na przykład w logo partii Młodzieży Katolickiej. Poniższą kartkę jako pocztę balonikową opisałem na stronie Poczty Balonowej www.epopejabalonowa.pl w Menu „Ciekawostki balonowe” w artykule „100-lecie Czerwonego Krzyża i inne poczty balonikowe”
Znak krzyża był obecny w chrześcijaństwie od śmierci Pana Jezusa, jednak w trzech pierwszych wiekach chrześcijaństwa znakiem tym posługiwano się rzadko. Kiedy chrześcijaństwo rodziło się w Judei, uchodzącej za najgorszą i najbardziej znienawidzoną prowincję rzymską, krzyż Pana Jezusa był dla wszystkich szokiem. Wspomina o tym już św. Paweł: "Gdy Żydzi żądają znaków, Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów i głupstwem dla pogan" (Kor 1,22-23). Z powodu złej sławy krzyża, który był znakiem hańby i poniżenia, a także w obawie przed prześladowaniami, chrześcijanie nie używali go wiele. Powodem dla używania innych symboli była także ostrożność, aby świętych tajemnic wiary nie narazić na profanację ze strony pogan.
Żyjący w II w. św. Justyn podaje przykłady reakcji pogan na symbol krzyża, dla których totalnym głupstwem było stawianie na jednym poziomie Ukrzyżowanego i Stworzyciela świata, natomiast sto lat później sytuacja zmieniła się diametralnie. Wśród symboli funkcjonujących niejako w zastępstwie krzyża były m.in.: kotwica, trójząb, ryba. Kotwica wyrażała nadzieję na zbawienie, mocne trwanie pierwszych chrześcijan w wierze, zakotwiczenie łodzi życia w porcie wieczności, ufność wśród burz prześladowań. Znak kotwicy występuje także na grobowcach najstarszych katakumb. "Wiemy, że Klemens Aleksandryjski (150-215) był inicjatorem wprowadzenia kotwicy jako oficjalnego emblematu chrześcijaństwa i propagował szeroko noszenie tego znaku w pierścionku na małym palcu lewej ręki. Takie pierścienie były szczególnie popularne w latach poprzedzających wybuch powstania styczniowego - od końca 1861 roku - i wiązały się z falą krwawo tłumionych demonstracji patriotycznych. Oprócz kotwicy, która w tle skrzyżowana jest z krzyżem, co wiąże się z wiarą jest osadzone gorejące Serce Pana Jezusa, co znowu oznacza miłość.
Taką kompozycję jako symbol patriotyczno-religijny złożony z trzech elementów: serce, krzyż, kotwica oznaczających miłość, wiarę i nadzieję możemy spotkać jeszcze dzisiaj. W kościele pod wezwaniem św. Jana Nepomucena w Dorohusku, gdzie mam przyjemność szczególnie w letnie miesiące uczestniczyć w nabożeństwach, ze względu na blisko położoną działkę, można na jednym z bocznych ołtarzy taki ornament zobaczyć. W ołtarzu tym znajduje się również obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem (2 połowa XVI wieku/XVII wiek). w sukience z początku XVIII wieku.
Nauczyciel powiedział, że „Bóg objawia się codziennie przez naturę”, między innymi można przeczytać w Psalmach. W chrześcijańskiej symbolice, oprócz chleba, największe znaczenie mają ryby. To ścisłe powiązanie z cudami Pana Chrystusa, mającymi odzwierciedlenie w Nowym Testamencie. Rybakami są apostołowie powołani przez Pana Chrystusa. Historia o cudownym połowie ryb stała się symbolem ich udanej misji. Wszak to Pan Jezus powiedział do swoich uczniów: „Pójdźcie za mną, a uczynię was rybakami ludzi” (Mt 4,19). Cudowne rozmnożenie przez Pana Jezusa pięciu chlebów i dwu ryb i nakarmienie nimi pięciu tysięcy ludzi (Mk 6,35-44) jest zapowiedzią ustanowienia Eucharystii. Już w Starym Testamencie być „połkniętym przez rybę” (Jan 2,4) znaczyło przekroczyć próg wieczności. Do Piotra przerażonego liczbą złowionych ryb, Pan Jezus powiedział: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił” (Łk 5,10). Królestwo niebieskie zostało porównane do sieci zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju (Mt 13,47).
Stary Testament również zawiera wiele odniesień do ryby. Żydowscy mędrcy porównywali niezamykające się oko rybie do samego Pana Boga, który czuwa bez przerwy. Uważano też, iż los człowieka podobny jest do losu ryby, która w każdej chwili może wpaść w sieci rybaka. Przeto człowiek w każdej chwili powinien być przygotowany na śmierć.
Ryba Krucyfiks.
Sum Gafftop Catfish żyje w słonej wodzie Zatoki Meksykańskiej. Są najczęściej łowione ryby przez wędkarzy w wodach przybrzeżnych, południowo-wschodniego Atlantyku i Zatoki Perskiej. Suma tego można łatwo rozpoznać po kolcu na płetwie grzbietowej, który sterczy jak żagiel statku.
Sum Gafftop jest znany jako Ryba Krucyfiks, ponieważ jego głowa przypomina ukrzyżowanie. Wewnątrz szkieletu znajdują się „kamienie”, które grzechotają, gdy szkielet jest potrząsany. Żołnierze rzymscy rzucali kośćmi, grając o szaty Pana Chrystusa. Grzechotka przypomina dźwięk kości. Po odwróceniu szkielet przypomina rzymską tarczę.