Strona 1 z 23
Tekst piosenki:
Nie zdejmę krzyża z mojej ściany
Za żadne skarby świata
Bo na nim Jezus ukochany
Grzeszników z niebem brata
Nie zdejmę krzyża z mego serca
Choć by mi umrzeć trzeba
Choć by mi groził kat - morderca
Bo krzyż to klucz do nieba
Nie zdejmę krzyża z mojej duszy
Nie wyrwę go z sumienia
Bo krzyż szatana wniwecz kruszy
Bo krzyż to znak zbawienia
A gdy zobaczę w poniewierce
Jezusa krzyż i ranę
Która otwiera jego serce
W obronie krzyża stanę
Piosenką religijną o krzyżu chciałem otworzyć i zakończyć moją osobistą refleksję na temat krzyża. Artykuł jest zobrazowany przez walory filatelistyczne związane z tematem. Staram się propagować filatelistykę i wszystkie moje strony internetowe oparte są na walorach filatelistycznych. Robię to gdyż filatelistyka upada. Preferuję starą polską zasadę, że „Filatelistyka kształci, uczy i wychowuje” i coś w tym jest.
Innym zdobniczym przedmiotem rzemiosła artystycznego, którym chciałbym rozpocząć ten artykuł jest piękna plakieta Bożonarodzeniowa. Co prawda jej miejsce powinno być w artykule Tajemnice Różańca w rozdziale Boże Narodzenie, ale nasunęły mi się pytania skąd i dlaczego tak bardzo popularne są wszelkiego rodzaju walory, numizmaty, medale rzeźby, obrazy czy inne motywy religijne, do których tak bardzo przywiązuje się uwagę.
Wierzenia religijne zawsze odgrywały integralną rolę w społeczeństwie, począwszy od dawnych czasów, kiedy większość ludzi nie potrafiła czytać ani pisać. Jednym ze sposobów zachęcania ludzi do zrozumienia i wyznawania określonej religii były obrazy lub historie. Budynki publiczne, fontanny, domy i parki są często ozdobione popiersiami, płaskorzeźbami, posągami i statuetkami Bóstwa i tematy biblijne aby przypomnieć ludziom o ich wierze i oddaniu.
Praktyka rzeźb religijnych znalazła swój najwyższy wyraz w renesansie, kiedy kościół zatrudniał wielu artystów religijnych do tworzenia rzeźb i posągów przedstawiających tematy biblijne. Artyści ci często eksperymentowali z tematami biblijnymi, często interpretując je na swój własny sposób. W swojej twórczości czerpali również z klasycznej mitologii i wydarzeń historycznych.
Podobna sytuacja ma miejsce w kolędach, pastorałkach czy jak pokazano na poniższej plakiecie w pieśni królów. Śpiew królów to wielowiekowa portugalska tradycja obchodzona w okolicach Dnia Trzech Króli. Grupa ludzi, zwanych "królami", bawi się i śpiewa przy drzwiach domów, wzywając do świętowania wizyty trzech Mędrców, prosząc o jałmużnę i datki.
Kolęda w swym pierwszym znaczeniu była noworoczną pieśnią powitalną i pochwalną na cześć gospodarzy, przekazywała życzenia szczęścia i pomyślności. Kolęda w rozumieniu pieśni religijnej związanej z narodzinami Pana Chrystusa wykształciła się później, wraz z rozwojem i umacnianiem się chrześcijaństwa.
Początkowo twórcy kolęd czerpali z dwóch Ewangelii: św. Mateusza i św. Łukasza. Z biegiem czasu pieśń coraz częściej sięgała do źródeł pobożności ludowej.
RELIGIJNA /SZOPKA/ DOSKONAŁA PŁASKORZEŹBA W BRĄZOWYM MEDALU autorstwa J. Coelho
Na awersie: Reprodukcja SCENY NARODZENIA wykonana z gliny polichromowanej przez rzeźbiarza MACHADO DE CASTRO (1731-1822)
Na rewersie: XVIII-wieczna pięciolinia Bożonarodzeniowa „Ao Menino Jesus”.
Rzeźbiarz: „J. Coelho”
Krawędź: Numeracja „1295/1500”
Wymiary: 80 x 110 mm
Waga: 371 gramów
Aby głębiej wejść w temat artykułu, na początku przedstawię jeszcze kilka walorów, które wprowadzają w ten obszerny temat „Przez krzyż do zbawienia”.
„Carpe Diem” - to sentencja pochodząca z języka łacińskiego, a dokładnie z poezji Horacego, którą tłumaczymy jako „Chwytaj dzień”. Można ją rozumieć w ten sposób, że powinniśmy korzystać z każdego dnia, cieszyć się każdą chwilą., a równocześnie na drugiej stronie medalu „Memento mori” (łacińskie wyrażenie oznaczające „nie zapominaj, że jesteś śmiertelny”) jest teorią i praktyką refleksji średniowiecznego zachodniego chrześcijaństwa na temat śmiertelności, zwłaszcza jako sposobu kontemplacji iluzji świata i efemeryczności wszelkiej materialnej i świeckiej pracy. Często porównuje się ją do sztuki śmierci (łac. ars moriendi) i podobnej literatury.
W języku łacińskim „Memento” oznacza „pamiętać”, a „Mori” oznacza „umrzeć”. Innymi słowy, oznacza to „pamiętaj o śmierci” lub „pamiętaj, że umrzesz”.
Szerokość - 4 cm
Grubość - 3 mm
Awers: Wyświetla słowo „MEMENTO” otaczające górny margines i słowo "MORI" na dolnym marginesie, oddzielone artystycznymi zawijasami, otacza czaszkę pośrodku, otoczoną istotnymi przedmiotami dla frazy, w tym klepsydrą na godzinie 6. Czaszka w koronie ze skrzydłami dobra i zła (przedstawiająca wstąpienie do nieba) na godzinie 12, czaszki przeciwstawne o godzinie 3 i 9, zgaszona świeca, kostka do gry z rzutem 7, ślimak i kwiat.
Rewers: Wyświetla słowo „CARPE” otaczające górny margines, podczas gdy słowo „DIEM” na dolnym marginesie, oddzielone artystycznymi zawijasami, otacza udrapowany szkielet dosiadający apokaliptycznego konia trzymającego średniowieczny z kolcami.
W czasach starożytnego Rzymu legenda głosiła, że generał wracający do domu po wygranej ważnej bitwie przemaszerował przez miasto, świętując swoje zwycięstwo. Otrzymał pochwały, gratulacje i komplementy od tłumu. Przez chwilę generał poczuł wielką dumę i silną arogancję. W tym momencie niewolnik, który w przeciwnym razie byłby bezbronny, powiedział ściszonym głosem, tak że nikt nie mógł usłyszeć poza swoim panem, wypowiedział słowa „Memento mori” – Pamiętaj, że i ty umrzesz. Głęboko i oczywiście pozostaje to ważne w kulturze zachodniej nawet po dziś dzień.
Pojęcie "memento mori" może wydawać się zbyt bolesne dla naszych zmysłów, ale świadomość własnej śmiertelności jest kluczem do uświadomienia nam, jak ważne jest jak najlepsze wykorzystanie czasu, który mamy na ziemi.
Ludzie mówią często, że Pan Bóg nie interesuje się ich życiem. Tak możemy się czasem czuć, tak może się nam wydawać, ale to nieprawda. Pan Bóg jest nieustannie z nami, a w tych najtrudniejszych momentach szczególnie nas podtrzymuje. Jak pokazuje poniższy medal i tekst zawarty na rewersie z utworu Mary Stevensona „Ślady na piasku”:
„We śnie szedłem brzegiem morza z Panem
oglądając na ekranie nieba całą przeszłość mego życia.
Po każdym z minionych dni zostawały na piasku
dwa ślady mój i Pana.
Czasem jednak widziałem tylko jeden ślad
odciśnięty w najcięższych dniach mego życia.
I rzekłem:
«Panie postanowiłem iść zawsze z Tobą
przyrzekłeś być zawsze ze mną;
czemu zatem zostawiłeś mnie samego
wtedy, gdy mi było tak ciężko?»
Odrzekł Pan:
«Wiesz synu, że Cię kocham
i nigdy Cię nie opuściłem.
W te dni, gdy widziałeś jeden tylko ślad
ja niosłem Ciebie na moich ramionach»”.
– kiedy nam się wydaje, że zostaliśmy sami, On nas niesie na swoich ramionach.
Średnica – 4 cm
Grubość - 3 mm
Bardzo wymowny medal z tekstem Listu do Rzymian 13:14.
„Przyodziejcie się raczej w Pana Jezusa Chrystusa, i nie myślcie o tym, jak zaspokoić pragnienia ciała” – co odnosi się do grzesznego stanu istot ludzkich, często przedstawianych jako moc przeciwna Duchowi Świętemu.
Ta metafora, która tu działa, ma związek z tym, co nosimy, abyśmy odrzucili uczynki ciemności. Zamiast tego symbolicznie będziemy nosić Pana Jezusa. Innymi słowy, naszym celem jako naśladowców Pana Jezusa jest żyć tak, jak żyłby Pan Jezus. Obejmowałoby to wszystkie nakazy i instrukcje Pawła z Rzymian 12 i 13. Przeciwieństwo tego dzieje się, gdy urządzamy nasze życie tak, aby zadowolić nasze ciało.
Jak człowiek przywdziewa swe szaty, gdy wstaje rano: sprawiedliwość Chrystusowa porównana jest do szaty, jest to najlepsza szata, która zakrywa grzechy i zniekształcenia Jego ludu, chroni go przed Boską sprawiedliwością, zabezpiecza go od przyszłego gniewu i czyni go pięknym i przyjemnym w Jego oczach;
Szerokość - 4 cm
Grubość - 3 mm
Trzy pojęcia, których człowiek powinien się bać szatana, świata i swojego ciała i z nich najbardziej szkodliwe dla człowieka jest jego ciało. Szatana, nie za bardzo się boimy, bo go nie widzimy, jest ojcem kłamstwa i tak namiesza, że nie uwierzymy, że całe zło, które w jakimś momencie nas dopadło pochodzi właśnie od szatana.
Rozpocząłem od tej myśli, gdyż z podszeptów szatana rodzą się liczne myśli, a z nich zły czyn czyli używając tu synonimów to czyn zabroniony, odpowiedzialność, przekroczenie, przestępstwo, przewinienie, sprawka, uczynek niemoralny, wina, wykroczenie, występek, złamanie zakazu, barbarzyństwo, grzech, karygodny postępek, przewina, złamanie zasad, zły postępek, a wszystkie te wyrażenia mocno związane są z krzyżem.
Krzyż nie zawsze był symbolem religijnym, nie jest on wynalazkiem chrześcijaństwa. Pierwsze ślady świadczące o używaniu go jako symbolu, choć dokładnie nie wiadomo co miał symbolizować, pochodzą z epoki mezolitu (ok. 8000 lat przed Chrystusem). Potem, dzięki swym czterem końcom, oznaczał cztery strony świata, cztery wiatry, cztery żywioły, pory roku, cztery temperamenty. Służył także do oznaczania miejsc niebezpiecznych, takich jak np.: zakręty czy wiry w rzekach. Krzyż miał chronić i zapewniać bezpieczeństwo.
Seria: Cztery żywioły. Dzisiaj mamy trochę inne spojrzenie na żywioły wszechświata.
W 2011 roku Republika Federalna Niemiec wydała znaczki poświęcone „czterem żywiołom”. Od niepamiętnych czasów żywioły „woda”, „ziemia”, „ogień” i „powietrze” determinowały życie ludzi. Jako nieodzowne podstawy życia, są one jednocześnie groźne w swoich niekontrolowanych skrajnych formach jako siły natury.
Od niepamiętnych czasów człowiek próbuje zrozumieć i zbadać te cztery elementy, a nawet je opanować. Dzięki badaniom podkreśla się podobieństwa (tlen), zależności (pogoda) i niekompatybilność (ogień-woda). Jednak pomimo ogromnej wiedzy, ludzkość jest w trakcie znacznego wstrząsania pierwotnymi stanami czterech żywiołów z powodu własnego interesu, bezkompromisowości i chciwości. Niezależnie od wszelkich przewidywań i już zauważalnych efektów, człowiek zmienia interakcję tych elementów ze szkodą dla naszego świata.
Cztery żywioły – Ogień. - „Erupcja wulkanu w nocy”.
Ogień ogrzewa i daje jasność, ale niszczy przez ogień. Z naukowego punktu widzenia światło i ciepło są emitowane podczas pożaru. Niekontrolowany pożar, taki jak po samozapłon, uderzeniu pioruna lub erupcji wulkanu, może zagrozić ogromnym połaciom ziemi. Ale ogień fascynuje - mimo wszystko - ludzi raz za razem, czy to przy ognisku, czy przy kominku. Negatywnym efektem fascynacji jest często występujące podpalenie ze strony osoby. Najstarsze ślady wskazują, że człowiek nauczył się rozpalać ogień i używać go już około 800 000 lat temu.
Cztery żywioły – Woda. - „Zielony liść z kroplami wody”.
Woda gasi pragnienie i jest siedliskiem wielu zwierząt i roślin, ale jest zagrażeniem w czasie powodzi. Z naukowego punktu widzenia woda jest związkiem chemicznym wodoru i tlenu i jest jedyną substancją, która występuje we wszystkich trzech stanach materii. Ciało stałe w postaci lodu, ciecz w strumieniach i jeziorach oraz gazowe w parze wodnej i chmurach. Ale także z punktu widzenia religii i obyczajów woda często odgrywa ważną rolę. Oznacza czystość i oryginalność i jest istotną częścią praktyk religijnych podczas chrztów i rytualnych ablucji.
Cztery żywioły – Ziemia. - „Wydma”.
Ziemia pozwala roślinom rosnąć, ale niszczy ogromne połacie ziemi, budynki, a nawet całe miasta podczas trzęsień ziemi. Ziemia składa się z minerałów, wody i powietrza w różnych formach, a tym samym stanowi siedlisko wielu organizmów, ale jest także „dawcą” surowców, które są ważne dla człowieka. W trakcie rozwoju ludzkości symbol „Matki Ziemi” został wyniesiony do centrum światopoglądu przez wiele kultur i religii.
Cztery żywioły – Powietrze. – „Błękitne niebo z chmurami”.
Potrzebujemy powietrza do oddychania, jednak podczas sztormów wiatr rozwija swoją niszczycielską siłę, np. podczas huraganów i tornad. Powietrze, mieszanina różnych gazów (78% azotu, 21% tlenu, 1% dwutlenku węgla i innych gazów w „dobrym powietrzu”) osiąga wysokość około 20 kilometrów. Ze względu na różnice w ogrzewaniu powietrza powstaje wiatr (zawsze w kierunku chłodniejszej warstwy lub regionu). Powietrze, wiatr, odgrywa również rolę w wielu religiach. Na przykład w Biblii wiatr jest symbolem Pana Ducha Świętego.
Dopiero śmierć Pana Jezusa na krzyżu zmieniała jego wymowę, choć też nie od razu. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa, gdy Kościół doświadczał prześladowań, posługiwano się znakiem krzyża ukrytego. Przedstawiano go jako kotwicę (nadzieja), ster okrętu, czy drabinę (tęsknota za tym, co wysoko). Żadna z Ewangelii nie zamieszcza dokładnego opisu krzyża Pana Jezusa. Zrzucony z Golgoty, po ukrzyżowaniu Jezusa, musiał czekać przeszło trzy wieki, nim za sprawą Heleny, matki cesarza Konstantyna Wielkiego, został odnaleziony. Wykonany prawdopodobnie z cedru, do dziś jest odnajdywany w postaci relikwii w wykopaliskach geologicznych - najnowsze pochodzi z 2002 r. z Bułgarii.
Pozycja krzyża zmienia się diametralnie w IV wieku za sprawą Konstantyna Wielkiego, a dokładnie za sprawą wizji krzyża, której doświadczył cesarz w momencie swego nawrócenia. Od tego momentu krzyż dociera wszędzie tam, gdzie podąża chrześcijaństwo. Jest nierozłącznym symbolem, znakiem i godłem religii chrześcijańskiej. Wiele ważnych spraw dokonuje się w imieniu i w obecności krzyża. Jest inspiracją dla teologów, poetów, autorów dzieł literackich, natchnieniem kompozytorów. Szybko też nierozłączna z krzyżem staje się jego symbolika pasyjna. I choć jego wymowa, niestety, bywała nadużywana (wyprawy krzyżowe), nigdy nie był on znakiem obojętnym.
Do wszystkich znaków i symboli religijnych trzeba podchodzić bardzo ostrożnie. Przedstawię jeden z nich. Jest to swastyka. Dwadzieścia pięć lat zbrodniczej działalności nazistów wystarczyło, by zniszczyć symbol mający co najmniej dziesięć tysięcy lat. To z paleolitu pochodzi pierwsze malowidło z wizerunkiem swastyki. Symbol można było spotkać na wszystkich poza Australią kontynentach. Przez lata był uznawany za znak szczęścia, pomyślności i cnót. Przedstawiano nim bogów, umieszczano na zbrojach, monetach, herbach i stronach tytułowych książek. Symbol swastyki zmieniał swoje znaczenie w zależności od czasu i kultury. W 1918 r. powstała organizacja niemiecka „Thule” (nazwa pochodzi od wyspy Thule, otwartej na Morzu Północnym w IV w. p. n.e., Ptolemeusz uważał ją za koniec świata). Była to loża bawarska staropruskich masonów Zakonu Germanów. Organizacją tą kierował „baron Sebottendorf” (prawdziwe imię i nazwisko – Adam Glauer), niemiecki biznesmen i podróżnik, honorowy obywatel Turcji, „magister Zakonu Różokrzyżowców”. Człowiek ten, między innymi, finansował opracowanie niemieckiej broni gazowej, używanej podczas I wojny światowej. Kierowana przez niego organizacja wykorzystywała jako swój znak swastykę. W roku 1920 dr Friedrich Krohn, członek Thule, znany okultysta, zaproponował swastykę Hitlerowi, jako znak narodowego socjalizmu. Była to swastyka w białym kole na czerwonym tle i stanowiła symbol tego ruchu (czerwony kolor – społeczeństwo, biały – nacjonalizm, swastyka – zwycięska walka aryjczyków). Interesującym faktem jest to, że według projektu Krohna swastyka była zagięta tradycyjnie w lewą stronę, a Hitler nakazał zmienić kierunek ramion w stronę prawą, co symbolizowało protest, odwrotność, duchową zagładę i czarną magię. W 1946 r., po klęsce nazistów, całkowicie zabroniono wykorzystywać symbolu swastyki. Mimo tego zakazu, nadal posługują się nim naziści i rasiści.
Krzyż celtycki (po angielsku Celtic Cross) to jedna z form krzyża, która od wieków jest znana wyznawcom religii przedchrześcijańskich. Symbol składa się z dwóch wzajemnie przecinających się odcinków, które umieszczone są w okręgu, oznaczającym plecione ruciane wianki. Współcześnie (mimo swego dawnego pochodzenia) jest on jedną z form krzyża akceptowanego i uznawanego przez Kościół katolicki jako religijny znak chrześcijan. Przede wszystkim stał się on jednak charakterystyczny dla celtyckiego chrześcijaństwa. Przez osoby interesujące się ezoteryką noszony jest również jako amulet lub talizman. W czasach pogańskich w północno-zachodniej Europie stał się on atrybutem nordyckiego boga Odyna (Wodana), następnie kształt tego symbolu przejęli chrześcijanie zamieszkujący tereny dzisiejszej Wielkiej Brytanii i Irlandii. Chrześcijańska wersja krzyża została nieznacznie zmodyfikowana gdyż posiada ramiona wystają poza okrąg a bardziej wydłużone dolne ramię stanowi podstawę. Te modyfikacje powodują że przypomina on bardziej klasyczny symbol łaciński. Jest to jeden z tzw. symboli słonecznych wyglądający jak koło z dwiema przeciętymi osiami, które przypomina słońce z promieniami. Znany był od wieków u ludów Indoeuropejskich i występował nie tylko u Celtów a także m.in wśród Słowian wschodnich. Okręg w środku interpretowany bywa także jako mandala doskonałości, nieskończoności i cykliczności czasu. W tradycji celtyckiej poszczególne strony krzyża symbolizować miały cztery występujące w przyrodzie żywioły. Zaczynając od góry i poruszając się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, były to kolejno: Ziemia, Powietrze, Ogień i Woda. Podzielenie koła na cztery równe części stanowiło symbol równorzędności wszystkich czterech żywiołów, które istniejąc obok siebie wzajemnie się przenikają i tworzą harmonię świata.
|
|
1 funt - Krzyż Celtycki Elżbiety II
Awers: Trzeci ukoronowany portret królowej Elżbiety II, ubranej w diadem państwowy Jerzego IV, który nosi w drodze na i z Państwowego Otwarcia Parlamentu, naszyjnik z pereł i kolczyki. z tłumaczeniem legendy wokół monety: Elżbieta II z Bożej łaski Królowa Obrończyni Wiary.
Trzeci z czterech emblematów heraldycznych Normana Sillmana, emitowany pojedynczo, a później jako część zestawu 4 monet.
Rewers: Krzyż celtycki z wpisanym pośrodku pierścieniem, a w nim kwiatem Pimpernel (rodzina pierwiosnków a dokładnie „szkarłatny pryszcz” mający czerwone lub niebieskie kwiaty, który rośnie wokół brzegów Lough Neagh), nominał poniżej, gdzie widnieje napis: „ONE POUND”, a wokół krawędzi napis „DECUS ET TUTAMEN”, co tłumaczy się jako „ozdoba i zabezpieczenie”.
Grawer: Norman Sillman
Krzyż celtycki to krzyż z przecinającym go kręgiem światła lub aureolą. Jest to przede wszystkim symbol chrześcijański, ale ma silne związki z pogaństwem. Moneta przedstawia obrożę Broightera nad krzyżem celtyckim, reprezentującą Irlandię Północną. Obroża Broightera została znaleziona przez oracza w Londonderry w 1896 roku wśród skarbu złotych artefaktów z epoki żelaza w pobliżu Lough Foyle w Irlandii Północnej i jest uważana za najwspanialszy przykład irlandzkiej obróbki złota La Tène w Europie.
Moneta o nominale 1 funta wykonana z metalu nieszlachetnego, niklowo-mosiężna została wprowadzona w 1983 roku jako zamiennik banknotu 1 funta.
Na obcięciu szyi wyryto drobnymi literami inicjały projektanta RDM (od Raphael David Maklouf).
Canterbury Krzyż jest jednym z krzyży, które są używane jako symbol wiary chrześcijańskiej Canterbury krzyż jest powszechnie stosowany wśród kościołów anglikańskich i episkopalnego. Krzyż ma prostokątny plac w centrum kształtu i ma równe długości, ramiona trójkąta tworzą obraz w kształcie koła krzyża. Ten krzyż jest wykorzystywany jako symbol na biżuterię i do kapłańskiej odzieży. Krzyż dostał swoją nazwę od jego narodzin i jest powszechnie uznawany w Canterbury, Wielka Brytania. Pochodzi około 850 roku. Ten krzyż jest także znany jako Krzyż Becketa, po Thomasie Becket, jednego z bardziej znanych arcybiskupów Canterbury. U stóp kamiennego pomnika w Canterbury znajduje się tablica stwierdzająca, że postument został wzniesiony w roku 2000 dla uczczenia tysiąclecia tego krzyża i dwa tysiące lat chrześcijaństwa, a na jej szczycie znajduje się krzyż z ramionami o równej długości, których końce krzywej, tworząc krąg. Krzyż Canterbury jest obecnie znany jako symbol miasta Canterbury.
|
|
Krzyż jerozolimski, jeden z najstarszych symboli chrześcijaństwa. Symbol Ziemi Świętej. Symbolizuje 5 ran Pana Jezusa. Istnieją także inne interpretacje, np. cztery strony świata (małe krzyże) odkupione przez śmierć krzyżową Pana Chrystusa (duży krzyż). W Cesarstwie Bizantyjskim i pierwotnym chrześcijaństwie był niejednokrotnie wpisywany w koło, które miało reprezentować wszechświat. Krzyż Pana Chrystusa spinałby wtedy ekstremalnie oddalone od siebie niebo i ziemię, ludy i kraje. W czasie wypraw krzyżowych być może oznaczał cztery ważniejsze kraje katolickie biorące udział w wyprawach: Francję, Niemcy, Królestwo Obojga Sycylii i Anglię. Krzyż bywa też nazywany kosmicznym. Dzisiaj używany jest jako oficjalny symbol Kustodii Ziemi Świętej.
Krzyż jerozolimski symbol Niemieckiego Kościoła Ewangelickiego, a co za tym idzie jest symbolem Niemieckich Ewangelickich Dni Kościoła.
Koperty Pierwszego Dnia Obiegu FDC
Administracja pocztowa: Republika Federalna Niemiec
Znaczek został wydany z okazji wydarzenia na 14. Kongresie Kościoła Ewangelickiego w Düsseldorfie. Opublikowano: 25 maja 1973. Opis: naszkicowany profil (symbolicznie: ziemia i niebo należą do siebie).
Kongres Niemieckiego Kościoła Ewangelickiego (DEKT) to ruch protestanckich świeckich, którzy organizują imprezy na dużą skalę (dni kościelne) trwające kilka dni co dwa lata.
Kongres Niemieckiego Kościoła Ewangelickiego postrzega siebie jako swobodny przepływ ludzi, którzy łączą wiarę chrześcijańską i zaangażowanie na rzecz przyszłości Kościoła i świata. Jest instytucjonalnie niezależny od kościołów protestanckich.
Na Kongresach Niemieckiego Kościoła Ewangelickiego oprócz chrześcijaństwa tematy obejmują wiele kwestii politycznych i społecznych naszych czasów. Przed Kongresami podejmowane są liczne inicjatywy ekumeniczne.
„Jedność jest czymś, co istnieje, bo jedność Kościoła musi istnieć skoro jest to ciało Chrystusa. W tym rozumieniu ekumenia byłaby drogą do uzyskania świadomości, że jesteśmy jedno. Jest to droga odkrywania siebie i innych” – mówił dyrektor Polskiej Rady Ekumenicznej ks. Grzegorz Giemza podczas Międzynarodowego Kongresu Ekumenicznego „Lublin – miasto zgody religijnej”.
Krzyż Chi-ro (zwany też „krzyżem Konstantyna” lub „monogramowym”)(crux monogrammata) – krzyż złożony z dwóch liter greckich X (chi) i P (ro), od których zaczyna się słowo Chrystus (Χριστος) -X XRISTOS i I Isos, później literę I zastąpiła P (fonetyczne R). Monagram nazwano Chi-ro. Stał się symbolem chrześcijaństwa, a umieszczony na głównej chorągwi wojskowej (labarum) – cesarstwa rzymskiego. Znany też jest jako krzyż Konstantyna, ponieważ ten cesarz używał symbolu chiro jako swojego godła – jeden z najstarszych chrystogramów używanych przez chrześcijan.
Order Świętego Jana Jerozolimskiego, nazwa pełna: Szacowny Order Szpitala Świętego Jana Jerozolimskiego (ang. Order of Saint John, The Most Venerable Order of the Hospital of Saint John of Jerusalem) – XIX-wieczny zakon protestancki, istniejący w Wielkiej Brytanii i innych krajach Wspólnoty Narodów, 14 maja 1888 roku przekształcony w brytyjski order. Wywodzi się z Suwerennego Rycerskiego Zakonu Szpitalników św. Jana z Jerozolimy z Rodos i z Malty. Obecny zakon istnieje właściwie dopiero od 1837 r, gdy Sir Henry Dymoke został Wielkim Przeorem wówczas jeszcze nie tak licznej organizacji i zwrócił się do Wielkiego Komtura zakonu maltańskiego, hr. Filipa de Colloredo-Mansfeld (rządy: 1845-1864) o uznanie przeoratu angielskiego jako członka społeczności joannitów, czego mu odmówiono. Przeorat ogłosił po otrzymaniu odmowy niepodległość jako The Sovereign and Illustrious Order of Saint John of Jerusalem, Anglia, nie posiadając jednak jeszcze protektoratu królewskiego. W latach 60.i 70. XIX w. zakon brytyjski uzyskał wielu wpływowych członków, jak księcia Manchesteru (Wielkiego Przeora od 1861 r.), za rządów którego zorganizowano pierwszy korpus ambulansów konnych, księcia Walii – późniejszego króla Edwarda VII i jego żonę księżną Aleksandrę oraz innych arystokratów i polityków. Największy sukces brytyjskich joannitów miał miejsce w 1888 r, gdy zakon uznany został przez królową Wiktorię za order brytyjski i otrzymał potwierdzone przez nią statuty. Od tej chwili panujący w Wielkiej Brytanii monarcha (obecnie: Elżbieta II) jest automatycznie suwerenną głową orderu, który jest rządzony w imieniu monarchy przez Wielkiego Przeora (obecnie: Ryszard ks. Gloucester, kuzyn królowej). Ma sześć klas: od Wielkiego Krzyża do giermków, z rozróżnieniem kawalerów i damy z prawa (pochodzenia szlacheckiego) i z łaski (nieszlachciców). Zakon świętego Jana jest chyba najbardziej znany za pośrednictwem swoich organizacji usługowych, w tym St John Ambulance i St John Eye Hospital grupy. Wielcy Przeorowie Zakonu:
15 lipca 1099 roku uczestnicy pierwszej wyprawy krzyżowej odbili z rąk egipskich Fatymidów Jerozolimę. Dzień ten jest umowną datą powstania zakonu joannitów, zwanych również szpitalnikami, rycerzemi rodyjskimi, a obecnie kawalerami maltańskimi.
Znaczek - 900 lat Orderu Świętego Jana i Zakonu Rycerzy.
Krzyż lotaryński – w Polsce zwany również andegaweńskim, patriarszym, litewskim lub jagiellońskim. Krzyż lotaryński był herbem królewskim Władysława II Jagiełły. Symbolem krzyża lotaryńskiego pieczętują się także organizacje służby zdrowia walczące z gruźlicą.
Symbol ten był wzorowany na prawdziwej relikwii, przechowywanej i chronionej przez siostry z zakonu Córek Serca Maryi w ich klasztorze w Baugé. Ten wysoki na 27 centymetrów krzyż o podwójnych ramionach, podobno zbudowany z fragmentów "Prawdziwego Krzyża", został przywieziony z Krety do Anjou w 1244 roku przez rycerza Jeana d'Alluye'a, pana na Château-Lavallière, który najprawdopodobniej był templariuszem. Podarował on krzyż opactwu cystersów w La Boissière, gdzie relikwia pozostawała aż do wybuchu wojny stuletniej, kiedy książęta d'Anjou (Andegawenii) zabrali ją do zamku w Angers. Czteroramienny krzyż stał się symbolem Lotaryngii, dzięki księciu René Andegaweńskiemu, który umieszczał go jako swój herb na pieczęciach i monetach. Znak ten rozpowszechnił się w 1477 r., kiedy książę Lotaryngii René II ozdobił nim swe proporce w bitwie pod Nancy. Po zwycięskiej bitwie książę nazwał go krzyżem lotaryńskim z wdzięczności za to, że pomógł mu pokonać wrogów.
W okresie II wojny światowej krzyż lotaryński był symbolem Wolnej Francji za czasów okupacji nazistowskiej.
Polinezja Francuska. Wolna Francja. 14-znaczkowy zestaw przedstawiający starożytny podwójny kajak i noszący napis FRANCE LIBRE / OCEANIA został wydany w 1942 roku, a w swojej treści przedstawia Krzyż Lotaryngii.
Polinezja Francuska, jaką znamy dzisiaj, była jednym z ostatnich miejsc na Ziemi, które zostały zasiedlone przez ludzi.
Od 1942 pod nazwą Francja Walcząca, francuskie siły polityczne i społeczne, które 1940 roku nie uznały kapitulacji Francji i postanowiły kontynuować walkę z Niemcami. Dowodzona przez francuskiego generała Charlesa de Gaulle'a, Wolna Francja została ustanowiona jako rząd na uchodźstwie w Londynie w czerwcu 1940 r. po upadku Francji podczas II wojny światowej.
Kapitan korwety Thierry d'Argenlieu (ojciec Ludwik Od Trójcy Świętej, O.C.D. (ur. 7 sierpnia 1889, zm. 7 września 1964) – francuski karmelita, dyplomata, oficer marynarki wojennej i admirał) zasugerował przyjęcie Krzyża Lotaryngii jako symbolu Wolnych Francuzów. Zostało to wybrane, aby przypomnieć wytrwałość Joanny d'Arc, patronki Francji, której symbolem był prowincji, w której się urodziła, a teraz częściowo przyłączonej do Alzacji i Lotaryngii przez nazistowskie Niemcy, oraz jako odpowiedź na symbol narodowego socjalizmu, nazistowską swastykę.
W rozkazie generalnym nr 2 z 3 lipca 1940 r. wiceadmirał Émile Muselier (francuski admirał, dowódca Sił Morskich Wolnej Francji), dwa dni po objęciu stanowiska dowódcy sił morskich i powietrznych Wolnych Francuzów, stworzył flagę powiewającą na dziobie z francuskimi barwami z czerwonym krzyżem Lotaryngii i kakadą - węzłem wstążek o charakterystycznych kolorach, która zawierała również krzyż Lotaryngii.
Nowoczesne statki, które mają taką samą nazwę jak statki FNFL - takie jak Rubis i Triomphant - są uprawnione do pływania z wolnym francuskim podnośnikiem morskim jako znak honoru.
Pomnik na Lyle Hill w Greenock, również w kształcie Krzyża Lotaryngii w połączeniu z kotwicą, został wzniesiony przez subskrypcję jako pomnik dla okrętów wolnej francuskiej marynarki wojennej, które wypłynęły z Firth of Clyde, aby wziąć udział w bitwie o Atlantyk, czyli najdłuższej nieprzerwanej kampanii wojskowowej w czasie II wojny światowej, trwała od 1939 r. do klęski nazistowskich Niemiec w 1945 r., obejmując większą część historii morskiej II wojny światowej.
Polinezyjska nawigacja na Oceanie Spokojnym i jego zasiedlanie rozpoczęły się tysiące lat temu. Mieszkańcy wysp Pacyfiku przemierzali ogromne przestrzenie wód oceanicznych pływając w podwójnych kajakach lub na wysięgnikach, używając do tego celu jedynie swojej wiedzy o gwiazdach i obserwacji wzorców morskich i wiatrowych.
Lapici, przodkowie Polinezyjczyków byli wykwalifikowanymi żeglarzami, którzy wprowadzili wysięgniki i podwójne kajaki, co umożliwiło dłuższe podróże przez Pacyfik.
Taki podwójny kajak dwukadłubowy został przedstawiony na znaczkach Oceanii Francuskiej wydanych w 1942 roku.
Krzyż litewski (jagielloński), dwa krzyże greckie (wg innych wersji dwa krzyże rycerskie) połączone pionowymi ramionami, godło dynastii Jagiellonów.
Ölkaspar David Friedrich - Krzyż w leśnym strumieniu.
Charakterystyczne dla Friedricha jest łączenie natury z symbolami chrześcijańskimi. Oto źródło, które wypływa w ciemności wąwozu pod wielkim krzyżem, symbolicznie uwydatnionym przez zjawisko świetlne w koronach drzew.
Grupa drzew iglastych, która rozciąga się ku niebu analogicznie do wzniesionego krzyża. Coś w tym jest, jakaś relacja pomiędzy sferą tego świata a sferą zaświatów.
Dla mnie osobiście to jest transcendencja czyli „istnienie poza”. A w chrześcijaństwie odnosi się najczęściej do Pana Boga, jako przesłanka Jego tajemnicy, która udziela się człowiekowi w historii.
Chciałbym tu za siostrą Faustyną powtórzyć te słowa:
„Przeżywam chwile z Matką Najświętszą. Z wielkim utęsknieniem czekam na przyjście Pana. Pragnę przygotować wszystkie narody na przyjęcie Słowa Wcielonego. O Jezu, spraw, niech zdrój miłosierdzia Twego wytryśnie z większą obfitością, bo bardzo jest schorzała ludzkość”.
(Dzienniczek, 793).
A Pan Jezus powróci, by zabrać wszystkich, którzy umiłowali Jego przyjście. Wtedy absolutnie nie muszę się niczego obawiać. Czekać z niecierpliwością, z utęsknieniem i z podekscytowaniem – żyję w oczekiwaniu na ten dzień. To znacznie różni się od tego, by żyć w strachu, pełen obaw i trwogi.
Bo co mamy: nienawiść, wojny, zbliżająca się apokalipsa – ta ludzka, bo dopiero po niej nastąpi Paruzja.
Ludzkość stoi na skraju przepaści i w bardzo szybkim tempie zmierza ku temu by zrobić krok do przodu. Nie boję się śmierci ale boję się Sądu Ostatecznego.
Wszystko wskazuje na to, że ten rok 2024 będzie czasem próby naszej wiary, w obliczu ciężkich doświadczeń, jakie przeżywa świat, jak np. wojna na Ukrainie, konflikt między Izraelem a Strefą Gazy, katastrofy naturalne i kryzys, który dotyka także naszą Matkę-Kościół oraz nieciekawa sytuacja w naszym kraju.
W życiu popełniamy błędy, upadamy, doznajemy niepowodzeń. Nikt z nas nie lubi przegrywać, doznawać porażki. Mamy wielkie nadzieje, chcemy coś osiągnąć, liczymy na sukces, a na końcu spotyka nas zawód i porażka. Porażka potrafi odebrać motywację i chęć do dalszego działania a nawet do eskalacji.
Po upadku człowiek powinien się czegoś nauczyć, zdobyć cenne doświadczenie, a wtedy wstaje silniejszy. Trzeba wykorzystać tę naukę, aby osiągnąć sukces.
Przegrywać z klasą jest wielką sztuką, niewiele osób to potrafi.
Aby mówić o Krzyżu jako symbolu zbawienia i zwycięstwa nad oportunizmem, grzechem, symbolu wiary w Pana Jezusa Chrystusa jako Zbawcy, trzeba wrócić do początku.
W niniejszym artykule zastosowałem grafiki komputerowe sztucznej inteligencji wykonane przez Pana Krzysztofa Król.
Jeszcze zanim Pan Bóg stworzył człowieka już w niebie toczyły się wojny i trwały nienawiści.
Zanim ziemia została ukształtowana, nie było ludzi, tylko niezliczona rzesza aniołów w niebie, którzy zarządzali i służyli Panu Bogu. Wśród nich był Lucyfer, cherubin (skrzydlaty anioł), który był „odbiciem doskonałości, pełnym mądrości i skończonego piękna”. (Księga Ezechiela 28,12). Miał ważne zadanie w niebie i wielu go podziwiało. Jednak w miarę upływu czasu, zaczął myśleć, że być może mógłby przyjąć część tych zaszczytów i czci; być może mógłby wynieść swój tron ponad gwiazdy i stać się większy, niż Pan Bóg. (Księga Izajasza 14,13).
Mając takie myśli o wielkości w swoim sercu, przyciągnął innych aniołów do siebie, którzy również chcieli zyskać coś dla siebie, zamiast ofiarować całą cześć Panu Bogu.
Tak jak dla ludzi pokusą był zakazany owoc, tak dla aniołów później byli ludzie.
Zejście aniołów (bogów) na ziemię miało na celu zapanowania nad ludźmi i stworzenie własnej dynastii. W tym celu brali sobie kobiety na żony.
Na tym etapie ich bunt polegał na porzuceniu miejsc i zadań wyznaczonych przez Pana Boga. Mieli opiekować się ludźmi, ale zamiast tego postanowili nad nimi zapanować. Skutkiem ich władzy na ziemi była deprawacja ludzi i konieczność zrobienia resetu, czyli potopu.
Po potopie Pan Bóg najwyższy rozdzielił ludzi na narody i wyznaczył im granice, a zarządzanie nad narodami powierzył 70 Synom Bożym. (Liczba 70 jest domyślna, ponieważ po wyjściu z Arki 1 księga Mojżeszowa podaje 70 potomków Noego i wyjaśnia jakie narody z nich powstały i gdzie zamieszkali. Zakładamy, więc że każdy z Synów Bożych dostał jeden z tych narodów).
5 Mojżeszowa 32:8-9
„Gdy Najwyższy przydzielał dziedzictwa narodom, Gdy rozdzielał synów ludzkich, Już ustalał granice ludów Według liczby synów izraelskich.
Gdyż dziełem Pana jest lud jego, Jakub wyznaczonym mu dziedzictwem”.
Własnością JHWH (Imię Pana Boga, złożone z hebrajskich liter jod, he, waw, he, które – według słów Biblii – zostało przekazane przez samego Stwórcę Mojżeszowi w krzewie gorejącym (Wj 3,13-14) na górze Horeb. Znaczenie tego imienia: „Jestem, który jestem” (Wj 3,14) oddaje równocześnie dobroć i miłosierdzie.
Ci Synowie w większości odsunęli kult Pana Boga Najwyższego w cień, a sami zaczęli odbierać chwałę od ludzi. To był drugi bunt.
Skutkiem tej wojny szatan i jego aniołowie będąc na ziemi, bo niebo będzie dla nich niedostępne, zaczną działać z większą agresją. Co widzimy w dzisiejszych czasach. Oj, jeszcze dużo się wydarzy i to za sprawą Izraela. Nadchodzą bardzo mroczne dni.
Ale Pan Jezus wielokrotnie mówił swoim uczniom, że będzie cierpiał i zostanie zabity. Chciał ich na to przygotować. Chciał, aby nie bali się tego momentu. Tyle wieków minęło od tych wydarzeń, a my ciagle zachowujemy się tak samo. Boimy się śmierci, na wszelki wypadek o niej nie myślimy i nie romawiamy. Może tylko przy okazji czyjegoś pogrzebu, ale i wtedy nie potrafimy spojrzeć na nią jako dar. A przecież wszystko jest Bożym darem. Więc śmierć także nim jest. Śmierć to prezent od Pana Boga, bo to przejście do nowego, lepszego życia. Życia, gdzie już nie ma cierpienia, a jest tylko radość przebywania z Panem Bogiem. Z jednej strony pragniemy takiego życia, a z drugiej boimy się przekroczenia bramy, która do tego prowadzi. Jaka jest nasza wiara?
Księga Objawienia 20:1-3
„I widziałem anioła zstępującego z nieba, który miał klucz od otchłani i wielki łańcuch w swojej ręce. I pochwycił smoka, węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat. I wrzucił go do otchłani, i zamknął ją, i położył nad nim pieczęć, aby już nie zwodził narodów, aż się dopełni owych tysiąc lat. Potem musi być wypuszczony na krótki czas”.
Szatan zostanie zamknięty w czeluści na 1000 lat, a gdy zostanie wypuszczony, ponownie zbuntuje mieszkających na ziemi, zaatakuje nimi ziemski rząd, reprezentujący rząd niebios. I to będzie koniec tego świata. Szatan zostanie zamkniety po Armagedonie, gdy Pan Chrystus z swoimi uczniami zaprowadzi swoją władzę nad ziemią.
Objawienie św. Jana 20: 7
„A gdy się dopełni tysiąc lat, wypuszczony zostanie szatan z więzienia swego. I wyjdzie, by zwieść narody, które są na czterech krańcach ziemi, Goga i Magoga, i zgromadzić je do boju; a liczba ich jak piasek morski. I ruszyli na ziemię jak długa i szeroka, i otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane. I spadł z nieba ogień, i pochłonął ich. A diabeł, który ich zwodził, został wrzucony do jeziora z ognia i siarki, gdzie znajduje się też zwierzę i fałszywy prorok, i będą dręczeni dniem i nocą na wieki wieków”.
Z nieba nadciągnie armia, która zabije wszystkich, którzy uznają władzę posągu bestii (przyjmą znamię bestii) i w tym momencie nastąpi porwanie do nieba tych sług Pana Jezusa.
Przez cały okres historii Pan Bóg wzywał do nawrócenia, ale dopiero Pan Jezus ustanowił najważniejsze przykazanie - prawo miłości. I od kiedy Słowo stało się Ciałem możemy zaspokoić ludzką tęsknotę za Panem Bogiem. Mamy żywego i prawdziwego Pana Boga wśród nas a tak często i tak łatwo o tym zapominamy.
Ostatnie lata zamykają się w stanie wojny. Podczas gdy bomby wybuchają w jednym zakątku globu, brutalność policji odbiera życie w innym, ujawniając pokrętną logikę przemocy i rasizmu. Podczas gdy susza nęka niektóre obszary, powodzie zagrażają egzystencji ludzi i całych ekosystemów na innych, ujawniając śmiertelne konsekwencje niepohamowanej konsumpcji i eksploatacji stworzenia. Podczas gdy kobiety i dzieci są kupowane i sprzedawane w tak wielu miejscach, przeżarte korupcją rządy wydają kilkudziesięciu młodych ludzi na mordowanie przez gangi. Podczas gdy niewielka mniejszość odlatuje prywatnymi odrzutowcami do luksusowych miejsc wakacyjnych, miliony wędrują po ziemi jako bezdomni uchodźcy i niechciani imigranci. To są mroczne, niesprawiedliwe dni.
Jako naśladowcy Księcia Pokoju jesteśmy wezwani do szerzenia tego pokoju, Pax Christi. Dzięki czyniącemu pokój życiu, śmierci i nieustannej służbie Pana Chrystusa przez Ducha Świętego możemy pracować na rzecz pokoju w sposób pełen miłości, kreatywności i nadziei, nawet w środku świata ogarniętego wojną. Świętując narodziny Pana Jezusa módlmy się za wszystkich, którzy cierpią z powodu przemocy i degradacji środowiska. Odwróćmy się od fałszywych fasad pokoju. I pracujmy na rzecz pokoju, razem, każdy zgodnie z naszymi darami, powołaniami i możliwościami, w pełni ufając, że to nie mocą, ale Duchem można zasiać sprawiedliwy pokój!
Wszystko, czego możemy pragnąć na Boże Narodzenie, to... do przekuwania mieczy na lemiesze, włóczni na sierpy. Niech budżety wojskowe zostaną wydane na narzędzia ogrodnicze i środki do produkcji żywności dla głodującego świata. Niech chrześcijanie przestaną używać doktryny i dyscypliny jako broni i nauczą się, jak wielki jest głód Słowa Bożego. Wtedy będziemy mogli prawdziwie świętować Słowo, które stało się Ciałem.
O tym mówi Księga Izajasza 2:4, „Przekują swe miecze na lemiesze, a swe włócznie na sierpy; Jeden naród nie podniesie miecza przeciwko drugiemu ani nie będzie się przygotowywał do wojny”.
Prawdziwa istota Bożego Narodzenia to człowieczeństwo.
Wyraźmy nasze człowieczeństwo nie tylko poprzez modlitwę i pogłębianie naszej wiary, nadziei i miłości do Pana Boga, ale także poprzez działania i czyny humanitarne. Konieczne jest, abyśmy aktywnie działali na rzecz powstrzymania aktów zła, przemocy i zapewnienia bezwarunkowej pomocy humanitarnej tym, którzy cierpią w tej katastrofalnej i krwawej wojnie. Ponadto musimy szybko interweniować, aby narzucić zawieszenie broni, zmobilizować ochronę międzynarodową i rozmieścić siły pokojowe na drodze do wdrożenia wszystkich rezolucji ONZ związanych z zakończeniem okupacji i zajęciem się podstawowymi przyczynami konfliktu. Czyniąc to, możemy wspólnie dążyć do przywrócenia ludzkości jej jasnego, Bożego obrazu.
Inaczej tracimy to człowieczeństwo. Poniższy medal wskazujący na Boże Narodzenie i Pokój traci sens. A my nazywamy się tylko ludźmi wiary, a daleko nam do miłości, którą Pan Jezus przykazał i do czego nas wzywa we wszystkich objawieniach Najświętsza Maryja Panna. A ten Gołąbek pokoju coś oznacza i nie tylko na medalu – jest to symbol pokoju między narodami, używany przez różne ruchy pokojowe po II wojnie światowej.
Medal Bożonarodzeniowy z 1984 roku, z brązu o średnicy 8 cm.
Autorstwa rzeźbiarza Vago.
Na rancie wybite znaki mennicy oraz numer 2415.
Chrześcijaństwo przyjęło ten symbol gołębia z judaizmu i żydowskiej przypowieści o Arce Noego. Symbol gołębia jest jednak jeszcze starszy i sięga starożytnej Mezopotamii, gdzie był atrybutem niemal najpotężniejszej bogini miłości, ale też wojny – Inany-Isztar.
Isztar była jedną z najważniejszych bogini w mitologii mezopotamskiej, a jej kult rozpowszechnił się na całym obszarze starożytnego Bliskiego Wschodu. W Syrii i Fenicji była znana jako Asztarte, w Anatolii nazywano ją Szauszka. Znalazła wyznawców również w Babilonii, głównie w Uruk w świątyni E-ana, który oznacza „Dom nieba”.
W sztuce Inanę przedstawiano zazwyczaj jako bogini-wojowniczkę. Często miała skrzydła, była uzbrojona, a niekiedy otoczona nimbem z gwiazd. Zwierzęciem, które jej towarzyszyło, był lew, a symbolem gwiazda lub tarcza z gwiazd. Co ciekawe, w babilońskim Uruk symbol gwiazdy tatuowano na przegubie ręki osobom, które służyły w jej świątyniach.
Jedno z najważniejszych pytań w historii świata, o bezprecedensowym rozłamie, jaki dokonał się w Kościele w XI wieku?
Kartka zatytułowana „Podczas schizmy” Iwanow.
Wielka schizma wschodnia – rozłam w chrześcijaństwie na Kościół wschodni i zachodni. Za symboliczną datę tego wydarzenia przyjmuje się rok 1054 natomiast Wielka Schizma Zachodu lub Wielka Schizma był kryzysem papieskim, który rozpoczął się w 1378 roku wraz ze śmiercią papieża Grzegorza XI, który rezydował w Awinionie: jego następca, Urban VI, nie został zaakceptowany przez francuskich kardynałów, którzy wybrali innego papieża, Klemensa VII. Ten ostatni powrócił, by osiedlić się w Awinionie, podczas gdy Urban VI pozostał w Rzymie.
Był to punkt wyjścia do kryzysu, który na czterdzieści lat podzielił zachodnie chrześcijaństwo rzymskiego posłuszeństwa na dwa rywalizujące ze sobą nurty polityczne, kończące się dopiero w 1417 roku za sprawą soboru w Konstancji.
Genezą konfliktu były zmiany społeczne.
Od X wieku i ruchu na rzecz pokoju Bożego Kościół narzucił obraz społeczeństwa podzielonego na trzy porządki;
1. Pozostawiając władzę doczesną i militarną szlachcie, która stała się moralnym gwarantem równowagi społecznej.
2. Koncentrując całą wiedzę od końca starożytności, głównego promotora oświaty i postępu naukowo-technicznego (głównie w obrębie opactw), duchowieństwo pozycjonowało się jako centralny i nieodzowny element średniowiecznego społeczeństwa.
3. Dzięki świętom religijnym liczba dni wolnych od pracy sięga 140 rocznie.
Jednak od końca XIII wieku równowaga między trzema porządkami została zachwiana. Z jednej strony burżuazja, obecnie finansowy sponsor książąt i wysokich dostojników Kościoła, posiadała władzę ekonomiczną, która stopniowo czyniła ją politycznie nieodzowną. Z drugiej strony, na potrzeby handlu, a następnie dla zapewnienia sobie awansu społecznego, przejęła kontrolę nad częścią kultury, tworząc świeckie szkoły.
Kościół stał się siłą konserwatywną, pozwalając jednocześnie na rozwój stanowisk mistycznych, pozwalając burżuazji odgrywać coraz większą rolę w postępie naukowym i filozoficznym. W obliczu utraty wpływów duchowych próbował zmonopolizować władzę doczesną.
Schizma ukazywała obraz podzielonej Europy, rozdartego Kościoła i osłabionego papiestwa, a także zaostrzyła przejawy niespokojnego sumienia zachodniego chrześcijaństwa.
Toczyła się swoistego rodzaju rywalizacja, kto schrystianizuje pogańskie plemiona. Ta rywalizacja o wpływy i prymat nad światem chrześcijańskim, przybierająca często charakter polityczny, stała się jedną z głównych przyczyn rozłamu w Kościele. Stolica apostolska uważała, że tylko ona może rozstrzygać kwestie doktrynalne. To oczywiście rodziło spory z Konstantynopolem. Konkurowano również na polu misyjnym na obszarze państw słowiańskich.
Skutki tamtych decyzji Kościół odczuwa do dzisiaj.
Schizmatycy wprowadzili z biegiem czasu dalsze zmiany i odrzucają obecnie niektóre dogmaty wprost, a więc nie jest to już czysta schizma, ale schizma połączona z herezją, czyli błędnowierstwem.
Schizmatycy zaprzeczają ogółem istnienie jakiegokolwiek ognia czyśćcowego.
Schizmatycy nie uznają rzymskiego papieża za widomą głowę całego chrześcijańskiego Kościoła.
Schizmatycy twierdzą, że we Mszy św. przeistoczenie chleba i wina w Ciało i Krew Pańską nie dzieje się mocą słów: To jest Ciało moje, – To jest Krew moja, ale dopiero przez modlitwę do Ducha świętego, która następuje po słowach konsekracyjnych.
Schizmatycy nie przyjmują w Sakramencie Ołtarza obecności Chrystusa Pana pod jedną postacią.
Kapłan schizmatycki, tak świecki, jako też zakonnik, może opuścić stan duchowny i obrać sobie inny.
U schizmatyków odpustu nie ma żadnego, zupełnego, ani niezupełnego, ani jubileuszu.
Schizmatycy nie wypowiadają jasno i niewątpliwie zdania swego o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Panny Maryi.
Stoimy dziś wobec realnego zagrożenia schizmą. Schizma wschodnia trwa do dzisiaj. Wschodnia gałąź Kościoła czuła się zawsze godna przywileju przodowania w całym chrześcijaństwie. Wciąż pozostaje otwarta kwestia pogodzenia wielkich różnic, by przyciągnąć do siebie oba Kościoły.
Analizując temat dochodzi się do wniosku, że tak jak w każdej dziedzinie życia i tutaj chodzi o wpływy, stanowiska, pieniądze. Nie ma tu miłości do drugiego człowieka, nie ma tu nauk Pana Jezusa
Wszystko sprowadza się do jednego istotnego pytania – czy władze świeckie i kościelne mogą decydować o tym, jak i w jaki sposób ludzie mają wierzyć w Pana Chrystusa, czy też mają prawo zachować w nienaruszonym stanie obrzęd i sposób życia kościelnego ustanowiony wiele wieków temu?
Jest wspaniała pieśń. To nie gwoździe Cię przybiły lecz MÓJ grzech. Tyle razy słyszeliśmy te słowa. Czy zwróciliśmy kiedyś uwagę na słowo – mój. Z całą pewnoscią pomyśleliśmy, ze nas to nie dotyczy. Owszem masz kilka wad i słabości, ale tak zasadniczo to nie możesz sobie nic zarzucić. Jesteś w porzadku. Ale ten człowiek obok ciebie – on to ma dopiero wady. Mógłbyś je łatwo wymienić. Są widoczne gołym okiem. Zobacz swoją obłudę. Krytykujesz Piłata, a sam niejednokrotnie umywasz ręce. Chcesz przybić Pana Jezusa do krzyża rękami innego człowieka. A może zamiast osądzać innych spróbuj przyjrzeć się sobie? Może zamiast krytykować wady innych, spróbuj zmienić swoje?