Menu

Gościmy

Odwiedza nas 189  gości oraz 0 użytkowników.

Licznik odwiedzin

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tam przyłączył się Jezus do kilku młodzieńców i poszedł z nimi do dwóch szkół w mieście; jednego dnia do jednej, drugiego do drugiej. Trzeciego dnia był rano w trzeciej szkole przy świątyni, po południu zaś był w samej świątyni, gdzie Go też rodzice znaleźli. Były to szkoły różnego rodzaju, nie we wszystkich uczono prawa; wykładano także inne nauki; w tej zaś, która była przy świątyni, kształcili się i wychodzili z niej lewici i kapłani.

 

90

 

91 92

 

93

 

Pytaniami i odpowiedziami wzbudził Jezus u nauczycieli i rabinów wszystkich tych szkół podziw i wprawił ich w takie zakłopotanie, że postanowili, trzeciego dnia po południu na publicznym miejscu wykładów, w samej świątyni, otoczyć Jezusa uczonymi we wszystkich gałęziach wiedzy rabinami i Go upokorzyć. Umówili to między sobą nauczyciele i biegli w piśmie; z początku bowiem cieszyli się Jego mądrością, później jednak opanowała ich złość!

 

94

 

Odbywało się to w publicznej sali, w środku przedsionka świątyni, przed miejscem świętym w owym zaokrągleniu, gdzie Jezus także później nauczał. Siedział na wielkim krześle, które dla Niego było za wielkie. Otoczony był mnóstwem Żydów w podeszłych wieku, ubranych po kapłańsku; słuchali z uwagą, lecz widać było, że pałają gniewem, tak iż lękałam się, że się rzucą na Niego, by Go pojmać. Na krześle, na którym Jezus siedział, były ciemne główki jakby psie; kolor ich wpadał w zielony, na wierzchu zaś błyszczały żółtawo. Podobne główki i figurki znajdowały się na różnych stołach i przyrządach, które w bok od tego miejsca stały w świątyni i pełne były ofiar. Całe to miejsce było tak wielkie i ludźmi przepełnione, iż się wcale nie odczuwało, że się jest w kościele.