Widziałam też, że syn Faraona kochał Azenet i że musiała się ukrywać, że Juda całej sprawie zapobiegał, inaczej Dan i Gad, podburzeni przez syna Faraona, który z nimi zrobił zasadzkę, Józefa byliby zgładzili. Sądzę, że Juda, otrzymawszy podczas widzenia przestrogę od Boga, powiedział Józefowi, iżby inną drogą wędrował. Przypominam sobie, że także Beniamin w tym miał zasługę, broniąc Azenet. Dan i Gad zostali ukarani, umarły im dzieci. Także Pan Bóg ich przestrzegł, zanim ktokolwiek o tym wiedział.


Józef i Azenet, pokazując się ludowi, nosili w rękach, tak samo jak kapłan bałwochwalczy Putyfar, znak najwyższej władzy, uważany za święty. Górna część tego znaku twożyła pierścień, dolna krzyż łaciński, głoskę T. Służył on za pieczęć, a kiedy żyto mierzono lub oddzielano, naznaczano kupy, wyciskając na nich owo T; także gumna że zbożem i budowle kanałów, rośnięcie i opadanie Nilu tym znakiem znaczono. Pisma tym znakiem stemplowano, pomazując je wpierw czerwonym sokiem rośliny. Ilekroć Józef jaki urząd sprawował, ten znak - krzyż wyryty na pierścieniu - na dywanie obok niego leżał. Wydawało mi się też, jakoby to było znakiem zamkniętej w Józefie jeszcze tajemnicy Arki Przymierza.


Azenet też miała instrument jakby rózgę, którą, postępując podczas widzenia, tam gdzie drgnęło, w ziemię uderzała, znajdując wodę i źródła. Działo się to pod wpływem gwiazd.


Przy pochodach uroczystych jeździli Józef i Azenet na błyszczącym wozie. Azenet nosiła zupełnie złotą tarczę piersiową, obejmującą pod ramionami całe ciało. Na tej tarczy było pełno figur i znaków. Jej suknia spadała aż ponad kolana, odtąd były nogi zawinięte. Na ramionach nosiła długi płaszcz, łączący się z przodu ponad kolanami. Czubki trzewików były zagięte w górę, jak łyżwy. Strój głowy jakby hełm, składał się z pstrych piór i pereł.


Józef nosił ciasny surdut z rękawami, a nad nim złoty napierśnik z figurami, około bioder krzyżowały się pasy ze złotymi węzłami, na ramiona spadał płaszcz, a także strój głowy składał się z piór i klejnotów.


Gdy Józef przybył do Egiptu, budowano Nowy — Memfis, który mniej więcej siedem godzin drogi na północ od starego Memfis był położony. Pomiędzy obiema miastami znajdował się na groblach trakt bity z alejami; tu i ówdzie pomiędzy drzewami stały figury bardzo poważnych i smutno wyglądających żeńskich bożyszczy, mających ciało jak psy i siedzących na płytach kamiennych. Zresztą nie było jeszcze żadnych pięknych budynków, lecz były niezmiernie długie wały i sztuczne góry z kamieni (piramidy), pełno jaskiń i komór. Mieszkania były lekkie, a górna część z drzewa. Były jeszcze pomiędzy tym wielkie lasy i bagna. Nil już za czasów ucieczki Maryi do Egiptu bieg swój zmienił.


Egipcjanie cześć oddawali różnym zwierzętom, ropuchom, żmijom i krokodylom.