Strona 3 z 10
Wszystkie zwierzęta drżały jak przed burzą; gromadziły się przez kilka dni. Ptaki bez ustanku wlatywały do arki otwartą luką; ptaki wodne weszły w dolną część arki, zaś zwierzęta lądowe w część środkową. Ptaki siedziały pod dachem na drągach lub w klatkach. Z każdego gatunku bydła na rzeź, siedem par do arki weszło.
Wejście zwierząt do arki – arras na Wawelu
Noe jest posłuszny Panu Bogu. Biblia powtarza dwukrotnie, że wypełnił wszystko, co mu zlecił. Noe zna Pana Boga, żyje w przyjaźni z Nim, dlatego może właściwie odczytywać Jego zamiary i z zaufaniem wypełniać Jego wolę. Nie było to łatwe w nieprzyjaznym środowisku, w jakim żył. Zapewne musiał zmagać się z szyderstwem współziomków obserwujących go w roli budowniczego statku na suchym lądzie! Noe nie zwracał jednak na nich uwagi. Pracował ścisłe według instrukcji samego Pana Boga.
Zapowiedź Pana Boga spełniła się co do joty. Deszcz padał czterdzieści dni i czterdzieści nocy, powodując zalanie całej powierzchni ziemi.
Tradycje związane z potopem można odnaleźć w podaniach i mitach całego świata.
Według Ojców Kościoła biblijny potop jest figurą chrztu. Z jednej strony gładzi on grzechy niesprawiedliwych, a z drugiej zbawia, daje życie Noemu i jego rodzinie. Święty Ambroży tłumaczy, że wody potopu są zapowiedzią wody chrzcielnej, w której zanurza się ciało i zmywa grzech. Arka zbudowana przez Noego z cedrowego drzewa jest figurą drzewa zbawczego krzyża Jezusa. Z kolei gołąbka, powracająca z gałązką oliwki w dziobie po opadnięciu wód potopu, symbolizuje samego Ducha Świętego, który przywraca człowiekowi na nowo pokój ducha. To, co dokonało się w symboliczny sposób w historii Noego, ma więc miejsce w życiu każdego ochrzczonego. Woda chrztu oczyszcza z grzechów i włącza w życie Trójcy Świętej. Daje udział w boskim dziecięctwie, włącza w relację z Synem Bożym i napełnia darami Ducha Świętego.
Przymierze między Panem Bogiem a Noe zawiera warunek. Człowiek nie może zabijać drugiego, jeżeli to zrobi będzie podlegał takiej samej karze z rąk innych.
Patrząc na arkę z daleka, wyglądała niebieskawo-lśniąca, jakoby z obłoku wychodząca. Widziałam zbliżający się dzień potopu. Noe oznajmił ten dzień swojej rodzinie. Zabrał ze sobą do arki Sema, Chama i Jafeta wraz z ich żonami i dziećmi. Były w arce wnuki, mające lat 50 — 80, a prócz tego małe i wielkie tychże dzieci. Wszyscy, którzy przy arce budowali, a byli dobrzy i nie oddawali się bałwochwalstwu, weszli do arki. Więc w arce było więcej aniżeli sto ludzi, a było tylu potrzebnych ze względu na liczne zwierzęta, które codziennie trzeba było żywić i uprzątać. Nie mogę inaczej powiedzieć, widzę również, że także dzieci Sema, Chama i Jafeta w arce były; widzę w niej mnóstwo dziewcząt i chłopców, wszystkich potomków Noego, którzy byli dobrymi.
Pismo święte nie wspomina żadnych dzieci Adama prócz Kaina, Abla i Seta, a jednak widzę wśród nich jeszcze wiele dzieci i to zawsze parami, chłopców i dziewczęta. Również Św. Piotr w pierwszym liście pisze, że tylko osiem dusz było w arce, a mianowicie owe 4 pary, które po potopie zaludniły ziemię. Także Homa w arce widziałam. Leżał on w koszyku z łyka, skórą przywiązany do niego. Widziałam wiele małych dzieci, leżących w koszykach z łyka, unoszących się na wodach potopu.