Widziałam tajemnicę, Świętość, w formie, w pewnym rodzaju zasłony jako treść, jako istotę, jako moc. Był to chleb i wino, ciało i krew, był to zarodek błogosławieństwa przed upadkiem; był to sakramentalny byt rozmnażania przedpotopowego, które ludziom w religii się przechowało i za pomocą pobożności coraz więcej się oczyszczającą linię rodową im umożliwiało, a ta linia skończyła się wreszcie na Maryi, by długo oczekiwanego Mesjasza z Ducha Świętego poczęła. Noe, który uprawiał winnicę, przysposabiał się, w czym było już pojednanie i opieka. Otrzymał ją Abraham w owym błogosławieństwie, które podano mu, jak widziałam, jako rzecz, istotę. Pozostało tajemnicą rodziny; stąd wielki przywilej pierworództwa.


Przed wyjściem z Egiptu dostał Mojżesz ową tajemnicę ponownie, a jak przedtem była tajemnicą religijną rodzin, stała się teraz tajemnicą całego ludu. Weszła w Arkę Przymierza tak samo, jak Przenajświętszy Sakrament w tabernaculum i w monstrancję. Kiedy dzieci Izraela złotego cielca czciły i w wielkie popadły zdrożności,

 

Poniższa kartka dotyczy Pierwszego Przykazanie Bożego. Jednego Boga będziecie czcić i kochać go miłoscią doskonałą.

 

Grzeszy się przeciw pierwszemu przykazaniu Bożemu:
1, przez bałwochwalstwo; 2, przez bezbożność; 3, wg zabobonu.
 
Grzeszy się przez bałwochwalstwo poprzez oddawanie czci stworzeniom.
 
Grzeszymy bezbożnością: kiedy profanujemy święte rzeczy i gdy wyśmiewamy się z religii i jej duchownych; 
 
Grzeszymy przez zabobon gdy zaniedbujemy zwykle obowiązki religijne.
 
Profanacja rzeczy świętych jest wielkim grzechem.co nazywa się świętokradztwem. Są trzy rodzaje świętokradztwa: 
1, świętokradztwo osobiste; 2, świętokradztwo miejsca; 3, świętokradztwo rzeczy.
 
Popełnia się osobiste świętokradztwo zbezczeszczenia przez przestępstwo osoby poświęconej Panu Bogu, na przykład, poważnie uderzając w stan duchowny, ze złą intencją.
 
Popełnia się świętokradztwo miejsca, kiedy profanuje się miejsca poświęcone Panu Bogu, takiego jak kościół czy cmentarz.
 
Popełnia się świętokradztwo rzeczy, gdy się profanuje rzeczy poświęcone Panu Bogu, np. sakramenty, naczynia sakralne, Pismo Święte, relikwie i święte obrazy.
  
Grzeszymy przez przesąd, kiedy przypisujemy pewne słowa i pewne czyny skutkujące tym, że Pan Bóg nie jest do nich przywiązany np. jak leczyć chorym i oznajmić przyszłość przez magię, złe zaklęcia i obserwację znaków.
 
Magia to sztuka tworzenia rzeczy niezwykłych i cudownych mocą demona.
 
Złośliwość jest sztuką krzywdzenia ludzi lub zwierząt mocą demona.
 
Obserwacja znaków jest przesądem, kiedy widzi się w rzeczach obojętnych, zwiastowanie nadejścia dobra lub zła, przez
 
na przykład przesąd, że istnieją szczęśliwe lub nieszczęśliwe dni, że liczba: stół trzynasty to znak śmierci, dla jednego z gości przez cały rok.
 
Nabożeństwo do wody święconej i innych przedmiotów błogosławionych przez Kościół nie jest przesądem, bo ci, którzy używają tych przedmiotów, nie oczekują korzystnych efektów, ale tylko dzięki mocy Pana Boga i dzięki modlitwom Kościoła mogą je zyskać.
 
Obraz przedstawia Izraelitów oddających cześć bogu jakim jest złoty cielec na pustyni. Podczas gdy Mojżesz rozmawiał z Panem Bogiem na górze Synaj, Izraelici, znużeni, że nie wrócił, uprosili arcykapłana Aarona, aby uczynił im cielca złotego, aby go czcić. Aaron poddał się ich pragnieniu; Oni następnie upadli na twarz przed tym bożkiem i oddali mu cześć poprzez modlitwy i tańce. W tym czasie, Mojżesz zszedł z góry niosąc Tablice Prawa. Ogarnęło go oburzenie na widok kultu bałwochwalstwa, którym oddawali się ludzie, rzucił tablice na ziemię i złamał je.
  
Na dole obrazu, po lewej stronie, widzimy Heliodora, wysłanego przez Seleukosa IV, króla Syrii, do Jerozolimy w celu przejęcia skarbu świątynnego czyli świętokradzkiej kradzieży. Wysłuchując jednak modlitwy arcykapłana Oniasza, Pan Bóg zsyła jeźdźca i dwóch młodych ludzi, którzy wyrzucają Heliodora ze świątyni.
 
Saul popełnił grzech zabobonu, kiedy udał się do czarodziejki z Endor, co widzimy, na dole obrazu, po prawej stronie;
 
Przygotowując się do bitwy z Filistynami, król Saul zwraca się do kobiety o magicznych zdolnościach, aby przewidzieć swoją przyszłość gdyż zaczął wierzyć, że utracił połączenie z Panem Bogiem. Czarodziejka, zapytała Saula jaką osobę zamierza przywołać. Decyzja Saula była nieprzewidywalna – chciał dowiedzieć się odpowiedzi od zmarłego Samuela. To ten, który jeszcze żył, przepowiedział śmierć króla i wszystkich jego spadkobierców krwi. Saul pragnie otrzymać kolejne proroctwo od Samuela. Ale duch zmarłego przekazuje to samo przesłanie, które wypowiedział za życia – przygotowując się do walki z Filistynami, panowanie zginie. Nieszczęśliwy i całkowicie wyczerpany Saul upada na podłogę, tracąc szansę na wszelką nadzieję. 
 

 

36

 

powątpiewał Mojżesz o mocy Świętości i został ukarany: nie wszedł do Ziemi obiecanej. Ilekroć arka Przymierza dostała się w ręce nieprzyjaciół,

 

Mojżesz z rozpostartymi ramionami, błagający o zwycięstwo, zapowiadał krzyżową ofiarę Pana Chrystusa. Żarliwa modlitwa Mojżesza, wznoszącego ramiona na polu bitwy z Amalekitami, jest obrazem każdego ludzkiego błagania.

 

Obraz walki Izraelitów z Amalekitami uczy, że w życiu duchowym nie można oddzielać działania od modlitwy; osobistego zaangażowania i wysiłku od zaufania Panu Bogu. Pan Bóg oczekuje od nas aktywności, podjęcia obowiązków, pracy, walki. Jednak gdy zabraknie modlitwy, wysiłek może okazać się daremny: „Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą” (Ps 127, 1). O wyniku bitwy nie decyduje jedynie walka, ale modlitwa człowieka na szczycie góry. Samotnie, bez Pana Boga można wygrać niejedną potyczkę, ale przegrać wojnę.
 
 
Bez względu na to, jak człowiek walczy z szerzącym się złem, musi znaleźć wsparcie w modlitwie. Mojżesz przyczynił się do zwycięstwa nad wrogami, bo się modlił. Do tego zwycięstwa przyczynili się także ci, którzy podtrzymywali mu ręce. Wytrwała modlitwa jest potężną bronią w walce ze złem, bo wyraża naszą wiarę.
 

 

33

 

wtedy jak w każdym niebezpieczeństwie, arcykapłan ową tajemnicę, jako punkt zjednoczenia Izraela, wyjmował; a mimo to pozostawała Arka tak świętą, iż nieprzyjaciele karami Bożymi zmuszani byli ją oddać. Tylko mała liczba znała tę tajemnicę i sposób jej pozyskania. Często człowiek, odebrany z niej promień, prowadzący do czystej linii rodowej Mesjasza, popsuł znowu wskutek zanieczyszczenia, a zbliżenie się Zbawiciela albo raczej czystego naczynia, mającego począć Go z Boga, wskutek tego  na długo się ludzkości odwlekało; lecz przez pokutę mogli się znowu oczyścić.