Po chwili widziałam Adama i Ewę, błądzących w smutku wielkim. Byli posępni, chodzili osobno, jakoby szukając czegoś, co zgubili.

 

Wstydzili się samych siebie. Za każdym krokiem schodzili niżej; ziemia zdawała się ustępować przed nimi, a gdziekolwiek skierowali swe kroki, zaraz niebo się zachmurzało, rośliny traciły swój połysk, stawały się jakoby szare, nawet zwierzęta uciekały przed nimi. Poszukali sobie wielkich liści, utworzyli z nich wieniec naokoło bioder, a zawsze błąkali się, każde osobno.

 

Po przestępstwie wkrótce nastąpiła kara: wąż został przeklęty; kobieta została wyznaczona do „rodzenia dzieci w chorobie” i podporządkowania się mężowi; Mężczyzna ten został wyznaczony do pracy w smutku i pocie czoła przez wszystkie dni swojego życia na ziemi, która jest „przeklęta za niego”. 

 
Kiedy Adam i Ewa zostali wygnani z ziemskiego raju, odeszli pełni goryczy i gniewu. Mieli ponure twarze, opadające usta i serca pełne goryczy. Szli z zaciśniętymi pięściami, oczy błyszczały gniewem, jakby zamiast serc mieli kamienie. Pan Bóg był z tego powodu bardzo smutny. Postanowił dodać do swoich stworzeń coś, czego pierwotnie nie planował.Spokojnie szedł między mężczyzną a kobietą, lekko dotykając ich serc i oczu.
 
I wywołał łzy.
 
Adam i Ewa rozpłakali się. Ciężar i gniew, które nosili w swoich sercach, zniknęły. Nowa czułość zalała ich i objęli się nawzajem.
 
 
Ludzie przestali być nieśmiertelni i po śmierci muszą powrócić na ziemię w postaci prochu, z którego został stworzony Adam.
 
Następnie Adam stworzy dwie główne przedpotopowe genealogie ludzkie: potomków Kaina i Seta.
 
Księga Mądrości Pana Jezusa, syna Syracha, zalicza Adama do największych biblijnych sprawiedliwych i wywyższa go ponad resztę: „Sem i Set są uwielbieni między ludźmi, ale Adam jest ponad wszystkimi, którzy żyją w stworzeniu”.

 

9

 

Kiedy pierwsi ludzie zgrzeszyli, zaczęli się wstydzić i bać, jak to się dzieje ze wszystkimi, którzy postępują źle. Zamiast otrzymać doskonałość równą doskonałości Bożej, jak chcieli, okazało się, że jest odwrotnie, ich umysły pociemniały, ich sumienia zaczęły ich dręczyć i stracili spokój umysłu.

 
Wszystko to działo się dlatego, że znali dobro i zło wbrew woli Bożej, to znaczy przez grzech.
 
Grzech zmienił ludzi tak bardzo, że gdy usłyszeli głos Boga w raju, chowali się między drzewami ze strachu i wstydu, natychmiast zapominając, że nic nie może być ukryte przed wszechobecnym i wszechwiedzącym Bogiem. W ten sposób wszelki grzech oddala ludzi od Boga.  Ale Bóg w swoim miłosierdziu zaczął wzywać ich do pokuty, to znaczy, aby ludzie zrozumieli swój grzech, wyznali go przed Panem i poprosili o przebaczenie.
 
Ale ponieważ ludzie stali się grzesznikami, nie mogli już żyć w raju, a Pan wypędził ich z raju. I Pan ustanowił anioła cherubinka z ognistym mieczem przy wejściu do raju, aby strzegł drogi do drzewa życia. Grzech pierworodny Adama i Ewy, ze wszystkimi jego konsekwencjami, przez naturalne narodziny, przeszedł na całe ich potomstwo, to znaczy na całą ludzkość, na nas wszystkich. Dlatego rodzimy się już grzeszni i podlegamy wszelkim konsekwencjom grzechu: smutkowi, chorobie i śmierci.
 

 

10

 

11

 

Gdy już dość długo uciekali, lśniące miejsce, z którego wyszli wyglądało już jakby oddalony szczyt góry, i schowali się, każde osobno, wśród krzewów ciemniejszej równiny. Wtem usłyszeli głos z góry; nie pokazali się jednak, jeszcze bardziej się zatrwożyli, jeszcze dalej uciekali, chowając się jeszcze głębiej.


Było mi ich bardzo żal. Ów głos odezwał się surowiej; chętnie by się jeszcze głębiej schowali, lecz musieli wyjść.


Pokazała się surowa, jasna postać; wyszli ze spuszczonymi głowami, nie patrząc na Pana; patrzeli natomiast na siebie, oskarżając się wzajemnie. Teraz wyznaczył im Pan równinę jeszcze głębiej położoną, gdzie rosły krzewy i drzewa; teraz też upokorzywszy się, dopiero cały stan swój mizerny poznali. Widziałam, że pozostawieni sami modlili się. Rozłączyli się, a padłszy na kolana wznieśli ręce do góry, płacząc i narzekając. Widząc to, czułam jakim dobrodziejstwem jest modlitwa w odosobnieniu.

 


 

 

 

 

 

 

Byli płaszczem okryci, który sięgał przez ramiona aż do kolan. Ciało przepasali sobie pasem z łyka.


Gdy uciekali, zdawało się, że raj od nich się oddala jako chmura. Ognisty pierścień zstąpił z nieba, jaki widzieć można często wokół słońca lub księżyca, a ten pierścień otoczył wyżynę, na której raj się znajdował.

 

12

 

Tylko jeden dzień byli w raju. Raj wydaje mi się teraz z daleka jako ława wschodzącego słońca, a wschodzi ono, gdy to widzę, w końcu ławy, po prawej stronie. Raj leży na wschód od góry proroków, tam gdzie słońce wschodzi i wydaje mi się zawsze jako jajo, unoszące się nad niesłychanie jasną wodą, która je dzieli od ziemi; góra proroków zdaje się być przedgórzem raju. Na tym przedgórzu widzieć można śliczne zielone okolice z głębokimi przepaściami i wąwozami pełnymi wody. Widziałam też ludzi chcących wyjść na górę proroków, lecz nie zaszli daleko.


Widziałam Adama i Ewę, gdy się zbliżali do ziemi pokuty. Był to wzruszający widok, patrzeć na owych dwóch na pustej ziemi pokutujących ludzi. Adamowi wolno było zabrać z raju gałązkę oliwną, którą tamże zasadził. Widziałam, że później krzyż z tego drzewa zrobiono. Byli bardzo zasmuceni. Gdy ich widziałam, już raju widzieć nie mogli. Schodzili coraz niżej, i zdawało się, jakoby się coś obracało, i ciemno mając przed oczami, doszli na smutne miejsce pokuty.

 

Pan Bóg nie jest ograniczony naszymi oczekiwaniami ani naszą wizją Jego działania. Łatwo jest wpaść w pułapkę myślenia, że On działa tylko w określony sposób i w życiu tych, którzy są odpowiednio dojrzali. Tymczasem On często tylko czeka, abyśmy uznali naszą słabość i zawołali: „ Panie, nie daję sobie rady!”. Pan Bóg pomaga nie tylko tym, którzy pomagają sobie, ale również tym, którzy czują się kompletnie bezradni! Nie ograniczajmy Pana Boga. Zaufajmy, że On może zadziałać w sposób zupełnie nieoczekiwany.