Mając jako dziecię widzenie o wieży Babel, nie mogłam tego pojąć i zawsze je odpychałam. Przecież nic nie widziałam prócz naszej chaty, gdzie krowy kominem wychodziły, (tj. gdzie brama służyła zarazem za dymnik), i miasto Koesfeld; sądziłam nieraz nawet, że to musi być niebo. Miałam jednakże zawsze to widzenie, wcześniej i dzisiaj jeszcze widzę, jak wieża za czasów Joba wyglądała.


Jednym z najgłówniejszych kierowników był Nemrod, którego później pod nazwą Belus jako bożka czczono. On też jest patriarchą niewiast Derketo i Semiramis, którym również cześć boską oddawano. Nemrod budował z kamieni owej wieży miasto Babilon, zaś Semiramis tę budowę dokończyła. Założył też fundamenty Niniwy, murowane podwaliny do namiotów. Był wielkim myśliwym i tyranem. Było wówczas mnóstwo dzikich i okrutnych zwierząt, robiących wielkie spustoszenia. Łowy na nie były tak wspaniałe, jak wyprawy wojenne. Tego, który najdziksze ubijał zwierzęta, czczono jak Boga. Nemrod, także ludzi, których podbił, w jedną spędził gromadę. Oddawał się bałwochwalstwu i czarodziejstwu. Był pełen okrucieństwa i miał licznych potomków. Doczekał się mniej więcej 270 lat życia. Był koloru żółtawego, a od pierwszej młodości prowadził życie bardzo dzikie. Był narzędziem złego ducha, gwiazdziarstwu bardzo oddany.


Podług figur i rozmaitych obrazów, jakie widywał w planetach, gwiazdach, i z których przyszłe losy tego i owego kraju i ludu przepowiadał, starał się sporządzić podobizny, czyniąc je potem bożkami. Tak np. otrzymali Egipcjanie od niego postać Sfinksa, jako wieloramienne i wielogłowne bożyszcze. Siedemdziesiąt lat zajmował się Nemrod tymi bożyszczami, zaprowadzaniem służby bałwochwalczej, ofiar bałwochwalczych i ustanowieniem kapłanów bałwochwalczych. Za pomocą tej szatańskiej mądrości i siły podbił owe plemiona, które później do budowy wieży zaprowadził. Gdy powstało pomieszanie języków, liczne plemiona oderwały się od niego, a najdziksze pod dowództwem Mesraima poszły do Egiptu, zaś Nemrod, zbudowawszy Babilon, ujarzmił wszystko naokoło i założył państwo Babilońskie. Pomiędzy licznymi jego dziećmi były też Ninus i jako bogini czczona Derketo.

 

Codziennie musimy decydować, czy pójdziemy drogą Bożą, czy drogą grzechu. Od upadku pierwszych rodziców grzech wciąż usiłuje wziąć nas w niewolę – i czasami to mu się udaje. Jednak Pan Bóg otworzył przed nami wspaniałą drogę skruchy! W każdej chwili możemy poprosić Go o przebaczenie i przyjąć od Niego łaskę przemiany.