Gościmy

Odwiedza nas 77  gości oraz 0 użytkowników.

Licznik odwiedzin

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

1

 

"Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono" (Łk 1,1–4).

 

W odróżnieniu od pozostałych Ewangelistów, Łukasz nie znał osobiście Pana Jezusa, nie był naocznym świadkiem wydarzeń, które opisał w swej Ewangelii, ale brał udział osobiście, jako towarzysz św. Pawła Apostoła podczas jego podróży. Był świetnym zbieraczem informacji. Potrafił dotrzeć do źródeł, do których inni nie dotarli.

 

Swe dzieła adresował do chrześcijan nawróconych z pogaństwa, aby ich utwierdzać w wierze. Dlatego wiele wysiłku wkładał w docieranie do takich informacji o Panu Jezusie, których nie znajdziemy u innych Ewangelistów.

 

Czasem, gdy próbujemy podejmować jakieś dobro w naszym życiu to przychodzi pokusa: A po co to robić? A po to, że jednak w naszym działaniu, w naszym sposobie tworzenia jest coś, czego nie będzie w żadnym innym dobru, które zostało uczynione przed nami. Jest w tym sam Pan Bóg! To zły duch próbuje nas zniechęcić by dobro się nie rozszerzało. Byśmy nie działali! I zawsze będzie ktoś, kto będzie czekał na to dobro, właśnie to, które pochodzi od nas.

 

Jan Paweł II pisze w adhortacji Catechesi tradendae, że „katechizować, to znaczy w pewien sposób doprowadzić kogoś do przebadania Tajemnicy Chrystusa we wszystkich jej aspektach. Chodzi o odkrywanie Chrystusa krok po kroku, o coraz głębsze rozumienie Jego słów i czynów, o dojrzałą wiarę. To niekończący się proces. Chociaż w Nowym Testamencie katecheza jest tylko wstępem do wiary, to jednak dzisiaj chyba należy rozumieć ją szerzej, jako systematyczną, powtarzalną praktykę. Coraz więcej chrześcijan oziębłych i przyzwyczajonych do chrześcijaństwa stoi jeszcze przed „drugim nawróceniem”.

 

Wielu ludzi uważa że w życiu chodzi o empiryczny dowód: dotknę, zobaczę Pana Jezusa, będę świadkiem cudu i przekonam się o prawdziwości tego, co mi opowiadano.

 

To tak nie działa. Trzeba się cofnąć i krok po kroku uczyć się Pana Jezusa na nowo. Św. Łukasz czerpał po części z tego, co już napisano o Panu Jezusie, ale postanowił jeszcze odnaleźć więcej świadectw, dotrzeć do tradycji, czyli opowiadań przekazywanych ustnie, do których inni ewangeliści nie mieli dostępu. Badał, szukał, czytał. Tak i my dzisiaj musimy czynić podobnie. A dlaczego? Żeby wiedzieć co jest w życiu ważne, potrzebne do zbawienia, co nas czeka, dlaczego jednych Pan Bóg zabiera wcześniej, drugich później, jaką iść drogą i wiele, wiele pytań na które człowiek musi sobie odpowiedzieć.

 

Udało mi się zdobyć ciekawy medal. Na awersie napis E AQUELLES QUE POR OBRAS VALEROSAS SEUDO DA LEY DA MORTE LIBERTANDO. CAMOES C.I EST. 11". Na rewersie "IGREJA DE SANTA ENGRACIA. PANTEAO NACIONAL. MINISTERIO DAS OBRAS PÚBLICAS. 1966".  Panteon Narodowy w Lizbonie w Portugalii, mieszczący się w starym Kościele Santa Engrácia. Panteon jest miejscem uhonorowania i zachowania pamięci o obywatelach portugalskich, którzy wyróżnili się poprzez służbę dla kraju, w ramach wykonywania wyższych urzędów publicznych, wyższą służbą wojskową, ekspansji kultury portugalskiej, literackiej, naukowej i artystycznej lub obrony wartości cywilizacji, ze względu na godność osoby ludzkiej i wolności i znajdują się tu groby bohaterów narodowych Portugalii. Tak jak zawsze coś zostaje w pamięci dla potomnych czy przekazane, czy zapisane, zbudowane czy wynalezione na całym świecie, tak słowa w epickiej frazie zapisanej na awersie medalu odzwierciedlają nieśmiertelny werset z poematu Luísa Vaz de Camõesa (1524-1580), autora słynnych „Luzjad”, dziś uznawanego za wieszcza narodowego, jak nasz Mickiewicz. Można go tłumaczyć, że dopóki pamiętamy o czynach dawno zmarłych ludzi, nie są oni naprawdę martwi.

 

Medal: Kościół Santa Engrácia - Panteon
Autor: VASCO DA CONCEICAO
Waga przedmiotu: 199,5 g
Średnica: 80 mm
Materiał: brąz

 

2

 

3

 

Ten medal dał mi dużo do myślenia, a miedzy innymi i to, że Pismo Święte jest przekazywane i jego aktualność trwa i będzie trwała na wieki. Ale wiem dzisiaj, że niezależnie od tego, jak sławnym stanie się człowiek, dzięki wielu bohaterskim czynom, dobrym i niezwykłym, który osiągnął, bez względu na to, jak bardzo był kochany i podziwiany, wcześniej czy później jego pamięć również zniknie i popadnie w zapomnienie ogólne. A wtedy tak, będzie to absolutna śmierć na tym ziemskim padole.


Mamy  tego przykład w Księdze Koheleta, która zawiera rozważania nad sensem życia ludzkiego. Wynika z nich, że nic nie ma absolutnej wartości, nie jest trwałe, nie potrafi w pełni uszczęśliwiać. Ani bogactwa, ani władza, sława, nawet mądrość nie czynią człowieka pewnym i zadowolonym. Tę myśl wyrażają słowa: "vanitas vanitatum, et omnia vanitas" - "marność nad marnościami i wszystko marność". To pytania, jaka droga prowadzi do szczęścia? Autor nie znajduje odpowiedzi na stawiane pytania, często powtarza słowa: "wszystko jest marnością". Życie jest pełne utrapień, niesprawiedliwości i trudów, a przy końcu bytowania wszystkich spotyka śmierć.

 

Kwintesencją przesłania moralnego Księgi Koheleta są słowa kończące księgę: „Wszystkiego tego wysłuchawszy: Boga się bój i przykazań jego przestrzegaj, bo cały w tym człowiek! Bóg bowiem każdy czyn wezwie przed sąd dotyczący wszystkiego, co ukryte: czy dobre było, czy złe” (Koh 12,1-14).

 

Życie zgodne z przykazaniami Bożymi jest gwarancją życia w szczęściu.

 

No niestety, po upadku pierwszych rodziców w ludziach zaznaczyły się jednak inne siły: agresja, brutalność, pragnienie niszczenia. Tak ludzie, jak i zwierzęta, uczynili ziemię terenem walki. Gdyby Pan Bóg pragnął położyć kres przemocy, pozostałoby mu tylko jedno rozwiązanie: zniszczyć całe stworzenie. Tak jednak nie postąpił. Znalazł alternatywę - przebaczenie. Znajduje ona pełny wyraz w przymierzu zawartym z Noem i jego potomstwem, to znaczy z wszystkimi narodami.


Pan Bóg jest przecież Bogiem życia, a nie śmierci. Po potopie odnawia więc ziemię i powierza ją jeszcze raz człowiekowi - Noemu i jego potomstwu - jako przestrzeń życia.

 

Tak rzekł Pan Bóg do Noego i do jego synów:  Oto Ja zawieram przymierze z wami i z waszym potomstwem, które po was będzie; z wszelką istotą żywą, która jest z wami: z ptactwem, ze zwierzętami domowymi i polnymi, jakie są przy was, ze wszystkimi, które wyszły z arki, z wszelkim zwierzęciem na ziemi. Zawieram z wami przymierze tak, iż nigdy już nie zostanie zgładzona żadna istota żywa wodami potopu i już nigdy nie będzie potopu niszczącego ziemię.


Pan Bóg obwieszcza Noemu potop, oryg. 1809  sygnowany. Grafika francuska, dzieło jednego z najgenialniejszych grawerów francuskich, Et. Voysarda, wykonane na zlecenie biskupa Fontenai; pomyślane jako odcisk jednostronny na bardzo grubym papierze, 15,5 x 22,5 cm, płyta 11 x 16,5 cm, tekst łaciński z tłumaczeniem na francuski, edytowanych w kasecie, jako osobne odciski,

 

4

 

Po czym Pan Bóg dodał: „A to jest znak przymierza, które Ja zawieram z wami i każdą istotą żywą, jaka jest z wami, na wieczne czasy: Łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną i ziemią. A gdy rozciągnę obłoki nad ziemią i gdy ukaże się ten łuk na obłokach, wtedy wspomnę na moje przymierze, które zawarłem z wami i z wszelką istotą żywą, z każdym człowiekiem; i nie będzie już nigdy wód potopu na zniszczenie jakiegokolwiek jestestwa”.


Przymierze to jest obietnicą, że Pan Bóg już nigdy nie zgładzi ludzkości. Znakiem przymierza do dzisiaj jest tęcza.

 

5 6
7 8
9  

 

23 kwietnia 1974 r. Watykan wydał dwa znaczki z okazji 100 lat Uniwersalnego Związku Pocztowego (UPU) przedstawiajace obrazy biblijnej historii Arki Noego. Znaczek 50 lirów przedstawia mozaikę arki Noego z tęczą i gołębicą z gałązką oliwną. Znaczek 90 lirów przedstawia wodę pitną z górskiego potoku, z którego pije jagnię. Na górze Tablice Prawa.

 

169 170

 

69

 

70

 

183

 

71

 

72

 

73

 

74

 

75

 

Katedra Wniebowzięcia, Monreale, Sycylia: „Pakt tęczy”. Cykl Starego Testamentu - Wielki Potop, mozaika bizantyjska. „Tęcza i dziękczynienie”.
 
Tutaj wszyscy są zgromadzeni, ale wciąż ściśnięci (widać, że naprawdę się kochają i chcą być blisko), dobrze ubrani aby podziękować swojemu Panu Bogu. Widzimy Pana Boga z wyciągniętą ręką, która wyłania się z kręgu błękitnego nieba, łamiąc całe lśniące złote tło, które pokrywa każdą scenę.
 
Napis łączy w sobie fragmenty Księgi Rodzaju 9:12 - 13: DIXIT DOMINUS AD NOE ARCUM MEUM PONAM IN NUBIBUS ET ERIT SIGNUM FEDERIS INTRA ME ET TERRAM ET NON ERUNT ULTRA AQUE DILUVII AD DELENDAM UNIVERSAM CARNEM „Po czym Bóg dodał: «A to jest znak przymierza, które ja zawieram z wami i każdą istotą żywą, jaka jest z wami, na wieczne czasy: 13 Łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną a ziemią”.
 
Mozaika przedstawia Pana Boga w Niebie wskazującego tęczę Noemu. Na jednym końcu tęczy znajduje się płonący ołtarz (Księga Rodzaju 8.20), na którym Noe umieścił baranka ofiarnego „Noe zbudował ołtarz dla Pana i wziąwszy ze wszystkich zwierząt czystych i z ptaków czystych złożył je w ofierze całopalnej na tym ołtarzu”.
 

245

 

Watykan zorganizował międzynarodowy konkurs plastyczny na Międzynarodowy Rok Książki. Pięć znaczków zostało wybranych z prac nadesłanych przez młodzież z ponad dwudziestu krajów. Watykan wydał znaczki 23 kwietnia 1974 r. Temat brzmiał: „Biblia, księga książek”. Jeden ze znaczków poniżej. Inne znaczki w odpowiednich rozdziałach.
25 lire - Noe oddaje samego siebie Panu Bogu;

 

176

 

Medal – Arka Noego – w  brązie, podpisany przez "A Ribeiro" na awersie oraz przez "A Canedo Gr" na rewersie. Awers: scena przedstawiająca moment, w którym Noe zbierał zwierzęta dla swojej arki. Rewers: opis Noego
Waga: 220 g
Średnica: 80 mm

 

10

 

11

 

Arka Noego - Pan Bóg dotrzymuje Swoich obietnic. Tak jak arka chroniła Noego przed gniewem Bożym, tak samo Pan Jezus chroni tych, którzy w niego wierzą. Jest On naszą arką, ponieważ przez wiarę w niego jesteśmy widziani jako sprawiedliwi w oczach Boga Ojca. Jezus Chrystus jest naszym Zbawieniem, gdyż w nim mamy niezachwianą pewność w dzień sądu. Jego miłość do nas i nasza wiara w niego jest naszą gwarancją życia wiecznego i że kiedy świat będzie poddany zagładzie, my będziemy w nim bezpieczni niczym w arce.

 

226

 

Ale w księdze Mateusza czytamy : Jakie bowiem były dni Noego, taka też będzie obecność Syna Człowieczego. Bo jacy byli w owych dniach przed potopem — jedli i pili, mężczyźni się żenili, a kobiety wydawano za mąż, aż do dnia, gdy Noe wszedł do arki, i nie zwrócili na nic uwagi, aż przyszedł potop i zmiótł ich wszystkich — tak będzie z obecnością Syna Człowieczego” (Mateusza 24:37-40).

 

I tu ku pomocy człowiekowi przekazany jest Dekalog, który w swej mądrości Kohelet nakazuje przestrzegać. Pan Bóg w prostych słowach pokazuje nam naszą drogę. Tak prosto i zwyczajnie określa, jak ma wyglądać nasze życie, czym ma się zajmować nasze serce. I dodaje, że jeśli posłuchamy Go i będziemy tak czynili, jak wskazuje, będziemy żyć wiecznie. Do tego dochodzą dwa przykazania, które w nauczaniu Pana Chrystusa zajęły pierwsze miejsce – Pan Jezus zapytany przez jednego z faryzeuszów o to, które przykazanie w Prawie jest przykazaniem największym, odpowiedział:


„Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem”. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy”. (Mt 22,37-40).

 

Koperta FDC Izrael 1958, ONZ Prawa Człowieka, Przykazanie Miłości w kilku językach : "Kochaj bliźniego swego jak siebie samego" na przywieszce znaczka .

 

12

 

Na podstawie tej wypowiedzi Kościół cały Dekalog wyjaśnia w świetle podwójnego przykazania miłości: trzy pierwsze przykazania Dekalogu odnoszą się bardziej do miłości do Pana Boga, natomiast siedem kolejnych do miłości bliźniego. Należy pamiętać, że Pan Jezus wielokrotnie podkreśla konieczność miłowania bliźniego: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40).


Mojżesz stanowił niezwykłą kombinację przywódcy wojskowego, organizatora społecznego i nauczyciela religijnego. Był najważniejszym ze wszystkich nauczycieli i przywódców, jacy się pojawili pomiędzy Melchizedekiem a Panem Jezusem. Mojżesz próbował wprowadzić wiele reform w Izraelu, o których nie mówią zapisy. W czasie jednego ludzkiego życia uwolnił on wielojęzyczną hordę tak zwanych Hebrajczyków od niewoli i niecywilizowanej włóczęgi, kładąc jednocześnie fundamenty pod późniejsze narodziny narodu i utrwalenie rasy.

 

Nie ma zbyt wielu zapisów o wielkim dziele Mojżesza, ponieważ podczas exodusu Hebrajczycy nie mieli języka pisanego. Zapis o czasach i działalności Mojżesza dokonany został na podstawie podań, wciąż istniejących ponad tysiąc lat po śmierci wielkiego przywódcy.

 

Wiele udoskonaleń, które Mojżesz wprowadził w religii i ponad religią Egipcjan i otaczających ich plemion bliskowschodnich, zawdzięczać należy podaniom Kenitów, pochodzącym z czasów Melchizedeka. Bez nauk Melchizedeka, przekazanych Abrahamowi i jego współczesnym, Hebrajczycy wyszliby z Egiptu pogrążeni w beznadziejnych mrokach.

 

Dwa wydruki grafiki komputerowej, z podpisem autora i pieczęcią pracowni, Pana Krzysztofa Króla. Pierwszy obraz nie wymaga wielu wyjaśnień jest bardzo dosłowny, przedstawia wyjście narodu wybranego z niewoli egipskiej pod przewodnictwem Mojżesza, metaforyczne są góry, bo wyglądają jak piramidy. 

 
Druga inkografia przedstawia wyjście Izraela z Egiptu Exodus, które jest identyczne jak pod przewodnictwem Mojżesza, tylko, brakuje na nim głównego bohatera, czyli Mojżesza, grafika jest wspaniała.
 
252
 
253
 

Mojżesz i jego teść, Jetro, zebrali resztki podań z czasów Melchizedeka i tymi naukami, dołączonymi do wiedzy Egipcjan, kierował się Mojżesz podczas tworzenia zaawansowanej religii i obrzędów Izraelitów. Mojżesz był organizatorem; wybrał to, co najlepsze z religii i obyczajów Egiptu i Palestyny, a powiązawszy te zwyczaje z podaniami o naukach Melchizedeka, zorganizował hebrajski, obrzędowy system czczenia.

 

Mojżesz obawiał się głosić miłosierdzia Jahwe; wolał wzbudzić respekt swego ludu strachem przed sprawiedliwością Boga, mówiąc: „Pan Bóg wasz jest Bogiem nad Bogami i Panem nad Panami, Bogiem wielkim, potężnym i straszliwym, który nie ma względu na osoby”. Prócz tego chciał zapanować nad niepokornymi klanami, kiedy oświadczył, że „Bóg wasz zabija, kiedy jesteście mu nieposłuszni; uzdrawia i daje życie, gdy go słuchacie”. Mojżesz nauczał plemiona semickie, że mogą zostać narodem wybranym, pod tym warunkiem, że będą „przestrzegać wszystkich jego przykazań i będą posłuszni jego nakazom”.

 

13

 

76

 

14

 

77

 

78

 

15

 

79

 

16

 

17

 

167

 

30 września 1976 roku Watykan wydał serię znaczków upamiętniających przemienienie Pana Chrystusa. Sześć znaczków przedstawia szczegóły z „Przemienienia Pańskiego” Raphaela, które wisi w Muzeum Watykańskim.
Każdy znaczek ma na górze napis „TRANSFIGURAZIONE”, a na dole „POSTE VATICANE”. Znaczek poniższy za 30 lirów jest reprodukcją Mojżesza z Tablicą Prawa.

 

214

 

Medal sygnowany przez autora z Portugalii :Armindo Viseu, średnica 80mm, tombak patynowany na brązowo-żółto, na odwrocie (rewersie) 10 przykazań po portugalsku.

 

19

 

20

 

Na górze Synaj Mojżesz otrzymał od Boga dwie tablice Prawa, na których wypisano teksty dziesięciu przykazań.

 

Krótko mówiąc, były to: Ja jestem Pan, twój Bóg, nie masz innych bogów, nie oddawaj czci bożkom, nie bierz imienia Pana na pustyni, pamiętaj o dniu szabatu (siódmy dzień, dzień odpoczynku) Czcij swego ojca i swoją matkę: nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie przeciw bliźniemu twemu, bliźniego swego nie pożądaj.

 


Księga Prawa (Tora) zswiera pięć pierwszych ksiąg Biblii i wyjaśnia wszystkie aspekty związane z wyjaśnieniem treści przykazań i obowiązków członków narodu żydowskiego.
Konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki została sporządzona w swojej pierwszej formie, wzorowanej na Tablicach Prawa.

 

Tablice Prawa, które otrzymał Mojżesz, ujawniły wyraz woli Bożej i wywarły silny wpływ na życie narodu żydowskiego i koncepcje religijne innych ludów, zwłaszcza chrześcijańskich i islamskich.
Znaczek pocztowy o nominale 1,20 lei odtwarza obraz wykonany według posągu Mojżesza, dzieło wielkiego rzeźbiarza Michała Anioła Buonarrotiego.

 

Tablice Prawa zostały wyryte w kamieniu przez Pana Boga. Przedstawione w różnych formach, z tekstami dziesięciu przykazań, znajdują się we wszystkich synagogach. Sugestywny wizerunek należący do ozdobnych elementów synagogi przy moście Mogoşoaiei w Bukareszcie jest reprodukowany na znaczku pocztowym o nominale 1,40 lei.

 

Wraz z pojawieniem się Tablic Prawa, BÓG nakazał, aby ich zachowanie było zapewnione w tym, co nazywamy Arką Przymierza, wykonanej z drewna akacjowego, polerowanego czystym złotem, do której należy dodać wieczko ze szczerego złota, mającego na końcach dwółch Cherubinów, także ze złota. Arka jest również znana jako Arka Przymierza.

 

Obecnie nazwa arki (Aron Kodeş) należy do miejsca w Synagodze, w którym przechowywane są zwoje Prawa (TORA) na pamiątkę Arki Przymierza, zagubionej w wyniku zniszczenia Świątyni Jerozolimskiej (70 rpne). Wizerunek Arki (Wielkiej Synagogi Bukaresztu) jest reprodukowany na znaczku pocztowym o nominale 3,00 lei. (Zdjęcie wykonał Eduard Kupferberg).

 

Klasztor św. Katarzyny został zbudowany na Górze Synaj i ma ołtarz w miejscu, w którym Mojżesz po raz pierwszy usłyszał słowa BOGA wypowiedziane z płomieni ognia, który nie zamienił się w popiół. Ogień ten pokazuje swoje gałęzie na tylnej ścianie kościoła klasztornego, a jego korzeń znajduje się w Świętym Ołtarzu.

 

We wszystkie ważne niedziele i święta wszyscy pustelnicy mieszkający w okolicy przyjeżdżają do klasztoru, aby uczestniczyć we Mszy Świętej i przyjmować Komunię Świętą. Wizerunek klasztoru widnieje na znaczku pocztowym o nominale 14,50 lei.

 

208 209
210 211

 

Plakieta – Mojżesz
Materiał – brąz
Rok wydania - 1975
Wymiary – 86x74 mm
Waga – 243 g
Grubość- 5,60 mm
Projektant – Cabral Antunes
Wydany – Portugalia

 

179

 

180

 

W tych dawnych czasach Hebrajczyków niewiele nauczano o miłosierdziu Pana Boga. Poznawali Pana Boga jako „Wszechmocnego; Pana, mocarza wojny, Boga potężnego w boju, uświetnionego przez siłę, który starł nieprzyjaciół”. „Pan Bóg twój przechadza się po twoim obozie, aby cię ratować”. Izraelici myśleli o swym Bogu, jako o tym, który ich kocha, ale który także „utwardził serce faraona” i „przeklinał ich nieprzyjaciół”.

 

Pan Jezus wyjaśnia nam to zagadnienie, kiedy Jakub, bogaty żydowski kupiec z Krety uczestniczący w uroczystościach Paschy, przyszedł do Andrzeja z prośbą o prywatne spotkanie z Panem Jezusem. Andrzej zaaranżował to tajne spotkanie z Panem Jezusem następnego wieczora, w domu Flawiusza. Człowiek ten nie potrafił zrozumieć nauki Mistrza i przyszedł, ponieważ chciał się dowiedzieć czegoś więcej o królestwie Bożym. Powiedział Jakub do Pana Jezusa: „Ale, Rabbi, Mojżesz i dawni prorocy mówili nam, że Jahwe jest Bogiem zazdrosnym, Bogiem wielkiego gniewu i gwałtownej złości. Prorocy mówią, że nienawidzi złoczyńców i mści się na tych, którzy nie przestrzegają jego prawa. Ty i twoi uczniowie uczycie nas, że Bóg jest dobrym i współczującym Ojcem, który tak kocha wszystkich ludzi, że chciałby powitać ich w nowym królestwie nieba, które jak głosisz, jest tak blisko, na wyciągnięcie ręki”.

 

Wspomnę tu św. Andrzeja apostoła jako pierwszego wybranego przez Pana Jezusa. Spośród wszystkich apostołów, Andrzej był największym znawcą ludzi. Do samego końca Andrzej był dziekanem zespołu apostolskiego.
 
Miniatura św. Andrzeja na czele apostołów jako tytułowa strona w Mszale Erazma Ciołka. Wspomniany "Mszał", czyli księga liturgiczna zawierającą wszystkie teksty na cały rok i na wszystkie okazje. Mszał wykonany został w latach 1513-18 na zlecenie biskupa płockiego Erazma Ciołka.
 
Najprawdopodobniej święci boczni na pierwszym planie to św. Piotr (święty po lewej stronie) i św. Paweł (święty po prawej stronie).
 
 237

 

Kiedy Jakub skończył, Pan Jezus odpowiedział: „Jakubie, dobrze określiłeś nauki dawnych proroków, którzy uczyli dzieci swojego pokolenia zgodnie z oświeceniem ich czasu. Nasz Ojciec w Raju jest niezmienny. Ale zrozumienie jego natury rozszerzyło się i rozwinęło, od dni Mojżesza, poprzez czasy Amosa a nawet w czasach pokolenia proroka Izajasza. I teraz ja przyszedłem w ciele, aby pokazać Ojca w nowej chwale i ukazać jego miłość i miłosierdzie wszystkim ludziom na wszystkich światach. Tak jak ewangelia królestwa będzie się szerzyć na całym świecie, ze swym orędziem otuchy i dobrej woli dla wszystkich ludzi, tak będą się rozwijały lepsze, poprawniejsze związki pomiędzy rodzinami wszystkich narodów. Z biegiem czasu ojcowie i ich dzieci będą się bardziej kochali i tym samym miłość Ojca w niebie do jego dzieci na Ziemi stanie się bardziej zrozumiała. Pamiętaj, Jakubie, że dobry i prawdziwy ojciec nie tylko kocha swoją rodzinę jako całość – jako rodzinę – ale także prawdziwie kocha i czule troszczy się o każdego jej indywidualnego członka”.

 

Ale najważniejsze  w tym wszystkim jest to, co Pan Jezus powiedział swoim uczniom w jednej z dyskusji: „Jeżeli zatem pójdę przed wami do niebiańskiego królestwa Ojca, to z całą pewnością poślę po was, abyście mogli być ze mną w tych miejscach, które zostały przygotowane dla śmiertelnych synów Bożych zanim powstał ten świat. Choć muszę was opuścić, będę z wami w duchu a w końcu wy będziecie ze mną osobiście, kiedy wzniesiecie się do mnie w moim wszechświecie, tak jak ja wzniosę się ku mojemu Ojcu w jego większym wszechświecie. To, co wam powiedziałem, jest prawdziwe i wieczne, nawet, jeśli nie możecie tego w pełni zrozumieć. Idę do mego Ojca i chociaż teraz nie możecie iść ze mną, z pewnością pójdziecie za mną w przyszłości”.


Jeśli prawdziwie wierzymy w Pana Boga – przez wiarę go znamy i kochamy – nie pozwólmy, aby rzeczywistość tego doświadczenia była w jakikolwiek sposób zaniżona czy umniejszona przez przepełnione zwątpieniem insynuacje nauki, kwestionowanie logiki, postulaty filozofii, czy mądre sugestie dusz o dobrych intencjach, które chciałyby stworzyć religię bez Pana Boga.

 

Pewność człowieka religijnego, który zna Pana Boga, nie powinna być mącona niepewnością wątpiących materialistów; to raczej niepewności niewierzącego należy rzucić potężne wyzwanie głębokiej wiary i niewzruszonej pewności doświadczonego wierzącego.

 

„Pójść za Jezusem” oznacza podzielać osobiście jego religijną wiarę, jak również wejść w ducha życia Mistrza, ducha bezinteresownej służby dla człowieka. Jedną z ważniejszych rzeczy w życiu ludzkim jest poznanie tego, w co wierzył Pan  Jezus, odkrycie jego ideałów i dążenie do osiągnięcia wzniosłego celu jego życia. Spośród całej ludzkiej wiedzy, najwyższą wartość posiada poznanie religijnego życia Pana Jezusa i tego, jak je przeżył.


Pan Jezus rzucił swoim zwolennikom nadzwyczajne wyzwanie, aby nie tylko wierzyli w to, w co on wierzył, ale żeby także wierzyli tak, jak on wierzył. Pełna doniosłość tego zawarta jest w najwyższym nakazie: „Pójdź ze mną”.

 

Gdyby chrześcijaństwo zawierało więcej nauk Pana Jezusa, mogłoby znacznie lepiej pomóc współczesnemu człowiekowi w rozwiązywaniu jego nowych i coraz bardziej złożonych problemów.

 

Chrześcijaństwu grozi powolna śmierć na skutek formalizmu, Chrześcijaństwo pozwoliło sobie zaniżyć swoje ideały pod naciskiem ludzkiej chciwości, szaleństw wojny i żądzy władzy, ale religia Pana Jezusa trwa jak nieskalane i niedoścignione duchowe wezwanie, przemawiające do tego co w człowieku najlepsze, aby się wzniosło ponad całe to dziedzictwo zwierzęcej ewolucji i poprzez łaskę osiągnęło moralne wyżyny prawdziwego, ludzkiego przeznaczenia.

 

Trzeba tu dużej mądrości Salomona. Podczas snu przemówił do niego Jahwe, który powiedział, że może prosić o co tylko zechce. Salomon okazał się wówczas młodzieńcem o szlachetnym sercu i głowie pełnej ideałów. Odpowiedział mianowicie Panu Bogu: Tyś ustanowił królem Twego sługę w miejsce Dawida, mego ojca, a ja jestem bardzo młody. Brak mi doświadczenia! Ponadto Twój sługa jest pośród Twego ludu, któryś wybrał, ludu mnogiego, którego nie da się zliczyć ani też spisać, z powodu jego mnóstwa. Racz więc dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra od zła, bo któż zdoła sądzić ten lud Twój tak liczny? (1 Krl 3, 7-9).

 

Wszystko wskazuje na to, że Salomon był szczery w swym pragnieniu, aby być dobrym i sprawiedliwym królem, nic więc dziwnego, że jego słowa podobały się Panu Bogu, który odpowiedział: „Ponieważ poprosiłeś o to, a nie poprosiłeś dla siebie o długie życie ani też o bogactwa, i nie poprosiłeś o zgubę twoich nieprzyjaciół, ale poprosiłeś dla siebie o umiejętność rozstrzygania spraw sądowych, więc spełniam twoje pragnienie i daję ci serce mądre i rozsądne, takie, że podobnego tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie. I choć nie prosiłeś, daję ci ponadto bogactwo i sławę, tak iż <za twoich dni> podobnego tobie nie będzie wśród królów. Jeśli zaś będziesz postępować moimi drogami, zachowując moje prawa i polecenia za przykładem twego ojca, Dawida, to przedłużę twoje życie” (1 Krl 3, 11-14).

 

Biblia podaje jako słynny przykład „salomonowego rozwiązania”, sprawę dwóch prostytutek, które oskarżyły się wzajemnie o nieumyślne zabicie własnego dziecka i przywłaszczenie sobie dziecka drugiej. O tym, że kobieta, która o siebie dba, jest naturalna, subtelna, wrażliwa i kobieca to ma władze nad mężczyznami, wiedział już mądry Król Salomon. Każda z nich uważała, że dziecko jest jej. Król Salomon postanowił zaaranżować próbę. Zażądał wówczas podania miecza i oświadczył, że przetnie dziecko na pół i podzieli je dla każdej na równo . Wówczas jedna z kobiet zaczęła z płaczem błagać by nie robił krzywdy dziecku i oddał je w całości drugiej. Salomon od razu zorientował się, że to właśnie ona jest prawdziwą matką niemowlaka, bo nie pozwoli je skrzywdzić dla chorych ambicji i rozkazał zwrócić kobiecie dziecko a drugą zabić.

 

Medal – Salomon – w  brązie, podpisany przez "A Ribeiro" na awersie oraz przez "A Canedo Gr" na rewersie. Awers: scena przedstawiająca moment, przykładowego „salomonowego rozwiązania”, opisanego powyżej. Rewers – opis - Saloman Król Izraela Syn Dawida i Batszeby - autorytatywny władca.  
Waga: 190 g
Średnica: 80 mm

 

21

 

22

 

Ale od wieków, przez cały okres trwania dziejów i również w dzisiejszych czasach bogactwo i sława mąci w umysłach. Obyczajem monarchów wschodnich Salomon miał też bardzo liczny harem – siedemset żon książęcego pochodzenia i trzysta nałożnic, co w sumie oznacza tysiąc kobiet. Wśród nich była córka faraona, a także Moabitki, Ammonitki, Edomitki, Sydonitki – czyli córki narodów, z którymi Salomon chciał utrzymywać dobre sąsiedzkie stosunki.

 

W Księdze Powtórzonego Prawa Pan Bóg określając, jaki powinien być przyszły władca narodu wybranego, stwierdza, że nie powinien mieć wielu żon, aby nie odwróciło się jego serce (Pwt 17, 17). Żony przywiozły ze sobą własne obyczaje i posążki swoich bogów, którym oddawały cześć. Im starszy był Salomon, tym mocniej jego decyzjami kierowały piękne małżonki, nakłaniając go do oddawania czci cudzym bogom. Doszło nawet do tego, iż wybudował świątynię (na wzgórzu leżącym po drugiej stronie doliny Cedronu, a więc na zboczu Góry Oliwnej) poświęconą Asztarte i Molochowi, któremu składano czasami ofiary z dzieci.

 

Jahwe rozgniewał się na Salomona i poprzez swego anioła oznajmił niewiernemu królowi, że po jego śmierci zbudowane z takim trudem państwo, rozpadnie się, a przy domu Dawida pozostanie tylko jedno pokolenie.

 

I wkrótce, po śmierci Salomona, zgodnie z zapowiedzią Pana Boga, królestwo rozpadło się na dwie części: Judeę i Izrael. A ten rozpad doprowadził później do klęski oraz upadku całego narodu.

 

23

 

A to co się dzieje dzisiaj na świecie, doprowadza do łez NMP.


- Jeżeli Maryja płacze, to znaczy, że ma powody do tego - powiedział Jan Paweł II 28 lutego 1979 r. A jak tłumaczą przyczyny tego zjawiska teologowie? Twierdzą, że tak jak płacz człowieka wzbudza zainteresowanie i troskę, tak łzy na policzkach Maryi mają poruszyć serca i zmotywować do poznania przyczyn tego zjawiska. A że świat zszedł z drogi Boskich przykazań, to Matka Boża chce nam przekazać żal z tego powodu, przestrzec i nawrócić na właściwą ścieżkę.

 

Dla przykładu obraz cudowny Matki Bożej z Guadalupe przyczynił się do nawrócenia 10 milionów ludności Ameryki Południowej w ciągu kilku lat, podczas gdy przed jego pojawieniem się misjonarze ewangelizowali na tych terenach bez większych efektów.

 

24

 

Tylko w XX wieku odnotowano około 200 przypadków płaczących figur i obrazów Matki Bożej na świecie. Część z nich jest doskonale udokumentowana.

 

A czeka każdego z nas Sąd Ostateczny

 

25

 

Takie mam wrażenie, że Raj, całe to rozległe skupisko siły-energii i materii-mocy działa zasadniczo jako element przestrzeni, jako zorganizowana i skoordynowana całość, jako wszechświat fizyczny. Myślę, że ten wielki wszechświat jest zamieszkałą kreacją gdzieś na nowej galaktyce, w innym układzie słonecznym, To jest grawitacja, to fizyczne istnienie. Życie w Raju przekracza nasze pojmowanie o nim, ale wydaje mi się, że to nie jest tak, iż po śmierci idziemy bezposrednio przed oblicze Stwórcy. Nie jestesmy na to przygotowani. Nawet w najbardziej grzesznym stadium, człowiek musi osiągnąć dojrzałość na spotkanie z Panem Bogiem. Tam już się nic nie zmieni. To co człowiek ze sobą przyniesie w sercu, to tak i sumienie będzie go oskarżać, może bronić. Myślę, że to w czasie drogi po śmierci jest szkolenie każdego wznoszącego się śmiertelnika. Myślę, że nie bez powodu, każdy z nas ma swojego Anioła Stróża, który prowadzi, uczy, szkoli, by stanąć przed obliczem Najwyższego. Czas inaczej na pewno biegnie, minuta to może być jak cały rok na ziemi.

 

Uważam, ze Raj to są mieszkalne planety. Bo jak rozumieć takie przykłady:


Św. Łukasz w Dziejach Apostolskich tak opisuje Wniebowstąpienie Pana Jezusa:’
„Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: „Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba” (Dz 1, 9-11).


Najświętsza Maryja Panna z ciałem i duszą została wzięta do Nieba.


W przypadku Eliasza wniebowzięcie dokonało się przy świadku – Elizeuszu (uczniu proroka). „Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto (zjawił się) wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios. Elizeusz zaś patrzył i wołał: „Ojcze mój! Ojcze mój! Rydwanie Izraela i jego jeźdźcze!. I już go więcej nie ujrzał. Ująwszy następnie szaty swoje, Elizeusz rozdarł je na dwie części i podniósł płaszcz Eliasza, który spadł z góry od niego (2 Krl 2, 11-13).

 

168

 

Prorok Eliasz wstępuje do nieba. Moneta z serii „Sztuka biblijna”.

 
Materiał: stop cynku posrebrzany,
Średnica: 40 mm, 
Grubość: 3 mm,
Rok emisji: 2011
 
Środek płatniczy wyemitowany przez Bank Izraela
 
Prorok Eliasz, o którym opowiadają nam Księgi Królewskie I i II, wstępuje do nieba w wirze, w rydwanie ognia ciągniętym przez ogniste konie. Jest to jedna z najsłynniejszych scen biblijnych, która była inspiracją dla artystów przez wieki.
 
Eliasz był zmęczony swoimi nieustępliwymi i nieskutecznymi próbami korygowania postępowania ludzi. Zrozumiał, że jego rola jako proroka jest przeznaczona do końca; miał opuścić ten świat, a Elizeusz, jego uczeń, miał przejąć jego misję.
 
Elizeusz odmawia zaakceptowania faktu, że jego ukochany mistrz miał go opuścić, a poruszające rozstanie między Elizeuszem a Eliaszem stanowi integralną część tej dramatycznej sceny.
 
Eliasz nie umarł, ale został wzięty do nieba, aby pojawić się ponownie jako zwiastun nadchodzącego Mesjasza.
 
Artysta Yaacov Enyedi stworzył dramatyczną interpretację biblijnej sceny na potrzeby monety biblijnej 2011.
 
Awers: wartość nominalna, „Izrael” w języku angielskim, hebrajskim i arabskim, napis biblijny w języku angielskim i arabskim wokół obramowania oraz w prawym górnym rogu, w języku hebrajskim, artystycznymi literami przypominającymi płomienie w wirze. U góry pośrodku, godło państwowe Izraela (menora otoczona gałązkami oliwnymi).
 
Rewers: Eliasz wstępujący do nieba w ognistym rydwanie ciągniętym przez ogniste konie. Poniżej po lewej Elizeusz, który ma przejąć prorocką rolę Eliasza, zdumiony rozstaniem Eliasza.
  
Projektant: Yaacov Enyedi
 
Grawer: Tidhar Dagan
 
308
 
309
 

W przypadku Henocha mamy taką informację, „Żył więc Henoch w przyjaźni z Bogiem, a następnie znikł, bo zabrał go Bóg” (Rdz 5, 24).

 
A jak rozumieć wyznanie wiary w Pana Boga, Skład Apostolski, kiedy mówimy „ciała zmartwychwstanie”, a List do Rzymian 8,11 mówi: ”A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa <Jezusa> z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha”.


A nasza planeta nie będzie się nadawała do zamieszkania. Poza tym będzie za mała. A też uważam, ze nie jesteśmy jedynymi ludźmi na naszej ziemi, ale takich planet mogą być tysiące, miliony.


A, że Raj to jest Wszechświat duchowo – materialny możemy stwierdzić na podstawie analizy istnienia piekła.

 

Wizję piekła między innymi mieli św. Jan Bosko, św. Faustyna, św. Teresa od Jezusa czy w pierwszej części tajemnicy fatimskiej – dzieci i wiele innych postaci, które były w piekle, widziały piekło, a których świadectwo jest prawdziwe.

 

Św. Jan Bosko

 

244

 

Myślę, że każdy człowiek, nawet najbardziej grzeszny ma szansę na zbawienie. Przykłady mamy w Pismie Świętym: jawnogrzesznica, św. Paweł – pogromca chrześcijan, łotr na krzyżu, któremu Pan Jezus przebaczył, wiele innych przykładów świadczy o tym, że póki człowiek żyje ma szanse. Nawet w ostatniej chwili swojego życia, trzy słowa szczerze wypowiedziane mogą dać zbawienie wieczne „Jezu przebacz, ratuj”.

 

Niestety to nie zadziała jeżeli człowiek podpisze kontrakt z diabłem i nie chce się z tego wycofać, bo tak jak jest obcowanie świętych, tak i możemy zwracać się do szatana. On bowiem jako istota duchowa ma dużo większą możliwość poznawczą aniżeli człowiek. Co więcej, jest w stanie przekazywać nam informacje dla nas nieosiągalne. Niestety, za swe usługi każe słono płacić. Człowiek płaci więc dręczeniami o charakterze opresji, obsesji, czasem chorób, wreszcie ograniczeniem własnej wolności. A najpoważniejszą konsekwencją jest utrata więzi z Panem Bogiem. A diabeł może dać wszystko: bogactwo, sławę, innymi słowy te rzeczy, które przeminą. I ciężko się człowiekowi wyrzec majętności i wrócić do Pana Jezusa. Do ostatniej chwili swojego życia będzie walczył, a może uda się wrócić do życia. A jak się nie uda i pójdziesz człowieku w otchłań piekielną? A tam tęsknota za Panem Bogiem będzie tak wielka, że w męczarniach będziesz wieczność spędzał.

 

A że był początek to i musi być koniec, oczywiście naszego ziemskiego życia o czym świadczy poniższa kartka, którą bardzo dobrze przetłumaczył mój kolega Marek Wydera.

 

Siedem Epok – dni Tworzenia.

 

Badacze Biblii są dzisiaj zwolennikami teorii, że każdy z siedmiu dni Dzieła Stworzenia obejmował okres 7000 lat. Te siedem razy siedem tysiecy odpowiadają 49.000 lat, po którym nastapi wielka epoka radości (triumfu). My żyjemy teraz w siódmym dniu albo w siódmej epoce, po tym jak szósty dzien zakończył się stworzeniem Adama (1. Mojzesz 1:26,27).


Zgodnie z chronologią Biblii mineło już 6 tysiecy lat od stworzenia Adama. Jeśli tak jest, to przed drzwiami stoi te 1000 lat Mesjaszowego panowania, z którymi zakończona zostanie wielka epoka siódmego dnia stworzenia. Według tej wspaniałej teorii dzieło Mesjasza zakończy proces stworzenia przez jego wkrótce rozpoczynające się tysiącletnie panowanie. Nie tylko że rasa ludzka osiągnie ludzką doskonałość, ale i człowiek osiągnie ponadto chciane przez Boga doświadczenie odnośnie Dobra i Zła. W miedzyczasie osiągnie i ziemia pomału stan doskonałości i będzie tworzyła obejmujący cały świat na nowo stworzony Raj.

 

54

 

55

 

Pan Bóg w Księdze Ezechiela tak mówi: "A jeśliby występny porzucił wszystkie swoje grzechy, które popełniał, a strzegł wszystkich moich ustaw i postępowałby według prawa i sprawiedliwości, żyć będzie, a nie umrze: nie będą mu poczytane wszystkie grzechy, jakie popełnił, lecz będzie żył dzięki sprawiedliwości, z jaką postępował. Czyż tak bardzo mi zależy na śmierci występnego – wyrocznia Pana Boga – a nie raczej na tym, by się nawrócił i żył? A gdyby sprawiedliwy odstąpił od swej sprawiedliwości i popełniał zło, naśladując wszystkie obrzydliwości, którym się oddaje występny, czy taki będzie żył? Żaden z wykonanych czynów sprawiedliwych nie będzie mu poczytny, ale umrze z powodu nieprawości, której się dopuszczał, i grzechu, który popełnił. Wy mówicie: „Sposób postępowania Pana nie jest słuszny”. Słuchaj jednakże, domu Izraela: Czy mój sposób postępowania jest niesłuszny, czy raczej wasze postępowanie jest przewrotne? Jeśli sprawiedliwy odstąpił od sprawiedliwości, dopuszczał się grzechu i umarł, to umarł z powodu grzechów, które popełnił. A jeśli bezbożny odstąpił od bezbożności, której się oddawał, i postępuje według prawa i sprawiedliwości, to zachowa duszę swoją przy życiu. Zastanowił się i odstąpił od wszystkich swoich grzechów, które popełniał, i dlatego na pewno żyć będzie, a nie umrze" (Ez 18, 21-28).

 

Bardzo wielka mądrość przemawia przez ten fragment Biblii, a warunkiem zachowania swojego życia w Raju jest właśnie przestrzeganie Przykazań Bożych. Bo ten którego czcimy, któremu służymy, z którym współpracujemy, to też od niego dostaniemy nagrodę. Jeżeli hołdujemy bogactwu i za wszelką cenę, nieraz nieuczciwie pomnażamy swoje zasoby finansowe, to w pewnej chwili diabeł odpowiedzialny za finanse, zajmie się takim człowiekiem, a jeżeli ktoś za swego bożka uważa alkohol, to diabeł odpowiedzialny za pijaństwo zajmie się takim człowiekiem, albo jeżeli ktoś notorycznie kłamie, przysparzając komuś wielu utrapień, to diabeł odpowiedzialny za kłamstwo zajmie się w odpowiednim czasie takim człowiekiem, czy wiele innych przykładów nie zachowywania przykazań, może doprowadzić do odrzucenia przez Pana Boga. Bo tak jak i w niebie każdy mieszkaniec Raju ma swój zakres odpowiedzialności, tak i w piekle każdy diabeł jest odpowiedzialny za swój odcinek w życiu człowieka.

 

Jak pokazują poniższe kartki każdy człowiek trafi do któregoś z tych światów. I tu dochodzimy chyba dla nas do najważniejszego tematu, który gwarantuje nam udział w Zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a mianowicie przestrzeganie 10 Przykazań Bożych. Każdy z nas zna te przykazania, bo gdzieś tam kiedyś każdy musiał uczęszczać na lekcje religii i trzeba było je znać. Ale znać a znać robi wielką różnicę. Żeby w pełni poznać poszczególne przykazania, trzeba je rozłożyć na czynniki pierwsze np.: środkowe piąte przykazanie, które mówi - Nie zabijaj. To przykazanie nie wyraża jednak tylko zakazu dotyczącego zabijania czy też stosowania przemocy wobec drugiego człowieka. Ono również potępia bicie, ranienie czy robienie jakiejkolwiek niesprawiedliwej krzywdy na ciele sobie samemu albo bliźniemu czy to przez siebie samego, czy to przez innych, jak również obrażanie kogoś obraźliwymi słowami albo życzenie zła. W tym przykazaniu zabrania się również zadawania śmierci samemu sobie (samobójstwo). To jest również aborcja, eutanazja, czy zgorszenie, które można wywołać niesprawiedliwymi komentarzami, wspieraniem niemoralnych widowisk, książek i czasopism, podążać za modami sprzecznymi ze wstydliwością, i tak dalej. Dalej idąc, to poszanowanie zdrowia fizycznego czyli wszelkiego rodzaju nadużycia dotyczących pożywienia, alkoholu, tytoniu i leków. To jest również transplantacja organów jeżeli nie jest godziwa, nie jest aktem miłości i nie jest dobrowolna. Również w tym przykazaniu zawiera się szacunek dla zmarłych czy obrona pokoju gdzie trzeba likwidować te nieporządki, które mogą doprowadzić do wojny czyli niesprawiedliwości, nadmierne nierówności w porządku gospodarczym lub społecznym, zazdrość, podejrzliwość i pycha i inne przywary.

 

Nasza religia jest trudną religią, wymaga dużo wyrzeczeń, samozaparcia, modlitwy, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. W człowieku nastawionym na konsumpcję nie ma pragnienia upodobnienia się do Pana Jezusa. Ale czy nie warto pokusić się o wieczność w Raju?

 

Poszczególne przykazania starałem się opisać podstawiając medale. Nie było łatwo, gdyż medale z założenia upamiętniają rzeczy wzniosłe, czyny bohaterskie, postacie wybitne i raczej trudno dostosować je do „Nie” od którego to słowa rozpoczyna się siedem przykazań. Ale myślę, że się udało.

1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną.
2. Nie będziesz brał imienia Pana Boga swego nadaremno.
3. Pamiętaj , abyś dzień święty święcił.
4. Czcij ojca swego i matkę swoją.
5. Nie zabijaj.
6. Nie cudzołóż.
7. Nie kradnij.
8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
9. Nie pożądaj żony bliźniego swego.
10. Ani żadnej rzeczy, która jego jest.

 

I tu bardzo dobrą robotę zrobiła Poczta Polska wydając poniższy walor, bo zamiast łamać przykazania można się uśmiechnąć do drugiego człowieka.

 
Poczta Polska wydając znaczek ,,Uśmiech leczy" włączyła się w akcję promowania idei leczenia uśmiechem, propagowaną przez Fundację Dr Clown. Na znaczku Poczty Polskiej pojawił się więc stetoskop uformowany w kształcie twarzy klauna z uśmiechem i wielkim czerwonym nosem. W zamyśle autora projektu miały to być symbol oswajania bólu i złych emocji związanych z leczeniem, ale nie tylko.
 
Uśmiech to najbardziej uniwersalny język. Poprawia krążenie krwi, stymuluje układ odpornościowy, zwiększając produkcję przeciwciał. Tym samym może przyspieszyć rekonwalescencję. Ponadto zmniejsza wydzielania hormonów stresu (adrenaliny i kortyzolu). W czasie śmiania się wyzwalamy endorfiny (tzw. hormony szczęścia), a te pozwalają zapomnieć na chwilę o bólu. Śmiejąc się, zapominamy o stresie, gniewie, poczuciu winy. Wystarczy podnieść kąciki ust do góry i już czuje się zmiany emocjonalne. Rośnie pewność siebie i dobre samopoczucie.
 
Ludzkie oko dostrzega uśmiech z odległości 100 metrów. Uśmiechając się, wysyłamy światu sygnał, że jesteśmy otwarci, mamy pokojowe zamiary. Wpływa on pozytywnie na wizerunek osobisty i to, jak odbierają nas inni, a także jak się w naszym towarzystwie czują.
 
Serdeczny śmiech:
•    rozluźnia mięśnie,
•    uwalnia emocje,
•    odpręża przewód trawienny,  
•    uwalnia hormony szczęścia,  
•    podnosi pewność siebie i poprawia samopoczucie.
 
307
 

56

 

57

 

58

 

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

26

 

27 28

 

59

 

Izraelici długo czekali na powrót Mojżesza ze szczytu góry. Zmęczeni przedłużającym się oczekiwaniem, uczynili sobie złotego cielca – posąg, bożka. Tańczyli wokół niego, śpiewali i składali mu ofiary. Kiedy Mojżesz, zszedłszy z góry, zobaczył, co czynią, rzucił kamienne tablice na ziemię, zniszczył złotego cielca, a winnych surowo ukarał. Izraelici, cudownie wyprowadzeni z niewoli, szybko zapomnieli o dobrodziejstwach doznanych od Pana Boga.

 

80

 

Filistyni zabraną Izraelitom Arkę wnieśli do świątyni boga, Dagona. Postawili ją przed posagiem jako zdobycz wojenną. Nazajutrz, gdy weszli do świątyni, zobaczyli posąg Dagona leżący przed Arką. Ustawili go na dawnym miejscu. Na drugi dzień znaleźli głowę i ręce posągu leżące na progu. Nie był to jedyny znak gniewu Pana Boga, bo wkrótce mieszkańców miasta dotknęły choroby. Powiedzieli więc władcom: „Nie może zostać Arka Boga izraelskiego wśród nas, gdyż twardą się okazała ręka Jego nad nami” (1 Sm 5,7).

 

81

 

Salomon, którego Pan Bóg bardzo kochał, zapomniał o swoim wspaniałym Bogu. Stał się człowiekiem głupim i niedobrym. Zamiast dziękować żyjącemu Panu Bogu, teraz modli się do zimnego, twardego posagu. Rzeźba nigdy nie wysłucha modlitwy Salomona, bo tego nie potrafi, jest rzeczą martwą tak jak stół czy szafa. Pan Bóg przygląda się temu, co robi Salomon, i bardzo to Go gniewa. Musi ukarać króla. Czy to nie smutne, że Salomon zapomniał o wszystkim, co otrzymał od Pana Boga? Zaczął wznosić też świątynie dla obcych bogów, czczonych przez Ammonitów i Edomitów. Oddawał też cześć Asztarte, bogini Sydończyków. Nieposłuszeństwo Panu Bogu miało przyspieszyć koniec jego panowania.

 

82

 

83

 

W Judzie panował Asa, syn Abiasza. Za jego rządów panował pokój, mógł więc Asa zajmować się umacnianiem miast, a przede wszystkim niszczeniem ołtarzy obcych bogów, które wznieśli jego przodkowie.

 

84

 

Innym znowu królem Izraela był Achab. Pojął on za żonę Izebel córkę króla Sydończyków. Przez wzgląd na nią, Achab zaczął czcić Baala. Nakazał też swym sługom, by oddawali pokłon temu pogańskiemu bożkowi. Wybudował dla Baala świątynię w Samarii.

 

85

 

Królem Izraela, który niszczył posagi był Jehu. Działał on podstępnie. Udał, że chce być gorliwym wyznawcą Baala. Kazał kapłanom tego boga zgromadzić się w świątyni i ubrać szaty, w których sprawowali ofiary. Gdy zebrali się, otoczył ich. Na dany znak wymordowali czcicieli Baala, a świątynię zburzono. Podobnie uczynił we wszystkich miastach Izraela. 

 

86

 

Król Judzki Achaz zaczął czcić bożków syryjskich. Spodziewał się, że będą go za to wspomagać. Usunął ze świątyni złote i srebrne naczynia, zamknął świątynie Pańską, a zbudował we wszystkich zakątkach Jerozolimy nowe ołtarze, na których składał ofiary obcym bogom. Kraj ogarnęła fal bezbożnictwa.

 

87

 

Babilończycy oddawali cześć zwierzętom domowym, które według nich miały strzec zasiewów i w odpowiednim czasie sprowadzać deszcz lub słoneczna pogodę. Żyjąc wśród Izraelitów przejmowali od nich kult prawdziwego Pana Boga. Wiara w jedynego Boga zmieszana została w ten sposób z pogańskim bałwochwalstwem . Tych ludzi zwani samarytanami. Ich to właśnie w późniejszych wiekach Żydzi tak bardzo nienawidzili.

 

88

 

Po śmierci króla Ezechiela  królestwo Judy popadło w grzech bałwochwalstwa. Lud za przykładem bezbożnego króla Manassesa, syna Ezechiela, wznosił ołtarze bożkom pogańskim, również Molochowi. Król złożył mu w ofierze swych synów, w świątyni, którą Ezechiasz nie tak dawno oczyścił, postawił posag bogini Aszery.

 

89

 

Królem Babilonii rządzi Cyrus. Cenił on Daniela i darzył go przyjaźnią. Babilończycy oddawali pokłon Belowi. Każdego dnia składali mu w ofierze dwanaście miar mąki, czterdzieści owiec i sześć stągwi wina. Król spytał Daniela, dlaczego nie czci ich bożka. Daniel odparł na to: „Bo nie oddaję czci bożkom uczynionym rękami, lecz Bogu żyjącemu, który stworzył niebo i ziemię” (Dn 14,15). Cyrus wierzył, że i Bel jest żywy, bo codziennie je i pije. Daniel jednak przekonał króla, że ofiary składane Belowi zjadają kapłani i ich rodziny. Gdy Cyrus poznał prawdę, skazał na śmierć podstępnych i obłudnych kapłanów. Rozkazał też zniszczyć posąg Bela. W Babilonii czczono także wielkiego węża. Cyrus spytał Daniela, dlaczego nie oddaje pokłonu wężowi. Daniel powtórzył, że pokłon będzie oddawał tylko swojemu Bogu, węża zaś, jeśli tylko król na to zezwoli, zabije bez pomocy miecza i pałki. Cyrus wyraził zgodę. Wkrótce Daniel pokazał wszystkim zabitego węża, któremu podał zatruty pokarm, uczyniony ze smoły, łoju i włosia.

 

90

 

91

 

Listra była miastem o kulturze helleńskiej. Mieszkańcy widząc dokonany cud uznali apostołów za wędrujących po ziemi bogów. Barnabę nazywali Zeusem, Pawła zaś Hermesem, ponieważ głównie on przemawiał. Z okrzykami radości za prowadzono ich do kapłana w świątyni Zeusa. Urządzono tam wielką uroczystość na cześć obu apostołów. Chciano nawet złożyć im w ofierze dwa woły. Gdy apostołowie zrozumieli, za kogo biorą ich mieszkańcy Listry, rzucili się w tłum, wołając: „Ludzie, dlaczego to robicie! My także jesteśmy ludźmi, podobnie jak wy podlegamy cierpieniom. Nauczamy was, abyście odwrócili się od tych marności do Boga żywego, który stworzył niebo i ziemię” (Dz 14,15). Z trudem udało się powstrzymać listryjczyków przed złożeniem im ofiary należnej jedynie prawdziwemu Bogu i Stwórcy, którego głosili poganom.

 

92

 

93

 

Takim najistotniejszym przykładem nawiązania do Pierwszego Przykazania będzie chrzest Mieszka I. Z ciekawostek: Gall Anonim w swojej kronice podaje, że Mieszko był ślepy do siódmego roku życia i dopiero wtedy odzyskał wzrok. Sam kronikarz następująco wytłumaczył to wydarzenie: Wówczas (czyli po odzyskaniu wzroku przez Mieszka) książę Siemomysł pilnie wypytywał starszych i roztropniejszych z obecnych, czy ślepota i przewidzenie chłopca nie oznacza jakiegoś cudownego znaku. Oni zaś tłumaczyli, że ślepota oznaczała, iż Polska przedtem była tak jakby ślepa, lecz odtąd - powiadali - ma być przez Mieszka oświeconą i wywyższoną ponad sąsiednie narody. Tłumaczenie to było jasnym nawiązaniem do chrztu księcia: Zaiste ślepą była przedtem Polska, nic znając ani czci prawdziwego Boga, ani zasad wiary, lecz przez oświeconego Mieszka i ona także została oświeconą, bo gdy on przyjął wiarę, naród polski uratowany został od śmierci w pogaństwie. Opisane wydarzenie jest typową alegorią średniowieczną i nie ma wartości jako źródło historyczne.

 

Medal opisujący to wydarzenie przedstawia na awersie denar Mieszka I. U góry napis MISICO (CMLX?) CMXCII – są to skrajne daty panowania Mieszka.

 

Rewers przedstawia postacie Mieszka i Dąbrówki nad powalonym posągiem pogańskiego Światowida, w dole data Chrztu Polski CMLXVI. Rysunek Światowida opracowano na podstawie oryginalnego posągu znajdującego się w Muzeum Archeologicznym w Krakowie. Na szerokim otoku przedstawiono u góry centralny motyw rewersu denara z awersu medalu. Występujące w otoku swastyki zaczerpnięto z przedstawionego tu denara Mieszkowego. Reprodukowany denar jest znany w około 20 egzemplarzach. Jego średnica wynosi około 21 mm, a waga około 2,02 grama. Stanowi on niezmierną rzadkość numizmatyczną. Wpływy wschodnie w naszym mennictwie uwidaczniają przedstawione swastyki – symbole słońca. Kropki pomiędzy ramionami krzyża symbolizują wczesnochrześcijański znak pomyślności, natomiast sam krzyż informuje nas o wpływach angielskich i saskich w zaraniu naszego mennictwa. Całość komponentów w kompozycji medalu ma przedstawiać pomyślny rozwój chrześcijaństwa w Polsce po symbolicznym chrzcie w 966 roku.

 

Według Długosza ludność opornie wykonywała rozkaz niszczenia posągów pogańskich bogów oraz świętych gajów, które poświęcone były różnym Bogom, duchom przodków, jak i wszelkim obrzędom magicznym. Ludzie byli przyzwyczajeni do starych obrzędów i nie chcieli wprowadzać nowych świętości. Sam Gaj rządził się swoimi prawami – obowiązywały tam specjalne przepisy i zachowania. Przede wszystkim, nie wolno było ingerować w jego wygląd, ani zakłócać jego spokoju poprzez ścinanie drzew, wypas zwierząt, polowania, zabijanie ludzi czy choćby zbieranie elementów runa leśnego. Był to więc obszar bezwzględnej ochrony przyrody, gdzie mogła się swobodnie rozwijać flora i fauna. Egzekwowano te przepisy na tyle skutecznie, iż zwierzęta tam przebywające były całkowicie oswojone. Ciekawym prawem dotyczącym Świętego Gaju było też prawo azylu. Jakimkolwiek by nie był niegodziwiec, który skrył się na terenie takiego miejsca, był nietykalny dla nikogo, przez co nic mu nie groziło z rąk ludzi, do czasu opuszczenia gaju. Po zmroku jednak, granicy tego obiektu nawet kapłani nie śmieli przekraczać – czas ten, był zarezerwowany wyłącznie dla demonów oraz dusz przodków, które wówczas przejmowały cały teren na wyłączność.

 

Medal w całej kompozycji nawiązuje do wejścia Polski w krąg państw chrześcijańskich.


Medal – Mieszko I;
Autor – Witold Korski;
Średnica – 69,5 mm;
Masa – 127 gram;
Nakład – 971 szt;
Materiał – brąz;

 

124

 

125

 

Medal - 10 Przykazań. Przykazanie 1,
Edycja - 9999 sztuk. Edycja z częściowym złoceniem,
Waga - 54 g,
Pierwsza edycja - 2016,
Średnica - 50 mm,
Podstawowy metal - miedź
Wysokiej jakości polerowana płyta,
Stempel lustrzany.
Z ciemnoczerwonym kryształkiem Swarowskiego.

 

181

 

182

 

 

Hellenizm – jest współczesną religią, której wyznawcy czczą bogów starożytnych Greków. W Polsce mało jest znana, ale na świecie z roku na rok zawiązują się grupy wierzące w bogów, których my znamy z mitologii. To są codzienne nabożeństwo, w którym kluczową rolę odgrywają hymny i modlitwy, składanie bezkrwawych ofiar: owoce, kadzidła. Takich bogów jak: Zeus, Hera, Posejdon, Atena, Afrodyta, Hermes, Apollo, Artemida, Ares, Hefajstos, Demeter, Dionizos, Hestia, Gorgony czci i modli się do nich coraz więcej ludzi.

 

104 105
106 107
108 109
110 111
112 113
114 115

 

Gdy dowiadujemy się, że istnieją na świecie, ba, nawet w Polsce!, ludzie, którzy bogów greckich traktują serio, którzy oddają im cześć i składają ofiary i żyją z nimi w kontakcie, na pewno jesteśmy zaskoczeni. A jednak. Bycie hellenistą oznacza także bycie członkiem wspólnoty hellenistycznej. Bardzo trudno jest być samotnym czcicielem bogów greckich i nie ma niczego szlachetnego w takim umartwieniu. Po Zeusie Apollo jest najważniejszym greckim bogiem. Najbardziej kojarzy się ze Słońcem, które sięga daleko swymi promieniami i rozświetla mroki niewiedzy.
 
Apollo przewodniczy wszystkim tym działaniom, które rzucają światło na świat i oczyszczają ciemność. Apollo rzuca światło na ludzkie działania i motywacje, aby określić dobro.
 
Apollo ostatecznie stał się jednym z najbardziej czczonym bogiem w Grecji. 
 
Planety krążą wokół Słońca w tej alegorii. Apollo odgrywa rolę słońca stojącego w blasku chwały wraz z promieniami i tęczą. Inne klasyczne bóstwa grają na planetach oraz działaniach i ideach, które reprezentują. Wzdłuż szczytów murów, mocno na ziemi, są Ameryka, Azja, Afryka i Europa. To skomplikowana alegoria rządów książęcych i rozprzestrzeniania się chrześcijaństwa oraz wyższości cywilizacji europejskiej. Ta alegoria trochę nas ożywia, gdy ekscytujemy się baletem w chmurach rozgrywającym się nad naszymi głowami.
 
Znaczek wydrukowany w Austrii przedstawia symboliczne postacie z Triumfu Apolla, zamek Halbthurn, Wieża grobowa, 1968 rok. Alegoria czasu i światła. Detal fresku sufitowego Franza Antona Maulbertscha, 1765/66. Malowidło na suficie zostało zlecone przez cesarzową Marię Teresę w latach 1764/65 i miało być dodatkowym prezentem ślubnym dla jej ulubionej córki, arcyksiężnej Marii Krystyny.
 

243

 

Emitent - Prywatny
Materiał - papier o podwyższonej jakości poligraficznej
Nominał - 1 Drachma GRECJA MITOLOGIA ARES CYKLOP
Nominał - 10 Drachm GRECJA MITOLOGIA AFRODYTA CENTAUR
Nominał - 50 Drachm GRECJA MITOLOGIA POSEJDON SYRENA
Nominał - 100 Drachm GRECJA MITOLOGIA ZEUS MEDUZA
Wymiary -155 x 85
Zabezpieczenie - wtopiony  w banknot  w okręgu atrybut  mitologicznej postaci
Niekatalogowane. Banknoty nieobiegowe, stanowią wartość kolekcjonerską.
Rok wydania – 2017 r.

 

116

 

117

 

118

 

119

 

120

 

121

 

122

 

123

 

„Narodziny Wenus” namalował w 1483 r. włoski Sandro Botticelli (1445–1510). Najbardziej akceptowaną teorią jest to, że zainspirował go wiersz Homera. Według klasyka po narodzinach Wenus z morskiej piany, wspięła się na skorupę i w pianie morskiej popłynęła na wyspę Cythera, która miała zostać jej ziemskim królestwem.


Po lewej stronie postać Zefira w towarzystwie nimfy Chloris, muszlę oraz stojącą na niej Wenus popycha ku lądowi oddech znajdującego się po lewej stronie obrazu uskrzydlonego Zefira. Po prawej stronie jest Pomona, bogini wiosny, która czeka na Wenus z płaszczem, który ją okryje.


„Narodziny Wenus” to swego rodzaju hołd dla pogańskiego bóstwa objawiającego swoje piękno. Wenus była najbardziej czczona przez ród rzymski Juliuszów, zwłaszcza za czasów Juliusza Cezara, gdyż uważano, że bogini była przodkiem Juliuszów.
Ku jej czci organizowano święta zwane WENERALIAMI, które obywały się w kwietniu i  polegały na miłosnych igraszkach, nocnych tańcach w ogrodach, pomiędzy kwitnącymi drzewami.
Ku czci bogini miłości nazwano drugą w odległości od Słońca planetę – WENUS – która w starożytności i średniowieczu była postrzegana jako symbol miłości, płodności, macierzyństwa i kobiecości.


Od II w. przed Chrystusem zaczęto identyfikować ze sobą obie boginie Afrodytę oraz Wenus jako jedno i to samo bóstwo, występujące jednak w dwóch kulturach antycznych w Grecji i w Rzymie. Kult bogini w Pafos istnieje po dzień dzisiejszy.

 

185

 

Świątynia Artemidy w Efezie była wspaniałą budowlą zaliczaną do Siedmiu Cudów Świata Starożytnego. Przed przybyciem na te tereny Greków w lokalizacji, na której później wzniesiono słynną budowlę, znajdowało się sanktuarium poświęcone bogini-matce Kybele, czczonej przez lokalną ludność.

 

Po przybyciu do Azji Mniejszej Greków, Kybele została utożsamiona z boginią Artemidą z panteonu olimpijskiego. Wiele cech Kybele zostało przypisanych również Artemidzie, która stała się najważniejszą boginią w jońskiej części wybrzeża egejskiego. Efez znany był jako ważne miejsce kultu Artemidy, ku czci której co roku w maju odbywały się tam specjalne uroczystości trwające cały miesiąc.

 

Do dnia dzisiejszego skromne pozostałości świątyni Artemidy są dostępne dla zwiedzających.

 

Medal: Starożytne cuda świata – Świątynia Artemidy – Efez
Waga: 14,14 g
Próba srebra: Ag 925
Techniki dodatkowe: oksydowanie
Stempel: zwykły
Średnica: 32,00 mm
Wielkość emisji: 18.800 szt.
Rok emisji: 2009 r.
Projektant: Tadeusz Tchórzewski

 

126

 

127

 

Pierwszy w Polsce park mitologiczny zlokalizowany na malowniczym stawie w Zatorze. W sezonie wiosenno-letnim odbywa się tu rejs w trakcie, którego poznać można bogów i herosów.
Medal z serii ZŁOTA POLSKA, Park Mitologii ZATOR, Zeus.
Średnica 32 mm.   
Rant ząbkowany.  
Medal wybity stemplem lustrzanym.

 

177

 

178

 

Norbert Bonczyk także Bonczek, Bończyk, Bontzek za przetłumaczenie i wydanie po polsku w 1872 w Bytomiu opowiadania niemieckiego pisarza Konrada Bolandena pt. „Stary Bóg żyje” został skazany przez władze niemieckie na więzienie. Odbył 2 miesiące kary, a cały nakład książki został skonfiskowany.
Powieść opisuje opowiadanie historyczne ukierunkowane z dużym akcentem na to, że wszystkim przyszłym prześladowcom katolicyzmu i Papieża Pan Bóg Wszechmogący jeden i ten sam los zgotuje, jak to od założenia kościoła po wszystkie czasy bywało i za dni naszych się dzieje.

 


Hrabia Retel, który jest główną postacią w powieści, jest świadkiem nie tylko rozmowy Papieża Piusa VII więźnia Napoleona I, gdzie Papież o Rewolucji Francuskiej tak mówi: „Otoż — już mówię, Cesarzu! krótko jak mogę“ zaczął Papież! „Wasza Cesarska Mość zna dobrze przyczynę rewolucyi, która Francyę w tak straszny sposób spustoszyła. Od lat przeszło pięćdziesięciu po nieszczęśliwym tym kraju rozlał się szkodliwy jad najobrzydliwszych nauk bezbożnéj filozofii i dziennikarstwa. Tak nazwani ludzie uczoni, sami nie wierząc ani w Boga, ani w wieczność — bezkarnie śmieli swe zasady ogłaszać w książkach i gazetach, wykładać nauki swoje po szkołach i domach publicznych; drwili sobie w pismach i słowach z wiary św. z pobożności ludu, tych tylko nazywając mądrymi i oświeconemi, którzy równie jak oni sami, niewierzyli ani w niebo ani w piekło, ani w nieśmiertelność duszy, albo w sąd po śmierci. Takie właściwie pogańskie zasady truły najprzód ludzi wyższych stanów, potem zaraziły jadem swym lud prosty. Wytępiono więc wiarę, lud niemiał Boga, niesłuchał kościoła — pełnił zbrodnie największe — niebojąc się nikogo, gdyż w nic niewierzył, ustał więc wszelki ład rządu krajowego! — Bezliczne tłumy ludzi szatańskiéj złości mordowały niewinnych, paliły kościoły, burzyły zamki, bez wszelkiéj litości i miłosierdzia, bez względu na płeć albo na wiek nieszczęśliwych ofiar, słowem zdało się, że koniec świata nastąpił”.

 

Hrabia Retel jest również świadkiem rozmowy oficerów niemieckich w Tiwoli, miejsca niezbyt odległego od Paryżą, do którego schodzić się zwykli oficerowie niemieccy na wzajemne zabawy. Cała rozmowa miała charakter obalenia potegi Pana Boga a wskrzeszenia boga jako rządu. Fragmet tej rozmowy przytoczę:

 

„Roztropnym sposobem potrafił rozmowie dać ten zwrót, który najmocniéj go zajmował, i w krótce zaczęto rozmawiać o stosunkach nowego Cesarstwa niemieckiego do sprawy katolickiéj.
 „Bez wątpienia zamyśla rząd nasz,“ twierdził pewien pułkownik, „w krajach niemieckich założyć narodowy kościół, nową wiarę. — Szkodliwy wpływ Rzymu koniecznie ustać musi.“
 „Ja także jestem tego zdania,“ odrzekł major „bo wszystko co z Rzymu pochodzi, zawsze szkodziło Niemcom. Dawni Cesarze Niemieccy ciągle z Papieżami żyli w niezgodzie, bo Papiestwo chciało panować nad Cesarstwem. Nasze nowe Cesarstwo tym bezustannym swarom wten sposób zapobiegnie, że się od Rzymu odłączą.“
 „A jakżeby się to stać mogło?“ pytał z największą ciekawością hrabia. — „Przecie w Niemczech żyje kilkanaście milionów katolików; — czyliż oni przystaną na to, by ich od głowy kościoła oderwano?“
 „Katolicy muszą się zastosować,“ odpowiedział surowo pułkownik. „Potężny rząd wszystko może, a rząd państwa niemieckiego czuje się dosyć silnym aby sobie nowy kościół utworzył — taki, jakiego w nowym Cesarstwie potrzeba.“
 „Książe Bismark, to człowiek bystry, i roztropny mąż stanu,“ rzekł z uśmiechem hrabia Retel. „Ale w ośmnastowiekowéj walce z kościołem katolickim największe rozumy i najpotężniejsi monarchowie polegli bez wyjątku. Mniemałbym, że Bismark niepopełni tego błędu, by miał zaczepiać kościół katolicki.“
 Na te słowa śmiali się oficerowie.
 „Nieznam ja zamiarów kanclerza niemieckiego,“ dodał rotmistrz, „ale wiem, że te religijne zaczepki w niemieckim kraju już się zaczęły. Oto rządy niemieckie utrzymują w publicznych urzędach, nawet popierają i bronią takich profesorów, którzy z przyczyn religijnych przez swych biskupów z kościoła katolickiego musieli być wyłączeni. Tym exkomunikowanym profesorom pozwala rząd uczyć w szkołach katolicką młodzież, mimo zakazu ze strony biskupów i Papieża, którego nieomylność zaprzeczają. Więc biskupi zabraniają, a rządy zachęcają i pensyę płacą jak dawniéj profesorom i kapłanom z kościoła wykluczonym. Sądziłbym, że te wypadki nie są niczem innem, jak rzeczywistą już rozpoczętą wojną między rządem świeckim a kościołem.“
 „I owszem!“ wołał ucieszony hrabia — „ale czy te wiadomości dzienników są rzeczywistą uzasadnioną prawdą!“
 „Tak jest, niewątpliwa prawda“ — odrzekł pułkownik „wszystkie dzienniki niemieckie donoszą o tem.“
 „Tutaj Panie Hrabio, proszę czytać z łaski swojéj,“ rzekł major, rozkładając numer gazety przed nim.
 Rozciekawiony Hrabia czytał z rozjaśnioną od radości twarzą i z wielkiem zajęciem.
 „Bez wątpienia!“ zawołał. „W niektórych państwach niemieckich walka z kościołem już się rozpoczęła. Jakże się ta rzecz skończy i jaki wynik będzie?“
 „Duch narodowości niemieckiéj nad Rzymem odniesie zwycięztwo,“ odpowiedział pułkownik. „Panowanie papieztwa w Niemczech wnet się skończy na zawsze, nikt go więcéj nie wzbudzi. Najdaléj za dziesięć lat będzie Cesarz niemiecki jedyną duchowną i świecką głową wszystkich Niemców, jak Car w Rossyi. Pobożniuchy i zwolennicy Papieża albo powymierają, zostaną wydaleni lub się nawrócą i zmądrzeją, a kościół powszechny niemiecki zaspokoi wszystkie artykuły duchowne, których i tak mało tylko będzie potrzeba w narodzie oświeconym, jakim jest istotnie naród niemiecki!“
 „Więc jeden kościół narodowy? — nowa wiara dla Niemców?“ powtarzał hrabia, „zdaje mi się jeżeli się nie mylę, że Napoleon I. te same miał zamiary, wszak i on chciał Francyą oderwać od Rzymu i nowy narodowy kościół wymyślić dla kraju swego, ale nieprzewidziane wypadki przeszkodziły wykonanie planu. Stracił tron i panowanie — umarł w niewoli, a my katolicy mamy jeszcze biskupów i kapłanów we Francyi, a Papieża w Rzymie, jak przedtem.“
 „To dla tego“ odrzekł pułkownik „że ówczesne stosunki nie były jeszcze dojrzałe dla kościoła narodowego i ludzie jeszcze nie byli tak oświeceni, aby przyjąć tak zbawienne wnioski; ale dzisiaj inaczéj — przynajmniéj w Niemczech. Zewsząd odzywają się głosy, wymagające wiary, któraby się z obecną oświatą zgadzała. Z tąd to pochodzi owe ogólne oburzenie przeciw zarozumiałości Papieża, który się twierdzi być nieomylnym nauczycielem i takiemi baśniami dumienia krępuje. Bunt już wszędzie powstaje, i wnet nastąpi czas, w którym Niemcy od Rzymu zupełnie odpadną.“
 „Dla mnie to jest nowością bardzo ciekawą!“ rzekł rozweselony hrabia Retel; „Ale jakże wy to sobie w Niemczech tłomaczycie nieomylność Papieża, proszę Panów? Cóż wy sobie pod tem słowem myślicie? Jakie pojęcia mają w Niemczech o nieomylnym urzędzie nauczycielskim Papieża?“
 „Myślimy to, co to słowo „nieomylność“ w sobie zawiera“ odrzekł major. „Nieomylny Papież może wymyślić nowe artykuły wiary, ogłaszać za prawdę od Boga objawioną co tylko chce, może przez wyklęcie i wyłączenie z kościoła wszystkich katolików zmusić, żeby w najgłupsze brednie uwierzyli.“
 „Proszę jeszcze niezapomnieć i o tem“ — dodał pułkownik — „że Papież rości sobie prawo zrzucać z tronu tych Monarchów, którzy jego dumnéj rady niechcą słuchać. Skoro się Świętobliwości Papieża upodoba, jakimu kacerskiemu narodowi wojnę wypowiedzieć — muszą wojska katolickie jego rozkaz pełnić!“
 „A wiele to pieniędzy składać muszą ubodzy katolicy Papieżowi pod śliczném nazwiskiem: „szeląga św. Piotra“ czyli „Świętopietrza,“ odezwał się rotmistrz, „a nikt nie śmie się oprzeć temu zdzierstwu, bo skoro nieomylny Papież rozkaże, każdy musi słuchać rozkazu jego, tak jak głosu własnego sumienia.“
 Z największem zdziwieniem słuchał hrabia, jak sobie to rycerstwo niemieckie nieomylność papiezką tłomaczyło — były to zdania tak głupie, tak niedorzeczne, że mu trudno było wstrzymać się od śmiechu.
 „Przyznam,“ mówił do nich, „że słusznie się gniewają poczciwi Niemcy na tego Papieża z jego nieograniczoną zarozumiałością.“
 „Ja zaś“ dodał rozgniewany pułkownik — „niepojmuję, jak ten rzymski pop ośmielić się może z dzisiejszéj cywilizacyi i z wielkiego oświecenia narodów, tak niewstydnie się urągać; wszelką władzę, wszystkie prawa, przywileje, które dotąd należały rządom — uważa Papież za swoje, zaprawdę, rozpiera się ów księżyna, jak nowy jakiś Bóg.“
 „A więc nie Papież, lecz rząd świecki jest takim nowym bogiem? Czy tak Pan mówi?“ zapytał z ciekawością hrabia.
 „Prawda, że wymówiłem słowo: „Bóg“ — ale to nie znaczy, jak gdybym z tém pojęciem łączył religijną łatwowierność prostaków i głupców. — Każdy żak szkolny, ba małe dzieci wiedzą, że takiego Boga niema na świecie. Iżem zaś Boga wspomniał, to w tem znaczeniu, że najwyższa władza i najwyższe prawa znajdują się jedynie w rękach rządu — więc rząd, t. j. król albo Cesarz słusznie ma prawo ogłosić nową wiarę, zgadzającą się z obecnemi potrzebami narodów, t. j. może utworzyć kościół narodowy.“
 „Słusznie, moi Panowie! zgadzam się zupełnie z Waszem zdaniem,“ odpowiedział Retel. „Jeżeli bowiem naród Niemiecki zdetronizował starego Boga, toć musi koniecznie i wiara w tego Boga i jego religia ustać. Jeżeli zaś krajowy rząd jest nowym Bogiem niemieckim, tedy tenże rząd zarazem ma prawo nową jakąś wiarę ogłosić, zupełnie według smaku i potrzeb poczciwych Niemców. Panowie, niemyślałem, nie byłbym uwierzył, żeby Niemcy już tak daleko w cywilizacyi postąpili!“
 Oficerowie zadowolnieni byli z téj grzeczności hrabiego, niepoznali, że sobie tylko kpił z nich.
 „Zwycięztwo dążności niemieckiéj jest zupełne,“ wołał dumnie major. „Niemiecka potęga, siła i niemiecki duch ma pierwszeństwo nie tylko w sztuce wojennéj, lecz we wszystkiem!“
 „Ale z kądże to pochodzi Panowie!“ pytał hrabia, „że żołnierze niemieccy podczas wojny tak jasne dali dowody wiary w Boga, tak piękne przykłady pobożności? Cała Francya podziwiała ich modlących się, śpieszących do kościołów, cisnących się do spowiedzi i do stołu pańskiego, myśmy téj pobożności i przykładnemu sprawowaniu się wasze zwycięztwa przypisywali. Mówiono u nas — że nasze wojska ciągle bitwy przegrywają, bo są bezbożne, niechrześciańskie, bo w Boga nie wierzą — Niemcy zaś dla tego zwyciężają, bo są bogobojni, pobożni i cnotliwi!“
 „To tylko złudzenie“ mówił pułkownik. — „Nasze zwycięztwa z religijnością żadnego związku niemają. Nieprzeczę jednak, że jeszcze i w Niemczech lud prosty jest bardzo zabobonny, ale ta wiara, która teraz u nas nastąpi, wszystkich z choroby tego głupstwa wyleczy.“
 „Gdyby tylko tenże głupi, prosty lud zechciał i był tak łaskaw, wiarę w starego Boga, zamienić na wiarę w boską potęgę rządu“ — żartował hrabia. „Obawiam się jednak, że zwycięzki zawsze Bismark nie posiada tyle sił, by miliony tegoż prostego ludu do nowéj owczarni nowego Boga — rządu, wpędzić zdołał. Więc daremna byłaby praca, szkoda pieniędzy; boć lud bogaty, oświecony, niepotrzebuje ani Boga ani kościoła, a lud prosty mocno się trzyma starego Boga. Nawet chciejcie Panowie uwierzyć, że stary Bóg, niebędzie cierpiał współzawodnika — nowego Boga, obok siebie. Błyskawice i gromy gniewu jego zdruzgocą i rozburzą nowy kościół nowéj wiary; na jego skinienie rozpadnie się takie Cesarstwo które się przeciw niemu zbuntowało!“
 Oficerowie siedzieli jeszcze jak w osłupieniu, słysząc te słowa; zaczem Staruszek powstawszy wsiadł do powozu i odjechał.”

 

MEDAL - KS NORBERT BONCZYK 1837-1893 ZASŁUŻENI ŚLĄZACY
OPOLSKIE TOWARZYSTWO KULTURALNO- OŚWIATOWE OPOLE 1982
Awers - Popiersie trzy czwarte w lewo. W otoku u góry: KS. NORBERT BOŃCZYK 1837-1893, u dołu:  ZASŁUŻENI ŚLĄZACY.
Rewers - Widok na górę Św. Anny z zabudowaniami i klasztorem. U góry półkoliście: GÓRA ŚW. ANNY. W otoku: OPOLSKIE TOWARZYSTWO KULTURALNO-OŚWIATOWE OPOLE 1982.
Sygnatura - VCA + znak mennicy - na awersie
Projekt - Wiktoria Czechowska–Antoniewska
Technika - Bity ø 70 mm.
Materiał - Tombak patynowany
Wykonanie - Mennica Państwowa
Waga - 160 g

 

128

 

129

 

Innym wybitnym znawcą kultury antycznej jest ZIELIŃSKI TADEUSZ STEFAN (1859-1944) – filolog klasyczny.

 
Ogłosił drukiem ponad 900 prac naukowych w różnych językach. Ich przedmiotem była mitologia, literatura i religie świata antycznego, a także ich dziedzictwo we współczesnej cywilizacji.
 
Zieliński w niezwykły sposób przedstawił mitologię grecką, tak dobrze znaną każdemu spadkobiercy antyku. Opowiada popularne mity o wojnie o trojańskiej, Argonautach, pracach Heraklesa, czy podróży Odyseusza ale także przywołuje nieznane lub zapomniane postacie, których życie było równie niezwykłe jak tych najznakomitszych córek i synów Zeusa.
 
Z Hadesu przybędzie Kadmos i Harmonia, Andromeda i Perseusz, Alkmena, Chejron i wiele, wiele innych bohaterów. Staniemy się świadkami ich życia, niezwykłych czynów, śmierci i wpływie każdego z nich na losy potomków.
 
Autor uczy nas także, że ważność mitologii nie przeminęła z końcem antycznego świata. Wiele z prawd zawsze będzie aktualnych. Mity mają nam pomóc i przestrzec przed pychą, lekceważeniem praw boskich i ludzkich. Są ogromną kopalnią wiedzy o człowieku, w którego żywot starożytni wpletli zdarzenia nadprzyrodzone.
 
Współczesny człowiek na nowo powinien odkrywać bogactwo starożytnego świata. Odnowić w sobie człowieka, którego korzenie sięgają do czasów antycznych. Pokochać piękną Helladę, która nauczyła nas tak wiele i do tej pory czaruje czystym pięknem upadłej cywilizacji.
 
Myślę, że taka postać nadnaturalna, jak pegaz była również przedmiotem badań tego wybitnego znawcy kultury antycznej, inaczej autorzy kartki wykonanej na 150 rocznicę urodzin Tadeusza Zielińskiego nie umieściliby skrzydlatego konia jako tło kartki. Bo pisząc na przykład o Perseuszu filolog musiał wiedzieć, że skrzydlaty ogier Pegaz powstał z krwi Meduzy, której to Perseusz odciął głowę. 
 
295
 

Śladów najdawniejszych wierzeń indyjskiej mitologii należy szukać w okresie około dwóch tysięcy lat przed naszą erą. Korzeniami tej tradycji są z jednej strony cywilizacje doliny Indusu, z drugiej zaś Ariowie, o których bardzo niewiele wiemy. Od nich właśnie wywodzą się Wedy, czyli zbiory religijnych tekstów. W indyjskiej mitologii nie można mówić o bogach, lecz tylko o niebianach. – Ziemia także jest jednym z niebian, ponieważ znajduje się w niebie, w przestrzeni. W Wedach czytamy: "Niebianie są późniejsi niż to stworzenie". Nie są więc stwórcami. Stwórcą jest świadomość. Jest ona pierwotna wobec wszystkiego. Jest detonatorem Wielkiego Wybuchu. Inaczej mówiąc mitologia indyjska jestr filozofią przyrody. Jest tu wiele religii indyjskich oraz sekt, wiele bóstw indyjskich oraz mitów z nimi związanych. Wiele też zmian w mitologii pod wpływem panującej sytuacji gospodarczo-politycznej w danym czasie na terenie Indii.

 

Oryginalne obiegowe hinduskie monety o nominale 2 Rs (rupia indyjska). Koloryzuje monety obiegowe firma w Niemczech. Monety przedstawiają hinduskich bogów, a posiadają jeden wspólny motyw, a mianowicie jest to awers monety.

 

Awers
Napis „भारत” po lewej stronie („Indie” w języku hindi). „INDIA” po prawej. Pośrodku lwy z kapitelu Kolumny Aśoki w Sarnath. Rzeźba przypomina kształtem kwiat lotosu; składa się z czterech lwów symbolizujących cztery szlachetne prawdy buddyzmu. Poniżej zauważyć można postacie słonia (po stronie wschodniej), lwa (północnej), galopującego konia (południowej) i byka (zachodniej), które w mitologii indyjskiej oznaczają kolejno: sen, jaki przytrafił się matce Buddy, Mai, odwagę oraz moment, w którym Siddhartha Gautama opuszcza dom w poszukiwaniu prawdy. Pomiędzy zwierzętami znajduje się czakra, ośrodek energetyczny w ciele, czyli miejsce, gdzie krzyżuje się wiele kanałów energetycznych, które są odpowiedzialne za kontrolę i energetyzowanie poszczególnych części ciała. Koło to symbolizuje prawo / prawość i sprawiedliwość. To właśnie ten filar został przyjęty jako godło narodowe Indii. Jest on przedstawiony na jednej rupii i dwóch rupiach.
Poniżej napis „सत्यमेव जयते” („Prawda zawsze zwycięża”).

 

194

 

Bogini Gayatri: to druga małżonka Brahma Boga, poślubiona dla celów religijnych, celem odprawiania rytuału ofiary ogniowej, Yajńa. Indra - Król Aniołów i Niebiańskich Rycerzy - wyszukał odpowiednią kandydatkę z dusz narodu Gurjara, z którą Brahma Bóg mógł odprawiać ceremonie Yajńa. Pięć głów Bogini Gayatri reprezentuje cztery wedy oraz wiedzę samego Boga (głowa w środku).


Bogini Gayatri uznawana jest powszechnie za Veda Mata, czyli Matkę wszelkiej Wedy, Matkę Tradycji Wedyjskiej, a także za ucieleśnienie Parama Brahmana, Najwyższego Wszechducha. Wielu hinduistów uważa Gayatri nie tylko za Boginię, ale za żeńskie ucieleśnienie czy zobrazowanie samego Brahmana Boga. Gayatri jest często czczona jako ucieleśnienie całej indyjskiej Trimurti, Trójcy Bogów: Brahma, Wisznu i Śiwa.


Gayatri obrazowana jest jako siedząca na kwiecie lotosu, co oznacza dobrobyt i powodzenie, ale także jako siedzącą na białym łabędziu lub na pawiu. Posiada pięć głów oraz dziesięcioro oczu, co oznacza panowanie nad pięcioma żywiołami oraz dziesięcioma kierunkami wszechświata. Dziesięcioro oczu oznacza także biegłość w dziesięciu mandalach (częściach) Rygwedy. Dziesięć rąk trzyma także wszystkie bronie Zbawiciela jakim jest Wisznu. Symbolizuje to także wszystkie Dziesięć Awatar (Zstąpień) Bogini Gayatri. Jako Bogini Wiedzy i Edukacji trzyma Księgę (Wedę), podróżuje na białym łabędziu jako swym pojeździe.

 

195

 

Kryszna: ósme, najpopularniejsze wcielenie Wisznu. Kryszna oznacza ciemny, imię to związane jest z ciemnoniebieskim kolorem jego skóry. Kryszna łączy w sobie doskonałość boga ze słabościami zwykłego śmiertelnika. Przez całe życie uparcie walczył przeciw złym demonom zagrażającym ludzkości, zarazem jednak był uwodzicielem i choć kochał swą żonę Radhę, nieustannie romansował z innymi pasterkami. Był wspaniałym muzykiem – sam dźwięk jego fletu uciszał burze. Kryszna jest bohaterem świętej księgi Bhagawadgity. Do jego atrybutów należą między innymi flet, laska i koło modlitewne. Jest również przedstawiany razem z najpiękniejszą z pasterek – żoną Radhą.

 

196

 

Lakszmi: bogini bogactwa, powodzenia i piękna. Lakszmi jest żoną Wisznu w jego różnych wcieleniach, np. jako Sita była małżonką Ramy, jako pasterka Radha towarzyszyła bogu Krysznie. W każdej postaci jest mu jednak równie wierna i oddana. Lakszmi ma złotą skórę, stoi na kwiecie lotosu. Podczas obchodzonego ku jej czci święta Diwali, pod koniec października lub na początku listopada, wierni zapalają najpiękniejszej z bogiń lampki. Powszechnie Lakszmi uznawana jest za boginię płodności.

 

197

 

Saraswati: jest jedną z trzech najważniejszych bogiń w świecie hinduizmu. Według mitologii indyjskiej małżonka Boga-demiurga Brahmy. Uważana za wcielenie wiedzy; bogini prawdy, mądrości i przebaczenia, patronka nauk, sztuk pięknych, muzyki oraz (pierwotnie) rzek. Miała przemieszczać się po wodzie na grzbiecie łabędzia. Innym zwierzęciem utożsamianym z Saraswati jest jeden z symboli Indii – paw. Jej imieniem nazwano wyschniętą obecnie rzekę w stanie Gujarat. ndyjska bogini mądrości przedstawiana jest często jako piękna kobieta o gładkiej cerze w śnieżnobiałych szatach, siedząca na asanie lotosu bądź na łabędziu. Cztery ramiona, pojawiające się najczęściej na wizerunkach Saraswati symbolizują cztery aspekty osobowości ludzkiej: umysł, intelekt, czujność i ego.

 

198

 

Shiva: jeden z najistotniejszych bogów w hinduizmie. Shiva nosi 1008 imion. Shiva jest jedną z najbardziej złożonych istot boskich w hinduizmie i mitologii indyjskiej. Charakterystyczne dla Shivy są włosy spięte w kok na jego głowie lub też taki kok wykonany z dredów. Włosy posłużyły Shivie według mitologii do osłabienia prądu spływającej na Ziemię rzeki Ganges. We włosach boga umieszczony jest cienki sierp księżyca. Może on symbolizować powiązanie Shivy z miesięcznym cyklem czasu. Zimny sierp księżyca stanowi ozdobę głowy boga, która symbolicznie, jako negatywny aspekt, odnosi się do cechy nieczułości. Shiva to bóg o trzech oczach. Oko „trzecie” jest okiem mistycznym, położonym na środku czoła i zamkniętym. W hinduizmie nazywane jest okiem poznania. Zwierzętami związanymi z postacią Shivy są węże. Na przedstawieniach węże owinięte są wokół jego szyi, włosów i ramion. Stanowią ozdoby, które symbolicznie, jako negatywne aspekty, odnoszą się do obłudy.

 

199


 
Brahma: stwórca świata, narodzony z kwiatu lotosu, przedstawiany jako bóg o czterech głowach i rękach. Według mitologii indyjskiej na powierzchni ogromnego oceanu unosi się nieskończona ilość wszechświatów i każdy z nich zamieszkiwany jest przez innego Brahmę. Brahma uważany jest za boga bardzo potężnego, choć obecnie nie jest obiektem szczególnego kultu w Indiach. Podróżuje na łabędziu Hamsa, jego żoną jest bogini Saraswati.

 

200

 

Durga: żeńskie bóstwo hinduistyczne, wojownicza forma bóstw. Do Durgi nie mają mieć dostępu konkurenci (jej imię oznacza też „Nieprzystępna”). Jest ona również niezwyciężona w boju. Czasami Durga powstaje z Wisznu jako moc snu lub jako moc stwórcza tego boga lub wyłania się z bogini Parwati, małżonki Śiwy. Jej główne zadanie to walka z demonami, kiedy wpada ona w gniew. Kiedy indziej bogowie męscy składają swe atrybuty, aby ukształtować Durgę jako obrończynię przed demonami. W jednym z mitów bogowie zostali podporządkowani demonom, którym przewodził Mahiszasura („Bawół”). Ten fakt tak bardzo rozwścieczył Wisznu i Śiwę, że ich gniew zjednoczył się z energią innych bogów, aby w efekcie powstała bogini, Durga, dosiadająca tygrysa. Demony rzuciły się na Durgę, która zabijała je maczugą, pętlicą, mieczem i trójzębem. Mahiszasura pod postacią bawołu przestraszył jej zastępy, a następnie zaatakował jej tygrysa. Durga rozwścieczona złapała go na arkan, ale on przemienił się w lwa. Potem odcięła jego głowę, ale wówczas Mahiszasura pojawił się jako mężczyzna z mieczem w dłoni. W końcu przeszyła mężczyznę mieczem, a ten przemienił się w słonia. Kiedy obcięła jego trąbę, na powrót stał się bawołem. Wreszcie odrzucając na bok góry rzucił się na nią. Durga doskoczyła do Mahiszasury i przeszyła go trójzębem. Kiedy próbował się uwolnić, odcięła mu głowę mieczem.

 

201

 

Ganesha: brzuchaty i radosny bóg z głową słonia, syn Siwy i Parwati. Ganeśa jest bóstwem, które usuwa przeszkody i przynosi swoim czcicielom powodzenie. Przyzywa się go, wyruszając w podróż i podejmując ważne przedsięwzięcia. Szczególną czcią darzą go uczeni. Ganeśa ma tylko jeden kieł - drugi miał złamać w celu spisania nim 110.000 wierszy Mahabharaty, najdłuższego poematu epickiego, jaki stworzyła ludzkość. Łagodny Ganeśa jest jednym z najpopularniejszych bóstw hinduizmu. Jeździ na szczurze, ma cztery ręce, w których trzyma muszlę dysk, lilię wodną i pałkę.

 

202

 

Rama: kolejne ludzkie wcielenie boga Wisznu. Jego największym przyjacielem jest Hanuman – bóg małpa, a jego żoną – Sita. Rama to bóg pełen cnót, książę i wzór do naśladowania. Całe życie poświęcił walce z demonami, jego historię opisuje ogromne dzieło indyjskie – Ramajana.

 

203

 

Vishnu: zachowawca świata, jeden z wielkiej trójcy hinduizmu, obok Brahmy i Siwy. Wisznu dziewięciokrotnie, ilekroć światu groziło niebezpieczeństwo, przybywał na ziemię w różnych wcieleniach, czyli awatarach. Wcielał się w potężne zwierzęta oraz w osoby ludzkie. Do ludzkich wcieleń Wisznu należał Rama, bohater eposu Ramajana, i popularny Kryszna, który ocalił świat przed złym demonem Kansą. Dziesiąte wcielenie Wisznu – Kalkin - dopiero się pojawi, a jego nadejście zwiastować będzie koniec świata. Wisznu przedstawiany jest zwykle jako przystojny młodzieniec z czterema ramionami, o ciemnoniebieskiej skórze. Do atrybutów boga należą muszla, dysk i kwiat lotosu. Małżonką Wisznu jest bogini Lakszmi, a jego wierzchowcem orzeł o imieniu Garuda.

 

204

 

Bogowie uosabiający wiatry, wiejące z kierunków zasadniczych, głównych; S, N, E, W i pośrednich; SE, SW, NE, NW; synowie tytanidy Eos i tytana Astrajosa. Przedstawiano ich jako skrzydlatych mężczyzn.

 

2 drahmy „BOREAS” – wiatr północny – bardzo silny i gwałtowny, ale jednocześnie zdrowy – ukazany jako brodaty strzec dmący w konchę (symbolizuje ona dźwięk dmącego wichru).

 

5 drahm „NOTOS” – wiatr południowy – przywołujący deszcze, mgły i sztormy, niszczący uprawy, ciepły, ale niezdrowy – jego atrybuty to skrzydła i przechylona amfora symbolizująca deszcz.

 

10 drahm "APELIOTES" – wiatr wschodni – przynoszący deszcze i urodzaj – w płaskorzeźbie przedstawiony jako młodzieniec w wysokich butach, wysypujący z poły płaszcza owoce i zboże.

 

20 drahm „Lips” – wiatr południowo-zachodni – ciepły i suchy – przedstawiany jako lekko odziany, młody mężczyzna dmący w żagiel, który dzierży w dłoniach niczym lirę.

 

25 drahm "ZEFIR" – wiatr zachodni – najłagodniejszy z wiatrów, zwiastujący wiosnę, orzeźwiający i sprzyjający kwitnięciu roślin – ukazany jako młodzieniec rzucający na ziemię kwiaty.

 

50 drahm "KAIKIAS" – wiatr północno-wschodni – zimny, przywołujący ciężkie, gradowe chmury – stary mężczyzna w ciężkim odzieniu, strząsający gruz z tarczy.

 

227 228
229 230
231 232

 

W nawiązaniu do powyższych bogów wiatru, medal IMGW doskonale wkomponowuje się w tematykę meteorologiczną.

 

Medal okolicznościowy o średnicy 7 cm, grubość 3,5 cm, rok produkcji 2009, wybity przez Mennicę Warszawską.
 
Awers - PAŃSTWOWA SŁUŻBA HYDROLOGICZNO-METEOROLOGICZNA
POLISH NATIONAL HYDROLOGICAL AND METEOROLOGICAL SERVICE
90 LAT IMGW
Orzeł w koronie, który wstylizowany został w wiry powietrza.
 
Pokazani bogowie greccy na rewersie utożsamiają się z meteorologią, chociaż Helios przedstawiany jest w rydwanie zaprzężonym w cztery konie, tutaj na medalu są ich trzy, a widzimy bogów tych żywiołów „którymi opiekuje się Instytut”.
 
A rewers przedstawia:
 
Heliosa – w mitologii greckiej bóg i uosobienie Słońca. Był bóstwem związanym z kultem Słońca. Według wierzeń starożytnych Greków przemierzał dzienne niebo na złotym rydwanie, zaprzężonym w cztery białe konie – Ajtona, Eoosa, Flegona i Pyroeisa. Stanowił źródło życia i światła. Regulował bieg dni, miesięcy, lat i stuleci. Wzywano go na świadka podczas przysięgi, ponieważ przed jego obliczem nic się nie ukryło.
 
Iris (także Iryda) - w mitologii greckiej bogini i uosobienie tęczy oraz posłanka bogów. Dzięki niej świat otrzymywał tęczę. Posiadała piękne wielkie kolorowe skrzydła. Iris dzięki swym skrzydłom była szybsza nawet od Hermesa.
 
Boreasza – w mitologii greckiej bóg i uosobienie wiatru północnego. Uosabiał zimny, gwałtowny wiatr, wiejący z północy, zdolny wyrządzać wielkie szkody (bora). W starożytnej Grecji jego imieniem oznaczano jedną ze stron świata – północ. Kult jego był rozpowszechniony wśród żeglarzy i rolników. Składano mu w ofierze czarnego barana i koguta. Przedstawiany był jako starzec ze skrzydłami z długimi włosami i brodą.
 
250
 
251
 
Kult bogini słońca Amaterasu zalicza się nadal do żywych religii z milionami wiernych. Słońce reprezentuje porządek i czystość - dwie najważniejsze koncepcje Shinto. Ten porządek znajduje również odzwierciedlenie w społeczeństwie japońskim.
 
Rewers monety przedstawia piękny wizerunek Amaterasu, bogini słońca w mitologii japońskiej. Moneta jest pełna detali i wybita z niezwykłą precyzją. U dołu rewersu napis: „AMATERASU” – nazwa monety. Awers monety przedstawia wizerunek Jej Wysokości Królowej Elżbiety II oraz napisy: „ELIZABETH II” – imię Królowej, „20 DOLARÓW” – nominał, „WYSPY COOKA” – kraj emisji oraz „2021” – rok emisji.
 
Opis monety
Rewers monety przedstawia Amaterasu, Boginię słońca i wszechświata, wraz ze znanymi cechami Cesarskiego Domu Japonii i napisem: "AMATERASU" – imię Bogini. W prawej ręce trzyma dobrze znane lustro, godło Cesarskiego Domu Japonii. W tle znajduje się Wielka Świątynia Ise, która jest główną świątynią Shinto poświęconą bogini słońca Amaterasu.
 
Na awersie monety widnieje standardowy herb z królową Elżbietą II oraz napisy: "WYSPY COOKA" (kraj emisji), "2021" (rok emisji) i "20 DOLARÓW" (nominał).
 
Informacje ogólne
Amaterasu jest boginią słońca i wszechświata w mitologii japońskiej. W tłumaczeniu jej pełne imię "Amaterasu-Ōmikami" oznacza "wielkie dostojne bóstwo oświetlające niebiosa" lub "wielkie bóstwo oświecające niebo". Jej głównym sanktuarium jest Ise Grand Shrine. Jest uważana za bezpośredniego przodka japońskiej rodziny cesarskiej. Lustro, z którym jest często przedstawiana, jest godłem Cesarskiego Domu Japonii. Amaterasu obchodzone jest co roku 17 lipca procesjami ulicznymi w całym kraju.
 
Numizmat niklowany na stopie cynku o średnicy ok. 40 mm
Grubość 3 mm
Waga ok 28 g
 
272
 
273
 
Shiva (dosł. pomyślny), znany również jako Mahadeva (dosł. wielki bóg) jest jednym z głównych bóstw hinduizmu. Jest jednym z najwyższych istot w śiwaizmie, jednej z głównych tradycji współczesnego hinduizmu.
 
Shiva jest znany jako „Niszczyciel” w Trimurti, hinduskiej trójcy, która obejmuje Brahmę i Wisznu, które tworzą, chronią i przekształcają wszechświat w tradycji śiwaizmu.
 
Rewers monety przedstawia piękny wizerunek Shivy, trzymającego trójząb obok Nandi, gdzie w mitologii indyjskiej to jest byk, wierzchowiec (wahana) boga Shiwy. Postać Nandina symbolizuje wyzwoloną duszę ludzką. Wizerunek Nandina często bywa umieszczony przed wejściem do świątyni, zwrócony w kierunku wysokiego budynku świątynnego lub pałacu władcy - głównego budynku. Istnieją również świątynie poświęcone Nandinowi jako głównemu bóstwu. Moneta jest pełna detali i jest bita z wielką precyzją. Na dole rewersu napis: "SHIVA" – nazwa monety. 
 
Awers monety przedstawia wizerunek Jej Królewskiej Mości Królowej Elżbiety II oraz napisy: „ELIZABETH II” – imię królowej, „ONE DOLLARS” – nominał, „COOK ISLANDS” – kraj emisji i „2019” – rok emisji.
 
Średnica - 40 mm.
 
274
 
275
 
BRAZYLIA – OKOŁO 1929: znaczek wydrukowany w Brazylii przedstawia Merkurego i kulę ziemską, rzymski bóg handlu, zysku i kupiectwa; także złodziei i celników. Jako główny posłaniec bogów, Merkury kontrolował przepływ informacji i często wykorzystywał tę pozycję na swoją korzyść.
 
Posiadał skrzydlaty hełm, który pozwalał mu latać, i niósł potężny kaduceusz, różdżkę z owiniętymi wokół niego wężami. Był bardzo szybki i sprytny, dlatego często kojarzony z planetą Merkury, która bardzo szybko okrąża orbitę słońca, również skrzydełka przy sandałach, wskazują na jego funkcję „kuriera” pomiędzy światem ziemskim a niebiańskim, stąd często jego obraz zwiazany jest z kulą ziemską.
 
286 287
288 289

 

Merkury i półkule. Znaczek pocztowy z 1934 roku przedstawiający dwa globusy i tajemniczą postać w skrzydlatych sandałach. Ta postać to Merkury (lub Hermes, w zależności od tego, czy preferowana mitologia jest grecka czy rzymska): bóg handlu, zysków finansowych, złodziei, podstępu, szczęścia. Ale Merkury jest bogiem wiadomości i komunikacji, dlatego jest tak powszechną ikoną poczty i dlatego tak często widzimy Merkurego - lub jego symbole - na znaczkach.

 
Podobnie jak Merkury, Hermes jest posłańcem bogów w mitologii greckiej.
 
1 grudnia 1934 roku wydano nowy australijski znaczek poczty lotniczej o nominale 1sh6d. Fioletowo-brązowy znaczek został wydany w celu opłacenia opłaty za pocztę lotniczą do Wielkiej Brytanii. Jest wymieniony przez katalog Scotta jako znaczek poczty lotniczej, ale wielu kolekcjonerów i niektóre specjalistyczne katalogi nie rozpoznają go jako znaczka poczty lotniczej, ponieważ nie jest on wpisany służbowo. Niemniej jednak służył przede wszystkim do uiszczania opłaty za pocztę lotniczą.
 
Znaczek został wydrukowany na papierze kredowym bez znaku wodnego, z perforacją o grubości 11.
 
Znaczek ten został wydrukowany na sucho, co oznacza, że papier nie był tak mocno zwilżony, jak w przypadku druku na mokro. Druk na sucho nadaje pieczątkom nieco bardziej wyrazisty wygląd i eliminuje problem kurczenia się papieru.
 
293

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

29

 

30 31

 

60

 

Bluźnierstwo jest grzechem przeciw drugiemu przykazaniu Bożemu. A nie tylko na Pana Boga i Świętych Jego padające bluźnierstwo, lub też na rzeczy Jemu poświęcone, grzechem jest ciężkim, lecz nawet gdy kto bluźni i przeklina stworzone rzeczy i same nierozumne, nieme i nieżyjące stworzenia przez gniew na Pana Boga, jako to: niepogody, deszcze, wiatry, upały, zimna, – takowe przekleństwa są bluźnierstwem. Inaczej mowiąc bluźnierca to człowiek, który obraźliwe słowa kieruje do Pana Boga lub do Świętych; jest to w szczególności zbezczeszczenie świętego imienia Pana Boga.


Obraz poniższy przedstawia króla Heroda ucztującego z okazji rocznicy jego urodzin. Ma u boku córkę Herodiadę, która poprosiła go o głowę Jana Chrzciciela.


W starym prawie bluźnierców kamienowano. Widzimy to na dole tej kartki po lewej stronie, człowiek, który bluźnił i któremu Mojżesz, po konsultacji z Panem Bogiem, nakazał przez lud doprowadzić do kamienowania. Kpł 24, 10-16

Można wysnuć tu tezę, że spotykamy się z niedoskonałym obrazem Pana Boga. Pewne decyzje należały do ludzi, a nie do Pana Boga. Pan Bóg Starego Testamentu nie jest innym Panem Bogiem od tego, którego poznaliśmy przez Pana Jezusa Chrystusa. Jest przebaczający, łaskawy, miłosierny, cierpliwy. Izraelici dokonując kamienowania ludzi, przypisywali je Panu Bogu dlatego, aby usankcjonować własne czyny, wprowadzić karność.


U dołu po prawej stronie widać robotnika przeklinającego zwierzęta, (które zaprzągł do pracy) i mówiącego między innymi: Niech cię diabeł zabierze! Jego fatalna modlitwa zostaje wysłuchana: demony przychodzą, przeszkadzają w jego pracy, by następnie zabrać jedno z jego zwierząt.


Oczywiście jest z tych wszystkich przykładów wyjście, bo ten, kto przysięgał uczynić coś zakazanego, nie jest zobowiązany do dotrzymania przysięgi, ponieważ popełnił błąd przy składaniu przysięgi, a czyniąc to, popełnia nowy grzech.

 

189

 

Chrześcijanami nazywamy się my wszyscy, którzy jesteśmy ochrzczeni i wierzymy w Chrystusa Pana. Już w samej tej nazwie zawarte jest wzywanie Imienia Pańskiego. Drugie przykazanie Boże powiada: „Nie będziesz brał Imienia Pana Boga twego nadaremno”. Zatem jeśli jesteś chrześcijaninem, niech  to  nie  będzie  wzywanie  Imienia  Pańskiego  nadaremno. Bądź chrześcijaninem naprawdę, nie tylko z nazwy, nie bądź chrześcijaninem byle jakim. „Nie każdy, który Mi mówi: «Panie, Panie!» (...), lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca”.

 

Izraelici mieli prawo wzywać imię Jahwe, czyli modlić się do Niego, oddawać Mu cześć w obrzędach, bądź czcić Go i wyznawać w życiu, względnie prosić Go o pomoc. Mogli posługiwać się tym imieniem z najwyższym szacunkiem, uznając Jego świętość, oddawać mu cześć jak samemu Bogu.


W Nowym Testamencie kult imienia Bożego jest dalej kontynuowany, choć ulega poszerzeniu na osoby Syna Bożego i Ducha Świętego oraz poszanowania imienia Najświętszej Maryi Panny, świętych i rzeczywistości świętych, w których Pan Bóg jest obecny, przede wszystkim Eucharystii.

 

Myślę, że trzeba tu wspomnieć jednego z ojców Kościoła, święty prawosławny i katolicki, Wyznawca, biskup i doktor Kościoła, uważany za ojca wschodniego monastycyzmu.
Bazyli Wielki był jednym z trzech tzw. ojców kapadockich, trójki ojców Kościoła z IV wieku, którzy pochodzili z Kapadocji (Bazyli Wielki, Grzegorz z Nazjanzu i Grzegorz z Nyssy), którzy bardzo przyczynili się do ostatecznego określenia przez Kościół dogmatu o Trójcy Świętej
Wraz z bratem Grzegorzem z Nyssy głosił współistność trzech Osób Boskich. W tym celu opracował nową doksologię: Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu (która zastąpiła poprzednią: Chwała Ojcu, przez Syna w Duchu Świętym). Twierdził, że nie sposób zgłębić tajemnicy Absolutu jakim jest Bóg. Człowiekowi dostępny jest tylko rąbek wiedzy o nieskończoności Stwórcy, jaka zawarta jest w Piśmie Świętym.
Znaczki wydane na okoliczność 1600 rocznicy śmierci, 1979 r.

 

171 172

 

Bojaźń Boża nie zabrania wypowiadania imienia Boga, byleby tylko dokonywało się to z szacunkiem i miłością, dla osiągnięcia jakiegoś prawdziwego dobra.

 

Maryja jest naszą Matką od chwili, gdy jej Syn konając na Krzyżu powierzył Jej nas. Odtąd nie wypuszcza nas ze swoich miłujących dłoni. Czuwa nad nami od pierwszych chwil życia na wszystkich naszych drogach.

 

Zagrożony naród podtrzymywała ufność w potężne orędownictwo Maryi. A szczęśliwe zwycięstwo tak dalece przypisywano Jej macierzyńskiemu wstawiennictwu, że od owego czasu dzień 12 września stał się świętem Imienia Maryi. Święto Imienia Maryi zostało ustanowione przez papieża bł. Innocentego IX na pamiątkę zwycięstwa nad Turkami pod Wiedniem, odniesionego w roku 1683 przez króla Jana Sobieskiego i sprzymierzone wojska chrześcijańskie.

 

Kult oddawany Maryi nie umniejsza chwały Boga Ojca, Syna Bożego i Ducha Świętego. Przecież w Kościele katolickim rozwinął się w ciągu wieków kult maryjny, a nie doprowadził go do utraty wiary w Pana Boga ani w odkupieńcze dzieło Pana Jezusa Chrystusa. Nie spowodował też utraty wiary w zbawcze działanie Ducha Świętego. Cześć oddawana Maryi nie usunęła kultu oddawanego Trójcy Świętej.Pan Jezus jako kochający Pan Bóg nie ma nic przeciwko, że ktoś bardzo kocha Jego Matkę, że Jej ufa, że jest do Niej przywiązany całym sercem, że naśladuje Ją w swoim życiu.


Zawarta w Katechizmie oficjalna nauka Kościoła katolickiego skłania nie tylko do modlitewnego kontaktu z Matką Bożą i naszą, lecz ponadto zachęca jeszcze do świadomego oddania w Jej ręce wszystkiego, co dla nas najważniejsze: naszego życia i śmierci, która decyduje o naszej wieczności.

 

„Kościół chętnie modli się w komunii z Dziewicą Maryją ze względu na Jej szczególne współdziałanie z Duchem Świętym, aby razem z Nią uwielbiać wielkie rzeczy, które Bóg uczynił w Niej, oraz by powierzać Jej błagania i uwielbienia”. (Katechizm 2682)

 

Świętość imienia Bożego wymaga, by nie używać go do błahych spraw, a tym bardziej do niegodziwych, jak wymawianie w przekleństwach, w zaklęciach magicznych, szczególnie zaś w przyrzeczeniach bez zamiaru dotrzymania ich i w fałszywych przysięgach, w których człowiek wzywa Pana Boga na świadka, aby potwierdził fałsz jako prawdę. Takie przysięganie jest krzywoprzysięstwem i ciężkim grzechem przeciw czci Bożej. Nie możemy go używać w zniecierpliwieniu, w oburzeniu, w zdziwieniu czy z przyzwyczajenia wprawdzie nie stanowi wielkiej zniewagi, ale jest brakiem szacunku i grzechem lekkim przeciwko cnocie religijności. Bardzo wielką zniewagą Pana Boga i szczególnie ciężkim grzechem jest bluźnierstwo, czyli urąganie, lżenie i szydzenie skierowane przeciw Panu Bogu albo stworzeniom lub rzeczom ze względu na Niego, wyrażane w myśli, w słowie i w czynie. Oczywiście to dotyczy również NMP i świętych.Bluźniercze jest także popełnianie zbrodni z imieniem Pana Boga na ustach.

 

Mówi się, - że jego żołnierze, ścierając się z Turkami w zaciekłej walce, - mieli na ustach okrzyk: -  „Maryjo, pomóż!”

 

Po zwycięstwie, Jan III Sobieski, król Polski, oświadczył: „Przybyłem, zobaczyłem, a Bóg zwyciężył.”

 

Turcy zbliżyli się do Wiednia 13 lipca, - okrążyli miasto i zaczęli oblężenie. Kiedy informacje te doszły do króla Jana, -wzniósł serce do Nieba i modlił się:


- „Błogosławiona  Dziewico Częstochowska, - pozwól mi doświadczyć dwóch cudów: - że ci,  którzy trwają w Wiedniu wytrzymają oblężenie do września i że my zdążymy tam na czas, aby ich uwolnić.”

 

Ani król, ani papież nie mieli wątpliwości, że zwycięską hetmanką w tym starciu chrześcijaństwa z islamem była Matka Pana Jezusa. Nie po raz pierwszy. Dość wspomnieć wcześniejszą o 112 lat bitwę morską pod Lepanto między Świętą Ligą a Imperium Osmańskim, 7 października, który to dzień na pamiątkę tamtego wydarzenia obchodzimy jako wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej. Tam również zwycięstwo przypisywano wstawiennictwu Dziewicy, wymodlonemu na Różańcu. Nasuwa się tu podobieństwo do innej jeszcze bitwy, nazwanej Cudem nad Wisłą, kilka wieków później, w roku 1920 pod Warszawą. Tam także wynik starcia „dwóch światów” został przesądzony w święto maryjne, 15 sierpnia, w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i w dniu wspomnienia Matki Bożej Zwycięskiej.Medal, który poniżej przedstawiam wyraża właśnie powyższy opis pozytywnego wzywania imienia Pana Boga i NMP w skutek wielkiego zagrożenia przez islam.


Medal - wybity z okazji 300-lecia Bitwy pod Wiedniem
Awers - Jan III Sobieski z szablą na koniu, wokoło napis "VENI VIDI DEUS VINCIT" (Przybyłem, Widziałem, a Bóg dał zwycięstwo), poniżej data 1683
Rewers - Matka Boska z dzieciątkiem, u góry data 1983. Przed Nią zdobyte trofea tureckie.
Rok wydania -1983
Materiał – tombak
Średnica – 60 mm
Waga - 106,4g
Projektant - Ewa Olszewska Borys

 

130

 

131

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

32

 

33 34

 

61

 

Medal - 10 Przykazań. Przykazanie 3,
Edycja - 9999 sztuk. Edycja z częściowym złoceniem,
Waga - 54 g,
Pierwsza edycja - 2016,
Średnica - 50 mm,
Podstawowy metal - miedź
Wysokiej jakości polerowana płyta,
Stempel lustrzany.
Z ciemnoczerwonym kryształkiem Swarowskiego.

 

205

 

182

 

Proroctwo Izajasza o końcu wojny i wieku pokoju jest reprezentowane artystycznie na medalu.


Awers: Proroctwo Izajasza
Rewers: Świątynia i cytat z Biblii „Mój Dom będzie nazwany Domem Modlitwy dla wszystkich narodów” Izajasza 56,7
Średnica: 38,7 mm
Waga: 26 g
Metal: brąz platerowany srebrem Ag 999/1000
Emitent: Mennica Ziemi Świętej
    
Rewers medalu bardzo istotnie pokazuje motywację i błogosławieństwo, jakie Pan Bóg obiecał przestrzegającym tego przykazania „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”. Doskonale ukazują to słowa z księgi proroka Izajasza, w których czytamy: „Jeśli powściągniesz twe nogi od przekraczania szabatu, żeby w dzień mój święty spraw swych nie załatwiać, jeśli nazwiesz szabat rozkoszą, a święty dzień Pana - czcigodnym, jeśli go uszanujesz przez unikanie podróży, tak by nie przeprowadzać swej woli ani nie omawiać spraw swoich, wtedy znajdziesz twą rozkosz w Panu”. (Iz 58, 13-14a).

 

132

 

133

 

W świętowaniu dnia świętego chodzi więc o to, aby nie koncentrować się na sobie i nie zabiegać o swoje sprawy, ale oddać ten czas Panu Bogu. Niedziela jest dla wierzących dniem świętowania Zmartwychwstania Pana Chrystusa. Nawiązuje zatem do fundamentu chrześcijańskiego życia, którym jest wiara w Pana Jezusa Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał, aby nas zbawić. Wspominanie misterium paschalnego, najważniejszego wydarzenia w historii zbawienia, winno odsunąć wszystko inne na drugi plan. Dlatego w centrum niedzieli jest Eucharystia i bardzo dobrze pokazuje ten temat rewers medalu. Zwłaszcza niedziela nastraja, aby ofiarować swój czas bliskim i potrzebującym. Świętowanie niedzieli przy wspólnym stole, czas na spotkania i rozmowy, spacery, wyjazdy, odwiedzanie krewnych i przyjaciół, słowem „tracenie” czasu dla drugiego człowieka, to ważne świadectwo i sposób na dobre przeżywanie dnia Pańskiego.

 

Jeżeli wejdzie to świętowanie każdemu w plan czy harmonogram jego życia możemy śmiało patrzeć na awers medalu, gdyż ten dzień przeżyty zgodnie z przykazaniem pozwoli zapomnieć o wojnach, niesnaskach, nienawiściach przez następne dni. A „Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny", Izajasz w swoim proroctwie tak właśnie mówi (Iz 2,4).


Izajasz odnosi się do czasu pokoju i spokoju, kiedy każdy człowiek będzie jadł "z własnego winnego krzewu ... i jego drzewa figowego". Ludzie będą mogli zajmować się spokojnie rolnictwem, rzemiosłem i handlem, budując swój dobrobyt. Będą także spełnione niezbędne warunki do kultywowania pobożnych praktyk i życia rodzinnego.

 

W listopadzie 1651 r. św. Wincenty a Paulo na prośbę królowej Ludwiki Marii Gonzagi, żony króla Jana Kazimierza, przysyła do Polski kilku księży ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy do dawania misji ludowych, prowadzenia seminariów duchownych, wychowania kleru.   

 
Dnia 1 grudnia 1653 nastąpiło uroczyste wprowadzenie misjonarzy do kościoła św. Krzyża. Biskup poznański Kazimierz Florian Czartoryski wydaje specjalny akt, w którym kościół i przywiązane do niego prawa oddaje na wieczne czasy Zgromadzeniu. Wszyscy Księża Misjonarze zamieszkują w Warszawie i odtąd św. Krzyż staje się centralnym domem Zgromadzenia Misji w Polsce.

 

Ważne to było, gdyż Sobór trydencki – sobór powszechny Kościoła katolickiego, który miał miejsce w latach 1545–1563 był odpowiedzią na narastającą potrzebę reform w Kościele katolickim, a jednym, który przeprowadził reformę liturgii był właśnie św. Wincenty a Paulo, a misjonarze w prowadzonych przez siebie zakładach duchownych przywiązywali wielkie  znaczenie do liturgii i muzyki kościelnej. Wszak w centrum niedzieli jest Eucharystia, w której – jak w soczewce – skupiają się wszystkie tajemnice naszej wiary. Idziemy na niedzielną Mszę św., aby we wspólnocie naszych sióstr i braci słuchać Mistrza z Nazaretu, zasiadać z Nim do Wieczerzy i karmić się Jego Ciałem i Krwią, iść z Chrystusem pod krzyż, przeżywać radość z Jego zmartwychwstania i wreszcie, napełnieni Duchem Świętym, nieść Dobrą Nowinę o zbawieniu całemu światu, a tu obowiązują pewne obrzędy czy nasza postawa w czasie Mszy św. I to wszystko starał się św. Wincenty a Paulo wprowadzać, realizując dosłownie założenia Soboru trydenckiego.

 

Znaczki Watykańskie Sobór Trydencki - Corrado Mezzana zaprojektował znaczki, wydane 21 lutego 1946 roku.

 
Znaczki Watykańskie upamiętniające 400-lecie Soboru Trydenckiego. Sobór Trydencki zebrał się 13 grudnia 1545 r. na polecenie papieża Pawła III, aby wydać ostateczną deklarację doktryn Kościoła w odpowiedzi na protestanckie herezje i zreformować Kościół poprzez usunięcie nadużyć, które się w nim rozwinęły. Sobór bronił i wyjaśniał podstawowe prawdy chrześcijaństwa, w tym: autorytet Biblii, grzech pierworodny, Mszę i sakramenty.
 
Zestaw ten honoruje osobistości, które nie tylko odegrały ważną rolę w Soborze, ale także te, które przyczyniły się do jego przygotowania: 
 
5 C. - Katedra św. Vigilio w Trydencie
25 C. - Św. Aniela Merici
50 C. - Św. Antoni Zaccaria
75 C. - Św. Ignacy Loyola
1 L. - św. Kajetan Thiene
1.50 L. - św. Jan Fisher
2 L. - Christoforo Kardynał Madruzzi
2.50 L. - Reginald Kardynał Polak
3 L. - Kardynał Marello Cervini
4 L. - Giovanni Cardinal del Monte
5 L.. - Święty Cesarz Rzymski Karol V
6 L. -  Kardynał M. Giberti
10 L. - Papież Paweł III
12 L. - Kardynał G. Contarini
 
Sobór Trydencki, który odbył się w Trydencie i Bolonii we Włoszech, w dwudziestu pięciu sesjach w latach 1545-1563, był jednym z najważniejszych soborów ekumenicznych Kościoła rzymskokatolickiego. Pod wpływem reformacji protestanckiej Sobór Trydencki został opisany jako ucieleśnienie kontrreformacji.
 
254 255
256 257
258 259
260 262
263 264
264 265
266 267

 

JUBILEUSZ 350 LECIA PRZYBYCIA KSIĘŻY MISJONARZY DO POLSKI
Emitent: Parafia Świętego Krzyża, Warszawa.
Metal: tombak srebrzony
Średnica: 50 mm
Nakład: 400 szt
Data emisji: 2001
Projektant: Ireneusz Chmurzyński
Awers: Fasada kościoła, nad nią napis: JUBILEUSZ / 350 / LECIA oraz wzdłuż krawędzi: PRZYBYCIA KSIĘŻY MISJONARZY DO POLSKI. U dołu na wstędze napis: EWANGELIĘ GŁOSIĆ UBOGIM POSŁAŁ MNIE PAN.
Rewers: Misjonarz z krucyfiksem w ręce. Wokoło napis: OTO WRESZCIE SĄ MISJONARZE ... TEGO DOKONAŁ BÓG, W NIM ZŁÓŻMY NASZĄ NADZIEJĘ

 

134

 

135

 

Szczególnego znaczenia nabiera w tym kontekście pamięć o samotnych, chorych, odrzuconych i zapomnianych. Nierzadko dla nich niedziela i inne dni świąteczne są najtrudniejsze, gdyż często potęgują ich cierpienie i wykluczenie. Obecność drugiego człowieka, dyskretna pomoc, modlitwa, zaproszenie do wspólnego stołu to tylko niektóre działania, które można podjąć w niedzielę, ukazując solidarność z każdym człowiekiem, dla którego Chrystus umarł i zmartwychwstał. I w tym kontekście omawiany wyżej św. Wincenty a Paulo przekazał nam prawdę, że oddanie się ubogim dokonuje się w duchu wiary. Był przekonany, że są oni sakramentem Jezusa Chrystusa, że w ich życiu ujawnia się żywy Chrystus; służąc ubogim, służy się Chrystusowi. Dlatego uważał, że są oni panami i mistrzami dla wszystkich, którzy w ich osobach chcą służyć Chrystusowi.

 

Medal: Św. Wincenty a Paulo, 300 Rocznica Konsekracji Kościoła Św. Krzyża
Emitent: Parafia Świętego Krzyża, Warszawa.
Metal: tombak srebrzony
Średnica: 50 mm

 

136

 

137

 

Pewnego razu, gdy Pan Jezus przechodził w szabat pośród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze mówili do Niego: „Patrz, czemu oni czynią w szabat to, czego nie wolno?”

 
Pan Bóg stawia przykazania by służyły mojemu życiu, a nie odwrotnie. Gdyby znalazła się w tym dniu inna, ważniejsza, bardziej paląca potrzeba niż służba Boża, czy odpoczynek, wtedy Ten, który jest Panem szabatu, poleca dawać pierwszeństwo człowiekowi przed prawem. To pokazuje, że nie zawsze przepisy prawa, tradycja, stoją ponad człowiekiem, Nie powinny one nas zdominować.
 
Prowadzi to do legalizmu, który jest jak klapki na oczach. Widzimy wtedy tylko naruszenie prawa, a nie dostrzegamy potrzeb drugiego człowieka.
 
Człowiek zaś odwrócił wszystko, uczynił z szabatu przepis prawny. Zbudował wokół niego kodeks postępowania. I w ten sposób ludzie stali się niewolnikami szabatu.
 
Owszem niedziela to jest dzień święty, jest Boże przykazanie, jest przykazanie kościelne. Ale zawsze jest „ale”. Jak przyjdą nie zapowiedziani goście, a nie ma w domu czym ich ugościć, to nie pójdę do sklepu i nie kupię coś na ten poczęstunek? Jeżeli sąsiadka prosi bym pomógł cos przestawić, posprzątać a mam czas tylko w niedzielę, to ma np. w nieposprzątanym mieszkaniu zostać na święta? Kiedy bowiem zauważę w niedzielę, że starsza sąsiadka ma w lodówce tylko światło – całkiem do rzeczy będzie pojechać i zrobić jej zakupy. Będzie to nie tylko dozwolone, ale i dobre. Czy w Wielki Piątek została w lodówce tylko wędlina, a nie mam siły pójść by coś kupić, to mam głodować?
 
Ale jeżeli całą niedzielę spędzamy w galerii handlowej? W piątki czy nawet w Wielki Piątek nie pościmy? To ten nasz świat zewnętrzny, społeczny staje się arcypogański.
 
283

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

35

 

36 36a

 

62

 

W Nazarecie życie Świętej Rodziny płynęło cicho i spokojnie. Jezus wyrósł na pięknego i silnego chłopca. Niczym nie różnił się od swych rówieśników, ukrywał bowiem swe boskie pochodzenie. Brał udział w zajęciach domowych, był posłuszny, chętnie wykonywał polecenia Maryi i Józefa. Wykonywał zajęcia zwykłe i powszednie. Pomagał przybranemu Ojcu w różnych zajęciach, ucząc się zawodu cieśli, a Maryja prowadziła dom i wprowadzała Jezusa w życie społeczności ludzkiej, tym samym Jezus dawał olbrzymie świadectwo dla czci swojego Ojca i Matki.

 

94

 

188

 

Życie świętej Rodziny jest wzorem dla wszystkich rodzin. Panowała tam wielka miłość i wzajemne poszanowanie.

 

225

 

95

 

Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła rok 1999 Międzynarodowym Rokiem Osób Starszych pod hasłem „Społeczeństwo otwarte dla wszystkich pokoleń”. Dni poświęcone zagadnieniu starzenia się są okazją do intensywniejszego propagowania postulatów mających na celu poprawę sytuacji osób dojrzałych: walki z dyskryminacją, zapobiegania niepełnosprawności, zapewnienia odpowiedniej opieki zdrowotnej i równego udziału w rozwoju kulturalnym i ekonomicznym społeczeństw. Trzeba podejmować zadania w środowiskach lokalnych, które przyniosą pomoc i radość Seniorom, a także pozwolą im aktywnie włączyć się w życie innych pokoleń.


Nasze czasy – bez wątpienia – są epoką długowieczności. Do 2025 roku 25 % ludności w wieku powyżej 60 lat dożyje przynajmniej 80-tki, tak wynika z opracowań naukowców, pod warunkiem, że nie damy się pokonać epidemii. W dużej mierze zależy to od nas wszystkich: noszenie maseczki z zakładaniem jej na usta i nos ( bo tak tylko na usta, to jakby spodnie czy spódnicę opuscić do kolan i tak się poruszać), bardzo częste mycie rąk, ich dezynfekcja przy wchodzeniu i wychodzeniu np. ze sklepów (co bardzo mało osób to czyni), zachowanie odległości od innych osób i w miarę możliwości jak najmniej opuszczać mieszkanie, by nie dawać szansy wirusowi na rozprzestrzenianie się. To może być trudne, bo organizm się buntuje, umysł się buntuje, ale to jest konieczne do czasu wynalezienia szczepionki, która całkowicie zlikwidowałaby ten wirus. Bo to co w tej chwili się dzieje to nie jest druga fala, to dopiero pierwsza się rozwija. Myślę, że trzeba podjąć następne kroki i badać rokrocznie, tych wszystkich, którzy wyzdrowieli po ataku wirusa, bo ten wirus mógł się utajnić i będzie mutował, by po trzech czy pięciu latach wrócić właśnie po raz drugi. Trzeba wszystko zrobić by znależć szczepionkę do unicestwienia tego „inteligentnego stwora”. I dlatego to IV przykazanie mowi między innymi, by pomagać tym starszym ludziom, aby długo żyli na ziemi. Przykazanie to zwraca naszą uwagę na więź międzypokoleniową; na to, że żadne pokolenie nie może się obejść bez innych pokoleń. Nie mogą starsi ludzie być tak traktowani, jakby byli niepotrzebni. Rodziną w szerszym znaczeniu jest również Kościół, ojczyzna i cała ludzkość. Chrześcijanin ma zatem troszczyć się o rozwój i umocnienie Kościoła. Powinien też wypełniać swoje obowiązki wobec ojczyzny i według swoich możliwości, troszczyć się o los wszystkich ludzi zamieszkujących naszą planetę.

 

Za pomocą tej kampanii Międzynarodowego Roku Seniora społeczność międzynarodowa pragnie zwrócić uwagę na rosnący na całym świecie odsetek osób starszych w całej populacji. Tylko w krajach OECD odsetek osób starszych wzrasta W większości pozostałych krajów świata odsetek ten wzrósł nawet cztero-, pięciokrotnie.

 

Myślę, że warto wspomnieć o tej organizacji OECD,  której celem jest wspieranie państw członkowskich w osiągnięciu jak najwyższego poziomu wzrostu gospodarczego i stopy życiowej obywateli.

 
Polska złożyła wniosek o przyjęcie do OECD 1 lutego 1994 roku. 8 czerwca 1994 roku rozpoczęły się negocjacje między krajem, a organizacją. 11 lipca 1996 roku kandydatura została przyjęta, a oficjalnym członkiem Polska stała się 22 listopada 1996 roku.
 
Siedziba OECD znajduje się w Château de la Muette w Paryżu we Francji. OECD jest finansowana ze składek państw członkowskich w różnych stawkach. OECD powstała na bazie Organizacji Europejskiej Współpracy Gospodarczej, a ta została utworzona w 1948 roku w celu administrowania pomocą amerykańską i kanadyjską w ramach Planu Marshalla i odbudowy Europy po II wojnie światowej. W 1961 roku przemianowano ją na OECD. Do jej zadań należy stymulowanie rozwoju gospodarczego i handlu światowego.
 
W tej chwili OECD robi bardzo ważną robotę, bo np. rekomenduje pewne poprawki dla naszego kraju:
 
„Aby położyć podwaliny pod przyszły wzrost, Polska musi przyśpieszyć rozwój energii odnawialnej, promować szerszy rozwój umiejętności cyfrowych i menedżerskich oraz upewnić się, że znajduje się na zrównoważonej trajektorii fiskalnej na przyszłość” – zauważył sekretarz generalny OECD Mathias Cormann, który prezentował raport w Warszawie.
 
Ponadto, w ocenie autorów raportu znaczące będzie zapewnienie efektywnego wydatkowania środków z budżetu państwa – zaproponowali oni m.in. poszerzenie podstawy dochodów budżetu państwa i poprawienie efektywności niektórych wydatków.
 
A to chyba „kuleje” w naszym kraju.
 
Koperta Pierwszego Dnia Obiegu 14. sierpień 1986
 
25 lat Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD)
 
Koperta została ofrankowana stemplem okolicznościowym. Znaczek przedstawia symboliczną organizację OECD (Strzałki wyrastające z powierzchni mają symbolizować wymianę i handel, ale także wzrost i ekspansję. Siatka jako system porządkowy jest przykładem koordynacji i współpracy OECD).
 
284
 

Zmiana wieku - struktura niesie ze sobą jednocześnie szanse i zagrożenia. Starsi ludzie wzbogacają społeczeństwo swoim doświadczeniem, wiedzą oraz pomocą materialną i praktyczną. Jednakże jasne jest również, że starzenie się społeczeństwa jako całości będzie miało głęboki wpływ na świat pracy, placówek oświatowych, budownictwa mieszkaniowego i wreszcie systemów zabezpieczenia społecznego.

Celem Międzynarodowego Roku jest zatem zwrócenie uwagi na zmieniającą się strukturę wiekową i jej konsekwencje już na wczesnym etapie oraz przybliżenie potrzeb i obaw osób starszych w świadomości społecznej, aby społeczeństwo to mogło stać się „społeczeństwem dla wszystkich grup wiekowych”.

 
Znaczek Republiki Federalnej Niemiec z 1999 r. na okładce pierwszego dnia obiegu.
 
Motyw znaczka: Ręka seniora i ręka malucha
 
Tekst na znaczku: Międzynarodowy Rok Seniora, Organizacja Narodów Zjednoczonych, Niemcy
 
276

 

212 213

 

215

 

224

 

Znaczki wydrukowane w Danii przedstawiają rodzinę, pasażerów w pociągu, osoby starsze w społeczeństwie, 1983 r., starość, która u seniorów nieubłaganie postępuje.

 
Starsi ludzie często mają ograniczone zdolności regeneracyjne i są bardziej podatni na choroby i urazy niż młodsi dorośli. Borykają się z problemami społecznymi związanymi z emeryturą, samotnością i uprzedzeniami, dyskryminacją lub zastraszaniem osób i grup ze względu na ich wiek. Dbajmy o te osoby.
 
290 291

 

WŁOCHY - LUDZIE STARSI I ICH PROBLEMY 1985 rok. Znaczek z którego wypływaja setki pytań, jak zyć w wieku starszym?

 
Niezwykle trudno stwierdzić, kiedy starość się rozpoczyna, ponieważ jest ona zjawiskiem dość indywidualnym oraz podlegającym autoocenie, zależnym od świadomości jednostki. Być starym oznacza: dostrzegać, że coraz mniej jest ludzi starszych od nas, a za to coraz więcej młodszych; – być starym oznacza: stwierdzać, że coraz więcej osób nas wyprzedza, kiedy idziemy ulicą; – być starym oznacza: zwiększyć ilość wizyt u lekarzy i specjalistów; – być starym oznacza: coraz częściej wybierać się na cmentarze, aby towarzyszyć bliskim osobom, naszym rówieśnikom, w drodze na miejsce ostatecznego spoczynku; – być starym oznacza: coraz częściej zastanawiać się, czy pójść już do domu seniora lub domu opieki, czy jeszcze nie. 
Do najważniejszych problemów ludzi starszych można zaliczyć samotność, chorobę, inwalidztwo, życie w ubóstwie, poczucie nieprzydatności.
 
Osoby starsze boją się nie tylko chorób i niepełnosprawności, ale także osamotnienia i nietolerancji, gdyż w dzisiejszych czasach panuje „kult młodości”.
 
Starość jest okresem trudnym, człowiek musi zostać do niej odpowiednio przygotowany. Ludzie starsi staja się coraz mniej sprawni, coraz więcej chorują.
 
Ale mogą i być pozytywne postawy osób starszych. Starość jest też niewątpliwie okresem spokoju, swobody i czasu wolnego, który można wykorzystywać w sposób twórczy i pożyteczny. Starsi ludzie mają możliwość rozwijania swoich zainteresowań. Mogą podróżować, oddawać się lekturze prasy lub literatury, uprawiać ogródek, utrzymywać kontakty towarzyskie ze znajomymi czy też pomagać dzieciom w prowadzeniu domu i wychowywaniu wnuków. 
 
Jednak zarówno z potocznych obserwacji życia seniorów, jak i z analizy danych empirycznych wynika, że sposób spędzania czasu wolnego na emeryturze koresponduje najczęściej z wcześniejszymi zainteresowaniami, preferencjami i 
potrzebami osób starszych w tym zakresie oraz z utrwalonym w poprzednich fazach życia stylem ich codziennego funkcjonowania. Zatem osoby aktywne za młodu, także i okres starości starają się przeżyć czynnie, oddając się w zaciszu domowym ulubionym zajęciom i rozwijając swoje hobby lub poszukując dostępnych w ich środowisku instytucji społecznych, których celem jest integracja i aktywizacja seniorów oraz organizacja ich czasu wolnego, takich jak Uniwersytety Trzeciego Wieku czy Kluby Seniora.
 
Moje jest takie założenie i motto, im człowiek starszy tym bliżej Pana Boga. Jakoś z tym stwierdzeniem łatwiej żyć.
 
271
 

Jan Paweł II pisał w Testamencie: „W miarę jak zbliża się kres mego ziemskiego życia, wracam pamięcią do jego początku, do moich Rodziców……." Nawet zdjęcie swoje mamy trzymał na biurku w pałacu Apostolskim w Watykanie.
Kardynał Dziwisz tak wspomniał: „Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że duchowa postawa przyszłego papieża i świętego uformowała się w rodzinie, dzięki wierze rodziców. Mogliby i oni stać się przykładem dla współczesnych rodzin i patronami naszych rodzin” argumentował to mówiąc o ewentualności wszczęcia procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego rodziców papieża.


Św. Jan Paweł II tak pisał o swoim tacie: „Mogłem na co dzień obserwować jego życie, które było życiem surowym. Z zawodu był wojskowym, a kiedy owdowiał, stało się ono jeszcze bardziej życiem ciągłej modlitwy. Nieraz zdarzało mi się budzić w nocy i wtedy zastawałem mego Ojca na kolanach, tak jak na kolanach widywałem go zawsze w kościele parafialnym.”


W innej homilii Jan Paweł II mówił: „Po synowsku całuję próg domu rodzinnego, wyrażając wdzięczność Opatrzności Bożej za dar życia przekazany mi przez moich Rodziców, za ciepło rodzinnego gniazda, za miłość moich najbliższych, która dawała poczucie bezpieczeństwa i mocy, nawet wtedy, gdy przychodziło zetknąć się z doświadczeniem śmierci i trudami codziennego życia w niespokojnych czasach”.


Myślę, że z postawy naszego świętego Papieża możemy brać przykład a medal przedstawiający Jego rodziców niech nam zawsze przypomina o IV przykazaniu "Czcij ojca swego i matkę swoją", które mówi o wzajemnych relacjach dzieci i rodziców.

 

Moneta mosiężna, medal – Rodzice Jana Pawła II
Awers: Rodzice Jana Pawła II Emilia i Karol Wojtyła
Rewers: Dom Pielgrzyma Częstochowa
Średnica: 30 mm
Metal: Mosiądz
Waga: 12 g

 

138

 

139

 

Dwa medale, które w swojej treści zawierają się w czwartym przykazaniu. Dzień Ojca i Dzień Matki, to święta będące wyrazem szacunku dla rodziców. Dzień Ojca to święto, które jest tak samo ważne jak Dzień Matki.
 
Obchody Dnia Matki sięgają czasów starożytnych Greków i Rzymian. Na wiosnę szczególnym kultem otaczano wtedy matki-boginie, które symbolizowały płodność i urodzaj. Bardziej bliskie nam współcześnie obchody pojawiły się ponownie w XVII wieku w Anglii.
 
Tradycja Dnia Ojca nie jest tak długa, ani nie zyskała tak dużej popularności na świecie jak Dzień Matki. Obchody Dnia Ojca zostały zapoczątkowane w Stanach Zjednoczonych po tym, jak ogromnym sukcesem okazały się święta honorujące matki. W USA ojcowie mogli cieszyć się swoim dniem po raz pierwszy w 1910 roku.
 
Piękny antyczny i rzadki brązowy medal Dnia Ojca 1985. Medal ten został wykonany w 1985 roku przez wybitnego portugalskiego rzeźbiarza Cabrala Antunesa, laureata krajowych i międzynarodowych nagród.
 
Medal ma średnicę 10 cm i grubość 4 mm. Waży 322 gramy. 
 
Wspaniały tekst na rewersie medalu, mówiący o wielkim przywiązaniu ojca do syna i syna do ojca.
 
„Mój tata:
Chcę, abyś był moim towarzyszem przez wiele lat - i abyś był sternikiem budowanego przez nas statku.
Dokładnie jak cała i silna wolność, będziemy czymś więcej niż drzewem i korzeniem, które obejmują się prawdą aż do śmierci!”
A. Sousa Freitas
 
António Sousa Freitas pisał dzieła literackie, był autorem zbioru wierszy. W 1969 roku założył portugalskie Biuro Medalionów, gdzie pracował z rzeźbiarzem Cabralem Antunesem, będąc wielkim motorem kolekcjonerstwa w tej dziedzinie w Portugalii, który został uznany zarówno przez kolekcjonerów, jak i przez samo państwo.
 
233
 
234
 
BRĄZOWY MEDAL, Portugalia - nawiązujący do Dnia Matki autorstwa rzeźbiarza Cabrala Antunesa. Awers z przedstawieniem macierzyństwa i rewers z wierszem A. Sousy Freitas. Wymiary: 98 mm. 1986 rok.
 
Matka przytulająca nagie dziecko - gołębica i kwiaty w tle.
 
 
Moja mama
 
W moich gestach pokładam nadzieję i w głosie nowe słowa
całą miłość - harmonię, oddać w Twoje ręce w tym dniu!
 
Mam uśmiech i płacz i też mam czułość najczystszej melodii,
zostawić na kolanach w tym dniu!
 
W duszy mam gwiazdy i zielone oczy, zielone z radości,
odpocząć w Twoich włosach w tym dniu!
 
296
 
297
  
Order Serca Matkom Wsi / Centralny Związek Kółek Rolniczych - Plebiscyt "Gospodyni".
 
Odznaczenie to nadawane jest przez Krajowy Związek Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych. Order jest zaszczytnym wyróżnieniem dla kobiet żyjących na wsi, za ich poświęcenie włożone w wychowanie dzieci i jednoczesne prowadzenie gospodarstw rolnych, często połączone jeszcze z aktywnością społeczną w swoim lokalnym środowisku. Jest to symbol uznania za pracowitość, cierpliwość, wytrwałość i wiele wyrzeczeń poniesionych dla dobra ojczyzny i przyszłych pokoleń.
 
Rok: 1979,
Materiał: tombak patynowany,
Wymiary: Ø70,
Projekt: Piotr Gawron,
Wykonanie: Mennica Państwowa,
Nakład: 5000 szt.
 
235
 
236
 
Współcześnie trudno o jasną definicję dobrej matki. Dawniej obraz ten wydawał się prostszy do zrekonstruowania. Kobieta przynależała do przestrzeni domowej, a do jej najważniejszych obowiązków należała opieka nad dziećmi, domem oraz zarabiającym na rodzinę mężem. W wyniku zmian kulturowo-gospodarczych model ten uległ jakimś przemianom. Aktualnie, tak się uważa, dobra matka co prawda wciąż w dużym stopniu odpowiada za dom i dzieci, ale obowiązki te dzieli pomiędzy siebie i męża lub partnera, co okazuje się koniecznością wynikłą z jej aktywności zawodowej. Chociaż nie końca to się tak ma, bo matki mają trochę wiecej tych obowiązków domowych pośrednio związanych z wychowywaniem dziecka i opieką nad nim, takich jak gotowanie, sprzątanie, pranie, czy robienie zakupów itd. Myślę, że takie rozwiązanie to jest niesprawiedliwe, w związku z czym uważam, że rodzice, zwłaszcza ci pracujący, powinni dzielić się obowiązkami domowymi na pół.
 
Matki narzekają na małą ilość wolnego czasu, chociaż nigdy nie stwierdziły, że żałują swojego poświęcenia wobec dziecka.
 
Pozornie w Polsce matka jest ważną figurą, która zasługuje na szacunek. W rzeczywistości traktowanie kobiet wychowujących dzieci pozostawia w naszym kraju wiele do życzenia.
 
Jeden z odczytów na Krajowej Naradzie Matek, o której niżej wspomnę brzmiał „Walka o szczęście twego dziecka – to walka o pokój i socjalizm”, tak w dzisiejszych czasch to motto powinno brzmieć „Walka o szczęście twego dziecka – to walka o pokój i równouprawnienie”.
 
W dniach 5-6 czerwca 1955 roku odbyła się zorganizowana przez Ligę Kobiet w Warszawie Krajowa Narada Matek, której towarzyszyły dyskusje i narady.
 
Notatka dotycząca zwołania Krajowej Narady Matek:
 
238
 
239
 
240
 
241
 
242
 
Miłość matki do syna i odwrotnie może doprowadzić do pięknych momentów w życiu.
 
Mimo głębokiej pobożności wyniesionej z domu rodzinnego oraz zaszczepionego mu przez matkę nabożeństwa do Najświętszej Maryi Panny Wacław Koźmiński stracił wiarę i zaparł się Pana Boga. Wobec kolegów przechwalał się wówczas ze swego niedowiarstwa, wstydził się znaku krzyża świętego, wyśmiewał rzeczy święte, księży i zakonników, cytował książki zakazane i bluźniercze wiersze, a jeśli nawet przyszedł do kościoła to tylko w tym celu, by szydzić z Pana Boga.
 
W stanie zupełnej niewiary ukończył Wacław gimnazjum dnia 27 czerwca 1844 r. i rozpoczął studia w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie na Wydziale Budowniczym.
 
W kwietniu 1846 r. został aresztowany i osadzony w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej z oskarżeniem o spisku przeciw carowi. Po ciężkim śledztwie połączonym z torturami fizycznymi i moralnymi zachorował na tyfus i był bliski śmierci. Warunki więzienne doprowadziły go do całkowitego zwątpienia o istnieniu Pana Boga. A jednak tam właśnie w pewnym momencie doznał łaski odkrycia Pana Boga na nowo. Wkrótce okazało się, że jest niewinny.
 
W czasie pobytu Koźmińskiego w Cytadeli Warszawskiej matka zrozpaczona stanem zdrowia swego syna modliła się codziennie przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej w kościele paulińskim o zdrowie i łaskę wiary dla niego.
 
Po zmaganiach z chorobą, a także z Bogiem i samym sobą, 15 sierpnia 1846 r., w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Wacław przeżył nawrócenie i zaczął powracać do zdrowia. O tym fakcie pisze w swoim Notatniku duchowym: "...Matka Boża, ubłagana przez moją Matkę (bo sam nie myślałem o poprawie) przyczyniła się do Pana Jezusa, iż przyszedł do mnie do celi więziennej i łagodnie do wiary przyprowadził".
 
Uniewinniony dnia 27 marca 1847 r. opuszcza Cytadelę Warszawską. Wychodzi z więzienia uradowany łaskami wewnętrznymi i odzyskanym skarbem wiary z przeświadczeniem, że Pan Bóg zawrócił go od wrót śmierci i potępienia, a teraz w cudowny sposób przywrócił mu wolność.
 
Po wyjściu na wolność, 20 kwietnia, Wacław odbył spowiedź generalną z całego życia i zaczął prowadzić surowe, ascetyczne życie.
 
Pełen wdzięczności Panu Bogu za otrzymany dar wiary jako dziewiętnastoletni młodzieniec 8 grudnia 1848 r. wstąpił do franciszkańskiego Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów w Warszawie.
 
21 grudnia 1848 r. rozpoczął nowicjat w Lubartowie, gdzie też otrzymał kapucyński habit i nowe imię Honorat.
 
Do konfesjonału ojca Honorata przybywali ludzie nie tylko z okolic, ale również z Litwy, Ukrainy i Podola. Z całą wyrazistością ujawnił się w tym czasie jego charyzmat jako spowiednika, kierownika duchowego i kaznodziei.
 
Ojciec Honorat zmarł w opinii świętości 16 grudnia 1916 roku. 16 października 1988 roku papież Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym.
 
Bł. Honorat Koźmiński tak pisał:
Wydaje mi się, że nadszedł czas, kiedy doskonałość chrześcijańska musi wyjść poza wąski krąg klauzury. I niech nikt nie myśli, że żyjąc w świecie nie można dążyć do doskonałości. Matka Boża jest przykładem i modelem życia ukrytego, które słusznie nasze kongregacje wybrały do naśladowania.
 
Obraz w ołtarzu Bł. Honorata. Widok kościoła OO. Kapucynów, Relikwiarz. Sanktuarium Bł. Honorata Koźmińskiego w Nowym Mieście nad Pilicą.
 
246
 
Czwarte przykazanie to nie tylko wezwanie by czcić ojca i matkę ale również by rodzice miłowali swoje dzieci.
 
A obowiązki rodziców wobec dzieci są bardzo duże:
 
1. Ojciec i matka są obowiązani: 
a) zapewniać potrzeby swoim dzieciom; 
b) aby je wychowywać po chrześcijańsku; 
c) aby im dać dobry przykład.
 
2. Pierwsza powinność ojców i matek wobec swoich dzieci jest kochać je wszystkie jednakowo z chrześcijańską czułością i bez słabości do nich.
 
3. Ojcowie i matki muszą pilnować swoje dzieci jako drogocenne skarby powierzone im przez Pana Boga  i z którego to zadania zażąda od nich dokładnego rachunku.
 
4. Mówiąc, że ojcowie i matki muszą wychowywać po chrześcijańsku swoje dzieci należy: 
 
a) uczyć ich głównych tajemnic wiary i modlitwy; 
b)  wysłać je tam, gdzie prowadzene są nauki katechizmu i o ile to możliwe, do szkoły, w której mogą otrzymać lekcje religii; 
c) uczyć kochać Pana Boga i uciekać od grzechu; 
d) gdy tylko osiągną dojrzały wiek nie sprzeciwiać się ich powołaniu.
 
5. Przed pójściem dzieci swoją drogą, ojciec i matka muszą się modlić, aby poznać wolę Pana Boga, udzielając swoim dzieciom dobrych rad i zostawić im mądry wybór pójścia za wezwaniem Pana Boga, czy to do kapłaństwa, czy do życia religijnego.
 
6. Ojciec i matka muszą czuwać nad postępowaniem swoich dzieci, aby je strofować i karcić, kiedy coś zrobią źle, ale bez gniewu i na ich oczach uczynić je lepszymi przez obowiązek dawania dobrego przykładu, czyli ojciec i matka muszą wypełniać swoje obowiązki religijne: modlitwa, uczestnictwo we Mszy św., sakramenty i unikać wszystkiego, co mogłoby zmuszać dzieci do grzechu, takie jak bluźnierstwa, oszczerstwa, nieuczciwe słowa i kpiny przeciwko religii.
 
Objaśnienie tabeli:
 
Pośrodku tego obrazu widzimy świętą Annę uczącą Najświętszą Dziewicę czytać już od małego dziecka. Za Maryją stoi święty Joachim, jej ojciec, który kontempluje ją z czułością.
 
Górna część obrazu przedstawia po prawej stronie Blanche z Kastylii, która uczy św. Ludwika modlić się i mówiąc do niego: „Mój synu, wolałabym zobaczyć twoją śmierć, niż patrzeć, jak popełniasz grzech śmiertelny”.
 
U góry obrazu, po lewej stronie, lord zmusza swojego syna, by poprosił o przebaczenie biednego człowieka, którego on nie honorował.
 
Dolna część tabeli pokazuje nam, w osoba arcykapłana Helego, przykład strasznych kar, na które narażeni są rodzice którzy zaniedbują korygowanie swoich dzieci. Heli miał dwóch synów, Chofni i Pinchasa, którzy byli niezłymi gagatkami. Podczas składania ofiar kradli, to co należało się Panu Bogu, cudzołożyli z kobietami służącymi w Namiocie Spotkania, swoim zachowaniem sprawiali, że ludzie nie składali lub składali ofiarę byle jak.
 
Heli zwracał uwagę na ich nieprawość, jednak nie wyciągał wobec nich żadnych konsekwencji. Wtedy nieznany z imienia prorok przepowiedział śmierć Chofniego i Pinchasa w tym samym dniu oraz karę, jaka spadnie na cały ród Helego. Przepowiednię tę powtórzył później Samuel.
 
Chofni i Pinchas zabrali Arkę Przymierza na bitwę z Filistynami. Bitwa zakończyła się dotkliwą klęską Izraelitów. Arka została przechwycona, a obaj bracia zginęli. Na wieść o tym Heli spadł z miejsca, na którym siedział i zmarł, natomiast żona Pinchasa zmarła podczas porodu, nazywając wcześniej swego syna Ikabod, ponieważ mówiła: "Odstąpiła sława od Izraela."
 
268
 
Tak jak wspomniałem wcześniej nie da się Dnia Matki ani nawet Dnia Kobiet nie ująć w tym przykazaniu.
 
Sposób, w jaki matka kocha swoje dziecko, czy nie czujesz, że to cud? Bezkompromisowa, niezrównana, bezinteresowna miłość, jaką matka darzy swoje dzieci, jest czystym cudem od Pana Boga. Miłość, która nie chce niczego w zamian, ale daje miłość.
 
Dzień Matki to dzień obchodzony w celu uhonorowania matek w różnych krajach.
 
W niektórych krajach wybrano Dzień Matki, łącząc go z dniem ważnym dla większości religii, np. dzień Najświętszej Maryi Panny w krajach katolickich lub urodziny córki proroka Mahometa w Iranie. Niektóre kraje zmieniły go na swoje historyczne dni, jak na przykład Boliwia, która wybrała specjalny dzień wojny, w którym uczestniczyły również kobiety.
 
Każdego roku Irańczycy obchodzą Dzień Matki 23 dnia księżycowego miesiąca islamskiego Jamadi al-Thani, który upamiętnia rocznicę urodzin Hadhrat Fatimy, córki Proroka Islamu.
 
Hadhrat Fatima, powszechnie znana jako Fāṭimah al-Zahrā (zm. 11/632) była córką Proroka Muhammada i Lady Khadija  oraz żoną Imama Alego. Jest jedną z Czternastu Nieomylnych w wierzeniach Dwunastu Szyitów.
 
Jest określana jako wzór do naśladowania dla wszystkich muzułmańskich kobiet.
 
W języku arabskim słowo „Fatima” oznacza oddzielony. Nazywa się Fatima, ponieważ jej wyznawcy są oddzieleni od piekła ze względu na jej charakter. Zahra oznacza „lśniący, jasny i lśniący”. Szósty imam szyitów, Imam Sadiq, powiedział: „Kiedy nasza matka Fatima Zahra modliła się, świeciła niebiosami, tak jak gwiazdy świecą ludziom na ziemi”.
 
Zdaniem szyickiej szkoły myślenia Fatima posiada status nieomylności. Zgodnie z tym wersetem Świętego Koranu, Bóg chciał, aby Ahl al-Bayt został oczyszczony z wszelkiego rodzaju brudu i nieczystości i zgodnie z wieloma tradycjami z obu szkół myślenia, Fatima jest jednym z odniesień tego wersetu.
 
Znaczek przedstawiony poniżej został zaprojektowany i wydrukowany przez Pocztę Iranu za zgodą Ministra Komunikacji i współpracy z Centrum Spraw Kobiet i Rodziny.
 
Znaczek upamiętniający urodziny Hadhrat Zahry, został wydrukowany z okazji Dnia Matki i odsłonięty podczas ceremonii w Klubie Payam 16 czerwca 2009 roku.
 
278
 
Nawiązując do Święta Dnia Matki nie sposób wspomnieć o ważnych atrybutach „Mleko Matki”. Poniżej ulotka wydana przez Departament Ochrony Zdrowia Matki i Dziecka w 1941 roku, która w bardzo przejrzysty sposób przedstawia walory mleka matki.
 
279
 
 
280
 
Kolejnym znaczkiem wydanym przez pocztę Iranu w 2017 roku jest znaczek dotyczący Międzynarodowego Dnia Kobiet. Na znaczku wizerunek Fatimy Zahry, córki proroka Mahometa. Znaczek upamiętniający narodziny Hadhrat  Fatimy i Dzień Kobiet w sztuce w nakładzie 165 tysięcy znaczków, wydrukowany w drukarni Ghadir w Teheranie.
 
Najważniejszym elementem tej okazji w Iranie, który odróżnia ją od sposobu, w jaki inni obchodzą Dzień Kobiet, jest to, że zbiega się ona z datą urodzin wielkiej postaci islamskiej – Lady Fatimy Zahra. Ta zbieżność dwóch wielkich okazji: święta kobiecości, kobiecości i płodności; a urodziny Fatimy podkreślają znaczenie Dnia Kobiet w Republice Islamskiej.
 
Dlatego, aby uczcić wszystkie urocze kobiety – matki, babcie, prababcie i wszystkie matki przed nimi – które zasługują na najwyższy szacunek, wzywa się do świętwania urodzin Hadhrat Fatimy i Dzień Kobiet, wspominając wspaniałą historię tego islamskiego wydarzenia i tradycje z nim związane.
 
281
 
Finlandia 1975 Międzynarodowy Rok Kobiet
 
285
 
Kontynuując temat kobiet w dzisiejszym społeczeństwie chciałbym przedstawić początek lepszego ich traktowania czyli ich wyzwolenia.
 
Według kanonicznych Ewangelii Pan Jezus oczyścił Marię z jej siedmiu demonów (że, z Marii Magdaleny wyszło siedem demonów, oznacza, że została uwolniona z niezwykle poważnego przypadku opętania. „Liczba siedem wyraża symbolicznie pełnię, zupełność lub intensywność”, wypędzenie siedmiu demonów wskazuje na opętanie o wyjątkowej skali złośliwości), a ona pomogła mu finansowo w Galilei; według Łukasza, kobiety, które Pan Jezus uzdrowił, z kolei zaopatrywały Go ze swoich „zasobów”. Maria prawdopodobnie pochodziła z zamożnego miasta Magdala nad Jeziorem Galilejskim. Ze względu na to, że był to dom dla kwitnącego przemysłu rybnego, a także farbiarskiego i tekstylnego, Mary mogła pochodzić z zamożnej rodziny – lub sama odnosić sukcesy jako kobieta biznesu.
 
Maria Magdalena mogła swobodnie podróżować po kraju z Panemm Jezusem i jego uczniami. Maria Magdalena była nie tylko jedną z najbardziej oddanych naśladowczyń Pana Jezusa, która towarzyszyła Mu przez całą drogę od Galilei do Jerozolimy, od służby aż po krzyż i grób, ale także utrzymywała Go z własnych środków
 
Była jednym ze świadków Ukrzyżowania i pierwszą osobą, która widziała Go po Zmartwychwstaniu.
 
Być może zaskakujący jest fakt, że pierwsze wielkie wyzwolenie kobiet w historii ludzkości miało miejsce w czasach starożytnych. Jego inicjatorem nie był jednak żaden ze słynnych filozofów lub mężów stanu w Atenach lub w Rzymie, ale prosty Człowiek z Galilei, który ustanowił nowe i prawdziwie rewolucyjne standardy traktowania kobiet na równych zasadach z mężczyznami. Starożytni Grecy i Rzymianie nadal tkwili w rzeczywistości, w której kobiety były ludźmi drugiej kategorii i były własnością mężczyzn, nawet jeśli miały oficjalny status żony wolnego obywatela. Tylko od ówczesnego mężczyzny, jako głowy domu, zależało to, czy uzna za swoje to dziecko, które poczęło się z jego sprawy i czy zapewni mu wychowanie, czy też je porzuci. Ponadto prawowite żony miały zwykle swoją ściśle określoną przestrzeń w domu, oddzieloną od męża. Nawet więcej, w tym samym domu mogły mieszkać lub towarzysko przebywać także inne kobiety: konkubiny, towarzyszki zabaw na ucztach (zazwyczaj zwykłe prostytutki), a także młode niewolnice, które często były po prostu dziewczynkami porzuconymi na ulicach lub placach miast przez matki-prostytutki.
 
Ze swojej strony kobiety hojnie odpłacały się za to Panu Jezusowi – nie tylko brzęcząc monetami, choć i tego aspektu nie należy lekceważyć. Ktoś przecież musiał płacić za wyżywienie i zakwaterowanie sporej grupy na koniec każdego dnia. Kobiety były po prostu lepszymi towarzyszkami i uczennicami Pana Jezusa pod wieloma względami: były nieustraszone w niebezpieczeństwie, wierniejsze w swojej miłości, bardziej oddane w wierze. Ich czołowa postać to Maryja, Bogarodzica, a zaraz potem Maria Magdalena. Gdy przyjrzymy się bliżej roli Marii Magdaleny, to możemy odkryć ze zdumieniem, że musiała postawić pozostałych mężczyzn na nogi po stracie ich Mistrza. Wtedy dopiero zrozumieli, że Pan Jezus nie był czczym gadułą i że królestwo Boże nie było wymyśloną bajką. Jej Pan i Mistrz, którego większość uczniów opuściła, ostatecznie zmartwychwstał, a ona była pierwszym świadkiem tego niezwykłego wydarzenia. W końcu sam Pan Jezus musiał poprowadzić rękę ostatniego tępego człowieka – apostoła imieniem Tomasz – w środek swoich ran, aby łuski niedowiarstwa spadły z oczu jego i innych wątpiących.
 
Kobiety odgrywały również ważną rolę w ówczesnym, pierwotnym Kościele. Imiona niektórych dzielnych chrześcijanek są odczytywane do dziś w Pierwszej Modlitwie Eucharystycznej, powstałej w starożytności: są to Felicyta, Perpetua, Agata, Łucja, Agnieszka, Cecylia, Anastazja. Za każdą wymienioną imiennie kobietą i męczennicą kryje się wspaniała historia.
 
Kobiety w Kościele pełnią zadanie nie mniej ważne niż mężczyźni, co widać na przykładzie Maryi. Ewa stała się matką wszystkich żyjących.
 
Jako «matki wszystkich wierzących», kobiety posiadają szczególne dary i zdolności. Bez ich wrażliwości nauczanie, zwiastowanie Ewangelii, działalność charytatywna, duchowość i duszpasterstwo w Kościele byłyby jednostronne i «kulawe»”.
 
Jednym z powodów, dla których dyskryminacja kobiet jest wciąż obecna w życiu wielu z nas, są utrwalone w społeczeństwie stereotypy związane z płcią. Podwójne obciążenie kobiet pracą zawodową i obowiązkami domowymi stanowi jedną z głównych barier na ich ścieżce kariery i jest trudnością w osiągnięciu rzeczywistej równości płci.
 
Nawet w chwili obecnej wśród księży odnosi się wrażenie, że są antykobiecy.
 
Warto podkreślić także tę smutną prawdę: w Kościele istnieje klerykalizm i jest to „prawdziwe wypaczenie Kościoła” (papież Franciszek). Niestety, wciąż są duchowni, którzy nie rozumieją, że ksiądz powinien być kimś, kto umywa ludziom nogi – na wzór Pana Jezusa. Kapłan powinien jedynie służyć jako pokorny sługa. W Kościele nie ma systemu dwuklasowego. Święcenia kapłańskie nie są przepustką do klasy premium, a już na pewno nie są mandatem do prowadzenia arbitralnych rządów.
 
282
 
Matka z dzieckiem, znaczek pocztowy (charytatywny) zaprojektowany przez duńską artystkę i pisarkę Dea Trier Mørch, wydany przez Danię 22 września 1988 r. z okazji 5. rocznicy powstania Narodowej Rady Niezamężnej Matki i Jej Dziecka.
 
W 2016 r. co czwarte nowo narodzone dziecko urodziło się jako nieślubne. Zdarzyło się to po raz pierwszy w historii Polski. Prawo nie dzieli już dzieci na ślubne i pozamałżeńskie, ale było tak jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Różnica oznaczała często życie lub śmierć.
 
Najgorsze, co mogło spotkać kobietę w latach międzywojennych, to nieślubne dziecko. Potępiały ją za to rodzina, Kościół, całe społeczeństwo. Pomoc państwa była minimalna, a los nieślubnych dzieci można było z góry przewidzieć.
 
292
 
Kuba 1980, Rocznica Federacji Kobiet. 20-lecie.
 
23 sierpnia 1960 roku w Hawanie powstała Federacja Kobiet Kubańskich, która stanowi jedną z ważniejszych organizacji masowych istniejących na Kubie.
 
FMC, jak jest popularnie znana pod swoim akronimem, zrzesza setki tysięcy kobiet i reprezentuje ich interesy oraz dąży do włączenia i rozwoju kobiet we wszystkie zadania społeczeństwa kubańskiego.
 
Jednocześnie w pełni działa na rzecz rozwoju pełnej równości płci oraz szkolenia kobiet i pełnienia maksymalnych obowiązków w sferze politycznej, a także w rządzie, ministerstwach i różnych instytucjach, a także w innych organizacjach masowych i społecznych.
 
Federacja Kobiet Kubańskich współpracuje z różnymi ministerstwami i agencjami rządowymi, a także aktywnie uczestniczy w Komisjach Koordynacyjnych ds. Zatrudnienia Kobiet, których celem jest zwiększenie udziału kobiet w rynku pracy i unikanie dyskryminacji przy zatrudnianiu.
 
294
 
Nie musi to być Dzień Matki, aby powiedzieć Mamie, jak bardzo ją kochasz. Nasze Matki zasługują na to, by wiedzieć, jak bardzo są kochane i doceniane.
 
Z przodu znajduje się sylwetka matki i dziecka w sercu, z tekstem „Matka taka jak ty jest darem od Boga. Jesteś naprawdę doceniany”. Na odwrocie znajduje się napis „Kocham Cię Mamo!" / Jej dzieci wstają i nazywają ją błogosławioną; Jej mąż też, a on ją chwali”. Przypowieści Salomona 31:28.
 
Werset ten uczy, że cechy charakteru jej dzieci są miarą jej własnych cnót. Często dzieci, które początkowo się buntują, po zakończeniu okresu dzieciństwa, wracają po pewnych doświadczeniach życiowych i zauważają: „Z powodu wieloletniego przykładu mojej matki, nauczyłem się kochać jej Boga” lub „Moja matka jest najbardziej współczującą osobą, jaką znam”. Choć dojście dziecka do takiego wniosku może trwać całe lata, to jednak dzieci cnotliwej kobiety w końcu powstają i błogosławią ją.
 
Medal pamiątkowy „Kocham Cię, Mamo – średnica 4 cm.
 
310
 
311
 
Medal pamiątkowy „Złota Mama”. A głównym zadaniem każdej pamiątki jest zachowanie pamięci o miejscu, w którym się odwiedzone, lub o osobie, która podarowała ten przedmiot.
 
Na jednej stronie znajduje się napis "Złota Matka", na drugiej - "Dla Mamy na szczęście". Podarowanie takiej monety najdroższej osobie na ziemi oznacza życzenie jej, aby była zawsze szczęśliwa.
 
Jak przekazać uczucia, które mamy do Mamy. To najdroższa, najbliższa i najbardziej ukochana osoba na ziemi. Cóż mogę powiedzieć, Mama jest centrum Wszechświata. Dorastamy i nawet nie myślimy o tym, co Mama do nas czuje. Dla nas Jej miłość jest czymś oczywistym, co jest od urodzenia. A Matki są pochłonięte naszymi troskami i największą radością dla nich jest to, że nas uszczęśliwiają. Teraz jesteśmy dorośli i pozbyliśmy się dziecięcego egoizmu. Rozumiemy, że Matki oddały nam całe swoje życie, a teraz przyszedł czas na naszą miłość i wdzięczność.
 
Średnica: 4 cm
Grubość: 0,3 cm
 
312
 
 
313
 
Piękne medale upamiętniające „Dzień Matki”. Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki. Złote monety - medale „Kocham Cię”.
 
Dzień Matki to dzień, w którym świętujemy i honorujemy kobiety, które wywarły niezatarty wpływ na nasze życie – nasze matki, babcie, teściowe i postacie matek. Te niezwykłe kobiety ukształtowały nasze życie swoją bezwarunkową miłością, przewodnictwem i niezachwianym wsparciem. Byli naszymi filarami siły na dobre i na złe, i zawsze byli tam, aby nas podnosić na duchu i dopingować.
 
Niezależnie od tego, czy są biologiczne, adopcyjne czy wybrane, te kobiety odegrały integralną rolę w naszym życiu i ważne jest, aby okazywać naszą wdzięczność i miłość. Skorzystajmy z okazji, aby podziękować im za całą ciężką pracę, poświęcenie i nieskończoną miłość, którą obdarzali nas przez te wszystkie lata.
 
Średnica: 4 cm
Waga: 28 g
 
314
 
315
 
316
 
317
 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

37

 

38 39

 

63

 

Pan Bóg dał Adamowi i Ewie dwóch synów: starszego Kaina i młodszego Abla. Abel był pasterzem trzód, Kain zaś uprawiał ziemię. Łagodny i dobry Abel był wsparciem i radością dla rodziców, natomiast okrutny i skory do bijatyki Kain sprawiał im wiele zmartwień. Kiedyś gdy obydwaj składali Panu Bogu ofiary z owoców swej pracy, Pan Bóg przyjął ofiare Abla, odrzucił zaś ofiarę Kaina. Od tej pory Kain znienawidził swego brata. Zazdrość  i nienawiść zrodziły w sercu Kaina straszny zamiar zamordowania brata. Pan Bóg próbował powstrzymać Kaina przed zbrodniczym zamiarem: „Gdybyś postępował dobrze, miałbyś twarz pogodną; jeżeli zaś nie będziesz dobrze postępował, grzech leży u wrót i czyha na ciebie, a przecież ty masz nad nim pracować „ (Rdz 4,7). Kain jednak nie usłuchał Pana Boga. Pewnego dnia poprosił Abla, aby poszedł z nim w pole, a gdy tam zaszli, podstępnie go zabił. Ziemia przeraziła się okrutnego bratobójstwa i ze zgrozą przyjęła pierwszą niewinna krew.

 

95a

 

Okrutne prześladowanie w Jerozolimie za czasów króla Antiocha rodziło niekiedy tragedie całych rodzin. Jeżeli byli wierni Panu Bogu, skazywano ich na śmierć. Kiedyś schwytano siedmiu braci i ich matkę. Król rozkazał, by bito ich dotąd, aż zjedzą zakazane mięso. Jeden z braci powiedział wtedy w imieniu wszystkich: „Jesteśmy bowiem gotowi raczej zginąć, aniżeli przekroczyć ojczyste prawa” (2Mch 7,2). Rozgniewany tymi słowami król kazał ich po kolei torturować na oczach całej rodziny. Bracia nawzajem dodawali sobie odwagi, aby godnie umrzeć za święte prawo Boże. Byli pewni, że za tak wielkie cierpienie otrzymają nagrodę od Pana. Także ich matka dodawała im odwagi, wzywała ich, aby okazali się silni i myśleli o nagrodzie, jaka ich czeka. Wszyscy bracie ginęli po kolei, mordowani w okrutny sposób. Na końcu zabito ich matkę.

 

I jak zawsze w historii prześladowanie religii wywoływało odwrotny skutek. Umacnia się wiara wśród ludu.

 

96

 

97

 

W miarę wzrostu Kościoła rosła też wrogość otoczenia. Król Herod Agryppa I, sprzyjający Żydom, rozpoczął prześladowania członków Kościoła. Wśród uwięzionych i skazanych przez króla znalazł się jeden z apostołów, Jakub Większy, brat Jana, który upominał uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Za namową swej żony Herod zezwolił, aby Żydzi ubiczowali, a następnie ścieli Jakuba. Oddał on swe życie za Jezusa jako pierwszy spośród apostołów.

 

98

 

Z powodu trwających prześladowań, chrześcijanie gromadzili się w Katakumbach to znaczy długich, podziemnych korytarzach. Przed swoim uwięzieniem Piotr przemawiał tam do wiernych i przewodniczył wspólnym modlitwom. Wkrótce jednak i on stał się ofiarą prześladowań Nerona. Oddzielono go od Pawła, zaprowadzono na wzgórze Watykanu i tam miano ukrzyżować. Gdy Piotr dowiedział się, że ma ponieść śmierć w taki sam sposób jak Jezus, poczuł się niegodny takiego zaszczytu. Prosił, by ukrzyżowano go głową w dół.
Paweł jako obywatel rzymski, nie mógł być skazany na śmierć krzyżową. Po wyroku sądu został skazany na śmierć przez ścięcie. Obnażony z szat, został najpierw ubiczowany, a potem ścięty.

 

99

 

100

 

Św. Dympna (Dymfna), patronka chorych na depresję, żyła w VII wieku. Według legendy spisanej w latach ok. 1238-1247 przez Piotra, kanonika z Cambrai, miała być córką irlandzkiego władcy o imieniu Oriel. Jej matka osierociła ją w dzieciństwie. Wychowywana była przez chrześcijankę, która zaszczepiła w niej zamiłowanie do czystości. Jej ojciec, który był poganinem chciał ją pojąć za żonę, po śmierci jej matki, co było wyrazem pogańskich zwyczajów. Dympna nie wyraziła na to zgody, ponieważ przyjęła chrzest i była przeciwna pogańskim obyczajom. Próbowała ratować swoje dziewictwo uciekając do Antwerpii, towarzyszył jej spowiednik o imieniu Gerebern. Nieopodal dzisiejszej miejscowości Geel w Brabancji obydwoje mieli zostać zabici przez króla, który podążył ich śladem szukając zemsty.

 

193

 

Szpiedzy Heroda jednak nie próżnowali. Kiedy zameldowali mu o wizycie w Betlejem kapłanów z Ur, Herod wezwał tych Chaldejczyków, aby stawili się przed nim. Dopytywał się skrzętnie tych mędrców o nowego „króla Żydów”, ale nie bardzo go zadowolili, objaśniając, że dziecko urodziło się kobiecie, która przyszła do Betlejem ze swym mężem zarejestrować się w spisie. Herod, niezadowolony z ich odpowiedzi, odesłał ich z sakiewką i polecił, że mają znaleźć dziecko, aby on też mógł iść i oddać mu pokłon, skoro oświadczyli, że królestwo jego ma być duchowe a nie doczesne. Kiedy mędrcy nie wrócili, podejrzliwość Heroda wzrosła. Gdy wciąż na nowo rozważał to wszystko, wrócili jego informatorzy i przedstawiali mu pełny raport z ostatnich wydarzeń w Świątyni, przynosząc częściową kopię pieśni Szymona, śpiewanej podczas obrzędu okupienia Jezusa. Ale nie udało im się wyśledzić Józefa i Marii i Herod bardzo się na nich rozgniewał, kiedy nie potrafili mu odpowiedzieć, dokąd ta para zabrała dziecko. Następnie wysłał poszukiwaczy, aby znaleźli Józefa i Marię. Wiedząc, że Herod ściga rodzinę z Nazaretu, Zachariasz i Elżbieta trzymali się z dala od Betlejem. Chłopczyk został ukryty u krewnych Józefa.


Józef bał się szukać pracy a niewielkie oszczędności rodziny kurczyły się gwałtownie. Nawet podczas obrzędów oczyszczających w Świątyni, Józef uznał się za tak biednego, że miał prawo ofiarować za Marię dwa młode gołębie, jak to zalecał Mojżesz dla oczyszczenia matek wśród ubogich.


Kiedy po ponad roku poszukiwań szpiedzy nie znaleźli Jezusa, oraz na skutek podejrzeń, że dziecko wciąż ukrywane jest w Betlejem, Herod przygotował rozkaz, aby prowadzono systematyczne poszukiwania w każdym domu w Betlejem, jak również to, że wszyscy chłopcy w wieku poniżej dwu lat mają być zabici. W ten sposób Herod chciał mieć pewność, że dziecko, które miało zostać „królem Żydów”, zostanie zabite. I tak jednego dnia w Betlejem Judzkim zginęło szesnastu chłopczyków. Ale intrygi i morderstwa, nawet we własnej, najbliższej rodzinie Heroda, były na porządku dziennym na jego dworze.


Masakra dzieci miała miejsce mniej więcej w połowie października, roku 6 p.n.e., kiedy Jezus miał nieco ponad rok. Jednak nawet wśród zatrudnionych na dworze Heroda byli wierzący w nadchodzącego Mesjasza i jeden z nich, dowiedziawszy się o rozkazie zabicia chłopców betlejemskich, porozumiał się z Zachariaszem, który z kolei wysłał posłańca do Józefa; i w nocy przed tą masakrą Józef i Maria wyszli z dzieckiem z Betlejem, udając się do Aleksandrii w Egipcie. Żeby nie zwracać na siebie uwagi, szli do Egiptu z Jezusem sami. Poszli do Aleksandrii, dzięki pieniądzom dostarczonym im przez Zachariasza; tam Józef pracował w swym zawodzie, podczas gdy Maria i Jezus zakwaterowani zostali u dobrze sytuowanych krewnych z rodziny Józefa. W Aleksandrii pozostali pełne dwa lata a do Betlejem wrócili dopiero po śmierci Heroda. 

 

174

 

175

 

Apollo i Marsjasz - malarstwo mitologiczne.


Historia Apolla i Marsjasza to opowieść o niesprawiedliwości i zarazem okrucieństwie bogów, o ukaranej pysze, o cenie, jaką się płaci za doskonałość, wreszcie o zniewolonych sędziach.


Marsjasz, satyr z frygijskich lasów, wezwał Apolla do zawodów o to, który z nich doskonałej posługuje się swoim muzycznym instrumentem, który z nich jest większym wirtuozem. Apollo grał na lirze, Marsjasz na aulosie (flecie). Gdy bóg, niespokojny o wynik konkursu, zaproponował odwrócenie instrumentów i dalszą grę, satyr niechybnie musiał przegrać, co potwierdzili ziemscy sędziowie, wśród nich Midas.


Zwycięzca, wedle umowy, mógł dokonać z pokonanym to, co zechce. Apollo własnoręcznie obdarł Marsjasza ze skóry.


Wersja Tycjanowska, malarska, nie oszczędza naszych oczu. Zapach mięsa toczy pianę z pyska wielkiemu brytanowi, mały piesek chłepcze krew Marsjasza, błyskają ostrza noży. Obdarte ze skóry ciało satyra pulsuje tak, jak tkanka obrazu.


Od krzyku Marsjasza upadł pod nogi Apolla „skamieniały słowik” i osiwiało drzewo, do którego przywiązany był nieszczęsny śpiewak, a więc cierpienie Marsjasza dzieli z nim natura.


I tak jak Apollo jest bezpośrednim sprawcą, a mimo to nie potrafi zdobyć się na odrobinę litości, czerpie satysfakcję z męczarni Sylena, tak i w dzisiejszych czasach radość z cudzego nieszczęścia bardzo często jest spotykana i wiąże się też z rywalizacją. Każdy z nas chce lepszego życia, walczymy o prestiż, zasoby, pozycję w grupie. Czasami rozpędzamy się tak, że dążenie przemienia się w krwawą walkę.

 

223

 

Wskutek dużego zaangażowania się w sprawy ruskie (np. wyprawy kijowskie w 1063 i 1077 roku) popadł w konflikt z możnowładcami i ich biskupem krakowskim Stanisławem Szczepanowskim. Śmierć biskupa w wyroku króla w 1079 roku przyczyniła się do upadku Bolesława i jego wygnania z kraju.

 

Św. Stanisław ze Szczepanowa jako patron Królestwa Polskiego

 

Z „Roczników” Jana Długosza (1455-1480): „Kiedy król Bolesław, brnąc we wszelkich zbrodniach i niegodziwościach posuwał się do coraz gorszych czynów, a kpiąc sobie z klątwy, którą na niego rzucił świątobliwy mąż, biskup Stanisław, znieważał boskie obrządki i narażał na śmiech i pogardę święte tajemnice i autorytet Kościoła, uniesiony gniewem mąż Boży Stanisław wyklina króla i kiedy ten chce wejść do jego krakowskiej katedry, zabiega mu drogę i imieniem Wszechmogącego Boga i swoim zabrania wyklętemu wstępu do świątyni oświadczając, że w razie nieposłuszeństwa z większą dla króla hańbą przerwie odmawianie nabożeństwa. A kiedy król wbrew zakazowi męża Bożego wdziera się z rycerzami, którzy hamują jego porywczość, natychmiast na polecenie biskupa Stanisława kler milknie i przerywa rozpoczęte nabożeństwo. 13 maja, który przypadł we czwartek, o świcie, biskup krakowski Stanisław, pragnąc jak zwykle złożyć ofiarę należną Chrystusowi, udał się w towarzystwie kleryków do kościoła na Skałce. Chwyciwszy szybko miecz w liczniejszym niż zwykle orszaku rycerzy, którym kazał iść ze sobą, udaje się tam, by zabić Bożego męża. Dobywszy miecza, który mu Opatrzność dała tak, jak każdemu innemu królowi i możnemu, nie w celu zadawania ale ścigania krzywd i niewinnej śmierci, wściekły, pieniąc się z chęci wywarcia zemsty na Bożym mężu, zgrzytając, zziajany wpada do kościoła świątobliwemu biskupowi odprawiającemu mszę rozcina mieczem świętą głowę. Niegodziwy i zdradliwy król kładzie trupem świętego biskupa Stanisława, proszącego o przebaczenie dla niego i pozostałych jego zabójców i siepaczy.” Żywoty biskupów wprowadzały nowe okoliczności, między innymi proroczy cud zrośnięcia się posiekanych członków męczennika, który zapowiadał zjednoczenie w jedno królestwo podzielonej na księstwa Polski.

 

Dobrze znana legenda mówi o cudownym zrośnięciu się poćwiartowanego ciała biskupa. Po morderstwie dokonanym przez Bolesława Śmiałego, żołnierze królewscy wywlekli ciało męczennika przed kościół i tam rozrąbali je na 72 części. Gdy zjawili się księża, by zabrać święte szczątki, znaleźli ciało zrośnięte bez śladu blizn, a nad nim unosiły się 4 orły, które zebrały rozrzucone szczątki i strzegły ich. Brakowało tylko jednego palca, który wpadł do pobliskiej sadzawki i połknięty został przez rybę. Od ryby tej biła jasność wielka nad wodą; wydobyto więc rybę i znaleziono w niej palec, który przyłożony do ciała zrósł się z nim natychmiast. Wodę z sadzawki tej uważano jako cudowną, i rozwożono dawniej w dużych naczyniach po całym kraju, a sadzawkę nazywano „kropielnicą Polski”. Do dziś dnia chorzy na oczy używają tej cudotwórczej wody i zabierają w buteleczkach do domu. W r. 1680 otoczono sadzawkę murem z ciosowego kamienia, a w środku wzniesiono figurę św. Stanisława.

 


Za zabicie Biskupa Krakowskiego mocno pokutował, fundując wiele kościołów i opactw. Na medalu z serii koszalińskiej, jest jeden z takich kościołów. Na rewersie medalu króla Polski Bolesława II Śmiałego zwanego też „Szczodrym” umieszczono widok romańskiego kościoła – rotundy (kaplicy grodowej) pod wezwaniem św. Mikołaja w Cieszynie. Przyjmuje się, że kościół został wzniesiony w XI wieku w obrębie umocnień grodowych. Pomimo tragicznego konfliktu króla z biskupem krakowskim Stanisławem ze Szczepanowa (zakończonym śmiercią biskupa) Bolesław Śmiały był władcą szczodrym i hojnym – fundatorem wielu klasztorów i kościołów. W związku z tym na rewersie medalu umieszczono pochodzący z epoki jego panowania widok XI wiecznej romańskiej rotundy w Cieszynie.

 

Medal: Bolesław II Śmiały
Projekt artystka Ewa Olszewska-Borys
Wymiary : 70mm, +/-149
Metal: brąz

 

140

 

141

 

Myślę, że jego szczodrość i chęć odkupienia winy za zabójstwo jest wielka. Nie jestem wyrocznią, ale jeżeli uczciwie podszedł do tematu naprawy swojego życia to możemy się zdziwić kogo spotkamy w Raju, a kogo spodziewaliśmy się a go nie zastaniemy. Pismo Święte mówi o wielu przykładach nawrócenia nawet największych grzeszników i morderców.

 

Przykazanie zakazuje nie tylko zabijać, lecz i szkodzić duszy i ciału człowieka. Zakazuje naruszania praw człowieka. Patrząc na przykazanie Boże od strony pozytywnej, to nakazuje ono troskę o życie, zdrowie i rozwój osobowy, nakazuje tworzenie takich warunków, aby każdy mógł żyć w pokoju i rozwijać wszystkie otrzymane od Pana Boga talenty, aby nimi służyć w pełni innym.

 

Piąte przykazanie przypomina nam, że życie jest darem otrzymanym od Pana Boga, którego nie wolno niszczyć na żadnym jego etapie.

 

„Cnota umiarkowania uzdalnia do unikania wszelkiego rodzaju nadużyć dotyczących pożywienia, alkoholu, tytoniu i leków.” (KKK 2290).

 

Alkohol może stać się przyczyną wypadków. „Ci, którzy w stanie nietrzeźwym lub na skutek nadmiernego upodobania do szybkości zagrażają bezpieczeństwu drugiego człowieka i swemu własnemu – na drogach, na morzu lub w powietrzu – ponoszą poważną winę.” (KKK 2290) Alkoholizm rodziców może też spowodować upośledzenie fizyczne lub umysłowe ich potomstwa.

 

Po trwających miesiąc przygotowaniach, 3 kwietnia 1940 r. rozpoczęto likwidację obozu w Kozielsku, a dwa dni później obozów w Starobielsku i Ostaszkowie. Przez następnych sześć tygodni Polacy wywożeni byli z obozów grupami do miejsc kaźni.

 

Z Kozielska 4 404 osób przewieziono do Katynia i zamordowano strzałami w tył głowy. 3 896 jeńców ze Starobielska zabito w pomieszczeniach NKWD w Charkowie, a ich ciała pogrzebano na przedmieściach miasta w Piatichatkach. 6 287 osób z Ostaszkowa rozstrzelano w gmachu NKWD w Kalininie, obecnie Twer, a pochowano w miejscowości Miednoje. Łącznie zamordowano 14 587 osób.

 

Medal: Katyń
Średnica: 40 mm
Metal: Mosiądz platerowany 24-karatowym złotem (999/1000)
Waga: 26 g
Rok emisji: 2009
Awers: popiersie gen. Mieczysława Smorawińskiego
Rewers: Orzeł ze sztycy sztandaru Wojska Polskiego
Stempel lustrzany

 

142

 

143

 

144

 

Maksymilianowi Maria Kolbe poświęciłem jedną ze stronic w artykule „Przez krzyż do zbawienia”.

 

Dla mnie osobiście jest to jeden z największych świętych. Co prawda każdy święty zasługuje na szacunek, uznanie, naśladownictwo, ale w tym przypadku, kiedy to naśladowania Pana Jezusa jest dosłowne, zanika granica pomiędzy ziemią a niebem. Wizja Raju jest tak realna, popularnie mówiąc aż do bólu. Franciszkanin zmarł 14 sierpnia 1941 roku, dobity zastrzykiem fenolu, jako ostatni z więźniów zamkniętych w bunkrze głodowym, w podziemiach bloku 11, tzw. bloku śmierci.

 

Medal: Św. Maksymilian Maria Kolbe
Proj.: T. Tchórzewski
Veritas: 1982
Nimb gładki
Średnica: 46mm
Metal: mosiądz
Masa: 39,2g

 

145

 

146

 

Tsitsernakaberd to oficjalny pomnik w Erywaniu w Armenii, poświęcony ofiarom ludobójstwa Ormian. Armenia jest niestety znana światu z powodu ludobójstwa Ormian. Ta tragedia spotkała naród z rąk tureckiego imperium osmańskiego na początku XX wieku.

 

Pomnik Tsitsernakaberd (dosłownie „twierdza Swallow”) został zbudowany w 1967 roku w okresie sowieckim w wyniku demonstracji z 1965 roku. Podczas tych demonstracji tysiące Ormian w Erywaniu domagało się upamiętnienia 50. rocznicy ludobójstwa. Od tego czasu Tsitsernakaberd stało się nie tylko integralną częścią ormiańskiej architektury, zwłaszcza Erywanu, ale także unikalnym miejscem pielgrzymek. Tysiące ludzi zbiera się i kładzie kwiaty wokół wiecznego ognia, aby upamiętnić ofiary ludobójstwa. Wysokość złożonych kwiatów sięga zawsze ponad metr w dniu upamiętniającym ludobójstwo Ormian.

 

Ludobójstwo Ormian (Ormianin: Հայոց ցեղասպանություն, Hayots tseghaspanutyun), znane również jako Ormiański Holokaust, było systematyczną eksterminacją przez turecki rząd 1,5 miliona Ormian, głównie obywateli wewnątrz Imperium Osmańskiego.
Papież Jan Paweł II uczestnicząc w obchodach 700 rocznicy przyjęcia chrześcijaństwa jako narodowej religii Armenii odniósł się do tej zbrodni i nazwał ją ludobójstwem.

 

Medal: Armenia - pomnik upamiętniający ludobójstwo Ormian w 1915 r.,

Metal - miedź,
Waga - 106 g,
Średnica - 63 mm
Na awersie napis „Pomnik ofiar 1915”.
Rewers to napis: 1982 New Delhi Armniimash.

 

147

 

148

 

Pamiątkowy medal IV stulecia śmierci Luísa de Camõesa (1980)

 

Awers: Na brzegu napis „Z krainy mogę ci powiedzieć, że jest matką złych złoczyńców i macochą honorowych mężczyzn”, fragment z listu Luísa de Camõesa wysłanego z Indii prowincji Goa, (którą właśnie tak określa) do przyjaciela, z goryczą skarżąc się na niesprawiedliwości i zdrady, których byłby ofiarą. W środku Luís de Camões siedzi na małej ławce, a przed nim stół z kilkoma zwojami. Lewa ręka podniesiona, a prawa z długopisem, którym pisze. Na polu po lewej „LUIS DE” i dalej po prawej „CAMÕES”.

 

Rewers: Na brzegu napis „Z okazji IV stulecia śmierci  najbardziej nieposłusznego poety 1980” W centrum znajduje się scena męczeństwa św. Szczepana leżącego na ziemi z laską i dwoma mężczyznami rzucającymi w niego kamieniami. Po prawej stronie napis „MARTÍRIO / DE / SANTO / ESTEVÃO”. Data „DEC 1977”.

 

Autor: Joaquim Correia.
Metal: brąz, Ø 80 mm.
Waga: 204 g
Numer: 200 z 400 na rancie medalu

 

206

 

207

 

Medal przedstawia biblijny epizod Jakuba i Ezawa.


Rewers zawiera następujący napis: „Jakub, syn Izaaka i Rebeki, miał 12 synów, którzy założyli 12 plemion Izraela. Uciekając przed gniewem swojego brata Ezawa, który sprytnie zmienił swoje pierworództwo, które kupił za danie z soczewicy. Dotarł na pustynię”.


Ma średnicę 8 cm i grubość 5 mm, waży 193 g. Medal z tombaku, pięknie patynowany, z głębokim reliefem, sygnowany.


Zachcianki podniebienia niejednego już przywiodły do grzechu. Ezaw sprzedał swoje pierworództwo swemu bratu za miskę soczewicy. Jako młodszy syn Jakub podstępem uzyskał od ojca błogosławieństwo przeznaczone dla pierworodnego. Ezaw chciał go zabić w zemście, czym zmusił go do ucieczki na pustynię.


Ezaw nie poddał swojego czynu refleksji, nie starał się odwołać do ojca, by unieważnić wymuszoną transakcję. Jego postawa potwierdziła sprzedaż. Często ludzie tracą kontakt z Panem Bogiem nie dlatego, że upadli i zrobili coś złego, ale dlatego, że się potem z tego upadku nie podnieśli i nie wycofali z popełnionego zła.

 

216

 

217

 

Zabójstwo, morderstwo i mord funkcjonują podobnie, a wiąże się to z jednym przykazaniem „Nie zabijaj”. Przykazanie to jest łatwo zrozumiałe i bywa często rozpatrywane, bo się je co roku słyszy w Ewangelii Mateusza, rozdział V, gdzie je sam Pan Chrystus wykłada i streszcza, mianowicie, że nie należy zabijać ani ręką, sercem, ustami, gestami, miną, ani też przez udzielanie pomocy lub rad. Zakazany więc jest tu każdemu gniew.

 
Przykazanie to zmierza więc do tego, aby nikomu nie czynić krzywdy z powodu jakiegoś złego wybryku, choćby na to sowicie zasłużył, gdyż tam, gdzie zakazane jest zabójstwo, zakazana jest też wszelka przyczyna, z której może ono powstać.
 
Wszelka ludzka „świętość zabijania” jest jedynie fetorem i paskudztwem i nie zasługuje na nic innego, jak tylko na gniew i potępienie.
 
Wiele jest symboli mówiących o nie zabijaniu czy wolności.
 
Statua Wolności (właściwie Wolność Opromieniająca Świat) Pół Dolara. Prawdopodobnie najsłynniejszy i najbardziej rozpoznawalny pomnik narodowy Ameryki, Statua Wolności symbolizuje nadzieję i wolność. Francja podarowała nieskazitelną miedzianą rzeźbę mieszkańcom Stanów Zjednoczonych w 1886 roku. Natychmiast stał się przyjaznym widokiem dla imigrantów, którzy zbliżali się na Ellis Island z marzeniem o rozpoczęciu nowego, dostatniego życia dla siebie, swoich rodzin i przyszłych pokoleń.
 
Jest to dar narodu francuskiego dla narodu amerykańskiego, upamiętniający przymierze obu narodów w czasie wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych.
 
Posąg stał się symbolem wolnej i bogatej Ameryki dla wielu emigrantów przybywających do Nowego Jorku, a także symbolem wolności XX wieku.
 
Ze Statuą Wolności wiąże się bogata symbolika. Trzymana przez nią pochodnia nawiązuje do postępu i jest to wyraz łączności między ziemią a niebem, zaś palące się w pochodni światło - to znak życia i wiedzy,  a tablica to amerykańskie prawo i sprawiedliwość. Nie każdy zauważa natomiast pęknięty łańcuch u nogi kobiety, który nawiązuje oczywiście do wyzwolenia czyli symbolu końca niewolnictwa. Figura powstała bowiem w okresie nasilonej segregacji rasowej, kiedy niewolnictwo nadal było jeszcze trudnym tematem.
 
Statua Wolności od początku swego istnienia uznawana jest nie tylko przez Amerykanów, ale również przez ludzi na całym świecie za symbol wolności i nadziei. Dla jednych jest znakiem wolności ludzi oraz idei, dla innych - symbolem wolnej i bogatej Ameryki, dla jeszcze innych - symbolem wielkości, czystości i siły.
 
Korona złożona z siedmiu promieni symbolizuje wolność rozprzestrzeniającą się z siedmiu mórz na siedem kontynentów.
 
Moneta ta została po raz pierwszy wybita 18 października 1985 roku, a produkcja trwała do 1986 roku. Moneta Statua Wolności o nominale pół dolara została zatwierdzona dla upamiętnienia setnej rocznicy powstania Statuy Wolności.
 
Na awersie monety znajduje się widok na statek imigrantów wpływający do portu w Nowym Jorku i obrazem Statuy Wolności na pierwszym planie ze wschodzącym słońcem w tle.
 
Na rewersie znajduje się wizerunek rodziny imigrantów z dobytkiem na progu Ameryki.
 
Inskrypcje na awersie:
WOLNOŚĆ
W BOGU POKŁADAMY UFNOŚĆ
1986
 
Napisy na odwrocie:
STANY ZJEDNOCZONE AMERYKI
NARÓD IMIGRANTÓW
E PLURIBUS UNUM
PÓŁ DOLARA
 
Przedstawiona Statua Wolności na pierwszym planie, jest traktowana jako hołd i służy jako wspaniałe przypomnienie najbardziej cenionego symbolu wolności w Ameryce.
 
Awers: Projektant - Edgara Z. Steevera
 
Rewers: Projektant - Sheryl J. Zima
 
299
 
300
 
Innym takim symbole jest moneta Hobo. Prawdopodobnie najpiękniejsza moneta, jaką kiedykolwiek wyprodukowano, amerykański dolar pokoju został pierwotnie wyprodukowany dla upamiętnienia pokoju, który nastąpił po pierwszej wojnie światowej.Ta interpretacja przedstawia portret czaszki (utrzymujący promienną koronę) z przodu (awers) i dwie szkieletowe ręce łamiące karabin z tyłu (rewers). Interesujące jest to, że "zepsuty karabin" został wyabstrahowany w Symbolu Pokoju, który znamy dzisiaj. Spoczywaj w pokoju! Podobnie jak w przypadku wszystkich monet, jest to moneta o średnicy 39 mm, ciężka moneta o grubości 10 mm. Moneta ta ma również trzcinową krawędź.
 
Należy pamiętać, że monety Hobo nie są rzeczywistą walutą amerykańską ani zmodyfikowanymi monetami w walucie amerykańskiej, są to nowe monety wybijane matrycowo o różnych rozmiarach, wadze i innej szacie graficznej niż rzeczywiste monety amerykańskie.
 
301
 
302
 
Każdy człowiek umrze i do każdego przyjdzie śmierć i do tego również, który nie ma miłości do Pana Boga i bliźniego, i w którym nie widać poprawy, i każdy będzie rozliczony ze swego życia. Na przestrzeni lat w wielu kulturach Śmierć była przedstawiana na wiele sposobów. Znana jest także jako Kosiarz, Ponury Żniwiarz lub po prostu jako Śmierć, czyli na każdego czeka kostucha czyli postać będąca personifikacją śmierci.
 
Kostucha stała się ludowym symbolem śmierci. Przedstawiana jest jako wysoka,zakapturzona postać z kosą (zapewne przez przerażające uczucie gdy stoi się przy osobie dzierżącej kosę a stanie przy takiej osobie wymachującej tym narzędziem jest naprawdę przerażające). Zazwyczaj jest to kościotrup jednak nie zawsze występuje pod postacią szkieletu, czasami kaptur całkowicie skrywa twarz, inne części ciała też są widoczne ze względu na długie, zwykle poszarpane, czarne szaty. Oznacza to, że istota ta może występować także jako duch, mimo tego, że ubiór wskazuje na ludzki kształt.
 
Zadaniem Śmierci jest odnajdywanie tych, który życie dobiega końca. Wtedy Kostucha czeka aż dany śmiertelnik wyzionie ducha po czym zabiera jego duszę do królestwa zmarłych. Nikt z żywych nie jest w stanie zobaczyć Śmierci, zdarza się, jednak że ujawnia człowiekowi, którego duszę zamierza wkrótce zabrać. Osoba, która ujrzy Kostuchę, może wkrótce spodziewać się swojej śmierci.
 
Według niektórych źródeł, Śmierć sama nie decyduje o czyimś zgonie, a jedynie odpowiada za odprowadzenie tych, którzy umrą. Kostucha jest uznawana za władcę śmierci i żadna śmiertelna istota nie może się z nią mierzyć. 
 
Taką śmierć z kosa i klepsydrą przedstawiają dwie monety Hobo - waga 25,2 g; średnica 38 mm; grubość 3 mm. Mają one wspólny awers: Pieczęć Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Orzeł stojący na strzale i trzymający w szponach gałązkę oliwną - symbolizuje niezależnością i pokój. W ozdobne wstędze napis IN GOD WE TRUST czyli w Bogu pokładamy ufność. W około UNITED STATES OF AMERICA i nominał ONE DOLLARS ( 1 dolar).
 
303
 
304
 
305
 
A podstawowe przesłanie Pana Jezusa dotyczące nadziei życia wiecznego łączy w sposób jednoznaczny obietnicę bycia z Panem Bogiem w przyszłości i wiarę. „Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, ale ze śmierci przeszedł do życia” (J 5,24). Bliskość z Panem Jezusem za życia znajduje swoją kontynuację i dopełnienie po śmierci.
 
SŁOWACJA – 1999: znaczek wydrukowany w języku słowackim przedstawia przemienienie Pana Jezusa; Wincentego Hloznika; Znaczek powstał w cyklu „Odnowa duchowa '99”.
 
Głoszenie nawrócenia jako integralnego wymogu miłości chrześcijańskiej jest szczególnie ważne w dzisiejszym społeczeństwie, w którym, jak się często wydaje, zatraciły się same podstawy moralnego rozumienia ludzkiej egzystencji.
 
A trzeba się zmienić, trzeba się przemienić, bez miłości Pana Boga i bliźniego brama do Nieba jest zamknięta.
 
Okoliczności Przemienienia Pańskiego przypominają bardzo ważną i aktualną prawdę. Uczeń Pana Jezusa powinien, na wzór swego Mistrza, od czasu do czasu przerwać codzienny kołowrotek pracy, wejść na górę wysoką, na spotkanie z Panem Bogiem i wpatrywać się w świetliste Oblicze Pana Jezusa. Są to spotkania przemieniające.
 
306
 
A w Piśmie Świętym zostało objawione, że to sam człowiek może skazać siebie na potępienie. W momencie sądu każdy otrzyma to, czego będzie pragnął. Jednak człowiek, który zatopił się w egoizmie i odrzucił miłość, nie będzie umiał jej pragnąć przy końcu życia. „Nie dążcie do śmierci przez swe błędne życie, nie gotujcie sobie zguby własnymi rękami” – czytamy w pierwszym rozdziale Księgi Mądrości.
 
Pan Jezus został złożony w grobie, który szczelnie zamknięto ogromnym głazem. Może nasze życie przypomina czasem taki grób. Może wydaje nam się, że jesteśmy w sytuacji bez wyjścia i nikt z zewnątrz nie jest w stanie nam pomóc, nie jest w stanie nas zrozumieć. Nie widzimy żadnych szans na poprawę swojej sytuacji. Wszędzie tylko ciemność. Ale dla Pana Jezusa nie ma żadnych przeszkód. Nie ma takiej sytuacji, w której bylibyśmy sami. Pan Jezus jest zawsze przy nas. W chwili kryzysu nie jest rzeczą konieczną żeby widzieć wyjście z sytuacji, ale jest rzeczą konieczną wierzyć, że to wyjście jest. Pan Jezus był w grobie 3 dni. Może zmagamy się z czymś znacznie dłużej – tygodnie, lata. Pan Jezus wydobędzie nas z naszego grobu. Kiedyś nadejdzie dla nas poranek zmartwychwstania. Ale to WIARA czyni cuda. Mamy taką wiarę?
 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

40

 

41 42

 

64

 

Cudzołóstwo w Starym Testamencie, to przede wszystkim współżycie cielesne między mężczyzną a kobietą poza małżeństwem. Księga Powtórzonego Prawa mówi o surowości kar za cudzołóstwo. Dotyczą one zarówno kobiet jak i mężczyzn (Pwt 22,22-38). Starożytni uważali, że ochrona rodziny i szacunek dla wierności w małżeństwie są tak wielką wartością, że należy ich strzec przy pomocy surowych kar. Łączyło się to z prawem dziedziczenia majątku, które dotyczyło mężczyzn.

 

Grzech cudzołóstwa rani Pan Boga i człowieka. Jest złem, bo sprzeciwia się miłości i degraduje człowieka do poziomu instynktów. Naprawić może to jedynie Pan Jezus, który w sakramencie pojednania przyjmuje na nowo człowieka i przekreśla to, co on uczynił, podobnie jak przebaczył Piotrowi.

 

Czystość jest zadaniem bardzo osobistym i bardzo trudnym do realizacji. Katechizm Kościoła Katolickiego wskazuje środki, które służą osiąganiu panowania nad własną płciowością, a są nimi: poznanie siebie, praktykowanie duchowej dyscypliny w zależności od napotkanych sytuacji, posłuszeństwo przykazaniom czy wreszcie wierność modlitwie. Kto chce zapanować nad sobą winien także uczyć się umiarkowania, które pozwala zapanować nad różnymi ludzkimi pragnieniami (por. KKK 2339-40).

 

Myślę, że mogę tu przekazać temat z mitologii greckiej. A dokładnie mówiąc nie jest to już mitologia. Hellenizm – jest współczesną religią, której wyznawcy czczą bogów starożytnych Greków. W Polsce mało jest znana, ale na świecie z roku na rok zawiązują się grupy wierzące w bogów, których my znamy z mitologii. To są codzienne nabożeństwo, w którym kluczową rolę odgrywają hymny i modlitwy, składanie bezkrwawych ofiar: owoce, kadzidła. Takich bogów jak: Zeus, Hera, Posejdon, Atena, Afrodyta, Hermes, Apollo, Artemida, Ares, Hefajstos, Demeter, Dionizos, Hestia, Gorgony czci i modli się do nich coraz więcej ludzi.

 

Takim typowym przykładem zdrady małżeńskiej jest Zeus. Medal poniższy pokazuje scenę jednej z wersji mitu, gdzie tej samej nocy Leda oddała się Zeusowi (który przybrał postać łabędzia) i swojemu mężowi. Stąd za ojca Polideukesa i Heleny uchodził Zeus, natomiast Kastora i Klitajmestry – mąż Ledy król Sparty Tyndareosa. Według legendy w dziewczynie zakochał się Zeus, który by ją posiąść zamienił się w łabędzia i uwiódł ją.

 

Awers przedstawia Salvadora Dali
Rewers przedstawia słynny obraz Dalego „Leda Atomica”
Waga - 253 g
Średnica- 80 mm x 6 mm
Materiał – mosiądz
Podpisany przez AMARAL na awersie
Produkcja - Hiszpania, 1989 r.

 

149

 

150

 

Nauka wiary i obyczajów Kościoła Katolickiego - ks. Rolfus, 1894 r.tak opisuje pewne zdarzenie:

 
„Pewien pustelnik, któremu wskutek łaski Bożej w drodze towarzyszył Anioł, dostrzegł leżącego psa zdechłego, zgnilizną cuchnącego. Anioła zdawał się nie razić zaduch ścierwa. Nie za długo spotkali obaj strojnego młodzieńca, woniącego kosztownemi olejkami i maściami, który na Aniele przykre uczynił wrażenie. Gdy pustelnik swego towarzysza pytał o powód, odpowiedział mu Anioł, że ów młodzieniec oddany cudzołóztwu i rozpuście, jest Bogu i Świętym o wiele wstrętniejszym, aniżeli zdechły pies.
 
Człowiek nieczysty podobny jest do złotego naczynia z plugawą zawartością; do grobu, który zdobny na zewnątrz, wewnątrz cuchnie zgnilizną.
 
Cudzołóztwo plami duszę i wstrętnem jest Bogu, nienawistnem Aniołom, radosnem diabłu. Upał cudzołóztwa spada ku piekłu, a wyziewy jego wznoszą się ku Niebu, wołając o pomstę.
 
Chciwy sławy podobny jest do żebraka chodzącego w łachmanach; skąpy podobny jest do szlachcica rażącego prostactwem; oddany nierządowi równa się królowi nurzającemu koronę w kałuży”.
 
Nie ma ludzi bez skazy, wszyscy popełniamy błędy, grzechy i nie da się tego uniknąć. Ale jest wyjście z tej sytuacji, tak jak grzechy powszednie gładzi akt pokuty na początku mszy św. i inne akty pokuty, pobożne słuchanie Słowa Bożego, samo przyjęcie Komunii św., modlitwa, uczynki miłości, akt żalu, tak grzechy ciężkie, śmiertelne gładzi w sposób zwykły tylko spowiedź uszna (ta w bezpośrednim spotkaniu ze spowiednikiem, np. w konfesjonale).
 
Cięzko jest wyznać taki grzech np. cudzołóstwo, człowiek dusi to w sobie i przez gardło nie chce ten grzech przejść w czasie spowiedzi, ale jest to konieczne zgodnie z powiedzeniem „czas ucieka wieczność czeka” - taki napis widnieje na słonecznym zegarze, umieszczonym na południowej ścianie wadowickiego kościoła, a Karol Wojtyła oglądał go codziennie z okien swojego mieszkania. Częste chwile zadumy i refleksji, związane z tym napisem, wspominał później wielokrotnie, już jako Jan Paweł II.
 
Trzeba się przemóc, przełamać i nic się nie stanie. Nie wolno czekać na ostatnią chwilę życia jak to wygląda na poniższej kartce.
 
U Wlastimila Hofmana modlącymi się najczęściej są zamyśleni, melancholijni starcy dokonujący pod koniec swego życia rachunku sumienia. W atmosferze pełnej melancholii i zadumy nad marnością życia czekają na nadejście śmierci, wierząc już jedynie w boską sprawiedliwość. Adresatem tych modlitw jest zawsze Pan Jezus Chrystus, przedstawiany jako drewniana figura. On sam, tak jak i modlący się do niego ludzie, jest całkiem zwyczajny. Cierpiący i utrudzony staje się ludzki i bliski odbiorcom dzieła.
 
Stary mężczyzna o zarośniętej twarzy klęczy przed Panem Chrystusem. Pan Jezus nie jest jednak przedstawiony jako człowiek, lecz jako wystrugana z drewna rzeźba. Mimo to wydaje się pochylać w stronę spowiadającego się mu mężczyzny i uważnie go wysłuchiwać. Ta niecodzienna scena rozgrywa się na łące, w tle rozciąga się rozległy, pagórkowaty krajobraz z polami i pogodnym niebem.
 
Pan Chrystus Frasobliwy ukazywany jest w koronie cierniowej, często z wyraźnymi śladami biczowania. Z reguły siedzi z głową wspartą na dłoni, pogrążony w rozmyślaniach nad własną męką. Namalowany przez Hofmana Pan Chrystus wydaje się wyjątkowo bliski spowiadającemu się mężczyźnie. Udręczony i pozbawiony oznak boskości nie jest abstrakcyjnym bytem, lecz empatycznym powiernikiem ludzkiego cierpienia.
 
Tym samym autor chce nadać kształt ożywionego przydrożnego świątka. Bo te wszystkie swiątki, kapliczki są nie tylko elementem krajobrazu, ale wyrażają religijność, patriotyzm (zwłaszcza te z czasów zaborów), przywiązanie do tradycji. Są znakiem naszej pobożności i chrześcijaństwa. Często były wotum dziękczynnym lub błagalnym, pamiątką po zasłużonych ludziach. Są symbolem wiary polskiego narodu. Spotykamy je we wsiach, lasach, na rozdrożach, w polu i nad strumieniami. Tak bardzo wrosły w krajobraz, że wydają się być tam od zawsze.
 
298
 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

43

 

44 45

 

65

 

Królowi Antiochowi było mało zniszczenie Jerozolimy i zbicia bez litości każdego napotkanego na drodze. Chciał przywłaszczyć sobie jeszcze skarbiec świątyni. Menelaos, Żyd, który zdradził ojczyznę, wprowadził króla do domu Bożego. Antioch zabrał święte naczynia, by używać ich podczas pogańskich uczt. Wziął tez wszystkie ozdoby i bogactwa złożone w świątyni. Ze zdobyczą powrócił do swojego kraju. Ograbiona, spustoszona i upokorzona Jerozolima, a wraz z nią cała Judea, pozostały w żałobie i bólu. Najgorszą zbrodnią byłą profanacja świątyni.

 

101

 

Siódme przykazanie bardzo szeroko musi być rozumiane Zakazuje ono wszelkiej kradzieży i zaboru majątku należącego do kogoś innego. Obejmuje też oszustwo: Nie będziecie kradli i nie będziecie się zapierali i nie będziecie okłamywali jeden drugiego. Przykazanie to zawiera kupowanie pola w celach spekulacyjnych: Nie przesuwaj granicy twego bliźniego, jaką zakreślili przodkowie na twoim dziedzicznym dziale, nadanym ci w ziemi, którą daje ci Pan, Bóg twój, abyś ją objął w posiadanie. Przeklęty, kto przesuwa granicę swego bliźniego. Przykazanie to zakazuje wyzyskiwania robotników, ubogich i słabych. Inaczej mówiąc kradzieżą jest każdy czyn, który pozbawia naszego bliźniego należnego mu dobra. Tu trzeba głębokiego przemyślenia, bo możemy wpaść ze skrajności w skrajność. Mamy sumienie i to ono określi co jest dobrem co złem. Nie możemy wpadać w pułapkę „nie rób tego, nie rób tego, nie rób tego……”

 

Takim typowym przykładem o odpowiedzialności sumienia jest Traktat z Tordesillas o podziale świata, którego scenę prezentuję poniżej na plakiecie wydanej w 1994 roku z okazji 500 rocznicy podpisania traktatu między Kastylią i Portugalią (wg. obrazu znajdującego się w Muzeum Watykańskim). I tu jest ten znak zapytania „czy polityka tego typu podlega pod to przykazanie, czy nie? - niech nam odpowie sumienie”. Rozumując w ten sposób i rozważając ostatni taki „podział Europy” jaki się odbył w Jałcie - też była to kradzież na Polsce, Niemczech, Czechosłowacji, Węgrzech i nawet na Norwegii, której Rosjanie zajęli jakiś odcinek lądu. Tu jedni powiedzą „kradzież” (ci co stracili), inni powiedzą „rewizjonizm” - (ci co zyskali).

 

Plakieta „500 lat Traktatu z Tordesillas”
Wymiary - 90 mm x 66 mm,
Materiał - tombak patynowany
Wykonana w Portugalii w 1994 roku
Sygnowana - Alves Andre
Plakiety numerowane -  nr 305/2500

 

151

 

152

 

Portugalia 200 escudo, 1994 Podział ziem i mórz – 500-lecie Traktatu z Tordesillas. Wydanie okolicznościowe. Moneta obiegowa.

 
Awers: 2 statki, mapa Atlantyku, herb Portugalii i wartość. Pionowa linia północ-południe reprezentuje linię demarkacyjną nowo zdefiniowaną przez traktat z Tordesillas (7 czerwca 1494 r.), który przesunął wcześniej zdefiniowaną linię o 50 mil na zachód. Portugalskie wyprawy miały pozostać na wschód od tej linii, stąd zaznaczone obszary na mapie Ameryki Południowej, przyszłej Brazylii, a herb Portugalii na mapie Afryki.
 
Rycina na awersie monety nawiązująca do podpisania traktatu z Tordesillas przedstawia pośrodku pola figurę łacińskiej karaweli z trzema masztami płynącą na wschód wśród kartograficznych przedstawień Afryki i wybrzeży Brazylii, której kontur przecina linia podziału Traktatu, w górnej części pola niewielka figurka XV-wiecznego statku płynącego na zachód, w dolnej części pola herb państwowy, otoczony nominałem „200 escudos”, w dwóch wierszach, w górnym otoku napis „Republica Portuguesa”, a w dolnym otoku obramowanie.
 
Napis:
REPUBLICA PORTUGUESA 200 ESCUDO
 
Rewers: Poniżej nazwy traktatu, który doprowadził do przesunięcia linii demarkacyjnej (określonej przez papieża Aleksandra VI w 1493 r.) między obszarami hiszpańskimi i portugalskimi do 370 mil na zachód od wysp Cap Verde (około 1770 km, 46 ° 30 ' West Greenwich), portrety po lewej Isabel de Castilla i Ferdynand II de Aragon, flaga kastylijska, po prawej Joao II, król Portugalii i flaga.
 
Rycina na rewersie przedstawia pośrodku pola symboliczny pion traktatowej linii demarkacyjnej, w prawym górnym rogu pola profil zwieńczony wizerunkiem władcy Portugalii, z lewej strony otoczony okrągłym napisem «João II. Król. W. Portugalia”, pod spodem sztandar z herbem Portugalii, w lewym dolnym rogu pola skoniugowane i ukoronowane wizerunki profilowe władców hiszpańskich w górnej krawędzi napis „Traktat z Tordesillas”, a w dolnej krawędzi obramowanie z pierścieni przerwane u dołu datami „1494-1994”.
 
Napis:
TRATADO DE TORDESILHAS 1494-1994
FERNANDO· E· ISABEL· REIS·DE· ESPANA
JOÃO II·REI·DE· PORTUGALIA
ISABEL C.-F.BRANCO
 
Grawer: Isabel C.-F.Branco
 
269
 
270

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 46

 

47 48

 

66

 

Fałszywe zeznania, kłamstwa, oszczerstwa, obmawianie jest grzechem przeciw ósmemu przykazaniu Bożemu.


Dajemy fałszywe świadectwo, gdy jako świadkowie jesteśmy wezwani do sprawiedliwości i gdy nie mówimy prawdy.


Górna część obrazu przedstawia Pana Jezusa Chrystusa, przyprowadzonego przez Żydów przed Piłata, który zasiada na swoim tronie. Jeden z Żydów podniósł rękę i wskazując na Pana Jezusa, powiedział, że słyszał zakazujący hołdu do składania Cezarowi. Było to fałszywe świadectwo, ponieważ Pan Jezus powiedział wręcz przeciwnie, że trzeba było zwrócić Cezarowi to, co należało do Cezara. Inaczej mówiąc, celnik fałszywie oskarżając Pana Jezusa o bluźnierstwo religijne doprowadził do skazującego wyroku.


U dołu obrazu, po lewej stronie, widzimy Izebel, żonę Achaba, króla Izraela, pożartą przez psy. Ta bezbożna kobieta, pragnąc pozbyć się Nabota, który odmówił zrzeczenia się Achabowi spadku po jego ojcach, podała fałszywych świadków, którzy oskarżali go o bluźnienie Panu Bogu i królowi. Nabot został skazany na śmierć i ukamienowany. Ale zbrodnia Jezebel nie pozostała bezkarna. Następca Achaba, Jehu, który jedzie tutaj na koniu, spowodował, że została wyrzucona ze swojego pałacu, a jej ciało zostało pożarte przez psy.


Po prawej stronie widzimy dwunastoletniego Daniela; przed nim jest Suzanne otoczona rodzicami i przyjaciółmi. Dwaj starcy, których widać za Suzanne, złożyli przeciwko niej fałszywe zeznania, oświadczając, że zaskoczyli ją gdy popełniała niesławny czyn. Suzanne została skazana na śmierć i miała zostać ukamienowana, gdy młody Daniel krzyknął, że jest niewinna. Udowodnił dwóm starcom o fałszywych ich zeznaniach i to właśnie oskarżyciele zostali skazani na śmierć.


Jak mówi historia, Susanna została fałszywie oskarżona przez lubieżnych podglądaczy . Kiedy ona kąpała się w swoim ogrodzie. To ci dwaj starsi potajemnie obserwowali piękność Susanny. Gdy wracała do domu, oni zaczepili ją, grożąc, że stwierdzą, iż było spotkanie z młodym człowiekiem w ogrodzie i dopuściła się zdrady, chyba że zgodzi się na seks z nimi.
Zostaje aresztowana i ma być skazana na śmierć za rozwiązłość, gdy młody Daniel przerywa postępowanie, krzycząc, że oskarżenia starszych powinno się kwestionować, aby zapobiec śmierci niewinnej. Po oddzieleniu jej od mężczyzn, zostali oni wypytani o szczegóły tego, co widzieli, ale nie zgadzają się co do drzewa pod którym Susanna rzekomo spotkała się z  kochankiem. Wielka różnica w wielkości między drzewami sprawia, że kłamstwo wyszło na jaw. Fałszywi oskarżyciele dostali wyrok śmierci a zatriumfowała cnota.

 

190

 

Niezmordowany pogromca pogaństwa Biskup Ryski Albert wpadł na pomysł powołania zakonu rycerskiego. Zainspirowały go sukcesy rycerskich bractw w Ziemi Świętej. Krzyżacy, templariusze i joannici rośli tam w siłę i byli najsprawniejszymi żołnierzami chrześcijan. Wkrótce potem na podobny pomysł wpadł piastowski książę Konrad Mazowiecki, sprowadzając Krzyżaków do walki z Prusami. I od tego się wszystko zaczęło. Fanatyczni krzyżowcy z czasem podporządkowali Kościołowi wszystkie nadbałtyckie ludy. Założyli na zdobytych terenach państwa zakonne (krzyżackie i kawalerów mieczowych).

 
Sąd Nad Krzyżakami to nie tylko proces polsko-krzyżacki w Inowrocławiu i Brześciu Kujawskim o Pomorze Gdańskie, to cały system kłamstw, obietnic, fałszywych oskarżeń i świadectw. To na przykład fałszywe oskarżenia krzyżaków o to, iż Polacy bronią pogan i sprzymierzają się z nimi przeciw chrześcijanom, czy poniżony przez Juranda Hugo von Danveld – starosta krzyżacki w Szczytnie, który stanął przed sądem rycerskim i został uniewinniony dzięki złożonemu krzywoprzysięstwu. Krzyżacy wykazali niezwykły spryt i umiejętności w przywłaszczaniu sobie zajętych terytoriów oraz w odpowiednim manipulowaniu dowodami i dokumentami, by poszerzyć swoje włości. I tak, tuż po likwidacji zakonu braci dobrzyńskich, chrześcijańscy rycerze zagarnęli zajmowaną przez nich, a należącą do księcia Konrada, ziemię dobrzyńską.

 

Gdy rozzłoszczony książę odebrał im wszystkie przyznane terytoria, wielki mistrz uzyskał u cesarza Fryderyka II antydatowany dokument potwierdzający nadanie zakonowi ziem chełmińskiej i michałowskiej. Tyle, że nie jako dzierżawy, a wieczystej własności. Nadawał im też na własność wszystkie tereny, jakie zdobędą w Prusach. Zapewne nie o taką aktywność Krzyżaków chodziło Konradowi, gdy osiedlał ich w swoich dobrach.

 

Wiele było przelanej krwi przez Krzyżaków. Poproszeni w 1308 r. przez króla Władysława Łokietka o pomoc w obronie Gdańska przed Brandenburczykami, Krzyżacy chętnie jej udzielili, aby – po rzezi tamtejszych mieszczan – bezprawnie zagarnąć Pomorze Gdańskie. W 1309 r. w zbudowanej tam warowni Malbork utworzyli siedzibę wielkiego mistrza. W 1327 r. złupili Kujawy i Wielkopolskę, mordując kobiety i dzieci, w 1342 r. dotarli nawet do Poznania. Żadne traktaty pokojowe nie były w stanie zmusić ich do zwrotu zagarniętych ziem, co w końcu doprowadziło w 1409 r. do wybuchu wojny, która doprowadziła do złamania politycznej i gospodarczej potęgi zakonu. Kulminacyjnym momentem tej wojny była Bitwa pod Grunwaldem, która odbyła się 14 lipca 1410 r.

 

Noszenie krzyża i przed nim modlitwa musi do czegoś zobowiązywać.

 

Medal Sąd nad Krzyżakami - 800-lecie Inowrocławia 1985.

Średnica: 70 mm
Grubość: 4 mm
Materiał: tombak brązowiony

 

153

 

154

 

Od mojego sympatycznego Kolegi Macieja otrzymałem, jeden z ciekawszych medali do mojej kolekcji, a zarazem z trudniejszych do jego analizy. Niewątpliwie sam przekaz na medalu „PAZ NA TERRA AOS HOMENS DE BOA VONTADE” jest bardzo istotny. ROK POKOJU został zatwierdzony przez biskupów obecnych na 52. Zgromadzeniu Ogólnym Biskupów w Aparecida. Ten rok rozpoczął się od uroczystości Chrystusa Króla w 2014 roku.


Pokój jest darem Bożym. Pokój to postawa tego, który pochodzi od Boga, który jest prowadzony przez Ducha Świętego Boga. Tak bardzo, że Jezus Chrystus po swoim zmartwychwstaniu powitał wszystkich w pokoju: „Pokój niech będzie z wami”.


Święty Paweł w liście do Rzymian, kiedy opisuje tych, którzy są z Boga i tych, którzy wykonują wolę Bożą, przypomina nam, że jedną z podstawowych postaw tej przynależności i panowania Boga w życiu jest ŻYCIE WYMIARU POKOJU. I jest tak wiele stron Pisma Świętego, które mówią nam o prorokach Pokoju i Nadziei.


Narody bardzo potrzebują pokoju i sprawiedliwości.


Musimy pozwolić, by śpiew naszych aniołów dla pasterzy w Betlejem zabrzmiał w naszych uszach: „Chwała Bogu na wysokościach i pokój na ziemi ludziom dobrej woli” (Łk 2, 14) ). W czasie narodzin Pana Jezusa, w południe, serafini będący na ziemi, zebrani pod kierunkiem swych przełożonych, śpiewali hymny chwały nad żłobem betlejemskim, ale ludzkie uszy nie słyszały tych głosów pochwalnych. Łukasz Ewangelista pisał, że anioł Pański się ukazał i zwiastował Dobrą Nowinę, owszem przyłączyło się do anioła zwiastujacego mnóstwo zastępów niebieskich, ale pasterze ich nie widzieli. Przetłumaczmy ewangeliczne przesłania pokoju na dzieła, postawy, działania pokojowe, niech pokój towarzyszy nam każdego dnia. Niech pokój będzie obecny we wszystkich naszych rodzinach, grupach i służbach.


Ale w rezultacie medal nawiązuje do najbardziej chyba łamanego ósmego przykazania. Pokój czyli dobro, dobro, które należy czynić tu i teraz, w każdym momencie swojego życia. Nie jak przejdę na emeryturę, czy jak skończę z polityką, czy jak załatwię swoich wrogów, wtedy zajmę się pomocą charytatywną czy zrobię coś dobrego. Dokonane w przyszłości uczynki dobra, nie tu i nie teraz, będą bardzo fałszywe, a sumienie, nawet jeżeli tu na ziemi nie odpowiemy za złe uczynki, nie da nam zapomnieć. A przyjdzie czas, że po śmierci nasi Aniołowie zaprowadzą nas do Raju i po przemianach w czasie tego wznoszenia będziemy musieli stanąć przed sądem. Nie wiem jaki bedzie efekt końcowy, ale z pewnością ten ból będzie tak wielki, że trzeba będzie zadać sobie pytanie, jak bym wiedział o tym, to bym nie obrażał, poniżał, krytykował, fałszywie oskarżał, hejtował, wyzywał, nie patrzył na tego człowieka z nienawiścią, ale odniósł bym się do tego z miłością bliźniego.


Pan Jezus będąc na ziemi wiele razy nauczał czym jest dobro i zło. Między innymi mówił tak: „Bóg jest tak absolutnie dobry, że zupełnie nie ma w nim miejsca na negatywne zło. Zło jest niedojrzałym wyborem, bezmyślnym,chybionym krokiem tych, którzy są odporni na dobroć, odrzucają piękno i nie są lojalni wobec prawdy. Zło jest tylko nieprzystosowaniem, wynikającym z niedojrzałości albo niszczącym i wypaczającym działaniem ignorancji. Zło jest nieuniknioną ciemnością, która depcze po piętach niemądremu odrzuceniu światła. Zło jest tym, co mroczne i nieprawdziwe i tym, co kiedy jest świadomie wybrane i zaaprobowane pełnią woli, staje się grzechem. Na skutek złego wyboru drogi życia człowiek pragnie istnienia tego, co złe. I później, takie zło wyniesione zostaje do poziomu grzechu, w wyniku rozumnego i rozmyślnego wyboru. Dlatego właśnie nasz Ojciec w niebie pozwala iść dobru i złu obok siebie, aż do końca życia, tak samo jak przyroda pozwala pszenicy i wyce rosnąć obok siebie, aż do czasu żniwa”.


W innej nauce Pan Jezus mówi: „Ludzkie dążenia, pochłonięte w całości tylko przemijającymi, doczesnymi decyzjami, mającymi związek z materialnymi problemami zwierzęcej egzystencji, skazane są na zagładę w czasie”.


Wielu zapyta, jak mam znależć Pana Boga, jak mam czynić dobro, ale i Pan Jezus też ma na to odpowiedź: „Jeśli naprawdę chcesz znaleźć Boga, pragnienie to samo w sobie jest dowodem, że już go znalazłeś. Utrapienie twoje nie polega na tym, że nie możesz znaleźć Boga, ponieważ Ojciec już cię znalazł; twój kłopot polega po prostu na tym, że nie znasz Boga. Czy nie czytałeś w Księdze Jeremiasza, «Będziecie mnie szukać a znajdziecie mnie, albowiem będziecie mnie szukać z całego serca?”.


Dobre uczynki można robić w skrytości; można się także modlił samotnie.


I tu myślę, trzeba uświadomić i wybrać sobie bardzo ważną koncepcję życia - nie będę sądził, bo mógłbym nie być sprawiedliwy dla moich braci. Będę się uczył kochać moich wrogów; a nie opanowałem jeszcze prawdziwie tego, jak być podobnym Panu Bogu a to znacza wysiłek, zmaganie się, konflikt, wiarę, determinację, miłość, lojalność i postęp. Każdy rozwijający się człowiek musi traktować wszystkie niższe i materialne standardy jako przemijające, częściowe i podrzędne.


Duchowo ślepy człowiek, który logicznie podąża za nakazami nauki, zwyczajami społecznymi i dogmatami religijnymi, znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie zagubienia swojej etycznej swobody i utraty swojej duchowej wolności. Taka dusza stanie się intelektualną papugą, społecznym automatem i niewolnikiem religijnych autorytetów. Trudna to jest nauka i nie zawsze jest po myśli człowieka. Wiele trzeba wyrzeczeń, ale analizując życie doczesne i tą nieśmiertelną przygodę w Raju, czy nie warto zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę KRÓLA nad królami. Nie da się tego od razu zrobić, ale stopniowo trzeba próbować stać się żywymi prorokami Najwyższego Ojca i duchowymi bohaterami nadchodzącego królestwa.


Myślę, że zakończę to rozważanie maksymami, które odzwierciedlają łamanie ósmego przykazania:


„Nienawiść jest cieniem strachu; zemsta maskuje tchórzostwo”.
„Nie możecie kupić zbawienia; nie możecie zarobić prawości. Zbawienie jest darem Bożym”.
„Zło rodzi zło, a wszelka walka, wojna i nienawiści je potęgują”.


Medal: Tombak patynowany , fi 80mm, rok wyd 1977, sygnowany autor F Candido Portugalia, nr 324 z 500 szt

 

186

 

187

 

Odnosząc się do powyższej wypowiedzi chcę opisać jak fałszywość oskarżeń, pomówienia, szukanie świadków, którzy za cenę „srebrników” będą przysięgali fałszywie mogą doprowadzić nawet do utraty życia. Takie sytuacje na świecie są w dzisiejszych czasach na porzadku dziennym.


W 1948 roku w krajach bloku komunistycznego nastąpiło zaostrzenie kursu politycznego w którego wyniku rozpoczęły się czystki. Atmosferę terroru dodatkowo wzmocnił wybuch Wojny Koreańskiej. Władze komunistyczne w kraju postawiły sobie za cel pozbycie się z wojska ludzi ideologicznie obcych, tzn. przedwojennych żołnierzy Wojska Polskiego oraz tych którzy w czasie II Wojny Światowej walczyli w ramach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie czy też na terenie kraju angażowali się w działalność niepodległościową. We wszystkich rodzajach sił zbrojnych, a więc w Wojskach Lądowych, Marynarce Wojennej oraz Wojskach Lotniczych, tajne służby w postaci Głównego Zarządu Informacji Wojska Polskiego, przeprowadziły operację, której celem miało być oskarżenie i skazanie oficerów odpowiedzialnych za tzw. „Spisek w Wojsku”. W lotnictwie objawiło się to w postaci tzw. grupy kierownictwa konspiracji Wojsk Lotniczych jak nazwano grupę oficerów rzekomo spiskujących przeciwko władzy komunistycznej i dążących do obalenia jej siłą przy pomocy struktur wojskowych. Polityczne represje nie ominęły również komendanta „Szkoły Orląt”. Szczepan Ścibior został aresztowany 9 sierpnia 1951 roku. Po serii niekończących się straszliwych przesłuchań oraz wyreżyserowanym procesie Szczepan Ścibor został skazany na karę śmierci.


Wyrok został wykonany 7.08.1952 r. Płk Szczepan Ścibor już 2 maja 1956 roku wrócił na karty naszej historii jako bohater, całkowicie zrehabilitowany decyzją Najwyższego Sądu Wojskowego. Po identyfikacji jego szczątków, po 66 latach, wrócił również do rodziny. Postanowieniem Prezydenta RP z dnia 11 marca 2019 roku został pośmiertnie awansowany na stopień generała brygady. Uroczystości pogrzebowe generała brygady pilota Szczepana Ścibora odbyły się w dniach 5–6 listopada 2019 roku na terenie Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie, której generał był komendantem w latach 1947–1951.

 

218


A temat, który też chciałbym zaznaczyć w tym artykule to jest kara śmierci. Co prawda, może powyższy zapis, powinien być umieszczony w przykazaniu „Nie zabijaj”, ale bardzo częstym dowodem oskarżającym są fałszywe zeznania i myślę, że to przykazanie, w którym zawarty jest ten artykuł w bardzo wielu przypadkach, są przyczyną wielkiego nieszczęścia i niekoniecznie utraty życia ale i utraty zdrowia nawet psychicznego, co może doprowadzić do wielu przykrych sytuacji.


Polska przez długie lata unikała podjęcia ostatecznej decyzji przesądzającej o rezygnacji z możliwości stosowania kary śmierci. Bardzo wiele osób ma jeszcze negatywne nastawienie do rezygnacji z kary śmierci.

 

219


Znaczki pocztowe, Portugalia, 1967 rok na okoliczność stulecia zniesienia kary śmierci. W 1867 r. ustawą z 1 lipca Portugalia stała się pionierem w zniesieniu kary śmierci za wszystkie przestępstwa, z wyjątkiem wojskowych. Rozszerzenie abolicji na całe terytorium zamorskie dekretem z 19 czerwca 1870 r. nadało temu pionierskiemu duchowi większy wymiar międzynarodowy. Sto lat później, w 1976 r., zgodnie z duchem demokracji definitywnie uwzględniono zniesienie kary śmierci za wszystkie przestępstwa w tekście konstytucji.

 

220 221
222  

 

Bardzo niepokojącym zjawiskiem nawet w obecnych czasach jest nasilenie postaw antysemickich. Przykazanie VIII dekalogu dotyczy również  mowy nienawiści i w tym temacie.

 

Pojednanie z Żydami wymaga od chrześcijan głębokiego rachunku sumienia i kategorycznego odrzucenia antysemityzmu.
 
Modlitwa pod Ścianą Płaczu papieża Jana Pawła II w Jerozolimie i prośba do Pana Boga, wetknięta w szczelinę Ściany Płaczu jest bardzo wyraźnym sygnałem, że tą tą drogą nie można kroczyć.
 
Znaczenie wizyty
 
W szczelinie Ściany Płaczu Ojciec Święty 26 marca 2000 pozostawił kartkę z prośbą o przebaczenie: „Boże naszych ojców, Ty wybrałeś Abrahama i jego potomstwo, aby objawić swe Imię narodom. Jesteśmy głęboko zasmuceni postępowaniem tych, którzy w ciągu historii spowodowali cierpienia Twoich dzieci. Prosząc Cię o przebaczenie, chcemy zobowiązać się do prawdziwego braterstwa z narodami Przymierza”.
 
Tekst modlitwy pozostawionej w Ścianie Płaczu pochodził z nabożeństwa pokutnego, odprawionego na początku Wielkiego Postu 2000 roku w Bazylice Watykańskiej. Wówczas Jan Paweł II wspólnie z kardynałami przepraszał Pana Boga za winy popełnione na przestrzeni wieków przez Kościół katolicki.
 
Papież przypomniał, „jak pilna jest potrzeba pokoju i sprawiedliwości nie tylko dla Izraela, ale także dla całego regionu”. „Sprawiedliwość dla wszystkich”, powtórzył, ponieważ chrześcijanie i żydzi , „muszą podjąć odważne wysiłki, aby usunąć wszelkie formy uprzedzeń”.
 
Medal JAN PAWEŁ II modli się pod Ścianą Płaczu
Metal srebrzony;. Średnica: 50 mm;  Waga: 48 g; Rok: 2000;
 
247
 
248
 
249

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

49

 

50 51

 

67

 

Św. Jan Paweł II tłumaczył treść IX przykazania we Włocławku.:


„Nie pożądaj żony bliźniego swego”. Nie tylko „nie cudzołóż”, ale też „nie pożądaj”. Nie daj się uwikłać wszystkim tym siłom pożądania, które drzemią w tobie (…)


Św. Jan Apostoł mówi: „Wszystko, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia, nie pochodzi od Ojca, lecz od świata, świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość” (1 J 2, 16 – 17).


Nie jest łatwo uporządkować samego siebie; wykorzenić pożądliwość ze swojego serca i oczu Ale jest to możliwe. To jest ciągła walka.


Jak pokazują trzy poniższe medale, ta jedna wybrana, może być tą jedyną !!!:


Pierwszy medal: Francja
- średnica: 30 mm
- waga: 12 g
- metal: srebro
- rok wydania: 1873

 

155

 

156


Drugi medal: ZAŚLUBIONYM W MIEŚCIE PKWN


Awers: Na tle wschodzącego słońca kobieta i mężczyzna objęci ramionami, widzianymi od tyłu. Po prawej, dwie obrączki związane wstążką.
Rewers: Pośrodku tarcza z herbem miasta, w górze półkole napisu: Urząd Stanu Cywilnego w Chełmie. Poniżej tarczy drobniejszymi literami ZAŚLUBIONYM W MIEŚCIE PKWN, w dole wstęga.
Sygnowany – „jj”.
Projektował i wykonał: Jerzy Jarnuszkiewicz.
Średnica – 70 mm.
Materiał – tombak srebrzony.
Ilość – 250 szt.

 

157

 

158


Oraz trzeci medal: Tajlandia
Średnica 38 mm

 

159

 

160


Przeżyć razem od dnia ślubu do późnej starości, bez zawirowań, można? – można. To jest trudne, gdyż natura człowieka jest tak skonstruowana, że pożądliwość ciała, oczu jest bardzo wielka. Myślę, że bardzo mały jest procent ludzi, którzy nawet pożądliwością oczu nie pragnęli drugiej osoby, poza małżeństwem. Wielki szacun dla tych ludzi. Jednak ten pozostały wielki procent ludzi też może mieć nadzieję w przyszłym życiu w rajskiej krainie. Pan Jezus powiedział, kiedy kobietę złapano na cudzołóstwie: „Jezus natomiast udał się na Górę Oliwną. Rankiem jednak przybył ponownie do świątyni. A gdy cały lud przyszedł do Niego, usiadł i nauczał ich. Wtedy nauczyciele Pisma i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę przyłapaną na cudzołóstwie. Postawili ją w środku i powiedzieli do Niego: "Nauczycielu, tę kobietę dopiero co przyłapano na cudzołóstwie. Mojżesz polecił nam w Prawie, aby takie kobiety kamienować. A jakie jest Twoje zdanie?". Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby móc Go oskarżyć. Jezus tymczasem pochylił się i pisał palcem na ziemi. A gdy oni nie przestawali się dopytywać, wstał i rzekł: "Ten z was, który jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem". I znowu się pochylił i pisał palcem na ziemi. Gdy to usłyszeli, zaczęli po kolei się rozchodzić, poczynając od starszych ludu, tak że w końcu został tylko On i stojąca pośrodku kobieta. Gdy Jezus wstał, zapytał ją: "Kobieto, gdzie oni są? Nikt Cię nie potępił?" Ona zaś odparła: "Nikt, Panie". Wtedy jej oświadczył: "Ja tez cię nie potępiam. Idź, lecz odtąd już nie grzesz".
(Ewangelia wg Św. Jana, 8, 1-11)

 

Pan Jezus i cudzołożnica to jeden z najbardziej znanych fragmentów Biblii. Jednocześnie jednak jakoś chyba mało lubiany, gdyż uwiera. Za dużo w nas skłonności do potępiania, oceniania, karania - oczywiście innych. Nasze własne grzechy zawsze są mniejsze, nieistotne i mają swoje usprawiedliwienie. Za to inni - to dopiero grzesznicy!  I efekt jest prosty i widoczny nawet w mediach. Politycy, sami żyjący w związku z kolejną już żoną - ostro potępiają związki partnerskie. Inni potrafią nawet precyzyjnie wyliczyć i ogłosić, kto i za co powinien być ekskomunikowany. Ręce pełne kamieni - czy jednak na pewno czyste sumienia?

 

Uświadomiłem sobie, że ja też nie jestem bez grzechu, nie mogę więc nikogo potępiać. I uwierzyłem w to, że skoro ja nie potępiam, to tak jak w powyższej przypowieści – Pan Bóg też nie potępi.

 

Myślę, że to jest bardzo trudna droga, ale możliwa. Ja ciągle staram się porównywać tych kilkadziesiąt lat życia na ziemi do wieczności w Raju i ciągle ten temat analizując da się uporządkować samego siebie.

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

52

 

53

 

68

 

Heliodor na polecenie króla syryjskiego Seleukusa IV usiłował zagarnąć skarbiec Świątyni Jerozolimskiej, ale uczynił to z namowy rządcy świątyni Szymeona, który przez nienawiść ku arcykapłanowi Oniaszowi III, zapewnił króla, że skarby te mogą się dostać w jego ręce. Bóg sam, na gorące prośby arcykapłana i ludu, przeszkodził temu zamiarowi, gdyż w chwili, kiedy Heliodor w otoczeniu zbrojnego orszaku wchodził do świątyni, wystąpił przeciwko niemu w postaci jeźdźca, który, uderzywszy go koniem, obalił na ziemię, po czym dwaj Aniołowie, jako młodzieńcy, przyskoczyli doń i ochłostali go niemiłosiernie. Heliodora na wpół żywego wyniesiono ze świątyni, na prośby jednak Oniasza odzyskał zdrowie. Powróciwszy do króla, gdy w dodatku miał we śnie widzenie, podczas którego dwaj chłostający go w świątyni młodzieńcy oznajmili mu, za co był ukarany, oświadczył królowi: "Jeżeli masz którego nieprzyjaciela, albo zdrajcę królestwa, poślij go tam, a ubiczowanego przywitasz, jeżeli jeno wróci, gdyż na onym miejscu jest prawdziwie jakaś moc Boża".


Poniżej, po lewej stronie Achab chciał kupić od Nabota winnicę, która leżała obok pałacu królewskiego, oferując mu w zamian inną winnicę lub pieniądze. Nabot nie przystał na tę propozycję, co mogło wynikać z jego przywiązania do dziedzictwa przodków i żydowskich przepisów dotyczących sprzedaży ziemi. Izebel, podszywając się pod swego męża, Achaba, rozesłała listy do starszyzny i dostojników miasta, w których nakazywała podstawić dwóch fałszywych świadków. Z rzekomego rozkazu królewskiego oskarżyli oni Nabota o obrazę Boga i króla. Uznano go winnym i ukamienowano. Następnie Achab zagrabił jego winnicę.


Posłany przez Boga prorok Eliasz potępił tę zbrodnię i zapowiedział nieuchronną zagładę całego rodu Achaba, w tym gwałtowną śmierć Izebel.


Po prawej stronie widzimy św Éloi de Noyon, (św. Eligiusza z Noyon). Eligiusz otrzymał zlecenie wykonania ze złota tronu dla króla Chlotara II wysadzanego drogimi kamieniami. Wg legendy z ilości dostarczonego mu złota wykonał nie jedno lecz dwa krzesła tronowe ku wielkiemu zdziwieniu i zadowoleniu króla.
Dzięki swojej sumienności zyskał bardzo duże zaufanie co przełożyło się na jego pozycje zawodową. Został bowiem wyniesiony na kierownika mennicy. Jemu także powierzono skarb królewski.

 

Widzimy tu przykład, że dobro bliźniego jest najważniejsze i pragnienie przywłaszczenia i chęć zdobycia czyjejś własności nie idą w parze z 10 przykazaniem. To przykazanie zabrania nam niesprawiedliwego pragnienia dobra innych i zazdroszczenia im.

 

191

 

Synowie Jakuba poszli paść trzody daleko od domu. Stęskniony i niespokojny o nich ojciec posłał Józefa, aby dowiedział się, jak sobie radzą. Gdy bracia zobaczyli nadchodzącego Józefa, powiedzieli: „Oto nadchodzi ten, który miewa sny! Teraz zabijmy go i wrzućmy do którejkolwiek studni, a potem powiemy: Dziki zwierz go pożarł” (Rdz 37, 19-20). Najstarszy syn Jakuba, Ruben, chcąc uratować Józefa namówił braci, by go nie zabijali, tylko wrzucili do wyschniętej studni, jakich było wiele w okolicy. Bracia zdarli z Józefa jego piękną suknię i wrzucili go do głębokiej studni. Daremnie prosił ich o litość – drwili tylko z niego. Tak się zdarzyło, że akurat przechodziła tamtędy karawana kupców, którzy zdążali do Egiptu. Sprzedawali on wonne korzenie, żywicę, pachnące olejki, ale handlowali także niewolnikami. Jeden z braci wpadł na pomysł, aby sprzedać im Józefa. Kupcy zapłacili za chłopca dwadzieścia sztuk srebra i zabrali ze sobą do Egiptu, zamierzając tam sprzedać go drożej.

 

102

 

103

 

Oprócz pożądania żony bliźniego u Izraelitów wymienia się też dom, pole, niewolnika, niewolnicę, wołu i osła. Pozbawienie go którejś z nich łatwo mogło wpędzić członka ludu wybranego w nędzę albo w niewolę. W ludzkich żądzach zawiera się niszczycielska i złowroga moc. Wyraża się ona w zawiści, chciwości, łakomstwie, zachłanności, zazdrości, samolubstwie. Pismo Święte przestrzega: "A ci, którzy chcą się bogacić, wpadają w pokusę i w zasadzkę oraz w liczne nierozumne i szkodliwe pożądania. One to pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie. Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy" (1 Tm 6, 9-10). My musimy to trochę rozszerzyć: "Nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego twego" oznacza więc: staraj się przychodzić drugiemu z pomocą i nie zaniedbuj dzielenia się bogactwem ostatecznym, do którego otrzymałeś dostęp przez wiarę, i staraj się to czynić z całym szacunkiem dla godności bliźniego. "Nie pożądaj" - zostaw każdemu to, co należy do niego, i ciesz się tym, co sam posiadasz.

 

Typowym przykładem jest niewolnictwo. Oficjalnie jest ono zniesione, ale praktycznie działa na całym świecie i to często za aprobatą władz. I to jest bardzo złe, to są zniewolone kobiety, mężczyźni na plantacjach, różnego rodzaju działalnościach, dzieci przy różnych posługiwaniach.Poniższy medal pokazuje zniesienie niewolnictwa w Brazylii w 1888 roku.


Medal – 100 lecie zniesienia niewolnictwa (1888) w Brazylii/Królowa Portugalii Maria II
Autor – Baltazar Portugalia
Średnica – 80 mm
Waga –211 g
Nakład – 750 szt.
Materiał – tombak patynowany

 

161

 

162

 

Scena przedstawiająca nową niewolnicę nabytą dla Haremu. Obraz autorstwa Victora-Juliena Girauda w muzeum w Luwrze zatytułowany „Kupiec niewolników”.

 

173

 

Ale przykazanie to mówi też o przeciwstawnym działaniu, a mianowicie swoje zaangażowanie, wiedzę, umiejętność czy dar wykorzystać dla drugiego człowieka w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dokonało i dokonuje tego bardzo wielu ludzi. Wspomnę tylko o dwóch postaciach:


1. Matka Teresa z Kalkuty
Medal został wydany dla upamiętnienia Błogosławionej Matki Teresy.
Średnica - 45 mm
Waga - 40 g
Metal – brąz
Awers medalu przedstawia postacie dwojga nagrodzonych noblistów. Z dziedziny literatury Odiseas Elitis oraz Pokojowa Nagroda Nobla - Matka Teresa.
Rewers przedstawia wszystkie nazwiska osób, które w 1979 roku otrzymały nagrody Nobla w różnych dziedzinach.

Projektant - E. A. B. Jones2.

 

163

 

164

 

2. Brat Albert Chmielowski
Medal - św. Brat Albert
Brąz. Średnica 43 mm.

Proj. T. Tchórzewski

 

165

 

166