Gościmy

Odwiedza nas 164  gości oraz 0 użytkowników.

Licznik odwiedzin

 

 

 

 

 

 

 

Prorok Eliaz głosił i dawał świadectwo, że Jahwe jest Bogiem prawdziwym. Wypełniając swoją misję, nie obawiał się występować przeciwko władcy i pogańskim prorokom, chociaż podobnie jak inni przeżywał też chwile słabości. Przez całe swoje życie broni wiary w jedynego Boga Jahwe. Walka proroka z kultem obcych bóstw to motyw przewodni całej działaności Eliasza.

 

Prorok bez słowa sprzeciwu wypełnia wszystkie kolejne rozkazy Pana. W trudnych sytuacjach chronił on swego proroka. Na przykład w cudowny sposób był karmiony przez kruki mięsem i chlebem nad potokiem Kerit. 
 
1 Krl 17,2-6 „Potem Pan skierował do niego to słowo:  «Odejdź stąd i udaj się na wschód, aby ukryć się przy potoku Kerit, który jest na wschód od Jordanu. Wodę będziesz pił z potoku, krukom zaś kazałem, żeby cię tam żywiły». Poszedł więc, aby uczynić według rozkazu Pańskiego, i podążył, żeby zamieszkać przy potoku Kerit na wschód od Jordanu. A kruki przynosiły mu rano chleb i mięso wieczorem, a wodę pijał z potoku”.
 
Niezwykle trudne zadania, powierzane przez Pana Boga Prorokowi Eliaszowi stawiały go często w sytuacji zagrożenia życia  - wskutek prześladowania ze strony władcy (króla Achaba i jego żony Izebel), konieczności ucieczki na pustynię lub w góry, zagrożenia śmiercią głodową. Mimo to - Eliasz był  posłuszny Panu Bogu, wierny, niezłomny  w wierze i odważny, a Pan Bóg – wysyłając go w niebezpiecznych misjach - pamiętał o nim i zapewniał mu  nie tylko pożywienie ale i ratunek z opresji. W jednej z takich sytuacji życiowych Eliasz  znajduje  się  przed wejściem do groty położonej na wschód od Jordanu, gdzie udał się uciekając przed gniewem króla Achaba po przekazaniu mu przepowiedni o kilkuletniej suszy. Pan Bóg polecił Eliaszowi schować się przy potoku Kerit, „z którego będzie pił wodę, a kruki będą mu przynosić rano chleb  i mięso wieczorem”.
 
W ikonografii chrześcijańskiej  kruk z chlebem w dziobie jest symbolem Bożej opatrzności, uznawany za najbardziej inteligentnego  z ptaków, stał się symbolem wiedzy, ptakiem proroczym, ptakiem światła i świtu. Dlatego poświęcony był wszystkim bogom i herosom związanym ze słońcem, światłem i wiedzą , począwszy od starożytności pełnił ważną rolę w mitologiach,  w symbolice chrześcijańskiej a także w heraldyce.
 
Działalność Eliasza przypadała na trudne czasy wojen i prześladowań religijnych w stopniu nasuwającym analogie do naszych czasów.
 
Eliasz jest najbardziej podobny do nas, zwykłych, słabych ludzi. Ujmujący przekaz przeciwieństw: rozgoryczony, załamany i zrezygnowany Prorok opiera głowę na ręku, patrząc smutno na kruka, który przynosi mu jedzenie. A jednak ma w sobie żar i miłość do Boga. Jak wielka musiała być jego wiara i poczucie chwały Boga, że pomimo tej słabości realizował wolę Pana. Jego siła nie pochodziła od niego, on po ludzku uciekał, a jednak moc z jaką konfrontował się z przeciwnikami, walcząc o prymat Boga była imponująca. I po tym poznajemy, że miał wielką wiarę w moc i chwałę Najwyższego.
 

4

 

Otrzymałam jasne zrozumienie, że bez tej rosy opóźniłoby się przyjście Maryi o jakie sto lat, ponieważ wskutek przebłagania i błogosławieństwa ziemi, pokolenia żywiące się owocami ziemi również wzruszone i ulepszone zostały, a ciało, otrzymując błogosławieństwo, pod względem rozpłodu znowu się ulepszyło. Do Maryi i Jezusa odnosił się obraz o muszli z perłą. Widziałam prócz suszy ziemi także wielką oschłość i niepłodność ludzi, a także promienie rosy zapładniającej od rodzaju do rodzaju, aż do istoty Maryi; nie umiem tego opisać. Nieraz na takim kolorowym brzegu leżała jedna lub więcej pereł, a na nich jakby postać ludzka wyziewająca ducha, co znowu z innymi razem wyrastało.


Widziałam też, że wskutek wielkiego miłosierdzia Bożego oznajmiono wtedy pobożniejszym poganom, że z Dziewicy, pochodzącej z Judei, ma się narodzić Mesjasz. Stało się to w Chaldei wśród tych, którzy gwiazdom cześć oddawali, przez pojawienie się obrazu w pewnej gwieździe lub na niebie, o czym prorokowali. Także w Egipcie widziałam ogłoszoną tę wiadomość o zbawieniu. Eliasz otrzymał rozkaz od Boga, by z trzech miejsc: z północy, wschodu i południa kilka rozrzuconych dobrych rodzin do Judei powołał. Eliasz wybrał trzech uczniów proroków, których wskutek wyproszonego od Boga znaku za najzdatniejszych uznał. Potrzebował ludzi zaufania godnych; było to bowiem dalekie i bardzo niebezpieczne przedsięwzięcie.


Jeden poszedł na północ, drugi na wschód, a trzeci na południe.  Jednego droga wiodła go do Egiptu, gdzie dla Izraelitów bardzo było niebezpiecznie. Widziałam go na drogach, którymi Święta Rodzina uciekała, a także przy Heliopolis. Na wielkiej równinie przybył przed bałwochwalnicę licznymi budynkami otoczoną, gdzie żywemu bykowi cześć oddawano; także wizerunek byka i inne bożyszcza w nie sięznajdowały. Szpetne dzieci temu bożkowi ofiarowano. Gdy prorok przechodził, pojmali go i przed kapłanów zaprowadzili. Na szczęście byli niezmiernie ciekawi, inaczej by go może byli zgładzili.


Wypytywali go, skąd był, a on im powiedział, że Dziewica się narodzi, z której wyjdzie zbawienie świata i że wtedy wszystkie ich bożyszcza się skruszą. Podziwiali słowa jego, doznali pewnego wzruszenia się i znowu go puścili. Potem, naradziwszy się, zrobili wizerunek dziewicy, który pośrodku cokołu bałwochwalnicy w unoszącej się postawie przymocowali. Głowa jej była w połowie głową dziewicy, w połowie głową lwa, jak u wielu znajdujących się tam bożyszczy. Ramiona w  górnej części były przyciągnięte do ciała, za przedramiona, jakby odpychając coś, rozpostarte. Przy górnych i dolnych częściach ramion było upierzenie w formie promieni o dwóch przez siebie przechodzących grzebieniach z piór; podobne upierzenie prowadziło ponad bokami i środkiem ciała aż do nóżek.


Temu wizerunkowi oddawali cześć i ofiary mu składali, by nie skruszył bożka Apisa ani innych. Zresztą pozostali we wszystkich swych haniebnych uczynkach, tylko że odtąd wizerunku dziewicy zawsze wzywali, który utworzyli według rozmaitych znaczeń w opowiadaniu proroka.