Gościmy

Odwiedza nas 85  gości oraz 0 użytkowników.

Licznik odwiedzin

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Człowiek nie został stworzony do niepokoju i wojny. Serca ludzkie tęsknią za Bożym pokojem! Jest oczywiste, że na ten szczególny pokój, ogromny wpływ ma pokój między narodami i państwami. Rzeczywistość też niezwykle rzadko doświadczana.
 
Szczególnie od czasu, gdy stanęliśmy wobec groźby totalnego zniszczenia za sprawą wyzwolonej energii atomu (próby jądrowe ciągle trwają, np. testy atomowe Francji zatruły niemal wszystkich mieszkańców Polinezji). Ale to właśnie wówczas nasiliły się działania na rzecz ogólnoświatowego rozbrojenia i pokoju. Ideę tę ma rozszerzać i stać na jej straży Organizacja Narodów Zjednoczonych. Na frontonie gmachu będącego siedzibą tej organizacji w Nowym Jorku widnieje biblijny cytat: „I przekują swe miecze na lemiesze, a włócznie na sierpy…”
 
Niestety, widnieje tam już kilka dziesiątków lat, a mimo to wciąż toczą się wojny i z dnia na dzień dochodzi do ich eskalacji.
 
Rodzi się pytanie: dlaczego człowiek nie może zapewnić pokoju na Ziemi? Dlaczego najbardziej nawet szlachetne idee i wysiłki jednostek i całych grup ludzi szlachetnych, nie są w stanie sprowadzić ten pokój? Dlaczego wciąż trwają rozruchy i wojny? Dlaczego wciąż giną i są okaleczani ludzie? Dlaczego wciąż leje się krew i płyną łzy bólu i rozpaczy? Dlaczego nie słucha się naukowców w sprawie szczepień? Dlaczego certyfikaty szczepień są podrabiane? Dlaczego niszczy się przyrodę i nie dba o ekologię? Dlaczego wprowadza się nienawiść między ludzi? I wiele innych pytań, które można liczyć w tysiącach.
 
Ktoś powiedział, że człowiek XX wieku nauczył się jak ptak fruwać w powietrzu, jak ryba pływać w wodzie; lecz człowiek XX wieku nie nauczył się uczciwie chodzić po ziemi… Gorzkie i smutne, ale bardzo prawdziwe. 
 
Już nie jesteśmy w stanie wyjść z tego impasu sami. Mentalności wielu ludzi nie da się zmienić. Na to potrzeba wiele wysiłków celem przemiany człowieka. Ale to nie znaczy, że mamy się cofać i podporządkować się takiemu systemowi. Jeżeli będziemy zaagażowani w różne sprawy związane z pokojem, ochroną środowiska czy innymi pozytywnymi działaniami, a w szczególności skierowaniem modlitwy, próśb do Opatrzności Bożej, Najświętszej Maryi Panny to widząc nasze próby Oni nie zostawią nas bez opieki. Jest na taką opiekę wiele przykładów, niektóre starałem się opisywać w innych artykułach.
 
Jednym z najczęściej używanych wśród chrześcijan wezwań odnoszących się do Matki Bożej jest zawołanie: "Nieustająca Pomoc". Przede wszystkim sięgają po nie ci najbardziej smutni i potrzebujący, którzy odczuwają szczególnie wielką potrzebę miłości, wsparcia i opieki.
 
Obraz Matki Boskiej Nieustającej Pomocy to ikona przedstawiająca cztery święte postacie: Dziewicę Maryję, Dzieciątko Jezus oraz świętych archaniołów Michała i Gabriela. Postacie te opisują litery, umieszczone w tle ikony:
MP-ΘΥ - Maryja - Matka Boga (po obu stronach górnej części obrazu)
IC-XC - Jezus Chrystus (po prawej stronie głowy Dzieciątka Jezus)
ΟΡМ - Archanioł Michał (nad aniołem, po lewej stronie oglądającego obraz)
OΡГ - Archanioł Gabriel (nad aniołem, po prawej stronie).
 
Maryja, a właściwie połowa Jej postaci, jest przedstawiona w czerwonej tunice, granatowym płaszczu od spodu zielonym i w niebieskim nakryciu głowy, przykrywającym włosy i czoło. Na welonie, w jego środkowej części, znajduje się złota gwiazda z ośmioma prostymi promieniami, a obok malarz umieścił krzyż promienisty na wzór gwiazdy. Jej głowę otacza, charakterystyczny dla szkoły kreteńskiej, kolisty nimb. Oblicze Maryi jest lekko pochylone w stronę Dzieciątka Jezus trzymanego na lewej ręce. Prawą, dużą dłonią o nieco dłuższych palcach, charakterystycznych dla obrazów typu Hodigitria – znaczy „wskazująca drogę”, Maryja obejmuje ręce Jezusa. Jej spojrzenie charakteryzuje czuły smutek, ale nie patrzy na swojego Syna, lecz wydaje się przemawiać do patrzącego na obraz. Miodowego koloru oczy i mocno podkreślone brwi dodają obliczu piękna i wyniosłości.
 
Dzieciątko Jezus jako jedyne przedstawione jest w całości. Spoczywając na lewym ramieniu Matki, rączkami ujmuje mocno Jej prawą dłoń. Przyodziane jest w zieloną tunikę z czerwonym pasem i okryte czerwonym płaszczem. Opadający prawy sandał z nóżki pozwala dostrzec spód stopy, co może symbolizować prawdę, że będąc Bogiem jest także prawdziwym człowiekiem. Jezus ma kasztanowe włosy, a Jego rysy twarzy są bardzo dziecięce. Stopy i szyja Dzieciątka wyrażają jakby odruch nagłego lęku przed czymś, co ma niechybnie nadejść. Tym natomiast, co wydaje się przerażać małego Jezusa, jest wizja męki i cierpienia, wyrażona poprzez krzyż i gwoździe niesione przez Archanioła Gabriela, na którego Pan Jezus spogląda. Po drugiej stronie obrazu Archanioł Michał ukazuje inne narzędzia męki krzyżowej: włócznię, trzcinę z gąbką i naczynie z octem.
 
931
 
Kontynuując opis ikony, należy zwrócić uwagę na to, że Matka Boża, wskazując ręką na Swojego Syna, jednocześnie trzyma w niej Jego o wiele mniejszą dłoń. Druga rączka Dzieciątka obejmuje kciuk Maryi. Jest to piękne i wzruszające ukazanie Ich wzajemnej czułości oraz bliskości. Mały Pan Jezus, widząc Narzędzia Męki pokazywane Mu przez Archaniołów, czuje lęk i chowa się w objęciach Swej Matki, naturalnie szukając w Niej pomocy i ochrony. Ona z kolei patrzy na nas, wiedząc już, przez co oboje będą musieli przejść, wzrokiem pełnym majestatu i godnego przyjęcia przeznaczonego Im cierpienia, ale też ludzkiego bólu oraz współczucia. Ona współcierpi już nie tylko ze Swoim Synem, ale także z nami i za nas wszystkich, bo – jak uczy Kościół – jest także naszą Matką.
 
946 
 
Dwa wizerunki Mamy Najświętszej, które mnie osobiście bardzo inspirują i z których biorę chęci do kroczenia za Panem Jezusem. Pierwszy to Matka Boża Nieustającej Pomocy - Ikona Miłości, którą powyżej opisałem oraz Matka Boża Rokitniańska z charakterystycznie odsłoniętym uchem, dlatego też Matkę Bożą Rokitniańską nazywa się Cierpliwie Słuchającą. Głowę Maryi okala wydrążona w drewnie aureola, twarz jest pochylona ku lewej stronie. Spokojna, jakby zasłuchana, z przymkniętymi oczami. Włosy okrywa muślinowy welon i nakrycie w kolorze niebieskim z żółtą podszewką, na piersi szata w królewskim odcieniu czerwieni.
 
Trzeba jednak powiedzieć, że choć tytuł jest nietypowy, to właśnie słuchanie jest tym, co chyba najlepiej charakteryzuje Maryję. W Ewangelii niewiele zapisano jej słów. Zmieściłyby się na niewielkiej kartce. Mało mówi, ale dużo słucha. „Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu” – jak to notuje św. Łukasz po wizycie pasterzy. Bo prawdziwie słuchać, to nie tylko usłyszeć, ale zatrzymać w sercu, zachować, rozważyć, zapamiętać.
 
Słuchać Pana Jezusa, to postępować, tak jak mówił i mówi. Szczególnie Przykazanie Miłości jest tym atutem, które doprowadzi nas do Niebieskiego Raju. Nawet, gdy będziemy w ciężkiej chorobie, w ciężkim stania fizycznym, psychicznym czy inne niedogodności w życiu nas spotkają, a Pan Jezus będzie na pierwszym miejscu, to będzie wielka nagroda dla nas. Na pewno jest ciężko najbliższym osobom, gdy ktoś bliski traci to życie, ale ta osoba zyska nowe, już wieczne życie w Królestwie Niebieskim. Na pewno każdego człowieka czeka jakieś oczyszczenie po śmierci, bo nie ma człowieka bez skazy, ale to jest bardzo krótkotrwałe oczyszczenie a po tym wieczne szczęście a do Nieba idzie się bez żadnego, nawet tego bardzo lekkiego grzechu.
 
949 950
 

Tym słuchającym Pana Boga był setnik Korneliusz, który dostał w wizji polecenie od Pana Boga, aby sprowadzić do swojego domu św. Piotra.

 

Setnika Korneliusza nawiedza anioł.

 

Gdy Apostoł przybył do domu setnika i przekazał mu naukę Ewangelii, na Korneliusza wraz z rodziną i przyjaciółmi zstąpił Duch Święty, co było powtórzeniem czasu Pięćdziesiątnicy. Zaskoczony tym Piotr stwierdził, że nie może odmówić chrztu wodnego ludziom, którzy otrzymali Ducha Świętego (Dz. 10,44-48).

 

Później Korneliusz i jego domownicy uwierzyli w Ewangelię i zostali ochrzczeni, a św. Piotr pojął swoją nocną wizję: Pan Bóg chce oczyszczenia pogan i już tego dokonał w Śmierci i Zmartwychwstaniu Pana Chrystusa. Na koniec, Kościół w Jerozolimie również przyznaje, że zbawienie w Panu Jezusie nie jest zarezerwowane tylko dla Żydów, ale dla wszystkich narodów i że sami powinni się z tego cieszyć.

 

Całe to wydarzenie było bardzo ważne w historii chrześcijaństwa, gdyż Korneliusz i jego dom byli pierwszymi poganami, którzy zostali włączeni w poczet chrześcijan, którzy do tej pory twierdzili, że tylko Żydzi, lub ewentualnie Samarytanie mogą być ochrzczeni Duchem Świętym.

 

Wspólnota uczniów Pana Jezusa otworzyła się na wszystkie narody i kultury. Biblijne opowieści o rzymskich setnikach mówią nam o orędziu chrześcijańskim, otwartym na wszystkich ludzi. Ludzie tacy, jak rzymscy setnicy, żyją także dziś pośród nas. Obyśmy mieli odwagę do nich podejść i nauczyć się ich wiary: pokornej, mocnej i zbawczej.

 

Na tym przykładzie widzimy jak Pan Bóg przygotowuje Piotra i Kościół do misji wśród pogan.

 

Starajmy się prowadzić życie jak Apostoł Piotr i Korneliusz - bądźmy posłuszni wizji i chętni do słuchania, rozważamy znaczenie woli Bożej i czyńmy ją z całej naszej siły, ponieważ przed nami jest królestwo Mesjańskie.

 

Pan Bóg kocha każdego człowieka: wierzącego i niewierzącego. Nie możemy traktować problemu wiary i niewiary jak dochodzenia w sądzie: winien czy nie winien.

 

Grafika francuska, słynne dzieło M. Marilliera, który wykonał 300 grafik dla zilustrowania biblii; francuska estetyka szkoły Moreau nakazująca wypełniać kadr mnóstwem szczegółów („wiele się dzieje”), ryciny zostały ściśle dopasowane do fragmentu pisma św. odcisk jednostronny na grubym, twardym, szlachetnym papierze, 26 x 17,5 cm.

 

951

 

W dzisiejszym okresie wielu jest „tytanów i Atlasów”, którzy chcą uratować ziemię, czyniąc to bez Pana Boga, nie da się tak. Nie można zmienić Ewangelii czy Przykazań by podporządkować sobie ludzi i ziemię. Nie można zabijać, dzielić, nienawidzić, uważać tych, którzy się nie podporządkowują określonym rządom, za gorszych. To tak jak z tym powiedzeniem: Babcia poszła z wnuczkiem do Kościoła i wyznaje swoją winę bijąc się w piersi – moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina, a wnuczek tak patrzy na babcię i bijąc się w piersi mówi babci wina, babci wina, babci bardzo wielka wina. Trzeba najprzód zajrzeć do swego serca i sumienia, bo tam jesteśmy wszyscy Kościołem i jak to Pan Jezus powiedział do św. Piotra „i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą”. I na podstawie odpowiedzi przez Piotra „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego” Pan Jezus rozumie, że dzięki wierze danej przez Ojca istnieje solidna podstawa, na której może zbudować swoją wspólnotę, swój Kościół. Pan Chrystus zapewnia swemu Kościołowi zbudowanemu na Piotrze zwycięstwo nad mocami śmierci. Piotr z racji wyznanej wiary pozostanie niezachwianą skałą Kościoła. Będzie strzegł tej wiary przed wszelką słabością oraz umacniał w niej swoich braci.

 

I tak jak w dzisiejszych czasach Szatan w najwyższej już swojej potędze i sile, gdzie to już bardzo krótko potrwa, ale ile jeszcze pociągnie za sobą ludzi?, by w końcu bramy piekielne za nim się zatrzasnęły, tak i w decydującym etapie, w mitologii greckiej walki bogów, pod wodzą Zeusa, z tytanami o władzę nad światem, zakończonej zwycięstwem bogów olimpijskich i strąceniem tytanów do Tartaru, Zeus wybrał się na skraje świata w celu obalenia czterech filarów nieboskłonu. Moment jego nieobecności postanowił wykorzystać Kronos. Wysłał swojego bratanka, Atlasa, aby ten zwalczył Olimpijczyków, którzy bez Zeusa byli o połowę słabsi.
 
Atlas z łatwością dostał się na szczyt Olimpu i jedną ręką powalił Posejdona, a następnie kilkoma ciosami położył na łopatki Hadesa. Gdy już zamierzał pozbawić czci osamotnione boginie, Zeus właśnie strącił piorunami czterech tytanów podtrzymujących nieboskłon.
 
Atlas postanowił ratować świat. Nie tracąc chwili udał się na ziemię i zatrzymał sklepienie niebieskie na swoich barkach. Gdy Zeus to ujrzał, uznał że jest to dla Atlasa należyta kara za walczenie przeciwko Bogom. I tak Atlas trzyma sklepienie na swoich barkach do dziś.
 
Są i tacy, którzy próbują przemienić porażkę w swoją siłę, wierząc w słuszność starego powiedzenia, że co nas nie zabije, to nas wzmocni. Każdy z tych wyborów w pewnych okolicznościach może uratować zdrowie psychiczne człowieka i każdy może być pułapką, drogą donikąd, która pozbawi go szansy na dobre życie. Jedną z wielu takich pułapek jest próba heroicznego zmierzenia się z problemami. Uosabia ją postać Atlasa. Współcześni Atlasi dźwigają cały swój społeczny świat i chociaż nie takiej pragnęli w nim dla siebie roli, żyją w przekonaniu, że tylko ich wysiłek uchroni ich świat przed zwątpieniem, chaosem i rozpadem, co często może doprowadzić i doprowadza do wielkiej tragedii.
 
Niezwykła owalna grafika przedstawia Atlasa podtrzymującego ziemię i mitologiczne symbole kalendarza Majów z błyszczącą szklaną wkładką z cyfrowym drukiem. Ta moneta jest wydawana, aby podkreślić te proroctwa, które stały się tak popularne i przerażające.
 
Legenda o Atlasie, który był postrzegany przez swojego boga i ojca jako odpowiedzialny za Matkę Ziemię, nawet wbrew własnym wyobrażeniom, powinna nas nauczyć, że każdy człowiek ma część odpowiedzialności wobec Matki Ziemi i każdy musi wnieść wkład w jej ochronę.
 
Atlas był synem pierwszych bogów starożytnych Greków, Tytanów i z wielu powodów jest jednym z najbardziej znanych Tytanów. Jednym z nich jest wojna, która trwała dziesiątki lat, kiedy większość Tytanów oraz wielu bogów i bogiń zbuntowało się przeciwko Zeusowi. Wszyscy Tytani zostali ukarani w modny sposób, który Zeus uważał za słuszny, ale wyróżnił Atlasa i skazał go na najstraszliwszą karę, jaką mógł sobie wyobrazić. Atlas miał być nosicielem Nieba na zawsze.
 
Atlas był tym, który obrócił niebiosa wokół własnej osi, powodując, że gwiazdy obracały się w określonym porządku i kierunku. Atlas nadal jest powszechnie używaną ikoną jako symbol siły lub stoickiej wytrzymałości. Często pokazuje się go klęczącego na jednym kolanie, podtrzymującego ogromny glob na plecach i ramionach.
 
Kalendarz Majów jest najbardziej znanym ze wszystkich proroctw. Opisuje dokładnie dni naszego obecnego czwartego okresu, od 11 sierpnia 3114 r. p.n.e. do 21 grudnia 2012 r. 21 grudnia 2012 roku, po Kalendarzu Długiego Liczenia Majów jest końcem ludzkiej cywilizacji. 21 grudnia 2012 roku ma miejsce tak zwane „galaktyczne wyrównanie”, w którym Słońce, Księżyc i wszystkie inne planety w naszym Układzie Słonecznym znalazły się idealnie na linii w stosunku do centrum naszej galaktyki. To wydarzenie odbywa się tylko co 26 000 lat i jest bardzo wyjątkowe.
 
Kraj – Fidżi
Rok – 2012
Wartość nominalna - 10 dolarów
54,00 x 32,00 mm,
 
 
952
 
953
 
 
13 października 2020 roku do obiegu wszedł znaczek pocztowy na którym przedstawiono rzeźbę znajdującą się nad ołtarzem w Kaplicy Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu w Niepokalanowie.
 
W lewym górnym rogu znaczka umieszczono oznaczenie ich wartości: 3,30 ZŁ i napis: POLSKA oraz ,,M. Dabrowska", a w prawym dolnym rogu - napis: „12 Gwiazd w Koronie Królowej Pokoju” oraz ,,Gwiazda Niepokalanej - Drapikowski Studio".
Znaczek wydrukowano techniką offsetową, na papierze fluorescencyjnym, w formacie: 31,25 x 43 mm, w nakładzie 180 000 sztuk. Arkusz zawiera 12 szt. znaczków.
 
Autorami rzeźby są Marcin i Kamil Drapikowscy. „12 Gwiazd w Koronie Maryi Królowej Pokoju” to idea utworzenia na świecie dwunastu ośrodków wieczystej adoracji w intencji pokoju, zainspirowana słowami św. Jana Pawła II o Maryi jako Niewieście Eucharystii. Do tej pory utworzono 8 miejsc:
 
Betlejem (Palestyna) w 2009 r.
Oziornoje (Kazachstan) w 2011 r.
Medziugorie (Bośnia i Hercegowina) w 2011 r.
Jamusukro (Wybrzeże Kości Słoniowej) w 2016 r.
Hwaseong (Korea Południowa) w 2017 r.
Kibeho (Rwanda) w 2018 r.
Dagupan (Filipiny) w 2015 r.
Niepokalanów (Polska) w 2018 r.
 
Autor projektu: Marzanna Dąbrowska
 
888
 
Polska Agencja Prasowa podała wypowiedź Papieża Franciszka z 4 lutego 2022 roku.
 
„Albo będziemy braćmi, albo runie wszystko” - powiedział papież Franciszek w obchodzony w piątek Międzynarodowy Dzień Braterstwa Międzyludzkiego. Został on ustanowiony w rocznicę podpisania przez papieża i wielkiego imama Ahmeda Al-Tayyeba Dokumentu o ludzkim braterstwie dla pokoju światowego i współistnienia.
 
W trzecią rocznicę podpisania dokumentu w Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich podczas historycznej wizyty papieża podkreślił on w orędziu opublikowanym przez Watykan: „W tych latach szliśmy razem jako bracia w świadomości, że szanując nasze kultury i tradycje jesteśmy powołani do budowania braterstwa jako bariery przeciwko nienawiści, przemocy i niesprawiedliwości”.
 
„Braterstwo jest jedną z wartości fundamentalnych i uniwersalnych, która powinna być podstawą relacji między narodami - tak aby ci, którzy cierpią lub znajdują się w trudnej sytuacji, nie czuli się wykluczeni i zapomniani, ale akceptowani, wspierani jako część jednej ludzkiej rodziny” - wskazał Franciszek.
 
„Jesteśmy braćmi” - dodał.
 
„My wszyscy - zaznaczył - podzielając uczucia braterstwa wobec siebie nawzajem, musimy stać się promotorami kultury pokoju, która sprzyjać będzie zrównoważonemu rozwojowi, tolerancji, włączaniu społecznemu, wzajemnemu zrozumieniu i solidarności”.
 
„Wszyscy żyjemy pod tym samym niebem, niezależnie od tego gdzie i jak mieszkamy, od koloru skóry, od religii, klasy społecznej, płci, wieku, warunków zdrowotnych i ekonomicznych. Wszyscy jesteśmy różni, a jednocześnie tacy sami, zaś okres pandemii to nam udowodnił” - mówił papież.
 
Powtórzył swoje słowa wypowiadane od początku pandemii: „Sami nie możemy siebie ocalić”.
 
Franciszek stwierdził: „Braterstwo prowadzi nas do otwarcia się na Ojca wszystkich ludzi i do dostrzeżenia w drugim człowieku brata, siostry, do dzielenia się życiem, do wspierania się nawzajem, do miłowania i poznawania innych”.
 
„Dzisiaj jest odpowiedni czas, by podążać razem. Nie zostawiajmy tego na jutro lub na przyszłość, której nie znamy; dziś jest właściwy czas, by podążać razem: wierzący i wszyscy ludzie dobrej woli, razem” - oświadczył papież.
Jak wyjaśnił, chodzi o to, by „uczcić naszą jedność w różnorodności; w jedności, ale nie w uniformizmie”.
 
Dodał, że podstawowe znaczenie ma solidarność między ludźmi.
 
„I właśnie dlatego dzisiaj powtarzam: nie ma czasu na obojętność: albo będziemy braćmi, albo runie wszystko. I nie jest to po prostu literacki wyraz tragedii; nie, to jest prawda” - powiedział Franciszek.
 
Zauważył, że widać to w małych toczących się wojnach; „w tej III wojnie światowej w kawałkach, jak niszczą się nawzajem narody, jak dzieci nie mają co jeść, jak spada poziom edukacji”.
Zdaniem papieża droga braterstwa jest długa i trudna, ale jest dla ludzkości nadzieją na ocalenie.
 
„Wielu oznakom zagrożenia, mrocznym czasom, logice konfliktu przeciwstawiamy znak braterstwa, które akceptując drugiego człowieka i szanując jego tożsamość zachęca do wspólnego podążania” - wskazał.
Ideę tę przedstawił następująco: "Nie jednakowi, a bracia, każdy z własną osobowością, własną niepowtarzalnością".
 
Franciszek zachęcił wszystkich do zaangażowania na rzecz pokoju i by odpowiedzieć na konkretne problemy i potrzeby ubogich oraz bezbronnych.
 
Budujmy pokój i sprawiedliwość - wezwał.
 
Jeden z senatorów powiedział, bardzo dobrą i ważną intencję: „Przychodzą takie chwile w dziejach państw i narodów w których rozstrzyga się ich los i każdy świadomy Polak nie ma wątpliwości, że to, co dzieje się na wschodnich granicach państwa ukraińskiego bezpośrednio dotyczy życia, bezpieczeństwa i przyszłości każdego obywatela Rzeczpospolitej”.
 
889
 
To co możemy robić to np. dobroczynność i też jest na to setki przykładów, gdzie rządy państw, trochę nieprzychylnie patrzą na takie pomoce i trzeba ludzi dobrej woli, by potrzebujący byli zaopatrzeni w potrzebną pomoc. Chwała tym wszystkim ludziom za ich ofiarność, pomoc drugiemu człowiekowi. Taką dobroczynnością możemy się w chwili obecnej zmobilizować zbiórką dla uchodźców z Ukrainy, a będą wszystkiego potrzebowac na bardzo dużą skalę.
 
Chciałbym tę stronicę poswięcić akcjom charytatywnym i dobroczynnym, może nie wszystkim, bo nie sposób ich wymienić, bo tysiące jest takich, o których mówi Ewangelia Mateusza „Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. (…) niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu”, ale przedstawić te gdzie występuje rodzaj dodatkowej i dobrowolnej opłaty pocztowej służącej zbiórce funduszy na określone cele dobroczynne, czy dopłaty, w formie artystycznego znaczka przypominającego znaczek pocztowy, nalepkę, znaczki kwestarskie czy inny walor innymi słowy dobroczynność i charytatywność, czyli możliwość dzielenia się między innymi pieniędzmi z osobami potrzebującymi.
 
Dzisiaj najbardziej znane akcje charytatywne i zarazem najbardziej rozpoznawalne znaczki kwestarskie to: Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Moja wnuczka po urodzeniu musiała korzystać ze sprzętu kupionego przez WOŚP a babcia wnuczki była i jest najbardziej zachwyconą babcią na świecie. Inkubator otwarty Giraffe to doskonale wyposażone urządzenie, dostarczające ciepło na całą powierzchnię materacyka. Wynik? Ciepłe i wygodne miejsce dla dziecka. Nieograniczony dostęp i kontrola dla personelu medycznego i rodziców.
 
890
 
Polska 2 Złote 2003 rok - Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
 
Polska moneta obiegowa wydana przez Mennicę Warszawską o nakładzie 2 500 000 sztuk. Moneta upamiętnia 10 lat Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Fundacja została założona 2 marca 1993 roku, jednym z głównych założycieli jest Jerzy Owsiak, który reklamuje i prowadzi coroczną zbiórkę pieniędzy na rzecz potrzebujących. Celem według statutu fundacji jest: „działalność w zakresie ochrony zdrowia polegająca na ratowaniu życia chorych osób, w szczególności dzieci, i działanie na rzecz poprawy stanu ich zdrowia, jak również na działaniu na rzecz promocji zdrowia i profilaktyki zdrowotnej”. Coroczna zbiórka pieniędzy na rzecz WOŚP na stałe wpisała się do polskiego kalendarza.
 
Wyróżnia ją charakterystyczny otwór w środku bilonu, który powstał z zamysłem, by można było zrobić z niego wisiorek.
 
Nominał: 2 zł
Metal: (CuAl5Zn5Sn1) NG
Średnica: 27 mm
Waga: 7.74 g
Stempel: zwykły
Naklad: 2500000 sztuk
Rant: ośmiokrotnie powtórzony napis: NBP, co drugi odwrócony o 180 stopni, rozdzielony gwiazdkami
Dodatek: otwór
Data emisji: 2003-01-08
 
Awers: W centralnej części okrągły otwór. Wokół na tle ozdobnego reliefu stylizowane rysunki dziecięce przedstawiające chłopca i dziewczynkę fruwających i grających na trąbkach oraz figury geometryczne. U dołu wizerunek orła ustalony dla godła Rzeczypospolitej Polskiej. Z lewej strony orła oznaczenie roku emisji: 2003, z prawej napis: 2 ZŁ. U góry półkolem napis: RZECZPOSPOLITA POLSKA. Pod lewą łapą orła znak mennicy: m/w.
 
Rewers: W centralnej części okrągły otwór. Wokół stylizowane rysunki dziecięce przedstawiające dzieci, figur geometryczne, serca. Z lewej strony ukośnie napis: 10 LAT. Wokół napis: wielka orkiestra świątecznej pomocy.
Autor: Robert Kotowicz
 
Nowe dwuzłotówki były pierwszymi polskimi monetami z okrągłym otworem.
 
891
 
892
 
930
 
Były również wydarzenia, które w swojej oprawie akcji charytatywnej miały przelot samolotem.
 
893
 
894
 
895
 
896
 
897
 
898
 
 
30.09.1973 LOT  POCZTOWY  NAD  WARSZAWĄ
 
SAMOLOT - SP-LAA  IL 62 „MIKOŁAJ KOPERNIK”
 
ZAŁOGA - kpt. pil. Włodzimierz  Sułecki
 
M. STARTU - WARSZAWA
 
M. LĄDOWANIA – WARSZAWA
 
SO - / 73 218 /  WARSZAWA 1   30.9.1973  /  LOT  POCZTOWY  NA RZECZ  CENTRUM  ZDROWIA  DZIECKA
 
DO - U.P.T. WARSZAWA 19  CENTR. PORT LOT. 30.-9.73   * F *
      - U.P.T. WARSZAWA 19  CENTR. PORT LOT. 30.-9.73   * L *
      - U.P.T. WARSZAWA 19  CENTR. PORT LOT. 30.-9.73   * Ł *
 
SH - / 73 442 / Przesyłkę przewieziono samolotem PLL LOT  / SP-LAA „Mikołaj Kopernik” *  30.09.1973  * /Kapitan /   
        Włodzimierz / Sułecki   (niebieski, fioletowy)   
 
WO - Koperty / dwa formaty /    
 
NO - Nalepki drukowane w arkusiku
 
P - Przewieziono 33.000 szt. przesyłek, w tym 3.000 poleconych.
 
Arkusik nalepek
 
 
899
 
Przesyłka z wyróżnikiem "Ł" i pełnym arkusikiem na odwrocie koperty.
 
900
 
901
 
Przesyłka z wyróżnikiem "L" i jedną z nalepek.
 
902
 
903
 
Przesyłka z wyróżnikiem "Ł" i trzema pojedynczymi nalepkami z arkusika.
 
904
 
905
 
1381
 
1382
 
1383
 
1384
 
Przesyła z wyróżnikiem "F" i pełnym arkusikiem na drugiej stronie koperty.
 
1086
 
1087
 
906
 
Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” powstała w Poznaniu w 1992 r. Powołano ją w celu stworzenia profesjonalnego zaplecza dla polskich misjonarzy prowadzących działalność medyczną wśród chorych w najuboższych krajach świata. Fundacja organizuje m.in. wysyłanie do pracy na misjach polskich lekarzy i pielęgniarek oraz wysyłkę leków, środków opatrunkowych i sprzętu medycznego.
 
Medal „Tym, którzy czynią dobro”, corocznie przyznawany przez Radę i Zarząd Fundacji osobom, które w istotny sposób przyczyniły się do tworzenia Dzieła Misyjnego, świadczą pomoc ludziom bez względu na religię, pochodzenie czy możliwość zapłaty za świadczenia.
 
Opatrzność zawsze sprzyja tym, którzy czynią dobro i zabiegają o sprawiedliwość; sprzyja tym, którzy nie myślą tylko o sobie, ale i o tych, którzy mają gorzej.
 
Z listu do Rzymian czytamy „Nikt zaś z nas nie żyje dla siebie”. Każdy z nas o sobie samym zda sprawę Panu Bogu.To nie jest tak, że miłosierny Pan Bóg wszystko wybaczy. Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Pana Boga. A sądzeni będziemy z naszej miłości. Z miłości Pana Boga, ale i z miłości bliźniego. Dlaczego więc potępiasz swego brata? Albo dlaczego gardzisz swoim bratem? To pytanie być może jest zadawane dziś i nam.
 
Czy jesteś wierzący czy też nie, czy chodzisz do Kościoła lub go ignorujesz, czy jesteś katolikiem czy z innego wyznania, czy śmiejesz się i szydzisz z „katolików”, i czy to ci odpowiada, czy też nie, należysz do Pana Jezusa, tak teraz w życiu, a jeszcze „bardziej” po śmierci!
 
Pan Jezus wyraźnie mówi w Ewangelii św. Łukasza rozdział 6: 
 
„Jeżeli kochasz tych, którzy cię kochają, cóż to za zasługa? Bo nawet grzesznicy kochają tych, którzy ich kochają. A jeśli czynisz dobro tym, którzy czynią dobro tobie, jaką to zasługą? Bo i grzesznicy czynią to samo”. 
 
Medal, który zawiera w sobie powyższe wpisy, średnica 9 cm, materiał – tombak patynowany jest bardzo wymownym medalem w kwestii dobroczynności.
 
984
 
985
 
Inny medal poniżej związany z dobroczynnością.
 
Złego człowieka i niegodziwego nie cieszą wcale postępki słuszne i prawe ani tym podobne rzeczy zawarte w przykazaniach Pana Jezusa Chrystusa, a przynajmniej mało troszczy się, kiedy słyszy o nagrodzie przeznaczonej dla tych, którzy je spełniać będą. Pan Bóg nie chciał ukazać ludziom w sposób pewny i niewątpliwy, że uzyskaja tę nagrodę nieśmiertelności, jak krok po kroku do niej dojść. Pan Bóg dał nam Psmo Święte, przykazania, proroków, aniołów, jak i inne, jakie tylko istnieją dowody owej nagrody, będą takie, żeby można było i słusznie należało dać im wiarę oraz żeby były dostatecznie jasne dla człowieka uczciwego lub tego, który łatwo uczciwym stać się może, dla nieuczciwego zaś i tego, który z powodu swej złośliwości uczciwym stać się nie może, aby nie były dosyć jasne. Dał nam Pan Bóg wolną wolę. A wszystko to po to, aby Pan Bóg odsłoniwszy w ten sposób uczciwość jednych, a złośliwość drugich, miał słuszny powód, aby tych karać, tamtych zaś nagradzać.
 
Poniższy medal i jego temat właśnie świadczy o takim postępowaniu. W oparciu o argumenty czerpane z Pisma Św., głównie z Kazania na górze potępiano pańszczyznę i poddaństwo chłopów, składano swe urzędy, zwracano dzierżawione dobra, a własne sprzedawano, aby uzyskane stąd pieniądze rozdać ubogim i samemu utrzymywać się z pracy rąk własnych.
 
Tak postąpił właśnie szlachcic Jan Przypkowski, dziedzic spod Krakowa nadał wolność osobistą chłopom w swoich dobrach (1572 r.) uznając jak czytamy w nadaniu, „że poddani jego we wsiach Przypkowice Górne, Polanka, Mikołajowice, Tarnawa i połowie Starej Wsi w powiecie krakowskim i oświęcimskim są razem z nim stworzeniami jednego stwórcy, nie chcąc zatem, aby ci kmiecie i poddani jego, jak i ich synowie i córki z powyższych wsi w jarzmie i niewoli według powszechnego prawa koronnego, zwalnia tychże kmieci i poddanych i ich potomstwo od wszelkich ciężarów. Zarazem tymże kmieciom swoim i ich synom pozwala odchodzić ze swoich posiadłości i przenieść się na pobyt dokądkolwiek zechcą (…) godzi się, aby i oni i ich synowie po wieczyste czasy cieszyli się taką samą wolnością.”
 
Pozbyć się dobrowolnie majątku, zrzec się urzędu nie było takie wcale łatwe do przeprowadzenia, jakby się wydawało. Łatwo było przegrać majątek w kości, przepić, przehulać – uchodziło to za normalne, nikogo nie gorszyło i… nie nastręczało trudności prawnych. Ale wyzbyć się wszystkiego w imię religii i z pobudek ideowych? Takie postępowanie zakrawało na obrazę moralności, podważało bowiem ład społeczny i podawało w wątpliwość intencje tych, którzy się o jego zachowanie modlą.
 
I dzisiaj jest wielu takich co za wszelką cenę bogacą się i są tacy, którzy swoją postawą, zaangażowaniem czy nakładem włsnych środków finansowych pomagają.
 
Medal 400 –TNA ROCZNICA UWOLNIENIA PODDANYCH SWOICH
 
Sygnowany na „Rewersie” - „jj”. Projektował i wykonał: Jerzy Jarnuszkiewicz. 
 
Awers.: Drewniane dyby przerąbane siekierą – na niej herb rodziny Przypkowskich. W tle, u góry napis: JOANNES/  PRZYPKOWSKI/ SUBDITOS/ SUOSLI/ BEROS FACIT. W dole : 2.VIII 1572/ NON HABERE/ SED ESSE. 
 
Rewers.: Wzniesiony w górę miecz i sierp. Na  tle napis majuskułowy: ANNI/ VERSARIA/ CCCC SUBDI/ / TORUM LIBERA/ TIONE ATQUE/ FELI/CIS FUN/DATORIS/MUSAE/ NA/TIVITA/ TE 1972. Po lewej napis:  MUSAEUM PU/BLICUM A NO/MINE FAMILAE PRZYPKOWSKI/ JĘDRZEJÓW/ POLONIA. 
 
Tombak srebrzony i oksydowany, Ø 50 mm.
 
986
 
987
 
Sytuacja oświatowa w Polsce międzywojennej była niedobra. Zapóźnienia cywilizacyjne najwyraźniej i najdłużej były widoczne na terenach byłego zaboru rosyjskiego, ale również i austriackiego. Bywały takie miejsca na mapie II Rzeczypospolitej, gdzie ludność niepiśmienna stanowiła zdecydowaną większość, na przykład w przedwojennym województwie krakowskim. Problem ten dostrzegały władze centralne, a z pewnością Poczta Polska, która zaangażowała się w akcję propagandową pt. „BUDUJMY SZKOŁY. ZWALCZYMY CIEMNOTĘ”. Hasło tejże treści zostało umieszczone na wirniku propagandowym stosowanym przez Urząd Pocztowo-Telegraficzny Lwów 2 w 1937 i 1938 roku! Żeby było jeszcze ciekawiej, wirników „oświatowych” używały nie tylko UPT na Kresach, ale również w Katowicach, Krakowie, Łodzi czy Gdyni. Stosowano także inne hasła, które przybliżały nieco realia tamtych lat. Dla przykładu: „Chcemy się uczyć, zwalczymy ciemnotę”, „Oto głos setek tysięcy dzieci pozbawionych szkoły”, „W dobrej szkole zdrowe dziecko”, „Musimy zbudować 40 000 izb szkolnych. Pomagajcie Towarzystwu Popierania Budowy Publicznych Szkół Powszechnych”.
 
907
 
W latach 1929-30 około 200.000 dzieci nie korzystało z nauki z powodu niedostatecznej liczby szkół. „Na papierze“ — 200.000. W rzeczywistości — conajmniej 300.000.
 
Dziecko kształci się moralnie, umysłowo i duchowo przez samo obcowanie z rodzicami, którzy samorzutnie nadają kierunek jego ogólnemu rozwojowi. Szkoła ze swym programem, systemem, karnością, życiem koleżeńskiem — przychodzi jako uzupełnienie tego, co dał dom i rodzina, rzuca zasiew na rolę w kulturze, zastaje materiał już obrobiony, tło, na którem można snuć swobodnie przędziwo metody pedagogicznej.
 
Dla dziecka szkoła jest naprawdę etapem rozwojowym, punktem zwrotnym na linii jego życia.
 
Skarb państwa stosunkowo niewielkie kwoty przeznaczał na budowę szkół powszechnych. Kwoty te nie pokrywały istniejących potrzeb. Zgodnie z Ustawą z dnia 22 grudnia 1925 roku zniesiono obowiązek subwencjonowania przez skarb państwa kosztów budowy szkół w wysokości 50%.
 
Wzrost liczby izb lekcyjnych stał się możliwy dzięki działalności i pomocy Towarzystwa Popierania Budowy Publicznych Szkół Powszechnych.
 
W stosunkowo krótkim czasie Towarzystwo rozwinęło swoją działalność w całym kraju, tworząc komitety okręgowe, obwodowe i koła miejscowe. Siedzibą władz centralnych była Warszawa. 
 
Zgodnie ze Statutem, celem Towarzystwa była „działalność w zakresie budownictwa publicznych szkół powszechnych i zaopatrywania ich w niezbędne urządzenia i pomoce naukowe”, oparta na gromadzeniu funduszy, pochodzących z różnych źródeł.
Wykonywanie zadań statutowych Towarzystwa wymagało gromadzenia funduszy i poszukiwania różnych źródeł dochodów. Wypracowano różne sposoby gromadzenia środków. Zarząd Główny w porozumieniu z Towarzystwem Wydawców Książek i Związkiem Księgarzy Polskich, wprowadził między innymi dziesięciogroszowe nalepki na podręczniki szkolne, których cena powiększała się o koszt znaczków. Środki finansowe zebrane ze sprzedaży znaczków zasilały budżet Towarzystwa. Były to również podejmowane przez rodziców zbiórki funduszy przez lokalne koła Towarzystwa, z zastrzeżeniem, że kwesta wśród rodziców mogła odbywać się po dokonaniu wpisu dziecka do szkoły.
 
Oprócz nalepek zaproponowano cegiełki o wartości 5, 10, 20, 50 gr i 1 zł oraz wydawano znaczki na świadectwa szkolne o wartości 10 gr dla szkół powszechnych i 30 gr dla szkół średnich, czy kartki np. świąteczne.
 
Towarzystwo Popierania Budowy Publicznych Szkół Powszechnych dysponowało funduszami, które pochodziły z różnych źródeł: wpisowych i składek członków i uczestników, ofiar, darowizn, zapisów, subwencji, dochodów z nieruchomości i odsetek od kapitałów i udzielonych pożyczek, wpływów z wydawnictw, z dochodów doraźnych, typu: koncerty, odczyty, zabawy, widowiska i z innych źród.
 
Cytowano słowa marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza: 
 
Cele, które swojej pracy postawiło Towarzystwo Popierania Budowy Publicznych Szkół Powszechnych, muszą pobudzić do ofiarności i współdziałania każdego Polaka, pragnącego by naród polski był wielkim narodem.
Drukowano przemówienie ministra, który nawoływał, że :
„Każdy pospieszy bodaj z najmniejszym datkiem, aby się przyczynić do dania publicznej szkole powszechnej rzeczy jej najpotrzebniejszej, przede wszystkim budynku szkolnego. 
Niech każdy pamięta, że dając nawet najmniejszą sumę Towarzystwu, sumę tę co najmniej potraja, gdyż kwota udzielona gminie pobudza ją do pomnażania własnych środków finansowych oraz do zwiększania zasobów budowlanych. Do akcji tej niech przystąpią zwłaszcza ci wszyscy, których dzieci chodzą do nowobudowanych szkół, aby w ten sposób dać innym, mniej szczęśliwym dzieciom możność pracy w lepszych warunkach”.
 
908
 
909
 
910
 
911
 
912
 
913
 
Cegiełka Na Budowę Szkół Powszechnych 5 gr 1934 rok
Uznanie stowarzyszenia "Towarzystwo Popierania Budowy Publicznych Szkół Powszechnych" za stowarzyszenie wyższej użyteczności.
ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 13 listopada 1934 r.
 
914
 
Głównym celem Towarzystwa Szkoły Ludowej było „szerzenie oświaty wśród ludu polskiego”. Zgodnie ze statutem z 2 lutego 1908 roku był on realizowany przez:
- zakładanie i utrzymywanie polskich szkół ludowych,
- budowanie budynków szkolnych lub pomaganie gminom w zakładaniu szkół ludowych poprzez udzielanie jednorazowych bezzwrotnych dotacji lub bezprocentowych pożyczek
- tworzenie i prowadzenie kursów uzupełniających uczących zawodu przekazywanie szkołom ludowym bibliotek i pomocy naukowych
- pomaganie uczącej się młodzieży, przekazywanie jej książek i przyborów szkolnych oraz odzieży
- tworzenie i prowadzenie kursów dla dorosłych analfabetów i młodzieży, która nie mogła uczęszczać do szkoły
- zakładanie i utrzymywanie szkół średnich i seminariów nauczycielskich z językiem wykładowym polskim
- wspieranie dalszego kształcenia się nauczycieli szkół ludowych poprzez organizowanie dla nich kursów i odczytów naukowych oraz przekazywanie im książek, czasopism i innych pomocy naukowych
- nagradzanie nauczycieli szkół ludowych, którzy wyróżniali się w pracy zawodowej oraz działalności oświatowej pozaszkolnej
- zakładanie i utrzymywanie burs, ochronek i ogródków freblowskich
- zakładanie i popieranie czytelni ludowych i wypożyczali książek oraz organizowanie bibliotek publicznych i naukowych w miastach
- zakładanie domów ludowych
- urządzanie uroczystych obchodów rocznic narodowych oraz ludowych koncertów i przedstawień teatralnych
- urządzanie wycieczek ludowych do miejsc wartych zwiedzenia na ziemiach polskich
- wydawanie i finansowanie czasopism ludowych i wydawnictw popularnych
- wydawania własnego czasopisma, poświęconego sprawom Towarzystwa i oświaty ludowej
 
922
 
923
 
[ZNACZEK KWESTARSKI] - Kom[itet] Fl[oty] Nar[odowej]. Dar szkoły polskiej 10 Gr[oszy]. Okazały statek na falach.
 
915
 
POMOC zimowa. 5 GR[oszy] + 5 GR[oszy].
Druk w kolorze pomarańczowym. Dłonie grzejące się przy ogniu. Znaczek pocztowy z 1938 z dopłatą na akcję pomocy zimowej. Na dolnym marginesie nadruki: "W. Boratyński", "PWPW" i "J. Piwczyk".
 
916
 
Znaczek w kolorze biało-niebieskim, przedstawia klęczącą postać z miską w geście prośby o datek, z napisem ZIMOWA POMOC BEZROBOTNYM. Znaczek o nominale 10 gr.
 
917
 
NA UZDROWISKA. 
Dla pracown.(ików) Poczt.(ty Polskiej), TG. (Telegrafu) i TF. (Telefonu). Znaczki przedstawiają budynek uzdrowiskowy pośród górskiego krajobrazu, z napisem jw. Znaczki o nominale 10 gr. (2 szt.).
 
918 919
 
Na Instytut Radowy imienia Marji Skłodowskiej Curie. 
Znaczek w prostokącie, w kolorze zielono-białym, z wizerunkiem popiersia noblistki umieszczonym w kole z ornamentalnym zdobieniem, z napisem jw. oraz nominałem "10 gr". Sygn. „PZG”.
 
920
 
Pomoc dla ofiar powodzi na Odrze w lipcu 1997 r. Projekt: Maciej Jędrysik
Opis: Domy zalane wodą.
Nominał: 60 + 30 gr
 
921