Lata Święte ustanowione przez Kościół dla pogłębienia naszej wiary opisałem w artykule „Przez krzyż do zbawienia” na przedostatniej stronie. W tym artykule chciałem poruszyć temat, który w swej istocie zawiera przesłanie chyba największe i najważniejsze dla całej ludzkości, a mianowicie w jednym z lat świętych jest Rok Różańca Świętego a „Bóg postanowił pozostawić światu dwa środki zaradcze przeciwko złu: Różaniec i nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi” – twierdziła s. Łucja, wizjonerka z Fatimy.
Jest to obszerniejszy temat, dlatego chcę go jako oddzielny, pojedynczy artykuł przedstawić.
Ludzie boją się wracać do rzeczy najprostszych, do korzeni, do prostej wiary dziecka, wiary św. Teresy z Lisieux. Niby wszyscy wiemy, że tak powinno być, ale tego nie praktykujemy, wybieramy tezy profesorów, teologów wszelkiej maści, dokumenty komisji. A ludzie pragną dzisiaj prostej, mocnej Ewangelii, czystego przekazu podstaw naszej wiary. A w naszych kościołach słyszy się tylko: „Jezus cię kocha, kochaj Jezusa, Jezus cię kocha, kochaj Jezusa”. Tyle, że to nic nie zmienia, a ludzie duchowo cierpią. Cierpią, bo Kościół stracił odwagę mówienia o szatanie, o demonicznych zniewoleniach, bo zaczęliśmy głosić, ze jest on postacią symboliczną. A jest inaczej. Jest Pan Bóg i diabeł, jest błogosławieństwo, ale i jest przekleństwo, że można nawet rzucać uroki, ale to jest zło. Dzisiaj to wszystko się rozmywa. Szatan stał się symbolem zła, a to oznacza, że w istocie go nie ma. Jeszcze groźniejsze są gadki o pustym piekle, rekolekcjach w piekle, zbawieniu szatana, szansie dla wszystkich.
O wielu rzeczach, musimy milczeć, zakneblowani przez poprawność polityczną. My mamy mówić, że Pan Jezus wszystkich kocha, wszyscy idziemy do nieba, nie wolno nam nikogo i niczego skrytykować nie wolno nawet wskazać, gdzie jest zło, a mówienie o szatanie czy piekle łączy się prawie z białym męczeństwem. Już na kazaniach to nie istnieje.
Aniołowie i człowiek zostali obdarzeni wolną wolą. Mogą więc we własnym zakresie decydować o tym, jak ustosunkują się do woli Bożej i Bożego prawa.
Anioł Najwyższy, ten, który niósł światło, wpadł w pychę i zapragnął stać się jak jego Stwórca: „Wstąpię na niebiosa. Powyżej gwiazd Bożych postawię mój tron. … Wstąpię na szczyty obłoków, podobny będę do Najwyższego" Iz 14, 13-14). Jako stworzenie duchowe za swoją pychę został ukarany pozbawieniem możliwości obcowania z Panem Bogiem na wieki. I tak „stworzył” piekło.
Człowiek jako stworzenie duchowo-cielesne, mające również wolną wolę, możliwość wyboru, uległ pokusie upadłego anioła, który wiedząc, co stracił, chciał do tej straty wciągnąć i nas. Pan Bóg jednak po upadku człowieka okazał mu litość i dał mu możliwość powrotu do Jego pełnej miłości poprzez pokutę i nawrócenie. Dał człowiekowi zapowiedź przyjścia Zbawiciela, który w swoim czasie zniszczy dzieło diabła „Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieło diabła” (1J 3,8).
Naród wybrany nadużył zaufania Pana Boga, nie przyjął obiecanego Zbawiciela, odrzucił Go, skazując na ukrzyżowanie. Ale my mamy wybór wejścia na drogi Pana Boga. To są Jego przykazania, które Chrystus nie tylko doskonale głosił, ale i doskonale wypełnił. Żyjemy w czasach, w których niemal programowo pomija się świętych, tych, którzy najlepiej naśladowali Pana Jezusa pośród innych Jego wyznawców. Rzadko wskazuje się na ich przykład, i to w wymiarze całego Kościoła. Dzisiejszy człowiek, często formowany jest nie według zamysłu Pana Boga, ale wręcz według pomysłów Jego przeciwnika, diabła, i jego sług. Wyprowadza się człowieka na drogę szeroką, przestronną, którą idzie masa ludzi, ale która prowadzi do zatracenia „Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!” (Mt 7, 13-14).
Demony same nie przychodzą do człowieka, trzeba je zaprosić i pozwolić im wejść do środka. Jest złota zasada: co zaprosiłem do siebie i swojego życia, to sam muszę wyprosić. Świat demoniczny to zniekształcona kopia świata anielskiego. Demony były przecież archaniołami. Każdy z nich miał swoje zadanie dane od Pana Boga, misję, swój charakter, swoje cechy, swoje specjalizacje. Wiedzą jak posługiwać się oczami czy umysłem, wiedzą, jak nas skłonić do grzechu, uzależnić i zniewolić.
Nie zdajemy sobie sprawy, że wokół nas naprawdę dzieją się wielkie rzeczy. Walka toczy się cały czas, nasz Anioł Stróż jest wciąż aktywny, wciąż nas musi bronić, bo my zawsze coś niemądrego wymyślamy, pchamy się tam, gdzie nie trzeba, spotykamy się z ludźmi, z którymi spotykać się nie powinniśmy, a on cały czas walczy, byśmy szli prosta drogą. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, co rzeczywiście dzieje się poza naszymi ułomnymi, ludzkimi zmysłami. Codziennie toczy się walka o każdego z nas, niezależnie od tego, czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie. Dopiero gdy po tamtej stronie zobaczymy swoje życie, dowiemy się, jak wiele zawdzięczamy tej niebiańskiej pomocy. Jedno jest pewne: nie wolno nam się wpatrywać w ciemność i się nią fascynować. Walka duchowa to jest wysiłek duchowy, który podejmujemy, pokonując własne słabości i grzechy, by zmierzać do Pana Boga. Upadamy i powstajemy, ale zawsze idziemy do przodu i ani krok w tył. To jest podstawa.
WALKA PANA JEZUSA Z SZATANEM
Materiał: Stop żelaza platerowany złotem
Rozmiar: średnica 42 mm, grubość 3 mm
Waga: Około 29g
Posiada idealnie wypolerowane (lustrzane) tło i matowy wizerunek, typowa lustrzanka
Kraj / region produkcji: Chiny
Rok produkcji: 2000
Technika: metoda galwaniczna
Jest przykładem naszej walki z ciemnością wobec światła, przeciwko złoczyńcom i wszystkim, co pociąga za sobą ta walka.
Często słyszy się pytanie, dlaczego taki zły człowiek, bandzior, tak dobrze żyje, taki jest zdrowy, wszystko ma, a gdy człowiek zaczyna wracać do Pana Boga, to zaczyna mu się wszystko walić. A odpowiedź jest prosta: bo tamtym pierwszym już się diabeł nie interesuje, już go ma. Walka, atak zaczyna się dopiero, gdy człowiek się zmienia, nawraca. Wtedy diabeł dostaje szału i atakuje z całą wściekłością, a my widzimy, jak wszystko nam się sypie. W Piśmie Świętym jest napisane, że Pan Bóg nas oczyszcza jak złoto w tyglu i chodzi tu o to, że w starożytności tak długo oczyszczano złoto, aż w jego tafli można było zobaczyć swoje odbicie. Pan Bóg czyni podobnie, oczyszcza nas przez doświadczenia, próby tak długo, aż będzie mógł zobaczyć w nas swoje oblicze. To jest naprawdę długa i trudna droga, ale tez wielki cel. Pan Bóg z miłości do mnie chce we mnie zobaczyć swoja twarz. Tak długo topi i pozwala nam zastygać, rozgrzewa i chłodzi, przyciąga i oddala, pozwala na cierpienie, noc ciemną, rany od krzyża, by wreszcie odkryć w nas swoje oblicze.
A jeśli ktoś uważa, że mówienie o Szatanie nie jest potrzebne, że to już staroświeckie, niemodne? Świat idzie do przodu, to dlaczego mówią o nim wielcy mistycy? Po co oni z nim walczą? Czy uważamy, że o. Pio był szaleńcem? I św. Faustyna też? A św. Jan Maria Vianney?
Człowiek za życia musi opowiedzieć się, po której stoi stronie. Mój świadomy wybór Pana Boga lub odrzucenie Go jest najważniejszym elementem całego mojego duchowego życia. Trzeba postawić sobie pytanie: jeśli nie ma walki duchowej i duchowej rzeczywistości, jeśli nie ma przekleństwa i błogosławieństwa, to po co nasz wysiłek i ewangelizacja. Nie możemy ulegać postawie wybiórczej religijności, gdzie pewne rzeczy się akceptuje, a inne już się przestarzały i są nieaktualne. Jeśli nie ma w nas wiary, jeśli porzuciliśmy broń duchową, to nie możemy zdobywać i wygrywać. Walka o dusze jest przegrana. Jeśli jesteśmy daleko od Pana Boga, to stajemy się jak gąbka – wchłaniamy zło, a ono wsiąka w nas bardzo głęboko. Bardzo ważne jest więc życie wiarą, trwanie w przyjaźni i bliskości z Panem Bogiem. Trwanie w relacji z Najświętszą Mateńką. Tam gdzie Ona jest, tam nie ma demona. Matka Boża jest dla mnie niezniszczalną tarczą.
Gdybyśmy wiedzieli, jaką moc ma modlitwa, pewnie byśmy jej nie przerywali. Matka Boża w kolejnych objawieniach powtarzała: módlcie się, módlcie się, módlcie się, nie ustawajcie w modlitwie. Nie wzywała nas do dokształcania się, do czytania, ale do modlitwy. Godzina przed Najświętszym sakramentem jest warta więcej niż czytanie najpobożniejszych książek, i nie ma znaczenia, jak spędzimy ten czas przed Panem. Możemy po prostu milczeć albo czytać Pismo Święte czy lekturę duchową, albo odmawiać różaniec, ale musimy trwać przed Panem Bogiem, ofiarować Mu swój czas.
Często się słyszy, że ludzie nie mają czasu. Szatan nam ukradł ten czas. Dzisiaj ludzie w ogóle na nic nie mają czasu. Nieustanne bycie czymś zajętym to jest jeden z największych wybiegów Szatana.
Jak się człowiek nie modli, to nie ma wiary, albo jego wiara jest ledwo żywa. Modlitwa jest tak potrzebna jak tlen organizmowi. Jeżeli nie ma wiary, nie ma ochrony, nie ma świadomości, że człowiek jej potrzebuje.
Jeżeli Pan Bóg jest dla mnie żywy, to muszę mieć dla niego czas. Jeżeli Pan Bóg nie ma dla mnie wartości, żywy Pan Bóg, to jaka siła mnie zaciągnie do kaplicy? Żadna. Nic mnie nie zmusi, żebym choćby Różaniec odmówił. Czasami się słyszy, że my katolicy modlimy się do obrazków, ale to ma moc. Matka Boża może wszystko, może nam pomagać, nawet za pomocą zwykłego obrazka, przez prosty wizerunek na papierze.
Pan Bóg dał Najświętszej Mateńce wielką władzę nad demonami i szatanem. One nie są w stanie wypowiedzieć imienia Maryi. I straszliwie przeciwko Niej bluźnią. To jest piękna i wielka tajemnica.
Często się słyszy, że Zdrowaś Maryjo to modlitwa niebiblijna, że wymyślona przez katolików, że bez sensu, ale to nie jest tak. Każde Zdrowaś Maryjo jest potężnym kopniakiem wymierzonym szatanowi i że obietnica Pana Boga, że Ona zetrze na proch szatana, jest realna do bólu.
I to nie jest tak, że czasem mamy gorszy dzień na modlitwie, myśli gdzieś uciekają, organizm bardzo zmęczony po całodziennej pracy, a nam się wydaje wtedy, że modlitwa np. różańcowa to takie „bezpłciowe” powtarzanie „Zdrowaś Maryjo”, takie bez sensu przesuwanie paciorków. To może dotyczyć każdej modlitwy. Ale jeżeli jest ona odmawiana z sercem i z miłością w sercu do Trójcy Przenajświętszej, do Najświętszej Maryi Panny, to jest, pomimo przeciwności najpiękniejszym darem, najpiękniejszą modlitwą. Spróbujmy codziennie odmawiać różaniec, może najpierw samemu, spróbujmy się przemóc a żona czy mąż na pewno z czasem dołączy.
Jest taki obraz namalowany przez Maurycego Retzscha w Dreźnie w 1831 r. "Gra szatana z człowiekiem o duszę". Kopia obrazu znajduje się na Górze św. Anny w tamtejszym kościele poświęconym św. Annie, matki Maryi. Oryginał znajduje się w Galerii Drezdeńskiej. Rysunek obrazu posiadam na filatelistycznym arkusiku wydanym w 2017 roku w Nigrze. W arkusiku przedstawione są cztery obrazy z szachami. Wyodrębniłem ten nas interesujący.
Szachownica leży na sarkofagu, co daje poczucie wagi gry – „na śmierć i życie”. Ze sklepienia zwieszają się dwa smoki, śledzące jej przebieg, gotowe rzucić się na ofiarę. Stawką jest dusza młodzieńca. Na obrazie widzimy zadowolonego Szatana, przed którym jest zwycięski ruch i zrozpaczonego młodzieńca, który jest świadomy swej klęski. Szatan gra czarnymi figurkami, które przedstawiają małe odrażające potworki. Obok mężczyzny artysta umieścił lwa, który trzyma łapę na trupiej czaszce ludzkiej. W tym kontekście przypominają się słowa św. Piotra: „Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć” (1 P 5, 8).
Po drugiej, prawej stronie siedzi młody człowiek ubrany skromnie, z torbą u boku, wydaje się, jakby był w podróży. Widać, że jest bardzo skupiony, zamyślony, a nawet przejęty. Gra białymi figurkami, które wyobrażają aniołki. Na szachownicy widać jednak wyraźną przewagę czarnych potworków, które okrążyły figurki aniołków. Większość białych figurek trzyma przy sobie mężczyzna grający z lewej strony. Z obrazu emanuje duże napięcie. Podkreśla to także czarny pająk, który pełza w stronę młodego człowieka i anioł, który z oddali przypatruje się grze. Ale gra jeszcze się nie skończyła, a z góry na szachownicę pada snop światła. W głębi, pomiędzy grającymi, świetlista postać anioła stróża młodzieńca. Anioł Stróż patrzy na to i mówi człowiekowi: dopóki masz Królową możesz jeszcze wygrać. Biała królowa to religia – najpotężniejsza opiekunka duszy. Postać pełna majestatu z wielkimi skrzydłami i krzyżem w ręce. Właśnie w Królowej - Niepokalanej został nam dany ratunek dla ludzkości. W tej niebezpiecznej rozgrywce między ludzkością a piekłem przewidział to Stwórca, a chodzi tu o wielką stawkę, zbawienie ludzkości.
I dlatego trzeba zrobić wszystko by tę walkę o zbawienie duszy wygrać. Jednym z takich ważnych strategii, a może najważniejszych w dzisiejszych czasach, jest Modlitwa Różańcowa.
Święty Jan Paweł II ustanawiając rok 2002 - 2003 Rokiem Różańca Świętego pragnął aby dwudziesty piąty rok jego pontyfikatu upływał pod znakiem tej modlitwy. W rozważaniach swoich na „Anioł Pański” 27 października 2002 twierdził, że Różaniec, jak każda prawdziwa modlitwa, nie odrywa od rzeczywistości, lecz pomaga nam w niej żyć w wewnętrznym zjednoczeniu z Chrystusem i dawać świadectwo miłości Boga. Wspomniany dokument uczy nas tym samym odkrywać piękno odmawiania różańca w rodzinie. „Rodzina, która modli się zjednoczona, zjednoczona pozostaje”. Poza tym różaniec «jest ze swej natury modlitwą pokoju». W tym Roku Różańca chrześcijanie winni skupić uwagę na Chrystusie, Księciu Pokoju, ażeby w sercach i w stosunkach pomiędzy narodami dominowały myśli i gesty sprawiedliwości i pokoju.
W innej nauce Jan Paweł II przypominał: „Kościół zawsze uznawał szczególną skuteczność tej modlitwy, powierzając jej najtrudniejsze sprawy. W chwilach, gdy samo chrześcijaństwo było zagrożone, mocy tej właśnie modlitwy przypisywano ocalenie przed niebezpieczeństwem, a Matkę Bożą Różańcową czczono jako Tę, która wyjednywała wybawienie.”
Kiedy odmawia się różaniec, to za każdym razem idzie się na randkę z Matką Bożą. To jest ta pewność, że Ona jest tak blisko, że każde Zdrowaś Maryjo ma siłę egzorcyzmu, uwolnienia i uzdrowienia.
Tablica Różańcowa, jeden z najcenniejszych zabytków sztuki różańcowej w Polsce. Tablica jest datowana na pierwsza połowę XVI wieku i przechowywana w kosciele oo. Dominikanów w Krakowie. Wzorowana na Tryptyku Różańca Hansa Kulmbacha z Niemiec. Tryptyk zawdzięcza swoją nazwę środkowemu, kolistemu motywowi kwiatów z zaznaczonymi krzyżami Pięciu Tajemnic.
Temat malowidła dowodzi uniwersalnego zasięgu modlitwy różańcowej obejmujacego całą historię Zbawienia i wszystkie warstwy społeczne. W centrum obrazu widnieje wyobrażenie Trójcy Świętej.
Obraz przedstawia adorację Ukrzyżowanego Pana Chrystusa. W dolnej strefie klęczą przedstawiciele hierarchii kościelnej i świeckiej oraz rodzina fundatora. Postać Ukrzyżowanego wpisana w różany wieniec stanowi ośrodek kompozycji o rozbudowanym programie teologicznym gdzie od końca XV wieku, z odmawianiem różańca łączono modlitwy do świętych, a w szczególności do św. Anioła Stróża. W jednej z najbardziej rozpowszechnionych formuł modlitwy różańcowej pierwszą część poświęcono Wcieleniu, drugą Pasji Pana Chrystusa, natomiast ostatnią Najświętszej Maryi Pannie i Wszystkim świętym — orędownikom wiernych. Wokół krzyża w trzech poziomych rzędach znajdują się postacie świętych niewiast, ojców Kościoła, ewangelistów, apostołów i proroków. W górnym, czwartym rzędzie przedstawiono Pana Boga Ojca, Matkę Boską z Dzieciątkiem oraz adorujące anioły.
Wnętrze podzielone jest na sekcje po obu stronach Pana Chrystusa na krzyżu, który stanowi część pionowej osi Trójcy Świętej, uzupełnionej przez Pana Boga i Pana Ducha Świętego w postaci Gołębicy. W miejscu nad krzyżem widzimy Dziewicę ukoronowaną na Królową Nieba z Dzieciątkiem Chrystusem na rękach. W dolnej strefie ułożone są trzy rzędy postaci. W górnej linii od lewej do prawej widzimy Aarona, bez jego zwykłych symboli ikonograficznych, Dawida z jego harfą i koroną, Mojżesza z jego rogiem i Tablicami Prawa oraz św. Jana Chrzciciela z barankiem. Po drugiej stronie krzyża św. Piotr z kluczem, św. Paweł z mieczem, św. Marek bez żadnego atrybutu i św. Łukasz z bykiem. W centrum znajduje się św. Wawrzyniec ze swoim rusztem, święty Jerzy w zbroi, święty Erazm z wyciągarką z wnętrznościami i święty Stefan z książką i kamieniami. Po prawej stronie jest papież, kardynał, biskup i król. W dolnej linii znajdują się święte kobiety. Święta Klara z Hostią, niezidentyfikowana święta kobieta bez atrybutów, Święta Barbara z kielichem i Święta Katarzyna ze złamanym kołem. Po drugiej stronie potrójna Anna, Maria Magdalena z garnkiem maści i Święta Helena z krzyżem.
Nawiązując do w/w Tablicy Różańcowej, gdzie jedną z postaci jest Święta Helena z krzyżem, chciałbym kilka słów podać o tak ważnym wydarzeniu jakim było właśnie odnalezienie cennych relikwii krzyża świętego.
Święta Helena miała objawienie, aby udała się do Ziemi świętej, głównie dla odszukania krzyża świętego, na którym Zbawiciel ofiarował się sprawiedliwości Bożej za grzechy całego świata. Święta cesarzowa mimo bardzo podeszłego już wieku chętnie puściła się na tę pielgrzymkę, pałając pragnieniem odnalezienia tego największego skarbu na ziemi i wystawienia go ku czci wszystkich wiernych. Z początku wiele napotkała w tym trudności i przeciwności, które piekło nastręczało; lecz Pan Bóg, który ją do tego pobudził, pobłogosławił jej usilnym zabiegom, tak że w końcu odszukała całe drzewo krzyża świętego. Tak więc Boska relikwia za staraniem świętej Heleny przeszła w posiadanie Kościoła i krzyż święty począł od tej pory odbierać tę cześć najwyższą, jaką go wierni otaczają i otaczać będą do końca świata. Jeden ze znalezionych gwoździ świętych kazała przekuć na obrączkę i opasać nią złotą koronę syna swego Konstantyna. Korona ta nosiła później nazwę żelaznej korony.
Legendy przekazują informacje o cudownych uzdrowieniach, które zaczęły się dziać przy jednym ze znalezionych relikwii.
Dla demona bombardowanie Różańcem jest potężną torturą i często zmusza go do odwrotu, a nawet ucieczki z pola bitwy.
Najbardziej znany chyba obraz przedstawiający Matkę Bożą Różańcową, to właśnie Maryja Pompejańska.
Obraz przedstawia Matkę Bożą siedzącą na tronie z Dzieciątkiem Jezus na kolanach. U Jej stóp klęczy po stronie lewej św. Dominik, a po prawej św. Katarzyna ze Sieny. Maria prawą ręką przytrzymuje Dzieciątko, a lewą podaje różaniec św. Katarzynie. Dzieciątko podaje różaniec św. Dominikowi. Wokół głowy Matki Bożej znajduje się krąg z 12 gwiazd. Kopia obrazu Matki Bożej Różańcowej czczona jest w Skoczowie na Kaplicówce w kaplicy św. Jana Sarkandra. Również kopia obrazu z Pompei znajduje się również w małej kaplicy różańcowej w kościele Parafii Rzymskokatolickiej Przemienienia Pańskiego w Wieńcu.
To Matka Boża dała światu Nowennę Pompejańską. Wiele łask, uzdrowień, nawróceń za przyczyną Matki Bożej Pompejańskiej się dokonało. Obietnice Najświętszej Maryi Panny dotyczące odmawiania Różańca Pompejańskiego objawione w XV wieku – Dominikaninowi: Bł. Alanowi de Rupe (1428–1475 r.). Był on wielkim orędownikiem modlitwy różańcowej i kontynuował dzieło jej rozpowszechniania rozpoczęte przez św. Dominika. Z wielkim zapałem zakładał Bractwa Różańcowe.Oto 15 obietnic Różańcowych, jakie od Maryi otrzymał ów Dominikanin – Bł. O.Alan de Rupe:1. Tym, którzy będą pobożnie odmawiali różaniec, obiecuję szczególną opiekę.
2. Dla tych, którzy wytrwale odmawiali różaniec, zachowam pewne zupełnie szczególne łaski.
3. Różaniec będzie potężną bronią przeciwko piekłu; zniszczy występek i rozgromi herezje.
4. Różaniec doprowadzi do zwycięstwa cnoty i dobra; w miejsce miłości do świata wprowadzi miłość do Boga i obudzi w sercach ludzi pragnienie szukania nieba.
5. Ci, którzy zawierzą Mi przez różaniec, nie zginą.
6. Ci, którzy z pobożnością odmawiać będą mój różaniec, rozważając jego tajemnice, nie zostaną zdruzgotani nieszczęściem, ani nie umrą nie przygotowani.
7. Ci, którzy prawdziwie oddadzą się memu różańcowi, nie umrą bez pocieszenia Kościoła.
8. Ci, którzy będą odmawiali różaniec, znajdą podczas swego życia i w chwili śmierci światło Boże oraz pełnię Bożej łaski oraz będą mieli udział w zasługach błogosławionych.
9. Szybko wyprowadzę z czyśćca te dusze, które z pobożnością odmawiały różaniec.
10. Prawdziwe dzieci mojego różańca będą się radować wielką chwałą w niebie.
11. To, o co prosić będziecie przez mój różaniec, otrzymacie.
12. Ci, którzy będą rozpowszechniać mój różaniec, otrzymają ode mnie pomoc w swych potrzebach.
13. Otrzymałam od mego Syna zapewnienie, że czciciele mego różańca będą mieli w świętych niebieskich przyjaciół w życiu i w godzinie śmierci.
14. Ci, którzy wiernie odmawiają mój różaniec, są moimi dziećmi – prawdziwie są oni braćmi i siostrami mego Syna, Jezusa Chrystusa.
15. Nabożeństwo mojego różańca jest szczególnym znakiem Bożego upodobania.
„Misja różancowa św. Dominika”. Św. Dominik podaje różaniec wiernemu.
Prawdziwym mistrzem modlitwy różańcowej był sługa Boży ks. Dolindo Ruotolo, autor aktu zawierzenia: „Jezu, Ty się tym zajmij”.
Tak naprawdę Różaniec to jedyne narzędzie do obrony przed demonami.
Myślę, że Różaniec nie byłby skuteczną Modlitwą, gdyby Mama Pana naszego Jezusa Chrystusa nie doświadczyła tylu udręk jak żaden inny człowiek.
Obraz przedstawiony poniżej ma nadrukowaną pamiątkową pieczątkę - Rok Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny – 2014 a Najświętsza Mateńka najwięcej cierpiała. Jej męczeństwo było dłuższe i boleśniejsze jak każdego innego świętego Męczennika. Prorok Symeon zapowiedział Maryi, podczas ofiarowania Jezusa w świątyni, cierpienie, "Oto Ten przeznaczony jest na upadek... A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu" (Łk 2, 34a. 35).
Boleść pierwsza: Proroctwo Symeona ;
Boleść druga: Ucieczka do Egiptu ;
Boleść trzecia: Zgubienie Jezusa ;
Boleść czwarta: Spotkanie na Drodze Krzyżowej ;
Boleść piąta: Ukrzyżowanie i śmierć Jezusa ;
Boleść szósta: Zdjęcie z krzyża ;
Boleść siódma: Złożenie do grobu;
Chrystus Pan przyrzekł czcicielom Boleści Maryi szczególne łaski. Święty Alfons Liguore pisze, że po Wniebowzięciu Najświętszej Panny błogosławiony Jan Ewangelista, pragnąc obaczyć jeszcze raz na ziemi tę Matkę swoją najdroższą, gorąco Ją prosił, aby mu się objawiła. Jakoż ujrzał Matkę Bożą wraz z Panem Jezusem i usłyszał jak prosiła Syna o szczególne łaski dla wszystkich mających nabożeństwo do Siedmiu Jej Boleści. Chrystus Pan uczynił zadość Jej prośbie i przyrzekł:
1. Że ktokolwiek udawać się będzie do Matki Najświętszej, jako Matki Bolesnej, i przez Jej boleści prosić będzie o potrzebne łaski, może być pewnym, iż nie umrze bez szczerej pokuty za grzechy.
2. Że uwolniony będzie od przerażenia i ucisków wewnętrznych, jakich zwykle doznaje się w ostatniej godzinie.
3. Że za życia będzie pamiętał o Męce Pańskiej, aby po śmierci szczególną za to nagrodę otrzymał w Niebie.
4. Że wszyscy czczący pobożnie Boleści Matki Najświętszej, mieć Ją będą za szczególną swoją Panią i Władczynię, i że Maryja będzie mogła rozporządzać nimi według woli swojej.
Banknot kolekcjonerski, który nie jest prawnym środkiem płatniczym, a ma posłużyć czci Najświętszej Maryi Panny, Matki Pana Chrystusa.
Walka z tymi złymi nawykami jak między innymi okultyzm, horoskopy, jest jak z alkoholikiem, który nigdy nie może pozwolić sobie na najmniejszy błąd w kwestii picia alkoholu, bo wszystko wróci.
Okultyzm to pragnienie posiadania mocy, władzy nad innymi, nad rzeczywistością, nad teraźniejszością i przyszłością. Ludzie wchodzą w rozmaite działanie okultystyczne, wywoływanie duchów, rozmawianie ze zmarłymi, przewidywanie przyszłości, widzenie, czytania w umyśle czy cokolwiek innego, by mieć władzę nad drugim człowiekiem. Jeśli wejdę w pakt z diabłem, to on mi taką władzę da, da mi także moc robienia rzeczy nadzwyczajnych, czytania w myślach; oczywiście do czasu i za straszną cenę. Taka postawa, i to nawet jeśli nie mówimy o pakcie z demonami, ale o samym pragnieniu, nie ma i nie może mieć nic wspólnego z Panem Bogiem. Prawda w tym wszystkim jest taka. Tę władzę, sukces da ci szatan, ale nie za darmo. On oczekuje czegoś w zamian. Ceną jest dusza i wieczność.
Horoskopy też są groźne. Trzeba zadać sobie pytanie, komu wierzymy: Panu Bogu czy horoskopom? Czy wierzymy w Opatrzność, w to, że Pan Bóg ma dla nas plan czy w ślepy los, układ gwiazd? Przepowiadanie przyszłości jest największym pluciem Panu Bogu w twarz. Horoskopy niszczą całą naukę o Opatrzności Bożej, o tym, że jestem wolny, że Pan Bóg ma wobec mnie plan. Czytając horoskopy, podważamy wiarę w Ojca, który nas stworzył, który ma dla nas drogę i nas nią prowadzi. Również i powieszenie sobie na szyi znaku zodiaku, może mieć uboczne skutki duchowe.
Magia działa. I to nie jest kwestia wiary. To jest autentyczne. To są ogromne siły, a Szatan wchodzi czasem przed zaklęcie, słowo.
Co robić, aby się tym praktykom przeciwstawić. Wziąć różaniec i modlić się pokutować. To jest siła większa od okultyzmu. Wielu rodziców żyje dziś w rozpaczy, widząc, co robią ich dzieci jak daleko odeszły od Pana Boga. Nie wolno popadać wtedy w rozpacz, nie wolno się obwiniać, ale modlić się i walczyć o ich dusze do końca. Poprzez rozpacz i samoobwinianie poddajemy się łatwo mocy Złego. On tylko na to czeka.
Ludzie mówią, że dziecko wybierze samo, jak dorośnie. A jak ma nauczyć się wybierać na przykład zdrowe potrawy, jeśli zna tylko smak coli i chipsów, bo tym rodzice go karmią, zakładając, że jak będzie starsze, to „samo wybierze”. To oczywiście bzdura, bo wybór oznacza, że dopuszczamy różne możliwości, i to jako równorzędne. Jeśli dziecko ma wybrać, to musi wybrać między wiarą i niewiarą, między chrześcijaństwem a buddyzmem czy innym wyznaniem. Jak zatem ma wybrać wiarę, jeśli rodzice wychowują je do niewiary? Taka postawa to nie jest żadna wolność wyboru, to obojętność wobec kwestii duchowych. Ten wzór będzie dziedziczony. Coraz częściej, właśnie pod pozorem wolności, zachowujemy taką obojętność wobec naszych dzieci. Szatan w ten sposób bardzo skutecznie niszczy nie tylko rodzinę, ale i wiarę.
Modlitwa może prowadzić do pragnienia zmiany. Jest taka koronka do Łez Matki Bożej. Często odmawiana, gdy matki, nie mają już nadziei na zmianę dzieci. Ich łzy jednoczą się ze łzami Matki Bożej. Jest obietnica Najświętszej Mateńki związana z ta modlitwą. „Twoje łzy z moimi łzami będą wielką siłą”.
Pan Bóg daje różne dary w momencie, kiedy człowiek zaczyna pracować nad sobą, kiedy się zaangażuje w swoje powołanie, kiedy jest pod górkę, jest ciemno, nikt nie widzi, kiedy Pan Bóg zaczyna czegoś trudnego wymagać. Dar połączony jest zawsze z ofiarą, z krzyżem. Pan Jezus zawsze przygotowuje osobę, którą wybrał i obdarza ją w momencie najmniej spodziewanym.
Demon spełnia również swoje różne obietnice, których często człowiek nawet nieświadomie pragnie, ale za cenę duszy. On ma swoich ludzi i swoje wpływy. Tak jak my prosimy świętych o wsparcie, o modlitwę w sytuacjach beznadziejnych, i oni nam pomagają, tak samo może działać diabeł. To nie jest dla niego problem. Ale musimy pamiętać, że nie ma nic za darmo. On się potem o swoje i o nas upomni i nas zniszczy. Pan Bóg go pokonał, ale nie zniszczył, bo jakby go zniszczył, to po co Pan Jezus umierałby na krzyżu. Diabeł jest już pokonany, on to wie, ale chce jak najwięcej ludzi pociągnąć za sobą do piekła. A czasu ma niewiele, wie, że już przegrał, więc nienawidzi jeszcze bardziej i walczy, niszczy.
To, że chodzę do kościoła, jestem katolikiem, nie zawsze znaczy, że znam Pana Jezusa, że mam z Nim głęboką relację. Nie wolno nam zostać w miejscu, w którym byliśmy. Musimy iść do przodu, zdobywać nowe obszary w życiu, dawać świadectwo, rozwijać się duchowo. To są prawdziwe skutki uzdrowienia.
Na Jasnej Górze powstała kolejna Droga Krzyżowa: „Golgota Jasnogórska” będąca dziełem i darem wybitnego malarza polskiego Jerzego Dudy Gracza.
Obrazy Jerzego Dudy Gracza umieszczone zostały w przestrzeni zamkniętej – na górnej kondygnacji wejściowej części kaplicy Matki Bożej, tzw. przybudówki. Tu znalazło swoją lokalizację osiemnaście dużych obrazów. Jerzy Duda Gracz przedstawia świat realnych ludzi: nieco zdeformowanych, brzydkich, gorszych, śmiesznych lub żałosnych. Na tle tego dziwacznego tłumu postaci współczesnych i historycznych, codziennych i świątecznych, typowych i wyjątkowych artysta ustawia cierpiącego, jakże ludzkiego Pana Chrystusa, pozbawionego powabu, upokorzonego i zwycięskiego zarazem: Pana Jezusa, do którego każdy z nas może zbliżyć się ze swoim cierpieniem bez obawy odrzucenia. Na stosunkowo małej przestrzeni osiemnastu tablic mnoży ilość wątków i postaci tak, jakby chciał na przekór tym wszystkim nowoczesnym tendencjom powrócić do średniowiecza. Sam o swoich obrazach mówi tak: „Zależy mi, aby <Golgota Jasnogórska> nie była historią obrazkową sprzed 2000 lat, którą z dobrym samopoczuciem (że to nie myśmy krzyżowali) sprawujemy w Wielki Piątek. Ta Golgota jest dzisiaj, teraz i tutaj, w katolickiej Polsce”.
I właśnie dlatego Jerzy Duda Gracz posługuje się współczesnymi wątkami; w obręb swoich kompozycji, w przestrzeń wypełnioną bohaterami Ewangelii wprowadza osoby współczesne, żyjące dziś, zarówno powszecnie znane postacie, jak i ludzi reprezentujących różne stany, profesje charaktery. Męka Pana Jezusa rozgrywa się tu i teraz, w każdym z nas, a jej świadkami, jeśli nie współsprawcami, jesteśmy my wszyscy.
Seria 18 kart wydanych przez Centrum Poczty OR w Katowicach w 2019 roku. Wykonano nadruk dodatkowego kwadratowego dużego stempla koloru czerwonego i złotego (po 18 szt) o treści: BEATYFIKACJA OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II. 01.05.2011 WATYKAN oraz o innym stemplu również w kolorze czerwonym i złotym (po 18 szt) o treści: BEATYFIKACJA OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II. 01.05.2011 WATYKAN. Klasztor OO. Paulinów Jasna Góra – PRO PATRIA.
Komplet składający się z czterech kartek przedstawiam w 14 stacjach Drogi Krzyżowej, chociaż podczas niektórych nabożeństw, pojawia się także 15. stacja: Zmartwychwstanie, która, według wielu wiernych, ma nadawać sens całej liturgii. Trzy komplety składające się z czterech kartek czyli Zmartwychwstanie, ukazania się Pana Jezusa w Galilei po Zmartwychwstaniu oraz Wniebowstąpienie pokazuję w tym artykule w odpowiednich tajemnicach a jeden komplet składający się z czterech kartek „Niewierny Tomasz” pokazuję w artykule „Apokalipsa”.
Grafika niemiecka, odcisk jednostronny na grubym papierze, ca 8,5 x 15 cm, ok. 1850 roku.
„Zwiastowanie” - Lorenzo di Credi. Muzeum Świątynia Uffizi.
Gobelin Zwiastowania z roku 1583 autorstwa Alessandro Allori w kościele Santa Maria Maggiore w Bergamo, Włochy.
Watykan zorganizował międzynarodowy konkurs plastyczny na Międzynarodowy Rok Książki. Pięć znaczków zostało wybranych z prac nadesłanych przez młodzież z ponad dwudziestu krajów. Watykan wydał znaczki 23 kwietnia 1974 r. Temat brzmiał: „Biblia, księga książek”. Jeden ze znaczków poniżej. Inne znaczki w odpowiednich rozdziałach.
50 lire - Zwiastowanie;
Materiał - tombak patynowany w odcieniu brązowo-żółtym
Technika – odlewane ciśnieniowo
Wymiary – 100 mm x 80 mmm
Grubość – ok. 6 - 7 mm
Autor - Cabral Antunes
Plakietę wydano w Portugalii
Notre-Dame de Paris – gotycka archikatedra w Paryżu. Jej nazwa tłumaczy się jako Nasza Pani i odnosi się do Matki Boskiej. Lewy portal fasady, poświęcony jest Matce Boskiej, pochodzi z ok. 1210 roku i przedstawia w reliefach sceny z jej życia, m.in.: genealogię Maryi, Zwiastowanie, Boże Narodzenie, Zaśnięcie i Wniebowzięcie i na głównym miejscu figuruje własnie napis pozdrowienia anielskiego AVE MARIA GRATIA PLENA
Medal
Awers: CATHEDRALE NOTRE-DAME DE PARIS
Rewers: AVE MARIA GRATIA PLENA
Wydany w: 2011 roku
Średnica: 34 mm
Kompozycja: Miedź-aluminium-nikiel (Cu-Al-Ni)
Waga: 15.03 g
Grubość: 2,5 mm
Watykan wydał serię znaczków upamiętniających siódme stulecie śmierci św. Bonawentury z Bagnoregio (1221-1274) 26 września 1974 r. W serii są trzy wartości: 40-lir, 90-lir i 220-lire. Wzory są w drzeworycie na ozdobnym tle i inspirowane ozdobnymi przedmiotami z tego okresu. „S. Bonaventura 1274-1974” pojawia się na górze; na dole pojawia się wartość znaczków i słowa „Poste Vaticane”.
40-lirowy znaczek, w kolorze zielonym i złotym, przedstawia widok średniowiecznej dzielnicy Bagnoregio, znanej jako „Civita”, i ma łaciński napis „Balneum Regium”.
Znaczekć 90-lirowy w kolorze fioletowym i złotym przedstawia Drzewo Życia inspirowane dziełem z XIII wieku.
Znaczek 220 lirów, w kolorze pomarańczowym i złotym, przedstawia świętego przedstawionego przez Benozzo Gozzoliego i przedstawionego w kościele św. Franciszka w Montefalco.
Święty Bonawentura był doktorem Kościoła, kardynałem biskupem Albano, ministrem generalnym Braci Mniejszych i uczonym. Urodził się w Bagnoregio około 1217 r. Wykształcenie podstawowe otrzymał od braci w Bagnoregio, a następnie udał się do Paryża, gdzie otrzymał tytuł magistra sztuki. Wszedł do Braci Mniejszych około 1243 r. I zaczął studiować teologię. W 1253 roku otrzymał doktorat z Pisma Świętego. Bonaventure został wybrany generałem Zakonu w 1257 roku. Często głosił na Uniwersytecie w Paryżu. Grzegorz X (1210-1276) wyniósł go do kardynała biskupa Albano w 1273 r. Następnie pomógł papieżowi przygotować się do II Soboru w Lyonie, który został otwarty w 1274 r. Bonawentura przewodniczył zebraniom greckich i łacińskich delegatów. Niespodziewanie zmarł podczas soboru w 1274 r. Został kanonizowany w 1482 r.
Z inicjatywy Bonawentury Kościół ustanowił święto Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w 1263 roku.
Błogosławione łona. Grafika niemiecka, odcisk jednostronny na grubym papierze, ca 8,5 x 15 cm, ok. 1850 roku.
Piękny wizerunek Madonny jako fragment obrazu „Matka Boska z Dzieciątkiem i aniołami” autorstwa Fra Filippo Lippi zatytułowany „Adoracja”.
Obraz stanowi połączenie zadumy i kontemplacji z pogodnym nastrojem. Matka Boska przedstawiona została z półprofilu, na tle obramowania okiennego i skalistego krajobrazu.. Na głowie ma wyszukaną fryzurę z welonem i perłami. Jej twarz przepełniona jest powagą i nawiązuje do przyszłych wydarzeń, do śmierci Pana Chrystusa na krzyżu, na co może wskazywać również góra Golgota w tle.
Większą część przedstawienia zajmuje postać Matki Boskiej, młodej, pięknej kobiety o delikatnych rysach, wysokim czole oraz smukłej szyi. Płynne, eleganckie i subtelne linie jej ciała, zmysłowa cielistość jej skóry, jak też misternie zaczesane włosy, ukryte pod zdobną, bogato pofałdowaną chustą, składają się na pełen uroku wizerunek pobożnej, skromnej niewiasty, co dodatkowo podkreślone zostało złożonymi do modlitwy dłońmi. Ukazana z profilu Maria, ubrana w elegancką, granatową suknię, charakteryzującą się w kroju oraz materiale swoistą szlachetną prostotą, siedzi na bogato zdobionym krześle, którego widz dostrzega tylko część, a dokładnie prawe oparcie w kształcie woluty, na którym osadzona została podpórka w formie wzorzystej poduszeczki.
Lippi nie zastosował bowiem najbardziej rozpowszechnionej redakcji tematu, a więc nie ukazał Matki Boskiej trzymającej na rękach małego Jezuska. W zamian położył akcent na moment przekazania matce Syna Bożego. W opinii badaczy świadczyć to może o chęci zasugerowania, iż scena ta jest w istocie sceną zaślubin Marii i Jezusa, a więc odniesieniem do koncepcji zaślubin Marii, utożsamianej z Kościołem, z Panem Chrystusem.
Jest to najsłynniejsze dzieło Filippo Lippiego, które prezentuje niezwykłą spontaniczność. Matka Boska siedzi na tronie, z którego widać tylko miękką, haftowaną poduszkę i rzeźbione ramię. Wpatruje się uważnie w swojego syna, odwraca się do niego z rękami złożonymi do modlitwy.
Watykan zorganizował międzynarodowy konkurs plastyczny na Międzynarodowy Rok Książki. Pięć znaczków zostało wybranych z prac nadesłanych przez młodzież z ponad dwudziestu krajów. Watykan wydał znaczki 23 kwietnia 1974 r. Temat brzmiał: „Biblia, księga książek”. Jeden ze znaczków poniżej. Inne znaczki w odpowiednich rozdziałach.
90 lire - Narodzenie;
Botticelli wykonał ołtarz dla florenckiego kościoła San Barnaba, tzw. Ołtarz św. Barnaby jest jednym z jego wielkich dzieł religijnych, który stał się niewątpliwym arcydziełem.
Cały obraz zatytułowany Madonna z Dzieciątkiem na tronie, czterech aniołów i ośmiu świętych lub ołtarz św. Barnaby.
Centralna część: Madonna na tronie, czterech aniołów i świętych – po lewej: Katarzyna z Aleksandrii, Augustyn, Barnaba, Po prawej: Jan Chrzciciel, Ignacy i Archanioł Michał.
Barnaba jest aniołem z twarzą męczennika. Jan Chrzciciel w obrazie ołtarza św. Barnaby jest jednym z najgłębszych i najbardziej ludzkich obrazów w sztuce wszechczasów.
Obok jest inny, stworzony przez mistrza, najpiękniejszy obraz młodego wojownika w zbroi – Archanioła Michała.
MALAWI
Freski przypisane FRESCOES Z PERUGINO (kaplica zamku w Magione) należącym do Suwerennego Wojskowego Zakonu Malty.
Dziecko w ramionach Matki. Jeżeli trzymaliśmy w ramionach niemowlę, wiemy, jak ono jest drobne, kruche, nieporadne, całkowicie zależne od innych i niezdolne do życia samo w sobie. I taki właśnie jest Bóg w Betlejem. Nieogarniony, Wszechmocny, Ten, który „fascynuje i budzi lęk”, przychodzi w najprostszym i najpokorniejszym znaku. Bóg przychodzi na ziemię w tak zwyczajny sposób, w takiej pokorze, że człowiek po prostu tego nie zauważa.
Bez względu na wiek, status społeczny, biedę czy bogactwa, gdy bowiem Bóg mówi, to wszystko się staje. On po prostu JEST! I każdy kto otworzy serce, może Go przyjąć. Każdy może uczynić ze swojego serca stajenkę betlejemską, gdzie Słowo stanie się Ciałem.
Słowa Ewangelii Bożego Narodzenia na znaczkach.
Boże Narodzenie, znaczek pocztowy, Australia, 1960. Znaczek przedstawia otwartą Biblię i świecę rozjaśniającą karty Biblii.
Pewni ziemscy mędrcy wiedzieli o zbliżającym się przybyciu Pana Jezusa. Dzięki kontaktom jednego świata z drugim, mędrcy ci, obdarzeni wnikliwością duchową, dowiedzieli się o nadchodzącym obdarzeniu Ziemi przez Pana Jezusa. I poprzez istoty pośrednie, serafin stojący przy tronie Pana Boga; anioł miłości ogłosił to grupie kapłanów chaldejskich, których szefem był Ardnon. Ci Boży ludzie odwiedzili nowo narodzone dziecię w żłobie. Jedynym nadnaturalnym zdarzeniem, związanym z narodzinami Pana Jezusa, było to właśnie obwieszczenie dla Ardnona i jego towarzyszy, dokonane przez serafina, poprzednio przydzielonego do Adama i Ewy w pierwszym ogrodzie.
Materiał - tombak patynowany w odcieniu brązowo-żółtym
Technika – odlewane ciśnieniowo
Wymiary – 100 mm x 80 mmm
Grubość – ok. 6 - 7 mm
Autor - Cabral Antunes
Plakietę wydano w Portugalii
Medal upamiętniający ukazanie się Anioła pasterzom w celu objawienia o narodzeniu Pana Jezusa. Na rewersie Kościół upamiętniający to wydarzenie.
Na wschód od Betlejem, w miasteczku Beit Sahur znajduje się Pole Pasterzy. W grocie znajdującej się w tym miejscu, Anioł oznajmił pasterzom narodziny Pana Jezusa. Teraz znajduje się tu kościół Gloria In Excelsis wybudowany w 1953 roku dla franciszkanów, przez architekta Antonio Barluzziego.
Kościół Gloria In Excelsis wznosi się nad grotą. Upamiętnia on chwilę ogłoszenia o narodzeniu Jezusa. Świątynię wzniesiono na planie dziesięcioboku, a pochylone ściany nawiązują do konstrukcji namiotu nomadów. Nakryty jest zdobioną kopułą. W centralnym miejscu kościoła znajduje się ołtarz. Na ścianach trzech absyd przedstawiono sceny z Ewangelii. To: ukazanie się aniołów, pasterze w drodze do Betlejem i adoracja Dzieciątka. Światło przechodzące przez szklaną kopułę ma przypominać to, które oświeciło pasterzy. Wnętrze kopuły zdobione jest figurami dziesięciu aniołów. Widnieją też słowa pieśni – „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania”. Pieśń aniołów przez wieki brzmi w hymnie „Gloria”. Do słów pieśni aniołów zostały dodane aklamacje.
Średnica 60 mm.
Medal – Boże Narodzenie
Awers - Dziecko urodziło się nam w stajni w Betlejem
Rewers - Krzyż i napis: Idzie w świat i naucza narody w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Materiał - Posrebrzany mosiądz, polerowana płyta
Średnica – 40 mm
Waga – 27 g
Grubość - 3,5 mm
Rok emisji – 1996
Medal – Boże Narodzenie
Materiał – Brąz patynowany
Średnica – 90 mm
Waga – 319 g
Wydano – Portugalia
Rok emisji – 1996
Sygnowany - Jorge Coelho
Medal – Święta Rodzina. Boże Narodzenie, Pokłon trzech króli
Materiał – Brąz patynowany
Średnica – 90 mm
Waga – 260 g
Wydano – Portugalia
Rok emisji – 2007
Sygnowany - Jorge Coelho
Medal – Święta Rodzina. Boże Narodzenie
Materiał – Brąz patynowany
Średnica – 90 mm
Waga – 245 g
Wydano – Portugalia
Rok emisji – 2008
Sygnowany - Jorge Coelho
Medal Bożonarodzeniowy z 1986 roku, z brązu o średnicy 8 cm i wadze około 225g.
Materiał - tombak patynowany w odcieniu brązowo-żółtym
Technika – odlewane ciśnieniowo
Wymiary – 100 mm x 80 mmm
Grubość – ok. 6 - 7 mm
Autor - Cabral Antunes
Plakietę wydano w Portugalii
Na niniejszej stronicy, która jest kontynuacją poprzedniej strony zawierajacej walory z Narodzenie Pana Jezusa chciałbym omówić chyba mało znaną historię pokłonu Trzech Mędrców z Ur, zwłaszcza, że tradycja związana z tym tematem ma dzisiaj pewne znaczenie w religii chrześcijańskiej, chociaż trochę już zanika.
Zwyczaj pisania liter "K+M+B“ na drzwiach mieszkań i innych budynków pochodzi z XVIII wieku. W naszej tradycji napis ten wyjaśniany jest najczęściej jako imiona Trzech Króli, ale wersja łacińska (C+M+B) tłumaczy to także jako błogosławieństwo: „Christus mansionem benedicat" (Niech Chrystus błogosławi to mieszkanie).
Ani pasterze, ani żadni inni śmiertelnicy nie przyszli składać hołdu dziecięciu z Betlejem, aż do dnia przybycia pewnych kapłanów z Ur, których Zachariasz przysłał z Jerozolimy.
Jakiś czas wcześniej, poinformował tych kapłanów z Mezopotamii pewien dziwny nauczyciel religijny z ich kraju, że miał sen, w którym otrzymał wiadomość, że „światło życia” ma się wkrótce pojawić na Ziemi, jako dziecko pośród Żydów. I trzej nauczyciele poszli we wskazanym kierunku, szukając tego „światła życia”. Po wielu tygodniach daremnych poszukiwań w Jerozolimie, już mieli wracać do Ur, gdy spotkał ich Zachariasz i zwierzył im się ze swego przekonania, że to Jezus jest celem ich poszukiwań i posłał ich do Betlejem, gdzie spotkali dziecko i zostawili swe dary Marii, jego ziemskiej matce. W momencie ich wizyty dziecko miało prawie trzy tygodnie.
Mędrcy nie widzieli gwiazdy wiodącej ich do Betlejem. Ta piękna legenda o gwieździe betlejemskiej powstała w następujący sposób. Pan Jezus urodził się 21 sierpnia, w południe, w roku 7 p.n.e. 29 maja, roku 7 p.n.e., miała miejsce niezwykła koniunkcja Jowisza i Saturna w konstelacji Ryb. Ciekawym faktem astronomicznym jest to, że podobne koniunkcje zdarzyły się 29 września i 5 grudnia tego samego roku. Na podstawie tych niecodziennych, ale zupełnie naturalnych zdarzeń, gorliwcy z następnego pokolenia, kierując się jak najlepszymi intencjami, stworzyli wzruszającą legendę o gwieździe betlejemskiej i pełnych uwielbienia królach, prowadzonych przez nią do żłobu, gdzie ujrzeli dziecię i cześć oddali nowo narodzonemu. Orientalne i bliskie orientalnym umysły lubują się w baśniowych historiach i wciąż przędą takie piękne mity o życiu swych przywódców religijnych i bohaterów politycznych. Kiedy nie było druku, gdy większość wiedzy ludzkiej przekazywana była z ust do ust, z jednego pokolenia na drugie, bardzo łatwo było mitom stać się tradycją a tradycji zostać w końcu uznaną za fakt.
Ten wspaniały epizod z życia Pana Jezusa chciałbym przedstawić jako tryptyk - późnogotycki ołtarz wykonany przez Stefana Lochnera około roku 1442, a znajdujący się w najwyższej katolickiej świątyni na świecie, najważniejszym kościele Niemiec, który przez dziesięć lat był najwyższym budynkiem świata, jednym z najbardziej znanych przykładów gotyku, głównym obiektem inspiracji twórców neogotyku. To katedra św. Piotra i Najświętszej Marii Panny w Kolonii.
Niewątpliwie najcenniejszym obiektem jest Relikwiarz Trzech Króli, arcydzieło średniowiecznej sztuki złotniczej. Kształtem przypomina trójnawową bazylikę. W 1164 roku arcybiskup Rainald von Dassel przywiózł z Mediolanu cenny łup – relikwie Trzech Króli – co spowodowało jeszcze większy napływ pielgrzymów i już wkrótce Kolonia urosła do rangi czwartego najważniejszego celu pielgrzymek po Ziemi Świętej, Rzymie i Santiago de Compostela.
W kaplicy Maryjnej znajduje się XV-wieczny Ołtarz Trzech Króli. Centralny obraz przedstawia scenę Pokłonu Trzech Króli. Pośrodku umieszczono Madonnę z Dzieciątkiem. Na osi tronująca Maryja trzyma lekko małego Jezusa, który podnosi rękę w geście błogosławieństwa. Po bokach ukazani są Trzej Królowie ofiarujący Dzieciątku mirrę, złoto i kadzidło – dwaj ubrani w bogato zdobione stroje klęczą u stóp Marii, trzeci stoi przy ozdobnym tronie po lewej stronie Matki Bożej. Świadkami sceny rozgrywającej się w kwiecistym ogrodzie są liczni przedstawiciele rycerstwa z ich atrybutami, m.in. ozdobnymi chorągwiami symbolizującymi trzy kontynenty – Europę (złote gwiazdy na błękitnym tle), Azję (postać Murzyna na złotym tle) i Afrykę (złota gwiazda z półksiężycem na błękitnym tle). Świat niebiański reprezentują liczne anioły, w tym dwa trzymające bogato dekorowaną kotarę zawieszoną nad tronem Marii.
Podobnie jak w obrazie głównym wielopostaciowe sceny zostały ukazane na skrzydłach bocznych. Na lewym (od strony widza) skrzydle została przedstawiona Święta Urszula odziana w czerwoną suknię, z koroną na skroniach. W rękach trzyma atrybut jej męczeńskiej śmierci – strzałę. Towarzyszy jej jedenaście dziewic, z których jedna trzyma chorągiew z czteropolową biało-czerwoną szachownicą, na białych polach widoczne są stylizowane płomienie w liczbie jedenastu, na czerwonych po trzy złote lwy – godło Anglii. Ponadto widoczne są sylwetki duchownych hierarchów (m.in. święty Cyriak, papież i ówczesny arcybiskup Kolonii Dietrich von Moers).
Wraz z ukazanymi na prawym skrzydle żołnierzami legii tebańskiej przedstawiony został w kontrapoście Św. Gereon jako rycerz. Odziany w bogato zdobioną zbroję w prawej ręce dzierży chorągiew z krzyżem.
Wszystkie trzy sceny są obramione płaskorzeźbioną w drewnie strukturą przypominającą późnogotyckie formy. Kwatery flankują smukłe kolumienki zwieńczone fialami), które wspierają rozbudowane zwieńczenie składające się z dekoracji maswerkowej, wzbogaconej charakterystycznymi dla gotyku trójliśćmi, rybim pęcherzem oraz żabkami.
Na rewersach została ukazana podzielona na dwa skrzydła scena Zwiastowania. Scena rozgrywa się w kameralnym wnętrzu. Obok dynamicznie ukazanej Marii widoczne są fragmenty umeblowania dekorowane motywami gotyckimi. Obok umieszczonej na ławie poduszki stoi wazon z liliami. W tle znajduje się złota stora z bogatą dekoracją ornamentalną.
Dwa umieszczone poniżej pierwsze zdjęcia przedstawiają właśnie ten Ołtarz. Umieściłem je jako poglądowe zawierające całość. Dopiero pod nimi 24 kartki pocztowe pokazują fragmentarycznie cały Ołtarz. Dwie ostatnie kartki przedstawiają widok Ołtarza zamkniętego ze sceną Zwiastowania.
Ofiarowanie w świątyni wg Łk 2,22-32
Materiał - tombak patynowany w odcieniu brązowo-żółtym
Technika – odlewane ciśnieniowo
Wymiary – 100 mm x 80 mmm
Grubość – ok. 6 - 7 mm
Autor - Cabral Antunes
Plakietę wydano w Portugalii
Materiał - tombak patynowany w odcieniu brązowo-żółtym
Technika – odlewane ciśnieniowo
Wymiary – 100 mm x 80 mmm
Grubość – ok. 6 - 7 mm
Autor - Cabral Antunes
Plakietę wydano w Portugalii
Plakieta „Jezus wśród mędrców” wzorowana na starym rysunku średniowiecznym lub starocerkiewnym. Wymiary to 70 x 85 mm, sygnowany E.VAZ 79 wydany w 1979 r, na reversie cytat ze św. Łukasza, tombak patynowany.
Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Corfino (Villa Collemandina). Toskania. Włochy.
Materiał - tombak patynowany w odcieniu brązowo-żółtym
Technika – odlewane ciśnieniowo
Wymiary – 100 mm x 80 mmm
Grubość – ok. 6 - 7 mm
Autor - Cabral Antunes
Plakietę wydano w Portugalii
Ikona Przemienienia Pańskiego. Klasztor Przemienienia Pańskiego jest największym i jednym z najbardziej spektakularnych klasztorów nie tylko w Meteorach, ale w całej Grecji.
Raphael był prawdopodobnie największym rysownikiem w historii sztuki europejskiej. Urodził się w Urbino, gdzie jego ojciec, Giovanni Santi, był malarzem dworskim. Od 1500 roku - kiedy został niezależnym mistrzem - pracował w środkowych Włoszech, zwłaszcza we Florencji. W 1508 roku, w wieku 25 lat, Rafał został wezwany na dwór papieża Juliusza II, aby pomóc w remoncie papieskich apartamentów i pozostał w Rzymie przez resztę swojego krótkiego życia.To studium przygotowawcze do ołtarza Przemienienia Pańskiego w Watykanie w latach 1518–20 jest bez wątpienia jego największym rysunkiem.30 września 1976 r. Watykan wydał serię znaczków upamiętniających przemienienie Chrystusa. Sześć znaczków przedstawia szczegóły z „Przemienienia” Rafała, który wisi w Muzeum Watykańskim.Na każdym znaczku widnieje „TRANSFIGURAZIONE” u góry i „POSTE VATICANE” u dołu.
30-lirowy znaczek jest reprodukcją Mojżesza z Tabelą Prawa.
40-lirowy znaczek przedstawia przemienionego Chrystusa.
50-lirowy znaczek przedstawia i wizerunek proroka Eliasza z książką.
100-lirowy znaczek przedstawia dwóch apostołów św. Filipa i św. Andrzeja
150-lirowy znaczek przedstawia grupę krewnych opętanej osoby zebranych razem z dwiema kobietami. Apostołowie próbują uwolnić opętanego chłopca z jego demonicznej własności. Nie są w stanie wyleczyć chorego dziecka, dopóki nie nadejdzie niedawno przemieniony Chrystus, który dokonuje cudu.
W tle 200-lirowego znaczka znajduje się krajobraz, a na dolnym planie widoczne są dwie ręce krewnych opętanej osoby.
Sztuka norymberska – tablica reliefowa – ostatnia wieczerza. Kościół św. Sebalda - Norymberga, Niemcy. Wykonane z piaskowca epitafium jest umieszczone przy wschodniej ścianie ambitu. Składa się z trzech reliefów zawierających wybrane sceny z Pasji Pana Chrystusa. Reliefy o niemal kwadratowej formie przedstawiają Ostatnią Wieczerzę, Modlitwę w Ogrójcu oraz Pocałunek Judasza.
Medal pamiątkowy: Pan Jezus i Ostatnia Wieczerza
Materiał – Posrebrzane żelazo
Średnica – 40 mm
Grubość 3 mm
Rok emisji – 2000
Technika – Odlewania
Portugalia. 81. Medal Sousa Machado „Święta Wieczerza”.
Chrystus koronowany cierniami to obraz Hieronima Boscha powstały między 1495 a 1500 rokiem. Obecnie rezyduje w National Gallery w Londynie.
Katedra w Erfurcie (dawniej znana również jako Kościół Mariacki lub Kościół Proboszcza Beatae Mariae Virginis) jest najważniejszym i najstarszym budynkiem kościelnym w Erfurcie.
Katedra w Erfurcie, ściana zachodnia. Grupa ukrzyżowania. Drewno – Pan Jezus na krzyżu, Maria i Jan Chrzciciel po obu stronach ok. 1490 r., krucyfiks.
Widok na krucyfiks od południowego zachodu przez nawę południową i nawę główną w kierunku prezbiterium.
Zmartwychwstały ukazuje się Marii Magdalenie
J, 20, 14-18
„14 Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. 15 Rzekł do niej Jezus: «Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?» Ona zaś, sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: «Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go zabiorę». 16 Jezus rzekł do niej: «Mario!» a ona, obróciwszy się, powiedziała do Niego po hebrajsku: «Rabbuni», to znaczy: [Mój] Nauczycielu! 17 Rzekł do niej Jezus: «Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”». 18 Poszła Maria Magdalena [i] oznajmiła uczniom: «Widziałam Pana», i co jej powiedział”.
Klosterneuburg - klasztor augustianów. Biblioteka klasztorna. Kobiety przy grobie H. Aurhayma, ok. 1410 r. Cała dekoracja kodeksu jest ręczna Heinrich Aurhaym. Trzy kobiety z naczyniami namaszczenia przy pustym grobie.
Zmartwychwstały ukazuje się w Galilei
„Potem znowu ukazał się Jezus nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, czy macie co na posiłek?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości, sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?» bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał” (J 21, 1-14).
Medal Auferstehung Christi (Zmartwychwstanie Chrystusa)
Kraj - Niemcy
Średnica - 40 mm
Grubość - 4 mm
Rewers – Krzyż (monogram będący symbolem Jezusa Chrystusa) i napis: Idzie w świat i naucza narody w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Materiał - Posrebrzany mosiądz, polerowana płyta
Waga – 27 g
Rok emisji – 2015
Znak mennicy G to Bayerisches Münzkontor Göde
Moneta okolicznościowa „Zmartwychwstanie Pana Jezusa”.
Materiał - tombak patynowany w odcieniu brązowo-żółtym
Technika – odlewane ciśnieniowo
Wymiary – 100 mm x 80 mmm
Grubość – ok. 6 - 7 mm
Autor - Cabral Antunes
Plakietę wydano w Portugalii
Grafika niemiecka, odcisk jednostronny na grubym papierze, ca 8,5 x 15 cm, ok. 1850 r.
W dniu 1 listopada 1950 roku dogmat ogłoszony w konstytucji apostolskiej "Munificentissimus Deus" (Najszczodrobliwszy Bóg) stwierdza, że po zakończeniu swojego ziemskiego życia Najświętsza Maryja Panna została z ciałem i duszą wzięta do wiecznej chwały. Orzeczenie Piusa XII jest oficjalnym potwierdzeniem pewnej drogi Kościoła, a jednocześnie zdecydowanym wskazaniem na kierunek, w którym trzeba podążać.
Najistotniejsza jego część brzmi: "... Na chwałę Wszechmocnego Boga, który specjalną łaskawością obdarzył Dziewicę Maryję, ku czci Syna Jego, nieśmiertelnego Króla wieków oraz Zwycięzcy grzechu i śmierci, dla powiększenia chwały jego Błogosławionej Matki, ku niewypowiedzianej radości całego Kościoła powagą Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Świętych Apostołów Piotra i Pawła i Naszą, ogłaszamy, oświadczamy i określamy jako dogmat prawdę przez Boga objawioną, że Niepokalana Bogarodzica zawsze Dziewica Maryja, po dopełnieniu życia ziemskiego z ciałem i duszą została wzięta do nieba..."
W czasach wielkiego zamętu ludzie pytają kogo mają słuchać, by nie zbłądzić. Myślę, że odpowiednią wskazówką jak i kontynuacją powyższego dogmatu będzie modlitwa św. Bernarda z Clairvaux:
„Idąc za Maryją, nie zboczysz z drogi. Modląc się do Niej, nie stracisz nadziei. Myśląc o Niej, nie pomylisz się. Jej się trzymając, nie zginiesz. Kiedy Ona cię strzeże, nie trwożysz się. Gdy cię prowadzić będzie, nie zmęczysz się. Kiedy Ona łaskawa ci będzie, dotrzesz do celu”.
Hospicjum na Wielkiej Przełęczy św. Bernarda opiekują się zakonnicy reguły św. Augustyna. Wcześniej było to częściowo świeckie bractwo, które przyjęło następnie reguły kanonickie, a w XVII wieku przyłączyło się do kanoników lateraneńskich. We wnętrzu hospicjum znajduje się kaplica, a w niej w głównym ołtarzu podobizna patrona. Św. Bernard trzyma w ręku laskę, a pod jego stopami usytuowany jest szatan spętany łańcuchem. Na niektórych przedstawieniach św. Bernarda można zobaczyć szatana w postaci smoka. Święty natomiast trzyma w ręku lampę na długim trzonku. To znak światła wiary niesionego ludziom. Można w lampie tej widzieć inny symbol. Otóż, zakonnicy na górskich przełęczach zapalali nocą światła wskazujące drogę bądź sami wychodzili naprzeciw zagubionym wędrowcom, nierzadko przecierając drogę w śniegu. Stąd św. Bernard jest dziś uważany za protoplastę górskiego ratownictwa. Tę tradycję potwierdza znajdujące się dziś obok hospicjum muzeum psów zwanych bernardynami.
4 lipca 1977 r. Wydano serię znaczków z okazji Święta Wniebowzięcia. Zestaw składał się z wartości 200 lirów i 400 lirów. Wartość każdego z nich jest wskazana w prawym górnym rogu. Po lewej stronie pojawi się „POSTE VATICANE”, a po prawej stronie „ASSUNZIONE”.
200-lirowy znaczek odtwarza Sen Dziewicy i Wniebowzięcie w Niebie, skopiowany z miniatury, z kolekcji Ottoboni.
400-lirowy znaczek przedstawia wstąpienie Matki Boskiej do Nieba w locie aniołów, skopiowane z miniatury w Brewiarzu Mattii Gorvino. Oba obrazy znajdują się w Watykańskiej Bibliotece Apostolskiej.
Znaczek wydany w Austrii przedstawia barokowy fresk w kościele Maria Treu w Wiedniu, 1968 rok. „Gloryfikacja Maryi”, Kościół Pijarów.
Grafika niemiecka, odcisk jednostronny na grubym papierze, ca 8,5 x 15 cm, ok. 1850 r.
W dniu 13 maja 1976 r. Watykan wydał serię znaczków upamiętniających czterechsetną rocznicę śmierci malarza Tiziano Vecellio (1485-1576), lepiej znanego jako Tycjan. Seria składa się z dwóch wartości. Obraz zatytułowany „Madonna w chwale z Chrystusem Jezusem i sześcioma świętymi”, zachowany w Muzeum Watykańskim, zainspirował artystę na znaczki.
100-lirowy znaczek, odtwarzający górną część obrazu, zawiera „POSTE VATICANE”, a na górze wartość. „TIZIANO 1576–1976” pojawia się pionowo na obu znaczkach w linii równoległej do lewego marginesu.
300-lirowy znaczek, odtwarzający dolną część obrazu z sześcioma świętymi, zawiera „POSTE VATICANE”, a wartość u dołu. „TIZIANO 1576–1976” pojawia się pionowo na obu znaczkach w linii równoległej do lewego marginesu.
Madonna z Dzieciątkiem na kolanach i aniołowie po bokach schodzą na chmurę do świętych Katarzyny, Mikołaja, Piotra, Antoniego, Franciszka i Sebastiana. Wizja odwiedza je w kościołach z otwartymi łukami. Każdy z uczestników tego, co się dzieje, doświadcza manifestacji Matki Bożej z małym Chrystusem na swój własny sposób, ale wszyscy są połączeni głębokim poczuciem powagi chwili.
To odczucie jest wzmocnione przez fakt, że święci, którzy albo patrzą w górę, albo swoim wewnętrznym wzrokiem, kontemplują niebo opadające ku nim, jakby widzieli trochę poniżej. Wszystkie postacie są napisane przez artystę jasno i namacalnie, tak że ludzie w kościele wierzą w rzeczywistość obrazu i pozostają w radosnym i drżącym stanie.